SZKOLENIE PISKP

Rate this post

W tym regionie szkolenie PISKP już za nami, czyli w Zielonej Górze grono mocne, choć nieduże. A co z naszymi protestami?

wondering

Za sobą mamy już pierwszy etap czterech pierwszych spotkań szkoleniowych PISKP w tej jesiennej, tegorocznej rundzie. Etap ten zakończył się w miniony piątek w jednym z hoteli w Zielonej Górze. Miałem przyjemność uczestniczyć w tym szkoleniu w zacnym towarzystwie Uczestników i Szkoleniowców, więc pozwólcie na dwa słowa komentarza.

smile

Jeśli założyć, że poprzednie trzy szkolenia także odbywały się przy tak pełnej sali, to na przyszłość już należy pomyśleć o znalezieniu większych sal w miejscach następnych spotkań.

Rozumiem też usprawiedliwioną nieobecność Prezesa Leszka Turka, gdyż czas jest nie tylko nerwowy, ale i przełomowy dla naszej branży. Ktoś musiał zostać w Warszawie, aby pilotować właściwą i zgodną z duchem Naszej Rewolucyjnej Dyrektywy nr 45/2014 zmianę ustawy PoRD. Szczególnie w tej sytuacji, gdy nominowani przez PO urzędnicy DTD (Departament Transportu Drogowego) wspólnie i w porozumieniu z TDT (Transportowy Dozór Techniczny) i przy akceptacji władz PiS-u chcą wypaczyć jej sens i merytoryczną zawartość – choćby poprzez wprowadzenie nowego podatku na posiadaczy i użytkowników pojazdów w Polsce.

Było mi bardzo miło spotkać wielu znajomych Fachowców i Branżystów. handshake

Szczególnie mocna była czteroosobowa reprezentacja Politechniki Poznańskiej, pod kierunkiem dr inż. Ryszarda Mańczaka. To dzięki tej naukowej ekipie wiemy już, że badania techniczne (BT) pojazdów na naszych SKP nie są powtarzalne. A to kładzie się cieniem na inicjatywie pseudo-naukowców (szarlatanów?) z DTD i TDT o rzekomej potrzebie ponownych BT, których wynik został zakwestionowany przez klientów lub służby kontrolne na drodze.

A wracając do samego szkolenia, to warto mocno podkreślić jego merytoryczną stronę, której gwarantem był Dyr. Biura PISKP i jednocześnie radca prawny dr Marcin Barankiewicz oraz starszy specjalista do spraw technicznych Karol Rytel. Ten zgrany duet zabezpieczył wszystkie potrzeby pytających uczestników szkolenia, tak te oficjalne, jak i te mniej oficjalne, czyli kuluarowe, bo zadawane w przerwach.

thumbsup

To właśnie ten merytoryczny aspekt wszystkich szkoleń PISKP zasługuje na nasze zainteresowanie. Stanowi to gwarancję naszej przewidywalnej przyszłości i bezpiecznej pracy.

Jest jeszcze jeden temat, który tu chciałem zaznaczyć/podkreślić. Otóż mec. Marcin Barankiewicz był uprzejmy odnieść się do niedawno poruszanego problemu ewentualnej akcji protestacyjnej związanej z brakiem podwyżek naszego cennika – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2018/zadnych-podwyzek-cennika/

Zgadzam się z tezą, że czasowe zatrzymanie naszych SKP na określony czas w wybranym mieście, starostwie lub dzielnicy (na początek) może się nie udać z wielu powodów. Głównym powodem jest rozbicie naszego środowiska (wydaje się, że nie wszyscy wiedzą, jaki proces naprawczy należy zastosować, aby zjednoczyć całe nasze środowisko).  Ponadto może być wykorzystane przez niektóre SKP do złapania w ten sposób nowych klientów, kosztem tych protestujących dla dobra całej branży.

Nie neguję tych zagrożeń, ale też nie przeceniam ich znaczenia. Albowiem, gdy nie uda się uzyskać podwyżki cennika, to jesteśmy w sytuacji bez (innego!) wyjścia. A do ewentualnych łamistrajków mamy w Polsce od lat jednoznaczny stosunek. Więc przedsięwzięcie późniejszych działań zmierzających do zamknięcia takich SKP nie powinno nastręczać moralnych oporów i technicznych problemów. Jestem nawet przekonany, że będziemy mogli tu liczyć na wsparcie wielu WK/starostw.

hi

Ponadto musimy mieć na względzie i to, że taka ewentualna forma protestu jest jednak jakąś ostatecznością. A na początek do wyboru mamy wiele innych możliwości, jak choćby ulotkowe akcje uświadamiające społeczeństwu naszą sytuację branżową lub choćby protest „w trybie awaryjnym”.

I do ponownego spotkania zaprasza hero

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

P.S. Przepraszam za amatorską jakość zdjęć i deklaruję, że do istotniejszych wątków się jeszcze odniosę po zakończeniu tej jesiennej edycji szkolenia. 

rzut okiem na salę, gdzie spóźnieni mieli problem ze znalezieniem miejsca

ZGRANY DUET ZAUFANYCH BRANŻOWYCH FACHOWCÓW Z PISKP
Przerwa kawowa i nasz Kolega Artur, który był uprzejmy pomóc mi w terminowym dotarciu do Zielonej Góry.

Loading