NIECO MNIE ZŁOŚCI

Rate this post

Nieco (?) mnie złości przekonanie o własnej nieomylności, bo powoduje tylko kłopoty. Ale weźmy się do roboty . . . .

Przed kilkoma dniami jeden z naszych Kolegów zadzwonił i powiedział mi o tym wyroku (dzięki!) w sprawie jednego z bardziej znanych kolegów z Wrocławia, a następnie przysłał mi link. Więc nie pozostawało mi nic innego, jak wreszcie przysiąść i przeczytać te 17 stron prawnego bełkotu, aby wysupłać/znaleźć  dla Was te elementy, które są najbardziej istotne w naszej codziennej pracy.1

Jest to jeden z wyroków z serii „urzędnicy wrocławscy wypowiedzieli wojnę naszej branży”, czyli w serialu wrocławskim o tamtejszym braku kompetencji i prawnej indolencji.

Nasz Kolega J.K. złożył skargę na SKO do WSA we Wrocławiu w sprawie decyzji Prezydenta Wrocławia z sierpnia 2014 r. na odebranie uprawnień insp. UDS-a.

A w tym dramacie biorą udział:

  • po jednej stronie mamy jednego i samotnie walczącego naszego kolegę J.K., który nasze uprawnienia posiada od czerwca 2003 r.
  • a po drugiej stronie całą strukturę i urzędniczą armię w postaci Kierownika Działu ds. Nadzoru nad Ośrodkami Szkolenia Kierowców i Stacjami Kontroli Pojazdów w Wydziale Spraw Obywatelskich w Urzędzie Miejskim Wrocław i wspierającym go/ją całym aparatem prawno-urzędniczym + właściwej komisji Rady Miasta + wsparcie urzędników SKO Wrocław + wsparcie urzędników sądowych WSA Wrocław.

Podstawą decyzji odbierające uprawnienia były kontrole z października 2013 r.2 i z kwietnia 2014 r., gdzie stwierdzono rzekome uchybienia w pracy naszego kolegi J.K.:

  1. Podczas OBT pojazdu marki AUDI nie dokonał w sposób prawidłowy identyfikacji tego pojazdu, albowiem nie porównał faktycznych danych technicznych z DR lub pozwoleniem czasowym, czyli wykonał badanie na Policyjne Pokwitowanie.
  2. W trakcie w/w BT nie użył miernika siły nacisku na pedał hamulca, tłumacząc to stresem związanym z okolicznościami rozpoczęcia kontroli tj. z tym, że kontrolujący weszli do jego biura jednocześnie z klientem.
  3. W trakcie OBT pojazdu marki Honda Civic nie dokonał opisu oceny ujawnionych usterek, zgodnie z wytycznymi określonymi w Dziale I załącznika nr 1 do rozporządzenia.
  4. Pomimo stwierdzonych usterek, nie zatrzymał DR, gdy w wydanym zaświadczeniu z wynikiem „N” określił termin ważności zezwolenia na używanie pojazdu.
  5. Przeprowadzając ponowne BT w/w pojazdu marki Honda Civic wykonał nieprawidłowy zakres BT, bowiem przeprowadził ponowne BT (pousterkowe) tego pojazdu pomimo upływu 14 dni od daty badania, w którym stwierdzono usterki.
  6. Ponadto błędnie określił w DR w/w pojazdu marki Honda Civic datę kolejnego BT (NTBT), gdyż w tej sytuacji należało wykonać powtórne OBT z rocznym terminem.
  7. Nie było też podstaw do pobrania opłaty za badanie pousterkowe zamiast za OBT.
  8. Wpisanie do DR błędnego terminu następnego badania technicznego (NBT).

wondering

Zaś w wyniku przeprowadzonej w kwietnia 2014 r. corocznej okresowej kontroli tamtejsi urzędnicy podnosili także swoistą rzekomą recydywę naszego kolegi J.K. polegającą na tym, że nadal powiela te same błędy, jakie ujawniono w poprzednim roku w toku kontroli przeprowadzonej w październiku 2013 r., tj.:

1) nieprawidłowym wyznaczaniu i wpisywaniu TNBT do DR (tu mnie złości przekonanie o własnej nieomylności),

2) nieprawidłowe dokonywanie identyfikacji pojazdu na podstawie dokumentów innych niż DR, czyli na Policyjne Pokwitowanie (tu mnie nie złości przekonanie o własnej nieomylności),

3) niezgodne z normą ISO3166-1 wpisywanie oznaczenia kraju rejestracji,

4) nieprawidłowe skreślenie w zaświadczeniach obu pozycji określających wynik BT.

sad

A nasz kolega J.K. także zarzucał armii przeciwników/urzędników ewidentne naruszenie prawa przez niepowiadomienie pełnomocnika strony o planowanych czynnościach dowodowych oraz naruszenie obowiązku zawiadomienia o niezałatwieniu sprawy w terminie.

Zaś w sprawie braku opisu usterek w zaświadczeniu (niedziałające światła przeciwmgielne tylne oraz oświetlenie TR) słusznie argumentował, że to może być kwalifikowane jedynie jako usterka drobna lub istotna i żadna nie stwarza natomiast zagrożenia dla BRD.

