KOLEJNA AFERA

Rate this post
Kolejny kwartał i kolejna afera w powiecie Leżajsk.
Jeden z naszych tamtejszych Kolegów przysłał nam/mi ten link (poniżej), za który dziękujemy. Więc już wiemy, że wszystko jest tak, jak od dawna przewidywaliśmy.
Na naszą uwagę zasługuje też ten fakt, że ta kolejna branżowa wpadka przypada właśnie w tak trudnym dla nas okresie, gdy waży się przyszłość zmian w naszej branży. I z tego powodu należy także wskazać tę Okręgową SKP, gdzie dochodziło do tych kryminalnych przestępstw.
W interesie całej naszej branży jest piętnowanie podobnych przypadków. Bo prawda jest taka, że kierownictwo zawsze wie, w którym kierunku dryfuje ich firma, co się dzieje na ich SKP, jak rozwija się ich interes. I, albo:
– wspierają nielegalne działania swoich pracowników,
– przymykają oczy udając, że nie widzą,
– ingerują i prostują niewłaściwe zachowania.
Zdarzyło się to na Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów w Woli Zarczyckiej (powiat Leżajsk), gdzie nasz kolega Mariusz D. został skazany za wirtualne wykonywanie aż 32 BT i za wystawienie „lewych” poświadczeń. I nikt mnie starego i doświadczonego życiem nie przekona, że w tak małej pipidówce nikt i nic nie widział, że nikt i nic nie słyszał. Wszyscy wiedzieli i wszyscy słyszeli o tym, dlatego nasz kolega Mariusz D. wreszcie wpadł.
bomb
A jeżeli wszyscy wiedzieli i o tym słyszeli, to wiedział także o tym właściciel tej okręgowej SKP. I dlatego powinien też utracić ten interes na zawsze. Ale, jak znam nasze branżowe życie, to tamtejszym urzędnikom nie starczy już odwagi, aby tę okręgówkę zamknąć za brak właścicielskiego nadzoru i za kryminalne przestępstwa, do których tam dochodziło.
I pamiętajmy, że w zamknięciu takiej okręgowej SKP nie będzie żadnej krzywdy, bo na jej bazie zawsze może powstać porządny już warsztat samochodowy. Więc (tamtejsi urzędnicy w starostwie) – do dzieła!
A Sąd skazał już prawomocnie naszego kolegę z tej Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów w Woli Zarczyckiej, który przyznał się i potwierdzał wykonanie badań technicznych pojazdów, chociaż ich nie robił.
Zakaz wykonywania zawodu diagnosty samochodowego przez 6 lat, grzywna i pozbawienie wolności na rok i 9 miesięcy w zawieszeniu na cztery lata.
To kara dla Mariusza D., naszego kolegi z Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów w Woli Zarczyckiej (pow. leżajski).
Jak informuje Ewa Romankiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, mężczyźnie zarzucono popełnienie aż 32 przestępstw polegających na poświadczaniu nieprawdy w DR. Chodzi o potwierdzanie przeprowadzenia okresowych badań technicznych, których to badań w rzeczywistości nie było. Pojazdy albo w ogóle nie były obecne na stacji, albo też nie wjeżdżały na linię diagnostyczną. W niektórych przypadkach Mariusz D. przyjmował za takie „usługi” niewielkie kwoty pieniędzy.
Od wyroku skazującego sądu pierwszej instancji odwołał się obrońca diagnosty, ale sąd wyższej instancji go podtrzymał:
– Podkreślając w uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia, że dalsze wykonywanie zawodu diagnosty przez oskarżonego zagraża istotnym dobrom chronionym prawem, gdyż oskarżony w sposób rażący zlekceważył ciążące na nim obowiązki związane z oceną zdolności pojazdów do udziału w ruchu drogowym – informuje rzeczniczka prokuratury.
Zauważyliście zapewne i Wy, że w powyższej notce zabrakło informacji o tym, czy i ewentualnie jakie konsekwencje prawne ponieśli wręczający łapówki naszemu koledze Mariuszowi D. Miejmy nadzieję, że tym razem prokurator nie przeoczył tej łapówkarskiej grupy społecznej zamieszkałej w starostwie Leżajsk.
Na naszą uwagę zasługuje także ten fakt, że organom ścigania (Policji) i Prokuratorowi nie chciało się sprawdzić, czy nie doszło w tej sprawie do zagrożenia dla BRD (choćby w jednym przypadku na 32 czyny przestępcze). No cóż, być może, że nie wiedzieli, jak to się robi…..
tease
A tę okręgówkę szukaj na szukaj na – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/stacja-kontroli-pojazdow-lezajsk/
No, a teraz czekamy na kolejną aferę, czyli do następnego kwartału.
dP

Loading