DZIEL I RZĄDŹ

Rate this post

Dziel i rządź, czyli fizyczne wykluczenie i unicestwienie, jako polityka ciemniaków dla . . . . – ciemniaków?

Powiedzmy więc wreszcie tej zasadziewon stąd!!” (zasadzie, a nie ludziom jej hołdującym).thinking

Stara rzymska (a może nawet starsza) zasada „dziel i rządź”1 miała praktyczne zastosowanie w bardzo odległych czasach. Także miłośnicy serialu „Wspaniałe stulecie” mogą jej przykłady obserwować w polityce Sulejmana z Osmanów2. Ale takie niecne działania polityków w praktyce mogliśmy obserwować jeszcze niedawno, bo w naszej II RP, gdy endecja inicjowała burdy antyżydowskie twierdząc, że to Żydzi są przyczyną wszelkiego zła (a dziś resort transportu + lobbyści twierdzą, że to my jesteśmy przyczyną wszelkiego zła).

sad

Z lat młodości pamiętam dobrze nauczyciela zawodu w moim Technikum, który na lekcjach – w ramach przerywnika – opowiadał nam z błyskiem w oku (jak było fajnie!), gdy przed wojną chodzili z kolegami po ulicach „z bambusowymi laseczkami” w rękach, którymi wybijali szyby w żydowskich lokalach i firmach, i którymi bili („obijali„) wszystkich przeszkadzających im w tym „zbożnym (?) dziele?”.

Podobną politykę stosował też Stalin, gdy twierdził że kapitaliści i ich zwolennicy (rzekomi lub prawdziwi) są przyczyna wszelkiego zła społecznego (to samo rozpowszechnia się dziś o naszym UDS-owym środowisku).

Także Hitler postawił na to polityczne narzędzie stawiając tezę, że należy podzielić społeczeństwo na „ich” i na „naszych”, gdzie rzekomymi obcymi byli wszyscy ci, którzy nie mieli tzw. „nordyckiego” pochodzenia.

Istotą tej zasady zawsze było i jest fizyczne wykluczenie i unicestwienie przeciwnika, a nie dyskusja i konsensus (!!!). thumbsdown

Wydawać by się mogło, że zasada „dziel i rządź” przynależna ludom pierwotnym i mało cywilizowanym dawno przeszła do lamusa historii, a więc możemy przyjąć, że to czasy przeszłe i bezpowrotnie minione. Nic bardziej mylnego!

Bo tu maszszsz (!!!), jak z liścia w twarz – w Polsce XXI wieku! bomb

Pierwotnie była to tylko zabawa (?) nierozgarniętych polityków w wyrzucanie ze swoich struktur, zamiast dyskusji i demokratycznego konsensusu. A efektem jest podział społeczeństwa na PiS i anty-PiS, który przybiera formę oficjalnej polityki rządowej.

Ci wszyscy, co nie są z PS, to gorszy sort, tłuste koty, złodzieje, komuniści, itp., itd., et’cetera. I już nie mówiąc/pisząc o innych nacjach, jak choćby współcześni imigranci. Jeszcze trochę, a reaktywują Berezę Kartuską, postawią na wschód za Wisłą kolejne stodoły do palenia Ludzi żywcem lub rozpalą jeden z pieców na terenie byłego Auschwitz-Birkenau (też za Wisłą na wschód).

Więc pozwólcie, że powtórzę za Wiki tę tezę powszechnie akceptowaną przez cywilizowane społeczeństwa (w odniesieniu do zasady „dziel i rządź”):

we współczesnych, demokratycznych systemach politycznych zasada ta jest postrzegana negatywnie, ze względu na jej destrukcyjne efekty i antysolidarystyczne oblicze”,

już nie mówiąc/pisząc, że jest to wstęp do fizycznego wykluczenia i unicestwienia.

I to właśnie przesądza, że tej prostackiej zasadzie dla ciemnego ludu „dziel i rządź” należy powiedzieć „won stąd”, z naszego pięknego i demokratycznego kraju. Zaś jej zwolennikom może warto zaproponować: przenieście się do czasów średniowiecza lub nieco (?) dalej na wschód (wsiąść do pociągu lub byle jakiego wehikułu czasu, który przeniesie Was do ZSRR lub III Rzeszy Hitlera?).

Nasze środowisko też celowo podzielono nie dając nam jednej pragmatyki zawodowej (ustawa o zawodzie insp. UDS-a i samorządzie zawodowym insp. Uprawnionych Diagnostów Samochodowych), jak to jest w przypadku innych podobnych środowisk zawodowych, np. lekarzy, policjantów, prawników, pielęgniarek, itp., itd., et’cetera.

To decydenci w resorcie transportu celowo dezorganizują naszą pracę dzieląc nas w zależności od posiadanego oprogramowania na SKP i wykluczając z rozmów i uzgodnień o przyszłości naszego zawodu.

Na wykluczanie nas też mamy parę (?) innych dowodów. boring

Dzielą nas nie wprowadzając jednolitego ośrodka doradczego (nawet rolnicy mają Ośrodek Doradztwa Rolniczego służący pomocą niezależnie od przekonań politycznych!), co spowodowało rozgardiasz interpretacyjny powodujący nieuzasadnione prześladowania prawne wielu naszych Kolegów.

Dzieli nasze zawodowe środowisko wprowadzanie przez resort transportu nieracjonalnych przepisów i błędnej praktyki, która nie tylko nie ma uzasadnienia dla BRD, ale nie ma nawet uzasadnienia logicznego, czy też zdroworozsądkowego.

Musimy powiedzieć „won stąd” wspieraniu tej prostackiej zasadzie „dziel i rządź”. I niezależnie od imposibilizmu naszych branżowych organizacji musimy to zrobić dla dobra naszego środowiska zawodowego w imię postępu cywilizacyjnego i dla dobra całej naszej branży.

Pozdrawia

dziadek Piotra

życząc miłej niedzieli.

– – – – – – – – – – – – – – –

1    Zasadę tę stosowano także w sprawach wewnętrznych państwa. Czynili tak już cesarze rzymscy, ale jednym z najlepszych przykładów był król Francji Ludwik XIV, który wygrywał ambicje jednych ministrów przeciwko innym, by żaden z nich nie zajął zbyt silnej pozycji i stał się dla monarchy niezastąpionym. Ogólnie rzecz biorąc, jest to taktyka silniejszych i zwierzchnich ośrodków władzy, które bronią swej pozycji, osłabiając walkami opozycję. We współczesnych, demokratycznych systemach politycznych zasada ta jest postrzegana negatywnie, ze względu na jej destrukcyjne efekty i antysolidarystyczne oblicze. – https://pl.wikipedia.org/wiki/Dziel_i_rz%C4%85d%C5%BA

2   Konwertyta (neofita, przechrzta) Ibrahim Pasza ogniskuje niezadowolenie wiernych, dzięki czemu rośnie pozycja Sulejmana, jako rzekomego rozjemcy („rzekomego”, bo to świadoma decyzja personalna, więc i celowo wywołany konflikt).

Loading