KOLEJNE AFERY

Rate this post

Kolejne afery i na nic tu nasz krzyk „już dość tego wreszcie, do cholery!”. A ja się pytam, jak długo jeszcze?

Bo krzykiem nic się nie załatwia. Do tego trzeba planu i działań zmierzających do realizacji założeń. Ale, czy ktoś się taki trafi, co to potrafi?

wondering

Gdy przed czterema laty ówczesny Zarząd OSDS zrezygnował z promowania koncepcji skandynawskich rozwiązań dla naszej branży, to oczekiwałem, że zaproponuje inne rozwiązanie tego palącego i wstydliwego problemu (wariant niemiecki, włoski, choćby jakieś kamery na SKP, et’cetera, itd., itp.). Ale 4 lata minęły i nic. A inicjatywę przejęli urzędnicy proponując dla nas nadzór przez TDT.

Bo Życie nie znosi pustki, i gdy ktoś z czegoś rezygnuje, to w to miejsce wchodzi inny podmiot. I zawsze jest to tylko kwestia czasu.

W tym sensie, moralna odpowiedzialność – choćby z tytułu zaniechania – spada także na byłych członków Zarządu naszego OSDS-u.

Ale winnych oczywiście jest więcej, choć nikt zapewne nie będzie się – tradycyjnie! – przyznawał. Bo wszedłem na internetową stronkę PISKP szukając, czy ewentualne członkostwo wiąże się z przestrzeganiem jakichś norm etyczno-moralnych i . . . . – oczywiście, że nic takiego nie znalazłem.

Płać składkę i się nie martw swoim postępowaniem. Możesz łamać prawo, dokonywać przestępstw i wykroczeń, a my cię jeszcze będziemy bronić i dawać porady prawne – bo płacisz, a pieniądz może wszystko!

Czyli, hulaj dusza, Piekła nie ma. bomb

Wygląda na to, że dziś nikomu nie zależy na przestrzeganiu prawa i nikt nie jest zainteresowany utworzeniem katalogu norm etyczno-moralnych dla naszego środowiska insp. UDS-ów. A urzędnicy resortowi zamiast likwidacji korupcjogennych zapisów wolą dla siebie rolę para-policjantów i dziesiątki nowych etatów.

W ten sposób mamy, co mamy, czyli kolejne afery. angry

Dzięki naszemu Koledze z podlaskiego otrzymałem link do tej policyjnej informacji o tym, że kolejni nasi koledzy odpowiedzą karnie (prokuratura, sąd), aby potem może jeszcze ponieść odpowiedzialność administracyjną z art. 84 ust. 3 PoRD. Chodzi o kolejny przypadek „wirtualnych BT” i odpowiedzialność za przyjęcie korzyści majątkowej ujawniony przez Policjantów z KPP w Mońkach.

Do tego kolejnego zatrzymania doszło 11.06.2016 r. Zaś w dniu następnym dwóch mężczyzn podejrzanych o korupcję i wręczenie korzyści majątkowej usłyszało prokuratorskie zarzuty. Jeden z nich, to nasz kolega lat 46. Potwierdził rzekomo dobry stan techniczny pojazdu, którego nie było na SKP, czyli nie przeprowadził OBT.

Drugim mężczyzną lat 53 był wręczającego mu łapówkę właściciela pojazdu, zatrzymali w minioną sobotę monieccy policjanci. Teraz ich postępowaniem zajmie się sąd.

Tym „sukcesem” mogą tym razem pochwalić się Policjanci z Moniek (podlaskie).

Za przyjęcie korzyści majątkowej diagnoście grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Wobec 46-latka prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego oraz policyjnego dozoru. Ponadto mężczyzna został zawieszony w czynnościach służbowych diagnosty do wykonywania BT.

Także wręczającemu łapówkę 53-latkowi grozi również kara do 8 lat więzienia. Wobec niego prokurator zastosował także dozór Policji i poręczenie majątkowe.

Piszę o „kolejnych” przypadkach, gdyż na bolesławieckiej konferencji naszego OSDS-u Policjant z Wrocławia także informował o przypadkach „wirtualnych” BT, które ujawniono w wyniku ukrytego monitorowania wrocławskich SKP, które nadal trwa. Było także o rekontrolach SKP na wzór tych dokonywanych w Krakowie, których w wypadku Wrocławia dokonuje Policja we współpracy z ITD. W ten sposób zanotowano kolejnych 5 przypadków łamania prawa zgłoszonych do wrocławskiej Prokuratury p-ko naszym kolegom. Podobno przypadki te dotyczą tylko (???) zadymienia i analizy spalin. Ale czy to nas satysfakcjonuje?

Czy nie jest lepsza prewencja od obśmiewania i ewentualnego złorzeczenia na kolegów, którzy wylądowali przed prokuratorem, bo obniżają i dezawuują prestiż naszego zawodu?

A, jak ktoś nic nie robi w tej sprawie, to nie dezawuuje i nie obniża?

Widzę, że nikt się nie chce przyznać . . . .

A, że nikt się nie chce przyznać do zaniechań w tej dziedzinie, to może chociaż . . . .?

No zastanówmy się chwilę . . . ., no jeszcze moment . . . .

Dobrze, to chociaż ja się uderzę w piersi, jako pierwszy. Niech to znowu będzie tylko moja wina. Bo gdybym przed 5 laty do Regulaminu SDS-u wniósł stosowny zapis o konieczności stosowania się do określonych norm etyczno-moralnych, to prawdopodobnie zapis ten byłby dziś w Statucie OSDS-u.

A tak znowu . . . . – kicha.

Ale przecież tu jeszcze można coś zrobić. Przecież nie tylko mi to przeszkadza, prawda?

hero

Pyta i pozdrawia

dziadek Piotra

Loading