NOWOCZESNOŚĆ

Rate this post

Nowoczesność w motoryzacji bez sensacji.

Czyli parę przykładów o nowoczesności w motoryzacji, jako wyzwania dla naszych branżowych organizacji.

O konieczności zlikwidowania anachronicznych przeżytków w naszej branży w postaci rejonizacji BT w UE pisałem już w 2010 r. –  http://www.diagnostasamochodowy.pl/2010/francuz-na-skp-czyli-rejonizacja/

Brałem wówczas za przykład zlikwidowaną rejonizację BT w Polsce, co było niewątpliwym efektem cywilizacyjnego rozwoju naszego kraju.

A tu masz . . . – dalszy postęp dostał w twarz. Bo z Dyrektywy unijnej wynika (pkt 16), że nie wszyscy będziemy mieli dostęp do BT pojazdów zagranicznych. Będą mogły robić takie BT tylko wyznaczone/wybrane (?) SKP.[1]

Tak więc, znowu będą nieczyste domniemania o łapówki i korupcję przy załatwianiu sobie kawałka tego branżowego tortu. Żadna z naszych branżowych organizacji nie uważała i nadal nie uważa, aby ujednolicić procedury tak, żeby każda z SKP w UE mogła wykonywać BT każdego unijnego pojazdu (sic!). Dzielenie naszych SKP na te lepsze i gorsze, to powrót do idei rejonizacji rodem z PRL-u. Jest to działanie nie tylko niedemokratyczne, ale także hamuje postęp cywilizacyjny.

Nie unikniemy postępu, tak jak nie udało się naszym konserwatywnym przodkom zatrzymać nas na drzewie, aby poprzestać na obgryzaniu liści. Na nic się zdały ich ówczesne argumenty, aby pozostać na drzewie, bo na ziemi jest niebezpiecznie (np. drapieżniki). Ponosząc ofiary zeszliśmy z drzew, podnieśliśmy głowy do góry . . .

Ciekawość świata, innowacyjność z odrobiną skłonności do ryzyka, to ta nasza cecha, która z nadrzewnych istot (małp?) uczyniła Ludzi.

Piszę o tym tak obrazowo, aby szefowie naszych organizacji branżowych także zeszli już „ze swoich drzew”, i żeby wreszcie podnieśli brody do góry, bo z takiej perspektywy lepiej widać.

Nie unikniemy postępu, na co wskazują ciekawe artykuły o „komputerze na kółkach” w miesięczniku Wiedza i Życie nr 10/2014 lub o „latającym aucie” w moim ulubionym tygodniku Angora nr 44. Warto przy tym zastanowić się, jak będzie wyglądało BT (badanie techniczne) takich pojazdów. Nasi branżowi liderzy muszą powoli wypracowywać pomysły realizujące obowiązek BT takich maszyn. Nie można wszystkiego zostawiać naszym urzędnikom, bo oni tego nie potrafią.

Dla przykładu, taki autonomiczny samochód zaprojektowany przez firmę Google i naszpikowany elektroniką nie potrzebuje kierowcy.

auto-google

 

A to latające auto będzie podlegało prawu lotniczemu, czy też naszemu PoRD?

latające auto

Co Wy o tym sądzicie?

Pyta i pozdrawia

Dziadek Piotra



[1]    O temat ten zahaczyłem nieco już wcześniej (pkt 3), gdyż w odniesieniu do naszych pojazdów, które znajdują się zagranicą, np. z naszą emigracją zarobkową –  http://www.diagnostasamochodowy.pl/2014/rewolucja-nadchodzi/

 

Loading