INICJATOR „WIRTUALNEGO” BT

Rate this post

Inicjator „wirtualnego” BT zawsze jest. I nigdy nie jest nim nasz kolega. Ale to nasi koledzy najczęściej są za takie przestępstwa karani.

sad

Tym razem jednak udało się ustalić takiego przedsiębiorczego inicjatora. Dowiemy się także, do czego służy kopia DR. Więc do opisania tego przypadku przyszła pora.1

W marcu 2017 r. Sąd Rejonowy w Prudniku II Wydział Karny oskarżył tego przedsiębiorczego” szefa firmy transportowej (i na usterkowane pojazdy chorej!), nijakiego D. Ł. s. T. i J. z domu C. ur. w Prudniku o to, że w dniu 31 lipca 2015r. w Prudniku, chcąc aby nasz kolega B. B. poświadczył nieprawdę co do faktu odbycia OBT samochodu ciężarowego, nakłonił go do wydania zaświadczenia o przeprowadzonym BT tegoż pojazdu z wynikiem pozytywnym oraz potwierdzenia tego faktu pieczęcią służbową i własnoręcznym podpisem w DR, które to badania w rzeczywistości nie miało miejsca, tj. o przestępstwo z art. 18§2kk w zw. z art. 271§lkk

Sąd ustalił, że prowadził on w Nysie działalność w zakresie usług transportowych.2 W swojej firmie zatrudniał miedzy innymi kierowców A.K. i S.Ł..

A. K. w lipcu 2015 r. jeździł samochodem Renault, a użytkowany przez niego samochód miał taki urok, że często zdarzały mu się usterki (sic!).

W lipcu 2015 r. ten „przedsiębiorczy” szef firmy transportowej o inicjałach D.Ł. wziął od kierowcy A.K. dowód rejestracyjny tego awaryjnego samochodu pod pozorem zakupu do niego części. W zamian, oskarżony przedsiębiorca dał kierowcy A.K. kopię DR, aby ten nadal mógł wykonywać kursy na terenie Niemiec. Taką mieli praktykę działania.

Oskarżony przedsiębiorca z DR w ręku udał się na naszą Okręgową SKP w Prudniku. A było to 31 lipca 2015 r. Wówczas był tam zatrudniony nasz kolega B.B., który nie sprostał temu wyzwaniu losowemu, gdyż panowie znali się od dawna (z podobnych sytuacji?). I, gdy „przedsiębiorczy” przedsiębiorca D.Ł. (ponownie?) poprosił naszego kolegę B.B., aby ten wbił mu do DR pieczątkę, to tak uczyniono pomimo tego, że pojazdu na tej OSKP nie było. Bo ten samochód był wtedy za niemiecką granicą.

bomb

Kierowca A.K. po odebraniu tego DR z pieczęcią z OBT zorientował się, że było ono fikcyjne, ponieważ w tym czasie tym samochodem wykonywał kursy po Niemczech.

Nasz oskarżony „przedsiębiorczy” przedsiębiorca transportowy w toku postępowania przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wyjaśniając, że udał się z DR na tę OSKP, gdzie zlecił fikcyjny przegląd pojazdu. Ale potem nagle (?) odmieniło mu się, bo w trakcie rozprawy na posiedzeniu w przedmiocie warunkowego umorzenia postępowania oświadczył (w wyniku olśnienia?), że:

  • to nie on był na tej OSKP, i
  • to nie on nakłaniał naszego kolegę B.B. do tego fikcyjnego (wirtualnego) BT.

Na rozprawie wyjaśnił, że rzekomo dał komuś (?) DR tego pojazdu, aby pojechał z nim do Prudnika i tam załatwił pieczątkę z BT bez samochodu. Nie pamiętał jednak komu to zlecił. Nie pamiętał też, kto mu ten DR (po wszystkim) odwiózł do Nysy.

Ale Sąd nie dał się nabrać stwierdzając, że: 

Wina i sprawstwo oskarżonego w zakresie przypisanego mu wyrokiem czynu nie budzi wątpliwości.”!

