FAŁSZYWY WPIS W DR

Rate this post

Fałszywy wpis w DR i mocny wyrok w tej sprawie. Choć wyrok jeszcze nieprawomocny, to w tej sprawie jest ciekawie. Bo zdjęcia + monitoring się przydał, gdyż przestępca wspólników nie wydał.

wondering

W dniu wczorajszym poruszyłem tylko pewien wąski aspekt tej samej sądowej sprawy – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2018/gaz-a-wk/

A teraz pozwólcie, że wrócimy do meritum, bo to jest jednak dominujący wątek tej kolejnej gorlickiej sprawy karnej.1 Chodzi o to, że w wyroku tamtejszego Sądu Karnego2 słusznie ukarano za posługiwanie się naszą sfałszowaną pieczęcią w DR.

Sprawa obyła się aż 4 razy3 w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Gorlicach Roberta Potrzeszcz – co ilustruje wagę sprawy dla naszych organów ścigania.

Oskarżony został nijaki J. K. urodzony w S. s. J. i A. z domu K., zam. w B., ul. (…). J. C. 46. bomb

Oskarżono, a następnie uznano za winnego, że 15 czerwca 2016 roku w Gorlicach w Wydziale Komunikacji i Dróg Starostwa Powiatowego w Gorlicach posłużył się jako autentycznym do czynności administracyjnych DR od samochodu marki F. z podrobionym wpisem o przeprowadzeniu BT tego pojazdu z dnia 10 października 2014 roku, który został dokonany przy użyciu podrobionej pieczęci uprawnionego diagnosty samochodowego o uprawnieniach (…)/014 (…) zatrudnionego w spółce (…) Sp. z o.o. w Gorlicach w kolorze czarnym oraz poprzez podrobienie parafki ustalonego uprawnionego diagnosty samochodowego, tj. o przestępstwo z art. 270§1 kk.4

A było to tak, że ten oskarżony przestępca J. K. w dniu 15. 06. 2016 r. zgłosił się do Wydziału Komunikacji i Dróg Starostwa Powiatowego w Gorlicach w celu wykreślenia w DR jego samochodu F. instalacji gazowej, która rzekomo została zdemontowana w tymże pojeździe, przedkładając równocześnie pozytywny wyniku OBT wykonany na SKP w C. w dniu 10. 06. 2017 r.5

Po przedstawieniu tego DR 15. 06. 2016 r. pracownikowi WK tenże poinformował o powyższym fakcie naczelnika wydziału S. Z., któremu przekazany został ten DR, a to w związku z istniejącymi wcześniej podejrzeniami, iż zawiera on sfałszowaną pieczęć i podpis insp. UDS-a, który miał przeprowadzać BT tegoż samochodu 10. 10. 2014 r. W systemie bowiem zamieszczono informację o powyższym podejrzeniu na podstawie notatki urzędowej, jaką sporządziła pracownica wydziału A. B. 01. 06. 2016 r.

W tym dniu bowiem oskarżony J. K. tym samochodem przyjechał na SKP będącą wówczas własnością spółki z o. o. w Gorlicach. Pracujący na tej SKP nasz Kolega, będący równocześnie kierownikiem M. M. poinformował tego oskarżonego, że nie może przeprowadzić BT jego samochodu, gdyż należy najpierw wykreślić w DR instalację gazową, której tenże już nie posiadał. W związku z tym nie przeprowadzono badania pojazdu oskarżonego (sic!).

Ale przeglądając ten DR samochodu oskarżonego nasz Kolega i Kierownik M.M. zauważył, iż w tym DR znajduje się pieczęć mająca rzekomo pochodzić z ich SKP, która jednak budziła wątpliwości co do autentyczności, gdyż była koloru czarnego w sytuacji, gdy pieczęcie na tej SKP zawsze miały kolor czerwony (sic!).

A ponadto data BT była wpisana stemplem, zaś na tejże SKP dokonywało się wpisów pismem odręcznym.

O powyższym fakcie nasz Kolega i Kierownik M. M. słusznie poinformował WK Starostwa Powiatowego w Gorlicach w osobie A.B., która zajmowała się nadzorem nad SKP i, która na tę okoliczność sporządziła notatkę z 01. 06. 2016 r.