Nieco mnie złości przekonanie większości SKO w kraju o urzędniczej nieomylności, ale mało tego, bo to może też wynikać z ich lenistwa intelektualnego. Tamtejsze SKO klepało to wszystko, co urzędnicy im pod nos podsunęli, więc w ten sposób sprawa do WSA trafiła, bo musiała.

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu stwierdził, że choć to urzędnicy naruszyli prawo, to uprawnienia odbierze jednak naszemu koledze J.K.

bombno

W swoim uzasadnieniu ten skład sędziowski pomylił się (celowo skłamał mając na to dowód w swoich aktach?) twierdząc, że przepis art. 84 ust. 3 PoRD co do zasady nie daje możliwości „miarkowania” odpowiedzialności insp. UDS-a w zależności o ciężaru stwierdzonych naruszeń oraz ich znaczenia dla zapewnienia BRD. Bo dowód na tę pomyłkę znajduje się w aktach tej sprawy i w tym moim autorskim opisie. Albowiem inne kontrole (z podobnym i większym jeszcze zakresem nieprawidłowości) nie zawsze kończą się konsekwencjami wynikającymi z art. 84 ust. 3 PoRD – patrz urzędnicza kontrola z 2013 r. Tak więc, zarzut swoistej recydywy w tej samej sprawie oraz plik załączonych dokumentów dowodowych świadczy o czymś wręcz przeciwnym.

Z materiałów dowodowych w tej sprawie wynika, że urzędnicy wrocławscy od wielu lat, praktycznie po każdej kontroli „miarkowali”, ale kryteriów tego miarkowania nie ogłaszali. Ten tragiczny brak transparentności i przejrzystości urzędniczych działań jest kolejnym źródłem naszych codziennych branżowych patologii.3

thumbsdown

Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) nie było podstaw do zastosowania sankcji z art. 84 ust. 3 PoRD za niezatrzymanie DR i nieokreślenie warunków używania tego pojazdu podczas OBT pojazdu Honda Civic w sierpniu 2013 r. z uwagi na brak zagrożenia dla BRD!

Podobnie było z brakiem oceny ujawnionych usterek4, bo to naruszenie – pod kątem celu ustawy PoRD – cyt. „wymyka się kontroli Sądu”.

A mi się nic „nie wymyka”, bo choć ten skład WSA we Wrocławiu uznał jeszcze, że urzędnicy + SKO nieprawidłowo interpretowali PoRD w zakresie OBT na Policyjne Pokwitowanie, to jednak odstąpił od prawnego obowiązku powiadomienia Prokuratury o podejrzeniu przekroczenia urzędniczych uprawnień. Bo wrocławscy urzędnicy w tym zakresie ewidentnie pomówili naszego kolegę J.K., a skutkiem mogło być pozbawienie możliwości wykonywania zawodu.

I, czy nadal dziwicie się, że tak mnie złości przekonanie urzędników o własnej nieomylności? Bo wyrok nie jest jeszcze prawomocny!

Co do naruszenia terminów, to ten skład WSA stwierdził, że powyższe czyny wskazują na niedokładność lub nieuwagę naszego kolegi J.K. przy wykonywaniu BT, co również przemawia za pozbawieniem go uprawnień insp. UDS-a. Podobnie, jak błędne wystawienie zaświadczenia potwierdzające BT, gdzie przez skreślenie obu pozycji określających wynik („spełnia wymagania techniczne art. 66 ustawy (P)”, „nie spełnia wymagań technicznych art. 66 ustawy (N)”), przez co brak jest możliwości ustalenia w sposób jednoznaczny wyniku wykonanych badań.

Jednak zdaniem tego WSA, najpoważniejszym naruszeniem obowiązków ciążących na naszym koledze J.K. było nieprzeprowadzenie pełnego zakresu badań układu hamulcowego w przypadku pojazdu Audi A-4, gdyż nie użył miernika siły nacisku na pedał hamulca (sic!!!).

To z powyższych względów Wojewódzki Sąd Administracyjny na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, orzekł o oddaleniu skargi naszego kolegi J.K. na odebranie mu uprawnień insp. UDS-a.

tease

I na tę chwilę to tyle o tym,

jakie było naszego kolegi przewinienie.

A reszta po skardze do NSA

(z zarzutem o przedawnienie?).

I pozdrawiam

dP

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

1  III SA/Wr 347/15 – Wyrok WSA we Wrocławiu, Data orzeczenia 2015-11-24 – orzeczenie nieprawomocne.

2  Beż żadnych konsekwencji prawno-administracyjnych, czyli karalne niedopełnienie urzędniczych obowiązków ?

3 To stąd też może powstać domniemanie, które się obroni, że „miarkowanie tylko swoich”, a tych co w tyłek nie wchodzili (nie płacili?), to uprawnień pozbawili?

4 zgodnie z wytycznymi określonymi w Dziale I załącznika nr 1 do rozporządzenia oraz niewpisania w polu „Uwagi” w wystawionym zaświadczeniu stwierdzonych usterek, wraz z podaniem numeru z kolumn pierwszej i trzeciej załącznika nr 1 i/lub 2 do rozporządzenia.

Loading