CZY COŚ MOŻEMY

Rate this post

Czy my coś możemy z tym zrobić?

Bo w Krakowie jeżdżą „busami śmierci”?

A w wyniku kolejnej kontroli przeprowadzonej w małopolskich busach uznać należy, że jej wyniki są zatrważające. Właściciele pojazdów przerabiają je tak, by w środku zmieściło się jak najwięcej pasażerów, nie dbając o ich bezpieczeństwo, czyli o BRD.

Bo Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Krakowie przeprowadził na terenie województwa małopolskiego (21 marca br.) kontrolę busów pasażerskich, w trakcie której ważono pojazd, aby sprawdzić, czy wpisana do DR[1] liczba pasażerów jest prawidłowa.

Inspektorzy zważyli 41 busów, z czego aż w 40 wykryto uchybienia.

Nieodpowiedzialni kierowcy przeciążonych aut stracili DR.

W czasie tych kontroli sprawdzano, czy masa własna busa jest zgodna ze stanem faktycznym, czyli z tym, co jest wpisane w DR.

Bo – niestety – często jest tak, że właściciele tych pojazdów jadą najpierw na warsztat, gdzie niezgodnie z zasadami sztuki warsztatowej i niezgodnie z wiedzą techniczną „przerabiają” busy z samochodów ciężarowych, zamiast je kupić. Mechanicy dostawiają dodatkowe siedzenia w miejscach do tego nie przeznaczonych (wspawują!), albowiem taką czynność można zrobić tylko wówczas, gdy producent pojazdu fabrycznie przewidział taką możliwość i przygotował oryginalne mocowania siedzeń.

Następnie jadą takim pojazdem na SKP[2], gdzie w wyniku tzw. zmian konstrukcyjnych akceptowane są takie zmiany przeznaczenia pojazdów (z ciężarowych na osobowe). Dalej, to już tylko do WK w najbliższym starostwie i już jest wpis „bus” w DR, czyli można już jeździć . . . .?

Dzięki takiemu trybowi postępowania auta mogą pomieścić więcej osób . . .

Nie musimy dodawać, że skutkuje to zmniejszeniem bezpieczeństwa pasażerów i innych uczestników ruchu, czyli istnieje realne zagrożenie dla BRD[3], bo liczba pasażerów w busie jest nagminnie przekraczana, a auta są wręcz przeładowane.

Niektórzy uważają, że podobnymi kontrolami należy objąć większości busów w całym kraju, gdyż szacuje się, że takim zmianom przeznaczenia pojazdu objęto 80 procent podobnych  pojazdów. Powyższe szacunki potwierdzają najczęściej pasażerowie tych busów.

WITD cały czas weryfikuje dane na ten temat. W każdym podobnym przypadku organy ścigania zostaną powiadomione o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez diagnostów, sprawdzających pojazd i dopuszczających go do ruchu.[4]

Mając świadomość zagrożenia, jakie może powodować taki łańcuszek czynności (od warsztatu do WK[5]) zastanawiam się, co nasze środowisko może jeszcze zrobić dla poprawy BRD.

A Wy także się nad tym raz po raz zastanawiacie? Więc jeszcze raz:

Czy coś możemy z tym zrobić?

Pyta i pozdrawia

Dziadek Piotra



[1]    DR, to dowód rejestracyjny pojazdu.

[2]    SKP, to miejsce pracy UDS-a, gdzie wykonuje on różne BT, czyli Stacja Kontroli Pojazdów. Może być PSKP (podstawowa) lub OSKP (okręgowa).

[3]    BRD, to bezpieczeństwo Ruchu Drogowego.

[4]    Na podstawie: http://www.mmkrakow.pl/364824/2011/3/25/krakow-czy-jezdzimy-busami-smierci?category=news

[5]    WK, to wydział komunikacji w starostwie.

Loading