SKP I SAMOWOLA BUDOWLANA

Rate this post

SKP i budowlana samowola wynikająca z niecierpliwości. A decyzja Sądu może tu kogoś i zezłości. Ale warto wiedzieć, kiedy jest budowlana samowola i czego się wystrzegamy, gdy na inwestycję przychodzi pora oraz jaka jest urzędników starostwa rola.

wondering

W dniu 30 stycznia 2017 r. Sąd Rejonowy w Zgorzelcu1 rozpatrywał sprawę tamtejszego inwestora, który od dnia 29 września 2015 r. do dnia 14 kwietnia 2016 r. dopuścił się samowoli budowlanej polegającej na wylaniu betonowej płyty fundamentowej trwale połączonej z gruntem bez uprzedniego uzyskania decyzji administracyjnej w postaci pozwolenia na budowę, w ramach inwestycji związanej z budową bezdotykowej myjni samochodowej oraz Podstawowej SKP wraz z elementami infrastruktury, tj. o czyn z art. 90 ustawy z 7 lipca 1994r. Prawo budowlane.

A było to tak, że w dniu 2 września 2015r. przedsiębiorstwo reprezentowane przez Z. W. złożyło do Starostwa Powiatowego w Zgorzelcu wniosek o pozwolenie na budowę, w którym „zaprojektowano płytę fundamentową o podstawowej grubości 20-25 cm (płyta ze spadkiem odwodnienia). (…)

I jeszcze we wrześniu tego roku nasz niecierpliwy inwestor rozpoczął budowę, nie czekając na stosowną decyzję Starostwa Powiatowego w Zgorzelcu.2

Urzędnicy ustalili (potwierdził to potem Sąd Rejonowy), także w oparciu o opinię biegłego A.P. z zakresu budownictwa, że realizując tę inwestycję wybudowano – zgodnie z projektem – jej część tj. fundament.

Tym samym nasz zniecierpliwiony inwestor umyślnie naruszył art. 90 ustawy z 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane.

Tłumaczył się z tego, iż:

  • kierownik budowy Z.G. miał go zapewniać o zgodności z prawem takich działań. Ale nie miał czasu na weryfikację tych zapewnień przed rozpoczęciem tych prac budowlanych, chociażby w Starostwie Powiatowym w Zgorzelcu (osobiście lub chociaż telefonicznie).
  • Jest w posiadaniu indywidualnej interpretacji udzielonej przez Dyrektora Izby Celnej w P. Tyle, że ta interpretacja miała jedynie charakter podatkowy, więc nie miała żadnego związku z prawem budowlanym,
  • tej inwestycji budowlanej nie dokończono, a wykonane fundamenty rzekomo stanowiły jedynie utwardzenie terenu (?).

Sąd Okręgowy oparł się tutaj o opinię biegłego zakresu budownictwa A.P., który nie tylko precyzyjnie wskazał w oparciu o jakie przesłanki ocenił, że wykonany obiekt stanowi część projektowanej inwestycji i nie jest wyłącznie utwardzeniem terenu.

Nasz niecierpliwy inwestor ratował się zamawiając dwie niezależne opinie „swoich ekspertów”, za które zapewne „trochę?” zapłacił. Ale i to nie pomogło, gdy Sąd dokonał analizy dokumentów, w tym dokumentacji projektowej.

Pierwsza przegrana sprawa przed Sądem Rejonowym w Zgorzelcu naszego niecierpliwego inwestora tylko zaostrzyła mu wyobraźnię. Rzucił na szalę znacznie poważniejsze argumenty, jak choćby zarzut, iż:

  1. Sąd Rejonowy zaniechał wyczerpującej oceny tych opinii „jego biegłych”.
  2. Występujący w tej sprawie niektórzy biegli i świadkowie (P. K., A. K., R. R., M. W. oraz E. S.) mieli powody, aby składać jedynie zeznania go obciążające, a tym samym narażały się na odpowiedzialność karną za składanie fałszywych zeznań (???).

Zdaniem Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze, który rozpatrywał to odwołanie (apelację) w obecności Prokuratora, chybiony był argument oskarżonego w tej sprawie, że zeznania obciążających naszego oskarżonego niecierpliwego inwestora tylko z tego powodu, iż dwoje z nich tj. P. K. i A. K. prowadzili postępowanie administracyjne w przedmiocie samowoli budowlanej, było nielogiczne. P. K. i A. K. mieli bowiem związek z niniejszą sprawą jedynie z tegoż względu, iż wykonywali czynności zawodowe w ramach swojego zatrudnienia w instytucji samorządowej starostwa i zdaniem tego Sądu cyt.:

Osoby te nie są zaś w żaden sposób zainteresowane określonym rozstrzygnięciem w sprawie”.

