PROF. ANDRZEJ PIĘTAK PODPISAŁ

Rate this post

Prof. dr hab. inż. Andrzej Piętak podpisał się (popisał się?) w imieniu Rektora Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie oraz tamtejszego WORD. A ja nie wiem, kiedy mi wreszcie z twarzy zdziwienie minie. Bo ten podpis pana Profesora widnieje pod opinią dotyczącą projektu zmian w naszym PoRD i adresowanym do naszego (?) resortu transportu.1

Pan Profesor był uprzejmy napisać pismo w imieniu całego, Całego, CAŁEGO Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, w tym także w imieniu Rektora tej naukowej placówki, a także tamtejszego Wydziału Prawa oraz olsztyńskiego WORD.

Więc zastanówmy się wspólnie, co wspólnego z nauką – przez duże „N” – ma to ciekawe (?) pismo. sad

Przypomnę tylko, że od Nauki wymagamy nie tylko umiejętności stawiania merytorycznych pytań, ale także praktycznej zdolności do kompleksowych i wiarygodnych ocen.

Już w pierwszym zdaniu Pan Profesor pisze o wielkim uznaniu tamtejszego branżowego środowiska olsztyńskiego dla projektu zmian systemu BT, który rzekomo oparty jest „o regulacje Parlamentu Europejskiego”.

Piszę „rzekomo”, bo pismo to nie zawiera żadnych dowodów potwierdzających tę tezę. Przedstawiciel tamtejszej olsztyńskiej nauki bezkrytycznie przyjął (bez żadnych nawet drobnych zastrzeżeń) propagandowe teorie urzędników naszego (?) resortu transportu, jako własne.

thumbsdown

W uwagach końcowych pan Profesor proponuje punkty karne i mandaty za brak OBT dla pojazdów naprawianych w warsztatach lub nie uczestniczących w ruchu drogowym – tylko pogratulować. Ale sam nie wiem czego? Dbałości o stan finansów Skarbu Państwa? Czyżby pan Profesor był jednak bardziej ekonomistą niż prawnikiem (bo np. nic nie pisze o niekonstytucyjnych rozwiązaniach w naszej branży)?

I nie miałbym o to pretensji, gdyby na tej uczelni nie było Wydziału Prawa. Ale on tam jest i zapewne tamtejsza kadra naukowa była gotowa na współpracę przy redagowaniu tego pisma, które przecież złożono w imieniu całej tej olsztyńskiej Placówki Naukowej oraz dodatkowo tamtejszego Word-u.

No cóż, jestem pewien, że treści tego pisma nie konsultowano z tamtejszym Wydziałem Prawa. wondering

To ciekawe, jak dalece polskie inżynierstwo jest przekonane o własnej nieomylności prawnej.2 Zastanawiam się, co jest tego przyczyną, bo przecież polscy prawnicy tak ochoczo nie kompromitują się wypowiedziami na tematy stricte techniczne i przynależne wiedzy politechnicznej.

W tym oficjalnym piśmie, zamiast chłodnego obiektywizmu i merytorycznej oceny właściwej Przedstawicielowi Nauki, pan Profesor pisze o osobistych negatywnych doświadczeniach, gdy uczestniczył w konferencji w Zakopanem zorganizowanej przez podmiot o nazwie cyt. „PISKM” (???)3, gdzie został „wprost wygwizdany” w związku z propozycją monitoringu.

No cóż, śledząc to pismo i jego merytoryczną zawartość, to trudno się trochę dziwić. I niezależnie, czy była to konferencja PISKM, czy też PISKP.

Pan Profesor pisze o jakimś „głębokim problemie” związanym z faktem, że 30 – 40 procent pojazdów porusza się po naszych drogach bez BT, ale też nie pokusił się o zweryfikowanie tego wskaźnika (patrz błędy w CEP), o merytoryczną ocenę skutków tego zjawiska (np. pojazdy w naprawie) lub chociaż o wskazanie sposobu obniżenia tego wskaźnika (jeśli oczywiście istnieje taka potrzeba).

Pan Profesor pisze też w formie pomówienia o tym, że „diagności nie potrafią wyznaczyć wskaźnika skuteczności hamowania”. Ale nie wskazuje przy tym, na jakiej podstawie tak twierdzi? Od przedstawiciela Nauki należy wymagać nawet więcej, więc zapytam, a po co i do czego nam ta wiedza, gdy ten wskaźnik oblicza za mnie na ścieżce diagnostycznej komputer?

surprised

Dalej Pan Profesor znowu podobnie błądzi zarzucając nam, że cyt.: „sprawdzamy hamulce z włączonym silnikiem, nie potrafimy wykonać pomiaru zadymienia spalin” (???).

Pozwólcie, że pozostawię to bez komentarza. angry

Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że tym razem reprezentujące nas organizacje i ich szefowie będą miały na tyle (…?), aby od tej olsztyńskiej uczelni oraz tamtejszego WORD zażądać zadośćuczynienia.

I przypominam, że pan profesor pisze te pomówienia w imieniu całej Uczelni i jej Rektora oraz tamtejszego WORD!

Oczywiście, że są w tym piśmie także ciekawe spostrzeżenia, jak np.:

  • kwestia monitoringu naszych SKP, o który dopomina się duża część Kolegów insp. UDS-ów,
  • oparcie systemu szkolenia o MNiSW.

Ale te nieliczne okruchy zdrowego myślenia nie mogą przysłaniać tej prawdy, którą zawrę tym stwierdzeniem: nie zazdroszczę Rektorowi Uniwersytetu Warmiński-Mazurskiego w Olsztynie takich pracowników naukowych i mam nadzieję, że jest to tylko jeden taki przypadek.

boring

I pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

2 a, jeśli jednak konsultowano, to też nie zmienia to postaci rzeczy, bo to tylko tym gorzej dla tamtejszej Nauki Prawa.

3 Podobny błąd (wynikający z niechlujstwa?) widnieje w nazwie CEPiK, które pan Profesor nazwał „CPiK”.

Loading