SKP SPRZEDALI?

Rate this post

SKP dla pozoru sprzedali i na tym się przejechali.

Zdarzyło mi się już pisać w 2012 r. na temat pozornie zawartych umów dla różnych celów, jak np. dla oszukania naszych instytucji http://www.diagnostasamochodowy.pl/2012/nasza-afera-amba-gold-i-jelenie/

A teraz postanowiłem wrócić do tego tematu w kontekście pozornej sprzedaży SKP, aby wielu z nas przestrzec, że tego nie warto robić, oj NIE!1

W tej sprawie powództwo wniósł Naczelnika Urzędu Skarbowego w Kozienicach przeciwko L. H., H. K.2 Chodzi o sytuację, gdy syn sprzedaje wyposażenie SKP należącej do własnego ojca.

W uzasadnienie pozwu N-K US wskazał, że w związku ze złożeniem deklaracji dla podatku od towarów i usług za miesiące czerwiec, lipiec i wrzesień 2011 roku przez pozwaną L. H. i zadeklarowaniem nadwyżki podatku naliczonego nad należnym do zwrotu na rachunek bankowy Naczelnik Urzędu Skarbowego w Kozienicach podjął czynności kontrolne, mające na celu zweryfikowanie zasadności zwrotu.

Wykazane w deklaracjach zwroty, jak ustalono na etapie prowadzonej kontroli wynikały z nabycia w miesiącu kwietniu 2011 roku urządzeń i wyposażenia Stacji Kontroli Pojazdów położonej w Orzyszu.

Z wystawionymi fakturami związane są skutki podatkowe, w postaci odliczenia przez stronę podatku naliczonego i wykazanie znacznych kwot do zwrotu na rachunek bankowy (łącznie chodziło o 90.000 zł).

W związku z uzyskanymi informacjami mającymi zweryfikować przedmiotowa transakcję Naczelnik Urzędu Skarbowego w dniu 26.10.2011r. i w dniu 03.01.2012r. wszczął z urzędu postępowanie podatkowe w sprawie prawidłowości rozliczenia podatku od towarów i usług za miesiąc lipiec i wrzesień 2011 roku i przedłużył termin zwrotu podatku za w/w okres do czasu zakończenia weryfikacji powyższego rozliczenia.

W ocenie organu podatkowego ustalone w toku postępowania okoliczności uzasadniały przyjęcie, iż oświadczenia woli obu stron umowy sprzedaży z dnia 25.04.2011 r. zostały złożone przez pozwanych L. H. i H. K. względem siebie dla pozoru.

Strony umowy nie posiadały rzeczywistej woli wywołania skutku w postaci sprzedaży wyposażenia Stacji Kontroli Pojazdów i serwisu motoryzacyjnego, a oświadczenia woli zostały złożone jedynie w celu uzyskania przez pozwaną L. H. zwrotu nadwyżki podatku naliczonego.

Stosownie do art. 83 § 1 k.c. oświadczenia woli złożone za zgodą stron dla pozoru są nieważne, co w konsekwencji prowadzi do nieważności umowy.3

Pozwani przez Urząd Skarbowy podnosili, iż zgodnie z obowiązującymi przepisami kodeksu cywilnego rzekomo istnieje dowolność zawierania umów cywilno-prawnych.

Na poczet zawartej umowy zostało wpłaconych łącznie 71.500 zł,.

H. K. w okresie od 16.08.2008r. do 30.04.2011r. prowadził działalność gospodarczą z siedzibą w Orzyszu w zakresie badań i analiz technicznych, konserwacji i naprawy pojazdów. Chociaż formalnie był właścicielem Stacji Kontroli Pojazdów i do lipca 2009 r. poniósł nakłady na wyposażenie stacji, nie zamierzał jej prowadzić ponieważ zajmował się działalnością w branży budowlanej. Prowadzeniem SKP zajmował się jego syn M. K. na podstawie udzielonego pełnomocnictwa.