Sąd, dokonując istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń faktycznych oparł się na zeznaniach naszego kolegi B.B., kierowców A.K. i S.Ł., dokumentacji związanej z samochodem marki Renault oraz korespondujących z tymi dowodami wyjaśnieniach, przyznającego się do winy oskarżonego przedsiębiorcy z firmy transportowej, a złożonych w toku prokuratorskiego dochodzenia.

Stąd, linia obrony oskarżonego, obrana w postępowaniu przez Sądem, sprowadzająca się do tego, że to nie on był na naszej OSKP „załatwić” to OBT oraz, że pierwszy raz widzi (starego znajomego) B.B. jawi się, jako cyt.: „zmierzająca do uniknięcia przez oskarżonego odpowiedzialności karnej.3

Ten Sąd nie miał wątpliwości, że zachowanie oskarżonego nosiło znamiona przestępstwa polegającego na podżeganiu do popełnienia przez uprawnionego diagnostę przestępstwa fałszu intelektualnego.4

W realiach tej sprawy nasz (?) oskarżony przedsiębiorca wiedział, co więcej chciał, aby zaświadczenie o BT zostało przez naszego kolegę B.B. wystawione bez niezbędnego badania pojazdu, ponieważ ten był użytkowany za granicą w Niemczech. W tym celu oskarżony przyjechał na wybraną stację diagnostyczną i prosił o to znajomego diagnostę, a ten się na to zgodził wystawiając poświadczający nieprawdę dokument. Mając powyższe na względzie Sąd, stosując art.19 §1 kk (wymierzenie kary za podżeganie w granicach zagrożenia przewidzianego za sprawstwo) orzekł jak w pkt.I wyroku, tj. (I.) uznaje oskarżonego D. Ł. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu tj. przestępstwa z art. 18 §2 kk w zw. z art. 271 §l kk i za to na podstawie art. 19 § 1 kk w zw. z art. 271 § 1 kk przy zast. art. 37a kk wymierza mu karę 150 (sto pięćdziesiąt) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 (trzydzieści) złotych;

Wpływ na wymiar kary miała nadto, uprzednia niekaralność oskarżonego. Ustalając oskarżonemu wysokość stawki dziennej grzywny Sąd wziął pod uwagę stosownie do treści art.33 §3 kk jego dochody, warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe.

Ponadto, (II.) na podstawie art. 627 kpk i art. 3 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych obciąża oskarżonego kosztami sądowymi w całości wymierzając mu opłatę w wysokości 450 zł.

Z uwagi na deklarowaną przez oskarżonego sytuację majątkową Sąd nie znalazł podstaw do zwolnienia go od ponoszenia kosztów postępowania i orzekł jak w pkt II wyroku.

I to tyle o tym „przedsiębiorczym” przedsiębiorcy transportowym.

Zapewne i Wam cisną się na usta pytania, jak doszło do ujawnienia tych przestępstw. Jeśli macie w tym zakresie jakieś przemyślenia, to czekam z niecierpliwością.

I pozdrawiam

dP

– – – – – – – – – – –

1 Sygn. akt II K 72/17, WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

2 Oskarżony D.Ł. ma 37 lat, wykształcenie średnie – z zawodu jest kierowcą, jest kawalerem, ojcem jednego dziecka w wieku 8 lat, nie posiada majątku większej wartości. Prowadzi działalność gospodarczą w Prudniku, uprzednio w Nysie, gdzie osiągał dochód w wysokości 1670 euro netto miesięcznie. Oskarżony nie był uprzednio sądownie karany.

3 Cyt.: „Wskazać przy tym należy, że oskarżony poczuwa się do odpowiedzialności, bo chciał aby badanie zostało zarejestrowane bez badania samochodu. Co więcej, oskarżony nie potrafił podać komu rzekomo przekazywał dowód rejestracyjny do P., kto miał udać się z nim na stację diagnostyczną, a wreszcie kto mu ten dowód odwiózł do N.. Z tych względów, Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego złożonym na rozprawie.

4 Cyt.: „W obliczu tych ustaleń zachowanie oskarżonego uznać należy, za wypełniające zespół ustawowych znamion przestępstwa z art.18 §2 kk w zw. z art.271 §1 kk. Zgodnie z art.271 §1 kk „Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Z kolei art.18 §2 kk stanowi, że „odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego”.”

Loading