Naczelnik WK S. Z. po zgłoszeniu się oskarżonego 15. 06. 2016 r. (celem wykreślenia w DR nieistniejącej instalacji gazowej w jego samochodzie), w związku z podejrzeniami jak wyżej dotyczącymi nieautentyczności pieczęci z przeprowadzonych BT dokonał porównania DR z wzorami pieczęci i podpisów insp. UDS-ów z tejże SKP.

Okazało się, że w tym DR oskarżonego przestępcy, którym on posłużył się jako autentycznym do czynności administracyjnych 15. 06. 2016 r. znajdowała się nieautentyczna pieczęć w kolorze czarnym (zamiast czerwonego), która różniła się również rozkładem graficznym czcionki liter od autentycznej pieczęci, która mógł posługiwać się i posługiwał się jedynie nasz Kolega W. K. – wieloletni uprawniony diagnosta samochodowy tejże SKP. Również na dokumencie tym figurował podrobiony podpis (parafka), który miał rzekomo pochodzić od W. K.. Wpis daty badania oraz kolejnego badania nabity był w formie pieczęci, w sytuacji gdy na tej SKP wpisy takie dokonywano jedynie pismem odręcznym (sic!).6

W dniu 10. 10. 2014 r. na stacji (…) w G. przy ul. (…) stanowiącej wówczas własność spółki z o.o. (…) ( później T. Mota) nie przeprowadzano BT samochodu oskarżonego F. i w ogóle w tym dniu nikt nie zgłosił się z takim samochodem celem przeprowadzenia takich BT. Wiadomo to dlatego, że długo wcześniej cały czas pracy tej SKP był na bieżąco monitorowany i wszystko co się na nim dzieje było nagrywane, a właściciel SKP nawet nie będąc na niej miał do tego dostęp w każdej chwili!

Również dodatkowo (także na zasadzie wyłącznej dobrowolności właściciela, bo nie było takiego obowiązku a robione to było w szczególności po to aby wyeliminować zarzut ewentualnych „lewych” przeglądów) nasz Kolega uprawniony diagnosta samochodowy badający konkretny pojazd wykonywał mu odrębne zdjęcie!

W dniu 10.10.2014 r. na tejże SKP pracowało dwóch naszych Kolegów, tj. W. K. i P. Ś.. Zaś nasz Kolega i Kierownik SKP M. M. dane z przeprowadzenia wszystkich BT w danym dniu (poza badaniem haków i pierwszych badań dla pojazdu a takie nie dotyczyły oskarżonego) przekazywał w formie elektronicznej do CEP i również w tej ewidencji brak informacji, aby przedmiotem BT był samochód oskarżonego.

Przestępca oskarżony w tej sprawie był przesłuchany w postępowaniu przygotowawczym i nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, iż obecnie już daty nie pamięta, czy w dniu 10. 10. 2014 r. był na tej SKP w Gorlicach samochodem S., który nabył w październiku 2013. Jego przeglądy wykonywał sam i rzekomo nie miał świadomości, że pieczęć widniejąca w zabezpieczonym DR tego samochodu mogła być podrobiona.

Także przed sądem również nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i potwierdził, że był 10.10.2014 r. na w/w SKP, gdzie przeprowadził BT samochodu S.. Przegląd ten nie był jakiś nietypowy, pobieżny, szybki itp. Ten oskarżony przestępca wskazywał, że koś robił przeglądy „na lewo” na tej SKP i z tego powodu nie ma jego samochodu w nagraniu pojazdów z monitoringu, co do których przeprowadzono badanie na tej stacji 10.10.2014 r.7

Wyjaśnił, że kilka dni wcześniej, mogło to być 01.06.2016 r., był na tej samej SKP celem BT, gdzie udzielono mu informacji, że najpierw należy udać się do WK celem wykreślenia instalacji gazowej w DR i później zgłosić się dopiero na BT. Wykonał jednak przegląd przez 15.06.2016 r. w C. lub Z. i z takim BT zgłosił się do WK 15. 06. 2016 r.

Oskarżony przestępca wyjaśnił w szczególności, że cała sytuacja jest wynikiem nieświadomego przełożenia sfałszowanego dokumentu i podejrzewa, że ktoś robił „ na lewo” BT w tej SKP.

Na szczęście na tej SKP był monitoring! W aktach znajduje się dokumentacja wszystkich pojazdów przechodzących przegląd w tym dniu, ich zdjęć oraz informacji przekazanych do CEP. Brak na nich samochodu oskarżonego.

