BZDURY PODSEKRETARZA

Rate this post

Bzdury podsekretarza, co z Prawdą się przekomarza. Czy skala tych bzdur Was nie przeraża?

surprised

Niedawno umieściłem na naszej stronce interpelację nr 22803 – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2018/interpelacja-nr-22803-odpowiedz/

W związku z tym, że omówienie odpowiedzi podsekretarza przekracza ramę normalnego komentarza, pozwalam sobie na odrębne jej omówienie.

Jednocześnie dziękuję Koledze „Praktyk”-owi, że jako jedyny zabrał merytoryczny głos w tej bardzo ważnej sprawie.

thumbsup

Odnosząc się do informacji zawartych w odpowiedzi na tę interpelacji pragnę wyjaśnić, że:

  1. DTD + TDT planując cały nowy system badań technicznych pojazdów bezzasadnie założono, że należy ponieść te olbrzymie koszty związane z wykonywaniem tych nowych zadań dla TDT, jako organu przyszłego nadzoru. Zaledwie ułamek tych kosztów przeznaczony na podniesienie poziomu dotychczasowego nadzoru w starostwie da lepszy efekt od oczekiwanego (od TDT).
  2. Kłamstwem i manipulacją jest rządowa argumentacja o rzekomych wielkich kosztach uzasadniających wprowadzenie nowego prawa UE związanego z dostosowaniem Dyrektywy 2014/45/UE do naszej ustawy PoRD.
  3. Próba rozwiązania polegającego na pokrywaniu wyimaginowanych kosztów z opłaty odprowadzanej przez przedsiębiorców prowadzących SKP należy uznać za gospodarczy sabotaż a winni wprowadzenia tego rozwiązania pod obrady/społeczne konsultacje powinni zostać pozbawieni pracy – czego do dziś nie uczyniono.
  4. Nie jest prawdą (kłamstwo?), że proponowana przez TDT i DTD opłata na zapewnienie funkcjonowania nowego systemu poprawy jakości badań technicznych pojazdów, czyli rzekomy koszt dostosowania do przepisów UE, w wysokości 4 zł pobierana będzie od właściciela lub posiadacza pojazdu, za każde BT na SKP, to cyt. „wyjście naprzeciw oczekiwaniom” całej naszej branży. Ja nie słyszałem o tym, aby ktokolwiek normalny to rozwiązanie popierał.
  5. Obecny rząd PiS od 2 lat także ponosi już odpowiedzialność za to, że od 14 lat nie była podnoszona opłata za BT, co jest ewenementem na skalę światową. A fakt, że cyt.: „projekt ustawy przewiduje rozwiązania, które zakładają pozostawienia stawek opłat za badania techniczne pojazdów na niezmienionym poziomie dla obywateli”, to powielanie wcześniejszego stanowiska PO w tej sprawie i dotkliwe uderzenie w naszą branżę (wymagające też stosownej i zdecydowanej oraz twardej reakcji w formie . . . -?!).
  6. Nieprawdziwa jest informacja o tym, że cyt. „… wprowadzenie dodatkowej opłaty, będącej wynikiem konieczności implementacji rozwiązań przyjętych w UE (…)”, albowiem tę implementację w zakresie wymaganym Naszą Rewolucyjną Dyrektywą mogę wykonać w czynie społecznym bez żadnej opłaty (podobnie jak każde kółko zainteresowań Prawa w zakresie BRD studentów I roku).
  7. Twierdzenie, że nowy i proponowany system „poprawi funkcjonowania całego systemu BT pojazdów, z jednoczesnym podwyższeniem poziomu BRD” nie ma żadnych podstaw naukowych lub para-naukowych. Nie ma statystycznych lub innych dowodów na to, że obecny system godzi w BRD (poza statystycznie nieistotnymi wyjątkami). To kłamliwe twierdzenie jest zaledwie propagandowym chwytem mającym uzasadnić kuriozalny rozrost struktur administracyjnych kosztem naszego polskiego społeczeństwa.
  8. Nie jest prawdą, że te planowane przez DTD astronomiczne wydatki mogą być „akceptowalnym przez społeczeństwo rozwiązaniem”, albowiem nie przeprowadzono w tym zakresie żadnych badań lub konsultacji z właścicielami lub użytkownikami pojazdów.
  9. Przesłanka, że proponowane rozwiązanie „nie spowoduje dodatkowych obciążeń dla budżetu państwa” nie wyczerpuje argumentów w tej sprawie.
  10. Dodatkowe obniżenie niektórych opłat w tym projekcie (przedsiębiorca rozpoczynający działalność, za wpis do rejestru, będzie ponosił obniżoną opłatę w wysokości 200 zł, a nie jak to było dotychczas 412 zł) oczywiście nie rekompensuje wzrostu opłat i podatków, jakie dotknęły nasze środowisko w okresie ostatnich 14 lat bez podwyżki cennika – o czym także zapomniał poinformować składającego interpelację nasz (?) podsekretarz.
  11. Choć TDT, który przejmie od starostów uprawnienia organu nadzoru nad SKP nie jest instytucją nową na naszym rynku, to jednak zakres jego wiedzy prawnej (choćby w świetle ostatniego styczniowego wyroku WSA i NSA) budzi liczne wątpliwości i nic nie zrobił w sprawach homologacji pojazdów, które w normalnej eksploatacji przekraczają normę.
  12. Nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia w zakresie BRD przyznanie Dyrektorowi TDT wyłącznych kompetencji do przeprowadzania szczególnego rodzaju BT pojazdów, dlatego podsekretarz pominął ich ujawnienie i podanie do publicznej wiadomości.
  13. Podkreślenie, że „… zakres kompetencji przyznany projektem ustawy Dyrektorowi TDT w obszarze przeprowadzania badań technicznych pojazdów nie stanowi konkurencji wobec przedsiębiorców prowadzących komercyjne stacje kontroli pojazdów” jest prywatną oceną naszego (?) podsekretarza, który nie potrafił jej nawet uzasadnić, bo . . . – to niemożliwe! Choćby w świetle przekazanych TDT zadań o których mowa wyżej.

Reasumując, w mojej ocenie odpowiedź na interpelację Pana Posła Władysława Kosiniaka-Kamysza jest nie tylko niekompetentna i mało merytoryczna, ale także zawiera nieprawdziwe twierdzenia i tezy. Mam nadzieję, że Pan Kosiniak-Kamysz nie da się na to nabrać.

Zaś ewentualna poprawa systemu badań technicznych pojazdów może być zapewniona niższym kosztem i zrealizowana w ciągu kilku miesięcy, a nie jak w przypadku obecnych pracowników DTD (w spadku po PO), którzy mordują się spoceni nad tym problemem od ponad czterech lat.

To tyle w tym liście otwartym dla pana Marka Chodkiewicza – podsekretarza,

co Prawdę w kłamstwo przepoczwarza,

boring

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

Loading