Zdaniem Sądu Okręgowego w jeleniej Górze, chybione były także zarzuty dokonania przez Sąd Rejonowy w Zgorzelcu błędnych ustaleń faktycznych. Albowiem wykonana na zlecenie przedsiębiorstwa reprezentowanego przez Z. W. budowla stanowiła część projektowanej inwestycji (jej fundamenty) nie zaś utwardzenie terenu. Fundamenty te (ze swojej istoty) są trwale związane z gruntem w tym znaczeniu, iż nie można ich swobodnie (bez ich uszkodzenia) przenosić. Tym samym zarzut naszego niecierpliwego oskarżonego inwestora, jakoby przy użyciu „ciężkiego sprzętu” fundament ten mógł być przeniesiony w inne miejsce (sic?!?) był cyt.:

gołosłowny i sprzeczny z wiarygodną opinią biegłego z zakresu budownictwa”!

A z tego wynika, że Sąd Rejonowy w Zgorzelcu prawidłowo zastosował przepis art. 90 ustawy z 7 lipca 1994r. Prawo budowlane dla tak ustalonego zachowania naszego oskarżonego inwestora, który wykazał się przesadną niecierpliwością, bowiem rozpoczął tę inwestycję bez uprzedniego uzyskania decyzji administracyjnej w postaci pozwolenia na budowę. A do tego naraził się na zbędne finansowe koszty opinii dwóch „swoich” biegłych oraz na wynajętego obrońcę. Ponadto doszło jeszcze poniesienie opłat sądowych.

thumbsdown

Sąd Rejonowy zasadnie uznał, iż stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego nie był znaczny, ale większy niż znikomy. Za stanowiskiem takim przemawiają przede wszystkim rodzaj i charakter naruszonego dobra oraz okoliczności popełnienia tego czynu. Nasz oskarżony niecierpliwy inwestor zlecił wszak wykonanie określonych prac budowlanych nie czekając na stosowną decyzję administracyjną, o wydanie której sam osobiście zawnioskował – okazując przez to lekceważenie porządku prawnego!

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze podtrzymał wcześniejsze orzeczenie Sądu Rejonowego w Zgorzelcu3, który wyrokiem z 30 stycznia 2017r. w sprawie o sygn. akt II K 355/16:

1. ustalił, że oskarżony Z. W. dopuścił się zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku stanowiącego występek z art. 90 ustawy z 7 lipca 1994r. Prawo budowlane i na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. i art.67 § 1 k.k. warunkowo umorzył wobec niego postępowanie karne na okres roku próby,

2. na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego Z. W. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe i na podstawie art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych wymierzył mu opłaty 100 złotych opłaty.

Być może tak kara, to trochę mało. Mamy prawo sądzić, że naszemu oskarżonemu niecierpliwemu inwestorowi się trochę (?) udało. Bo, jeśli na etapie budowy SKP łamie Prawo, to co będzie, gdy już ją wybuduje? Czy każdy z nas trafnie, więc podobnie ten problem czuje?

A teraz cierpliwie czekamy na podstawionego „słupa”, na którego nazwisko otworzona zostanie ta Podstawowa SKP. Bo karany niecierpliwy inwestor stracił prawo do prowadzenia swojej własnej SKP – do czasu zatarcia skazania.

tease

– – – – – – – – – – – – – –

I to tyle o budowie SKP i postępowaniu inwestycyjnym,

więc jeśli nie chcesz być skazanym przez Sąd i winnym,

to przestrzegaj prawa (nie tylko budowlanego),

czyli czytaj Informator i ucz się także z niego.

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 sygn. akt II K 355/16

2 Cyt. Za Sądem: „Nadto skoro prace budowlane (wylanie betonowej płyty fundamentowej tego obiektu) rozpoczęły się nie później niż 29 września 2015 r. to oczywiste było, iż na stronę podmiotową działania oskarżonego nie miały wpływu informacje jakie uzyskał on po tej dacie – w opracowaniach wykonanych na jego zlecenie tzw. opiniach prywatnych.

3 Na podstawie: Sygn. akt VI Ka 139/17, WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ, Dnia 29 maja 2017 r. Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze D. K. po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2017 roku sprawy Z. W. ur. w S., s. F., J. z domu K. oskarżonego z art. 90 ustawy z dnia 7 lipca 1994r. prawo budowlane.

Loading