L. H. poznała M. K. w Warszawie, gdzie była zatrudniona przez niego jako dyrektor budowy. W dniu 29 marca 2010 r. zgłosiła rozpoczęła prowadzenie działalności gospodarczej.

W dniu 25 kwietnia 2011 r. L. H. i M. K. sporządzili w formie pisemnej umowę sprzedaży wyposażenia SKP i serwisu motoryzacyjnego. Cena sprzedaży miała wynikać z ustaleń stron i na podstawie wystawionych faktur. Płatność miała nastąpić w systemie ratalnym, w cyklach miesięcznych. Sprzedający miał wystawiać pokwitowania na otrzymane kwoty.

Jako sprzedający wskazany został H. K., jako właściciel, jednakże on sam nie znał L. H..

Umowę podpisała L. H. , a za H. K. podpisał się pod jego imienną firmową pieczątką syn M. K..

W dniach 7 i 30 kwietnia 2011 r. zostały wystawione przez H. K. faktury VAT (153 sztuki) na łączną kwotę 560.938,93 zł brutto , 456.083,38 zł netto.

Starosta w Piszu w dniu 16.05.2011 r. wpisał L. H. do rejestru przedsiębiorców prowadzących SKP, zatrudniającą dwóch diagnostów.

L. H. w okresie od kwietnia do września 2011 r przekazała M. K. jak część ustalonej ceny sprzedaży kwotę 71.500 zł, na którą zostały wystawione pokwitowania przez M. K..

W związku ze złożeniem deklaracji dla podatku od towarów i usług za miesiące czerwiec, lipiec i wrzesień 2011 roku przez L. H. i zadeklarowaniem nadwyżki podatku naliczonego nad należnym do zwrotu, Naczelnik Urzędu Skarbowego w K. podjął czynności kontrolne, mające na celu zweryfikowanie zasadności zwrotu. Wykazane w deklaracjach zwroty podatku wynikały z nabycia w miesiącu kwietniu 2011 roku urządzeń i wyposażenia SKP położonej w Orzyszu.

W tym celu w dniu 16.09.2011 r. zwrócił się do Naczelnika Urzędu Skarbowego w Piszu o przeprowadzenie oględzin miejsca prowadzenia działalności firmy oraz o przeprowadzenie czynności sprawdzających w Orzyszu, mających na celu zweryfikowanie zawartych transakcji.

W wyniku przeprowadzonych oględzin przez pracowników Urzędu Skarbowego w Piszu w dniu 19.09.2011 r. ustalono, iż w punkcie w Orzyszu prowadzona jest działalność w zakresie serwisu samochodowego, SKP, sklepu z częściami samochodowymi i pośrednictwa ubezpieczeniowego, przy czym nie stwierdzono szyldów, reklam itp. informacji wskazujących, iż to L. H. prowadzi działalność gospodarczą w w/w punkcie (sic!).

Podczas oględzin obecna była żona M. K. I. K., która oświadczyła, że jest pracownikiem biurowym w firmie, jak również jej małżonek jest zatrudniony w tej firmie. Ponadto wskazała, iż L. H. wynajmuje od nich budynek, w którym mieszczą się sklep, SKP i warsztat samochodowy.

Zaś ze złożonej w Urzędzie Skarbowym w Kozienicach deklaracji PIT-4R wynikało , że L. H. w 2011 r. nie zatrudniała żadnego pracownika (sic!).

W dniu 18.10.2011 r. Naczelnik Urzędu Skarbowego w Piszu poinformował, iż nie było możliwe przeprowadzenie czynności sprawdzających u H. K. mających na celu zweryfikowanie transakcji zawartych z Panią L. H.

W związku z powyższym Naczelnik Urzędu Skarbowego w Kozienicach postanowieniem z dnia 26.10.2011 r. wszczął z urzędu postępowanie podatkowe w sprawie prawidłowości rozliczenia podatku od towarów i usług za miesiąc lipiec i wrzesień 2011 roku.

