SZKOLENIE PISKP

Szkolenie organizowane przez PISKP odbyło się także w Legnicy.

Właśnie wróciłem, więc tak na gorąco, bo jestem zadowolony, że tylko zyskałem i nic nie straciłem . . . .

Gdy przyszedł czas rozpoczęcia, a na sali nie było ani jednego wolnego miejsca, to zagaił i przywitał nas Dyrektor Izby mec. Marcin Barankiewicz. Przeprosił też, że nie mógł przybyć Prezes L. Turek, gdyż jest na dość pilnym spotkaniu w sprawie CEP-2 (jak dobrze pamiętam w Jastrzębiej Górze).

No, a potem to było już tylko coraz ciekawiej . . .

Pan Dyrektor rozpoczął od omawiania projektów przepisów wykonawczych w zakresie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK), by zaraz wskazać na sukcesy PISKP przy ministerialnych uzgodnieniach przygotowywanego kształtu CEP (Centralna Ewidencja Pojazdów), np. nieodpłatny dostęp do danych.

Muszę się tu też zgodzić ze stwierdzeniem, że dla naszego środowiska na chwilę obecną CEPiK to jedynie „narzędzie do fiskalizacji opłaty ewidencyjnej (OE)”.

Zaraz potem było o CEP-2 w zakresie czekających nas zmian. I też osobiście nie mam nic przeciwko temu, aby już od dziś pobierać OE w momencie wykonywania OBT, a nie w momencie wpijania pieczątki w DR, jak to będzie od stycznia 2016 r. (nawiasem mówiąc, od dawien dawna tak robię).

Należy też ubolewać nad brakiem zakresu szkody w CEP-2, ale już nie ubolewam nad określeniem „organ” w odniesieniu do naszej pracy na SKP. Uważam, że to ma sens tym bardziej, gdy się weźmie pod uwagę, że niedługo już zaczynamy brać udział w tzw. cyt. „pre-rejestracji” pojazdów wraz z firmami ubezpieczeniowymi, a potem to jeszcze zobaczymy….

Zgadzam się także z tym, że niewątpliwie będzie to ciekawa sytuacja, gdy nasz Rząd załatwi też import danych o pojazdach zagranicznych – włącznie ze stanem licznika. Tak samo jestem pewien, że wielu naszych klientów będzie miało mocno zdziwione miny widząc stan licznika swojego samochodu bezpośrednio przed dniem I rejestracji w Kraju, który był wcześniej ściągnięty z UE.

Z tego szkolenia wynika też, że nie tylko ja mam wątpliwości:

• czy to ruszy od 4 stycznia 2016 r.,
• czy zasadny jest brak okresu pilotażowego dla części SKP (np. w samej W-wie?),
• czy wszyscy właściciele SKP zdążą z uzyskaniem nowych certyfikatów uwierzytelniających dostęp do CEP-2, bo jak nie, to zamykamy taką/takie SKP (jak liczne?),
• czy ten system nie padnie w dniach 4 – 7 stycznia 2016 r. . . .

I zobaczcie, że mamy bardzo mało czasu . . . .

A potem było jeszcze o pojazdach i niezgodnościach danych z DR, o „anglikach” i 11-letnim okresie czekania przez naszych (nygusujących?) urzędników resortu transportu na zmianę niezgodnych z prawem przepisów, by to nastąpiło wreszcie dopiero 23 września br. (nie tylko przedsiębiorca prowadzi SKP).

A potem jeszcze w sprawach technicznych bardzo merytorycznie, składnie zasadnie i ładnie poprowadził szkolenie p. Robert Węgrzyn (szacunek dla dykcji). Było o blokadach alkoholowych, też jeszcze o „anglikach”, o wymogach dla SKP, o ich odbiorach i o roli TDT.

A potem jeszcze mec. M. Barankiewicz bardzo sprawnie, czytelnie i merytorycznie omówił stanowisko PISKP w zakresie propozycji PSL o BT pojazdów rolniczych na wsiach, łąkach, siołach, koloniach, połoninach, w lasach i przydrożnych karczmach oraz na bezdrożach ludzkiej głupoty.

Potem nastąpiła równie merytoryczna ocena przejęcia nadzoru przez TDT nad naszymi SKP: prosto, jasno, czytelnie, czyli super!

I na tym dziś już zakończę, bom nieco pracą zmęczony, więc jadę już do domu i M.K. Żony.

Życzę Wam wszystkim podobnie merytorycznych szkoleń.

i pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – – –