PANIE MINISTRZE CHODKIEWICZ

Rate this post

Moje uwagi do Pana ministra.

Pan Marek Chodkiewicz
Podsekretarz Stanu.

Szanowny Panie ministrze z wielką uwagą przeczytałem Pana pismo dotyczące zmian w ustawie prawo o ruchu drogowym związane z dyrektywą,,, i zachęcony przez Pana do wyrażenia opinii i zgłoszenia uwag merytorycznych czynię to niniejszym.

Mam wielkie wątpliwości , czy zgłaszane przez ministerstwo rewolucyjne zmiany są konieczne i są bezpośrednio opisane w dyrektywie czy też wciskane są do ustawy i argumentowane koniecznością zmian przez tą dyrektywę, śmiem twierdzić, że jest inaczej.

Wprowadzony będzie nowy nadzór nad SKP, czyli zabranie kompetencji starostom i przekazanie do TDT.
Argumentowane jest to raportem NIK , który zawiera moim zdaniem błędne wnioski , które są ogólnikowe i niesprawiedliwe dla zdecydowanej części starostw a tym samym dla naszego środowiska.

Przytaczane przez Pana skutki wadliwego nadzoru , które powodują:

  • obniżenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,
  • zwiększają zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego,
  • nielegalne funkcjonowanie SKP,
  • bezkarność diagnostów, którzy zatrudniani są z prawomocnymi wyrokami,
  • dokonywanie wpisów do dowodów rejestracyjnych niezgodnie z prawem,

wywołują u mnie złość, wściekłość i pewną bezradność.

Przypuszczam , że takie uchybienia wśród przedsiębiorców prowadzących SKP można policzyć na palcach jednej max dwóch rąk.

Wnioski są przedstawiane w taki sposób, że można odnieść wrażenie, że jest to zjawisko nagminne wręcz jest to pewien standard.
Jestem ciekaw ile po kontroli NIK było wszczętych postępowań i decyzji zabraniających prowadzenia SKP.

Jeszcze raz twierdzę , że opinie takie są bardzo niesprawiedliwe wręcz kłamliwe.
Ok, jeśli musimy być nadzorowani przez TDT, to ja nie widzę w tym żadnego problemu proszę bardzo. Natomiast przekonamy się niebawem czy ten nadzór będzie, miał za zadanie poprawę jakości badań, czy też będzie to kij (może pała), którym będziemy okładani.
Mam jednak wielką nadzieję, że będzie to współpraca między nami i pozytywnie wpłynie na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, tak jak to się stało po wprowadzeniu CEP 2,0.

Jednym z elementów tej współpracy byłoby zapisanie w ustawie obowiązku udzielania interpretacji przepisów przez TDT, którymi posługujemy się na SKP (np w formie e mail w terminie 3 dni).

W chwili obecnej diagności mają wiele wątpliwości i bardzo trudno uzyskać jednoznaczną interpretację przepisów.
Jesteśmy „skazani” na siebie i musimy współpracować . Natomiast jeśli TDT będzie powołany, żeby nas „ścigać” i zamykać SKP, to proszę mnie zatrudnić na inspektora TDT i będę w stanie zamknąć każdą stację – włącznie ze stacjami TDT.

Panie ministrze , propozycja poprawienie rentowności prowadzenia stacji kontroli pojazdów, poprzez likwidację opłaty za wydanie poświadczenia TDT raz na 5 lat jest z Pana strony nadużyciem i traktowaniem mojej osoby niepoważnie.
Moja rentowność wzrośnie 700zł podzielić przez 5 (lat) i podzielić przez 365 dni (rok) daje mi 39 groszy oszczędności dziennie (słownie trzydzieści dziewięć groszy). Co ja mam zrobić z taką kwotą, dać podwyżkę diagnostom ?

Pana propozycja , przekazania jako mój przychód z badań przeterminowanych i wyliczenia kwoty jest nadużyciem i traktowanie mojej osoby niepoważnie.
Taki klient zdarza się na mojej stacji jeden tygodniowo.
Jeśli natomiast Pana wyliczenia są prawdziwe , to wielka szkoda , że TDT zrezygnował ze stacji wojewódzkich , które miały powstać i przejąć te badania. Pana wyliczenia 1,5 mln badań podzielmy to na 17 stacji TDT oraz na 365 dni w roku daje nam wynik 241 badań dzień w dzień bez wolnego dnia.
Czy te stacje wykonałyby taką ilość badań ?