SKP nadal prowadzona i zarządzana była przez M. K. wraz żoną. Po dacie wskazanej w umowie sprzedaży M. K. zatrudnił na podstawie posiadanego pełnomocnictwa udzielonego mu prze ojca H. K. pracownika Z. K.. W okresie od 01.06.2011 r. do 31.08.2011 r., będąc zatrudnionym jako pracownik działu sprzedaży otrzymywał dużą ilość faktur sprzedaży do przepisania i podpisania z końcem kwietnia tj. 30.04.2011 r. wraz z informacją, że otrzyma w terminie późniejszym stosowne upoważnienie do podpisywania faktur, którego jednak nie otrzymał.

Naczelnik Urzędu Skarbowego w Piszu w dniu 16.11.2011 r,. wydał decyzję dla H. K. określającą wysokość zobowiązań w podatku od towarów i usług i podatku dochodowym od osób fizycznych za miesiąc kwiecień 2011 r. (tj. za miesiąc, w którym zostały wystawione faktury na rzecz L. H.). Od w/w decyzji H. K. nie złożył odwołania.

Jednocześnie w dniu 16.09.2011 r. dokonano zajęcia prawa majątkowego stanowiącego wierzytelność pieniężną – z tytułu przedmiotowej umowy sprzedaży z dnia 25.04.2011 r. Poinformowano również, iż dłużnik zajętej wierzytelności tj. L. H. nie dokonała wpłat na konto organu egzekucyjnego z tytułu zajęcia wierzytelności.

Koledzy diagności współpracujący z M. K. po dacie „sprzedaży” stacji diagnostycznej E. W., A. M. , Z. C. zostali zgłoszeni przez pozwaną do ubezpieczenia społecznego dopiero we wrześniu 2012 r. Za okres od maja 2011 r. do grudnia 2012 r. nie zostały odprowadzone żadne składki z tego tytułu prze L. H.

W stosunku do H. K. prowadzone były liczne postępowania egzekucyjne. Jest on winien wierzycielom kwotę ponad 900.000,00 zł. (informacja komornika).

Pozwana L. H. w czerwcu 2012 r. była uczestniczką zderzenia pojazdów mechanicznych i od tego czasu SKP praktycznie się nie zajmowała. To małżonkowie M. i I. K. zajmowali się jej prowadzeniem. Nie znane są jej dochody z SKP.

Obecnie pozwana pracuje w agencji reklamowej. Jej centrum życiowe stanowi Warszawa.

Poza deklarowaną kwotą 71.500 zł, L. H. nie dokonała żadnej dodatkowej wpłaty na poczet ceny sprzedaży wynikającej z przedmiotowej umowy z dnia 25 kwietnia 2011 r.

Sąd odmówił wiarygodności zeznaniom pozwanych oraz świadka M. K., co do okoliczności samego zawarcia przedmiotowej umowy sprzedaży z dnia 24 kwietnia 2011 r. oraz prowadzenia SKP przez pozwaną L. H. Pozostają one bowiem w rażącej sprzeczności z dokumentami przedstawionymi przez organy podatkowe, z zeznaniami świadków oraz zawierają wewnętrzne sprzeczności.

W ocenie Sądu zgodzić się należało z Naczelnikiem Urzędu Skarbowego w Kozieniach, że fakt dokonania sprzedaży wyposażenia SKP należącej do H. K. w okolicznościach ustalonych przez Sąd budzi wątpliwości. Sama treść umowy sprzedaży jest wręcz nierealna w obrocie gospodarczym:

