ROLA MEDIÓW

Rate this post

Rola mediów w podsumowaniu minionego tygodnia.

Czyli, to nie zbrodnia napisać podsumowanie minionego tygodnia. Rola mediów i ich właściwe wykorzystanie, a nie tylko spanie.

Niektórzy prezesi potrafią właściwie wykorzystać współpracę z mediami. Niedawno, bo zaledwie 6 stycznia br. pisałem o branżowej propagandzie w głównym wydaniu dziennika tvp, gdzie wypowiadał się m.in. Prezes Faryś – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/moje-to-i-owo/

Jako wieloletni zwolennik programu pierwszego Polskiego Radia przypominam tylko, że w godzinach rannych i dopołudniowych bardzo często mamy poruszane problemy motoryzacyjne. Kierowcy skarżą się wówczas na stan naszych dróg, właściciele pojazdów dyskutują o jakości warsztatowych napraw, użytkownicy pojazdów o jakości naszego PoRD i zasadności nakładanych mandatów, itp., itd., et’cetera. To dlatego staram się słuchać każdego dnia, albowiem raz po raz poruszana jest też nasza branżowa problematyka związana z funkcjonowaniem naszych SKP, więc także naszego zawodu insp. UDS-a.

Niewątpliwie, prawdą jest, że brakuje w tych ciekawych dyskusjach głosu naszego środowiska.

A wracając do pytania, jaka ma być ta rola mediów dla naszego środowiska . . . .?

Bo jadę sobie, i jadę, a tu maszszsz, jak z liścia w twarz!

Bo minęło zaledwie 7 dni, czyli przysłowiowa „chwila”, aby ponownie usłyszeć Prezesa Farysia w mediach. Tym razem w pierwszym programie Polskiego Radia w godzinach rannych, gdy jechałem na sprawę karną przeciwko naszym kolegom do Raciborza – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/12212/

I ponownie było o tym samym, czyli podobno nowoczesna motoryzacyjna Ukraina i nasz motoryzacyjny zaścianek polski, bo oni rzekomo już nie sprowadzają, a my jeszcze tak (chodziło tam o rzekomy „złom samochodowy” z zachodu).

wondering

No maszszsz . . . .

Ale niezależnie od tego, na ile treści zawarte w wypowiedziach Prezesa Farysia z PZPM odpowiadają rzeczywistości, to zasadne jest pytanie, dlaczego inni nasi branżowi prezesi nie potrafią się tak skutecznie przebić w naszych ogólnopolskich mediach?

No dlaczego? tease

Ja wiem, że niektórym mieszkańcom ze wsi trudno jest poruszać się w mieście (za wysokie progi „mocium panie”?), ale trzeba się chociaż starać!

Ponadto prawda jest też taka, że nie całe składy zarządów naszych branżowych organizacji składają się wyłącznie z mieszkańców wsi. Więc może na takie rozmowy w mediach delegować jakiegoś mieszczucha, który bez stresu potrafi sklecić dwa sensowne słowa w obronie naszego środowiska?

Ja wiem, że publiczne występy to stres tym bardziej, gdy wcześniej były jakieś wtopy z mediami, gdy np. omawiano rzekome problemy z „anglikami” (itd., itp., et’cetera), być może.

Ale polecam tu zasadę, która jest prosta i nie nudzi: jeśli potrafi coś choć jeden człowiek (np. Prezes Faryś), to to samo jest do osiągnięcia także dla innych ludzi.

thinking

Bo, jeśli Prezes Faryś wie, że to media tą czwartą władzą w rękach mają, to dlaczego inni prezesi tego nie kumają? I jeżeli trzy pierwsze władze (ustawodawcza, sądownicza i wykonawcza) nie rozumieją, nie chcą, bądź nie potrafią realizować słusznych postulatów i zamierzeń naszego środowiska, to pozostała już tylko władza mediów – ta czwarta. Bo poza tymi czterema władzami jest już tylko . . . . – ulica!

Więc jest pytanie o to, czy nasze problemy będziemy chcieli załatwić na ulicy, czy też może jednak spróbować za pośrednictwem czwartej władzy. Bo władza wykonawcza, czyli nasz (?) resort transportu jeszcze śpi i nie wiemy jak długo będzie spał. A my już dość długo czekamy…….

Tak więc, zalecam bardziej aktywne formy organizacyjnej działalności w naszej branży. Intensyfikacja wzajemnych kontaktów na kierowniczych szczeblach naszych organizacji, wzajemne uzgadnianie planowanych przedsięwzięć medialnych, szukanie kompromisu dla spraw spornych (zamiast pisania listów). Wzorem Prezesa Farysia należy uderzyć w ogólnopolskie media, czyli dotrzeć do nich, aby za ich pośrednictwem usłyszało nas polskie społeczeństwo.

Należy przekonywać, dyskutować, mówić o potrzebie uzupełnienia, sprostowania, wyprostowania, wyjaśnienia, uzasadnienia lub objaśnienia wcześniej prezentowanych poglądów przez innych dyskutantów.

To się da zrobić, tylko trzeba chcieć, czyli wolę walki mieć.

 

I pozdrawiam

dziadek Piotra

Loading