Należy zatem przyjąć, iż takie twierdzenia oskarżonego przestępcy są dość nieudolną próbą obrony.

W materiale dowodowym wykazano, że od wielu lat na tejże stacji pieczęcie diagnostów były w kolorze czerwonym a wpisy dat badań i kolejnych wykonywane pismem ręcznym.

To między innymi dlatego Sąd uznał, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu i działał ze świadomością przedłożenia sfałszowanego dokumentu a nie, że tylko posłużył się dowodem, nie będąc świadomym nieautentycznych wpisów.

Wymierzając oskarżonemu karę, jako okoliczność łagodzącą uwzględniono fakt dotychczasowej niekaralności za przestępstwa. Spośród katalogu kar przewidzianych w art. 270 §1 kk uznano, że kara grzywny jest wystarczająca do osiągnięcia celów postępowania i adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego i doniosłości prawnej dokumentu, którego dotyczy sprawa. Sąd wymierzył oskarżonemu karę grzywny wysokości 80 stawek dziennych, przyjmując wysokość jednej stawki na kwotę 10 zł oraz zasądził koszty sądowe w wysokości 150 złotych, w tym 70 zł tytułem opłaty od orzeczonej kary. Oskarżony uzyskuje miesięczne wynagrodzenie ok. 2 tys. zł i podobne dochody osiąga jego żona, a nie ma on nikogo na utrzymaniu.8

I tak skończyło się jedno z wielu branżowych fałszerstw. A na naszą uwagę zasługuje też i ten fakt, że w tej sprawie kilka razy przewijał się motyw niesprawności technicznej tego pojazdu. Ale nikomu jednak nie przyszło do głowy sprawdzić jego stanu technicznego, aby odpowiedzieć na pytanie, czy miał jakąkolwiek szansę przejść normalne OBT z wynikiem „P”, a to mogło dowodnie uzasadnić fałszowanie pieczęci w DR. 

Wyrok ten przybliżył dla Was

dP

– – – – – – –

1 W lutym tego roku pisałem już o nieco (?) kontrowersyjnym wyroku w Gorlicach – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2018/gorlicki-zascianek/

2 Sygn. akt II K 484/16, WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ- Dnia 13 października 2017

3 po rozpoznaniu dnia 08. 02, 22. 03, 17. 05, 05. 10. 2017 r.

4 I. oskarżonego J. K. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu występku z art. 270 §1 kk i za to na mocy powołanego przepisu ustawy wymierza mu karę grzywny w wysokości 80 (osiemdziesiąt) stawek dziennych, przyjmując wysokość jednej stawki na kwotę 10 (dziesięć) złotych, II. na zasadzie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 150 (sto pięćdziesiąt) tytułem kosztów sądowych.

5 Samochód oskarżonego posiadał wpisaną do ewidencji instalację gazową 17. 11. 2005 r. a oskarżony dysponował tym pojazdem od 2013 r. po jego nabyciu, kiedy to wydano mu w/w DR.

6 Oskarżony powinien przeprowadzić badanie techniczne tegoż samochodu do 02. 09. 2014 r., stosownie do obowiązujących w tym zakresie przepisów i adnotacji przy wyrabianiu mu dowodu rejestracyjnego po nabyciu samochodu, a które to badanie w terminie nie zostało wykonane. Również według treści sfałszowanej pieczęci podano tam kolejny termin badania po roku tj. do 10. 10. 2015 r. i również takiego badania w tym terminie oskarżony nie wykonał.

7 Wyjaśnił też, że nigdy nie udostępniał DR tego samochodu i nikt inny nie robił przeglądów tego samochodu. W tym czasie miał jeszcze inne samochody, robił przeglądy również na innych stacjach. Wyjaśnił, że nie potwierdzał faktu dokonania przeglądu swoim podpisem. Nie pamięta, czy otrzymał paragon, w każdym bądź razie nie posiada dokumentu potwierdzającego zapłatę za przegląd 10.10.2014 r. Nie jest w stanie powiedzieć czy rozpoznałby diagnostę, który robił te badania.

8 na podstawie Portal Orzeczeń Sądów Powszechnych Ministerstwo Sprawiedliwości 2012-2018– dodano: 22 czerwca 2018, Opublikował(a): Zofia Berkowicz. Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Gorlicach. Osoba, która wytworzyła informację: Bogusław Gawlik. Data wytworzenia informacji: 13 października 2017

Loading