  • nie zawiera w sobie ustalonej przez strony ceny sprzedaży,
  • nie określa wysokości i ilości rat, na jakie została ona rozłożona,
  • właściciel ruchomości H. K. nie brał w niej udziału, nie negocjował jej warunków, nie ustalał ceny i nie znał nabywcy,
  • podpis na umowie nie został również przez niego złożony tylko przez syna M. K., który nie powoływała się w niej na jakiekolwiek pełnomocnictwo udzielone przez ojca. Podpisał się pod jego nazwiskiem,
  • konstrukcja umowy, którą podpisali M. K., prowadzący od lat działalność gospodarczą oraz L. H., która wcześniej pracowała jako pośrednik nieruchomości wskazuje, że nie dołożyli oni jakiejkolwiek staranności, pomimo posiadanego doświadczenia, aby umowa sprzedaży zawierała w swej treści przedmiotowo istotne elementy tj. oznaczenie przedmiotu świadczenia, zbywcy i ceny,
  • cena ustalona prze M. K. i L. H. nie została zapłacona, a rozłożona na bliżej nieokreśloną liczbę rat. Chociaż M. K. otrzymał od L. H. jedynie kwotę 71.500, zł to przed organem podatkowym deklarowała zapłatę całej kwoty, bo pozwana powiedziała że ją uiści,
  • pozwana L. H. przed podpisaniem umowy nie uzyskała kredytu na sfinansowanie tej transakcji, gdy dysponowała jedynie kwotą 30-40 tys. złotych i zamierzała dokonywać spłat ratalnych z dochodów, jakie przynosiła przedmiotowa SKP.

W ocenie Sądu brak jest jakiegokolwiek ekonomicznego uzasadnienia na sprzedaż SKP z rozłożeniem spłaty na raty, uzależnione od dochodów, które przynosić będzie ta stacja. Pozwana nie wykazała, aby dokonała jakichkolwiek nakładów wpływających na wzrost tych dochodów.

Powierzyła prowadzenie stacji M. K. i jego żonie, którzy zarządzali nią dotychczas. Poza kwotą 71.500 zł przez ostatnie dwa lata nie dokonała żadnej wpłaty na poczet ceny. Nie była nawet wzywana do dokonania wpłaty ani przez H. K., ani prze M. K..

Właściciel stacji H. K., posiadający zadłużenie na prawie milion złotych, nie interesował się kiedy dokładnie otrzyma zapłatę, ani za jaką cenę została ona zbyta. Nie wystawił żadnej faktury na firmę pozwanej. W złożonej w Urzędzie Skarbowym w Piszu deklaracji na podatek od towarów i usług za miesiąc kwiecień 2011 r., nie zadeklarował i nie odprowadził podatku należnego z tytułu powyższej sprzedaży.

Ponadto przedmiotowe wyposażenie stacji nadal znajduje się w budynku położonym w Orzyszu, którego właścicielami są M. i I. K. (syn i synowa pozwanego).

Ze złożonej w Urzędzie Skarbowym w Kozienicach deklaracji PIT-4R wynika, że L. H. w 2011 r. nie zatrudniała żadnego pracownika, jak również do Urzędu Skarbowego w Piszu nie wpłynęły od w/w informacje o dochodach i pobranych zaliczkach na podatek dochodowy w 2011 r. (PIT-11). I. i M. K. nie dokonali rozliczenia dochodów ze stosunku pracy za ten rok.

W toku postępowania pozwana L. H. przedłożyła umowę najmu powyższego lokalu składającego się ze sklepu, stacji kontroli pojazdów i serwisu, datowaną 1.04.2011 r. – wynajmującym był M. K.. Z powyższej umowy wynika, że została ona zawarta na czas określony tj. od dnia 01.04.2011 r. do dnia 01.01.2012r., ustalony czynsz w wysokości 1.500 zł miesięcznie. Z informacji Naczelnika Urzędu Skarbowego w Piszu wynika, że M. K. w złożonych deklaracjach VAT-7 nie wykazywał dostaw z tytułu najmu w/w lokalu użytkowego.

Według złożonych deklaracji VAT-7 i zeznania PIT-36 za 2011r. L. H. wykazała bardzo małe obroty i stratę z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej.

Pozwana L. H. w czerwcu 2012 r. doznała poważnych obrażeń ciała w wypadku i od tego czasu praktycznie nie zajmowała się SKP, funkcjonuje właściwie dzięki M. K. i jego żonie.

