RANDKA Z POLICJĄ NA SKP

Rate this post

Randka z Policją na SKP była chora, ale to nie wszystko. Bo przyszła wreszcie pora, gdy Sąd podkreślił, że nikt „nie może ponosić konsekwencji fatalnego stanu zaplecza transportowego policji (…)”.1 Ale, czy to może nam zrekompensować kłopoty?

Może czas poszukać wspierającej nas koalicji? wondering

Może niektórzy z Was pamiętają jeszcze, co niedawno pisałem o parku samochodowym dolnośląskiej Policji (i nie tylko?), który w ramach oszczędności ogranicza obowiązkowe OBT na naszych dolnośląskich SKP (tylko?) tylko do sprawdzania hamulców i amortyzatorów. Więc nasi Koledzy z litości sprawdzają całość OBT, zaś faktury wystawiają tylko za sprawdzanie jakiegoś hamulca i amortyzatora. Ja wiem, że jest to sytuacja bardzo chora, bo prawda jest taka, że jednak to my więcej ryzykujemy!

Czy i Ty o tym już słyszałeś, czy o tym już wiesz? Więc może temu wreszcie położyć kres?!?! tease

Bo nasz kolega Z. J. miał niewątpliwą nieprzyjemność spotkać się z taką Policyjną Biedą i ponieść tego konsekwencję. Został oskarżony o to, że w dniu 8 października 2014r. w Wałbrzychu poświadczył nieprawdę co do przeprowadzenia pozytywnych BT radiowozu Policji marki Ford, który dopuścił do ruchu z niesprawnymi hamulcami i amortyzatorami, co powodowało bezpośrednie zagrożenie BRD w ramach jego użytkowania przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Z., tj. o czyn z art. 271§1 kk i art. 179 kk w zw. z art. 11§2 kk

W sprawie tej ustalono następujący przebieg przestępstwa dokonanego przez kolegę naszego. Otóż pewien starszy referent zatrudniony w Komendzie Powiatowej Policji w Z. miał na stanie (pod opieką) oznakowany radiowozów w ogniwie patrolowo-interwencyjnym. W związku z tym, iż pojazd miał już 10 lat, był w nim uszkodzony komputer, który wymagałby kosztownej naprawy, pojazd ten miał być wycofany z ruchu albo do pierwszej usterki, albo do dnia upływu badania technicznego, tj. do dnia 09.10.2014 r.

Funkcjonariusze Policji użytkujący pojazdy służbowe mieli obowiązek zgłaszania usterek, które w tym przypadku dotyczyły:

– w dniu 12.03.2014r. – wyciek płynu chłodniczego,

– w dniu 18.03.2014r. – awaria poduszek powietrznych oraz wyczuwalne luzy w zawieszeniu

– w dniu 10.09.2014r. – niesprawna sygnalizacja dźwiękowa i świetlna, brak tylnej wycieraczki,

– w dniu 21.09.2014r. – brak możliwości uruchomienia pojazdu.

– w dniu 8 października 2014r. funkcjonariusze Policji pełniący poranną służbę w godzinach od 6.00 do 14.00, w takcie jazdy pojazdem odczuli, iż w czasie hamowania samochód ściągało do prawej strony.

Z DR oraz zleceniem na wykonanie BT nasz starszy referent KPP udał się do SKP w Wałbrzychu, na której pracował nasz kolega Z. J. Zwrócił się do niego, aby przedłużył DR radiowozu marki Ford, ponieważ jest przeznaczony do wycofania z uwagi na to, że ma 10 lat i uszkodzony komputer, którego naprawa jest już nieopłacalna. A w związku z tym, że w dniu następnym, tj. 09.10.2014 r. upływał termin następnego OBT, pojazd ten musiałby zostać przewieziony do kasacji do Wałbrzycha na lawecie, co generowałoby zbędne koszty.

W tej (zrozumiałej?) sytuacji nasz kolega Z. J. poświadczył nieprawdę w DR radiowozu m-ki Ford co do przeprowadzenia OBT, aby Policja mogła uniknąć kosztów transportu do kasacji.

Jednak jeszcze w tym samym dniu o godz. 14.00 popołudniową służbę rozpoczęli inni funkcjonariusze Policji. Po wyjechaniu na patrol, podczas hamowania ponownie wystąpiło ściąganie pojazdu na prawą stronę. W związku z takim zachowaniem auta funkcjonariusze o godz. 14.50 zjechali do KPP oświadczając, że jest on niesprawny. Następnie w rejestrze usterek odnotował, że ten radiowóz ponadto:

  • ma niesprawna sygnalizacje świetlną,
  • ma niesprawną sygnalizację dźwiękową,
  • występuje brak łączności przy wyłączonym pojeździe,
  • podczas hamowania auto zjeżdża na prawa stronę,
  • posiada niesprawne tylne zawieszenie,
  • świeci się kontrolka poduszki powietrznej.

W dniu 2 marca 2015 r., a więc 5 miesięcy po zdarzeniu i po parkowaniu pojazdu na powietrzu, biegły z zakresu wypadków drogowych, techniki motoryzacyjnej, analizy wypadków w użytkowaniu maszyn M. Ł. przeprowadził badanie tego radiowozu marki Ford, w wyniku czego ustalił, że występują w nim usterki mające zasadniczo bezpośredni wpływ na BRD: niesprawne hamulce zasadnicze i niesprawny hamulec pomocniczy, niesprawne amortyzatory.

Nasz oskarżony kolega Z. J. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia zgodnie z ustalonym stanem faktycznym, że w rzeczywistości OBT nie przeprowadził. Z wyjaśnień naszego kolegi Z. J. wynikało dalej, że policyjny starszy referent zapewniał go, iż „samochód ten ma być wycofany i prosił o podbicie badań, bo nie mają jak przyjechać tym samochodem, musieliby brać lawetę, a to generowałoby koszty.

Zdaniem Sądu ten policyjny starszy referent coś tam mataczył, chcąc się wybielić, ale uznano jego wyjaśnienia za cyt. „naiwne”. Dlatego i jego objęto aktem oskarżenia za podżeganie naszego kolegi Z. J. do poświadczenia nieprawdy w dokumencie.

A ten policyjny radiowóz został faktycznie wycofany z ruchu, jako złom.

Wobec powyższego Sąd nie miał najmniejszych wątpliwości co do winy i sprawstwa obu oskarżonych w zakresie czynu z art. 271§1kk, a w przypadku policyjnego starszego referenta W. N. z art. 18§2 kk w zw. z art. 271§1 kk.

I ten Sąd podkreślił jeszcze na marginesie, że oskarżony nie może ponosić konsekwencji fatalnego stanu zaplecza transportowego policji i związanych z tym ograniczeń (sic!), co ich nie uchroniło od stresów karnego postępowania policyjnego, prokuratorskiego i sądowego. A to wszystko z winy stanu technicznego radiowozu policyjnego i bezzasadnego badania technicznego.

sad

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – – – – –

1    Na podstawie: Sygn. akt II K 533/15, wyrok Sądu Rejonowego w Wałbrzychu, II Wydziale Karnym z dnia 22 grudnia 2015 roku.

Loading