W ocenie Sądu wskazane powyżej okoliczności uzasadniają wniosek, że umowa sprzedaży z dnia 25.04.2011 r. została zawarta dla pozoru. Stosownie do art. 83 § 1 k.c. oświadczenia woli złożone za zgodą obu stron dla pozoru są nieważne, co w konsekwencji prowadzi do nieważności umowy.4

Interes prawny Państwa w wytoczeniu powództwa jest uzasadniony faktem, że z wystawionymi fakturami związane są skutki podatkowe, w postaci odliczenia przez pozwaną podatku naliczonego i wykazanie znacznych kwot do zwrotu na rachunek bankowy (łącznie 90.000 zł).

Ponieważ US był zwolniony od obowiązku uiszczenia opłaty od pozwu na podstawie art.113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w pkt. 2 wyroku nakazano ściągnąć od strony pozwanej opłatę od pozwu.

Sąd orzekł:

1. umowa sprzedaży wyposażenia stacji kontroli pojazdów i serwisu motoryzacyjnego zawarta w O. w dniu 25 kwietnia 2011r. pomiędzy (…), a L. H., nie istniała.

2. nakazuje się ściągnąć od L. H. i H. K. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Radomiu kwotę 28.047,00 tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej;

A na pytanie, gdzie w tej sprawie było starostwo sprawujące nadzór nad tą SKP odpowiedzcie sobie sami.

dP

================

1 Sygn. akt I C 1014/12, WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ, Dnia 23 sierpnia 2013r., Sąd Okręgowy w Radomiu I Wydział Cywilny.

2 Naczelnik Urzędu Skarbowego w Kozienicach w pozwie wniesionym w dniu 16 lipca 2012r. (data prezentaty) na podstawie art. 189 (( 1)) kodeksu postępowania cywilnego (Dz.U. Nr 43, poz.296 z poz. zm.) w związku z art.199a § 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. Ordynacja podatkowa (Dz.U. z 2005r. Nr 8 poz. 60 z poz. zm.) wnosił o ustalenie nieistnienia umowy sprzedaży wyposażenia Stacji Kontroli Pojazdów i serwisu motoryzacyjnego zawartej w Orzyszu, w dniu 25.04.2011r. pomiędzy (…) (…)-(…) O. ul. (…) NIP (…) REGON (…) , jako sprzedającym, a L. H. (…) (…)-(…) W. ul. (…) lok. (…); NIP (…), jako kupującą, na podstawie której w dniach 07.04.2011r. i 30.04.2011r. zostały wystawione przez (…) Kołdys Henryk; faktury VAT w ilości 153 sztuki na łączną kwotę brutto 560.938,93 zł (456.083,38 zł netto). Żądał także zwrotu kosztów procesu.

3 Interes prawny w wytoczeniu powództwa strona powodowa uzasadniła faktem, iż nie zostały przedłożone przez H. i M. K. do czynności sprawdzających dokumenty dotyczące „zawartych transakcji” , a pozwana L. H. skorzystała z prawa odmowy wyrażenia zgody na przesłuchanie. W konsekwencji Naczelnik Urzędu Skarbowego w K. nie miał możliwości wyjaśnienia powyższych wątpliwości, a zatem celowe było wystąpienie z pozwem o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z w/w umowy z dnia 25.04.2011 r. i wystawionych faktur VAT z dnia 07.04.2011 r. i 30.04.2011r.

4 Podobnie w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 stycznia 2010 roku. sygn. akt IV CSK 261/09, Sąd Najwyższy wskazał, że fakt dokonania nieuzasadnionych gospodarczo umów sprzedaży, jak również okoliczność, że cena sprzedaży nie została zapłacona, a rozłożona na raty, mogą świadczyć o istnieniu podstaw do stwierdzenia pozorności umowy, co ma znaczenie dla wielu fikcyjnych umów zawartych w sytuacji, gdy właściciel SKP skazany wyrokiem Sądu Karnego utracił możliwość prowadzenia SKP.

Loading