Moim zdaniem, należy odstąpić od karania kierowców za nieterminowe wykonanie badań. Ja nie chcę w taki sposób podnieść swojej rentowności, ja chcę w sposób naturalny poprawić swoją sytuację oraz podnieść zdecydowanie zarobki diagnostów.
Zdyscyplinowanie kierowców, może nastąpić poprzez np. wprowadzenie do taryfikatora mandatów i ewentualnych punktów karnych.

Nasza sytuacja finansowa jest coraz gorsza.

Diagności zarabiają relatywnie coraz mniej, pojawiają się głosy czy nie należy zmienić pracy, mieć spokój oraz pensję taką samą jak w np sieciówkach handlowych.
Cennik badań obowiązuje bez zmian od 14 lat. Wielokrotnie klienci zwracają uwagę , że ta cena jest od bardzo dawna i należy ja zmienić. Myślę , że większość kierowców przyjęłaby podwyżkę ze zrozumieniem.
Panie ministrze za 80 zł netto nie zrobi Pan przeglądu roweru, kasy fiskalnej, komina….. i wielu innych rzeczy.

Powoli stajemy się „pariasami gospodarczymi”. Jeśli nie nastąpi zdecydowana i natychmiastowa podwyżka opłat za badania techniczne to za kilka lat upadniemy (chyba, że jest to celowe działanie i wtedy pojawi się jeden podmiot, który przejmie rynek badań i jestem gotowy postawić „dolary przeciw kasztanom”, że cena za badanie techniczne będzie zdecydowanie większa).

Proszę nie argumentować braku podwyżki tym, że powstają nowe stacje i im się opłaca czy też tym, że niektórzy rozdają gratisy lub biorą niższą opłatę. Była kiedyś opinia pana z ministerstwa na konferencji w Zakopanem, że podwyżki nam się nie należą, ponieważ jak to określił (jak widzę, jakimi samochodami przejechaliście, to znaczy, że powodzi się wam bardzo dobrze).

Argument … ręce opadają.

Na tą konferencję przyjechał jeden właściciel SKP sportowym autem, ale ocena środowiska była jednoznaczna (oczywiście błędna).
Panie ministrze, po co w noweli ustawy jest mowa o badaniach wykonywanych przez diagnostów pojazdów swoich oraz właścicieli i ich rodzin, czy ministerstwo nie ma innych problemów, czy pojazdy te są naprawdę w najgorszym stanie technicznym i wymagają specjalnego nadzoru, czy to jest w tej europejskiej dyrektywie?

Po co jest konieczność archiwizacji wyników badań hamulców, analizy spalin jeśli nie jest poprawiony sposób przeprowadzania tych badań (problem będzie tkwił w szczegółach np. podczas zimy przy temperaturze zewnętrznej minus 25 st C, proszę popytać praktyków, czyli diagnostów, którzy od wielu lat wykonują badania, bywają przypadki badania hamulców, które nie wyjdą choć wszystko jest w porządku). 

Czy naprawdę diagności oraz stacje kontroli pojazdów to jest wróg publiczny numer jeden?

Ile nas będzie kosztowało, przystosowanie stacji do tych zapisów i w jakim terminie. Koszty będą bardzo duże. Już są projekty zmian w wyposażeniu SKP i zakupu urządzeń do świateł w cenie około 20 tys zł i dojdzie do absurdu, że w Polsce będzie więcej urządzeń tej klasy badających światła w pojazdach, niż tych pojazdów.

Panie ministrze po wprowadzeniu CEP 2,0 sytuacja zdecydowanie się poprawiła w jakości badań, klienci są bardziej wyrozumiali oraz diagności zdecydowanie bardziej się przykładają. Wzrosła ilość badań negatywnych, proszę prześledzić statystyki.
Wprowadźmy podczas badania konieczność wykonania dokumentacji fotograficznej i to będzie następny krok w dobrą stronę (należy oczywiście uściślić co fotografujemy)  – moim zdaniem przód, tył oraz jedną z cech identyfikacyjnych VIN lub tabliczkę znamionową.

Bardzo proszę niech Pan zada pytania, jakie są nasze największe bolączki co nam komplikuje wykonywanie badań ?

Jednym z postulatów wręcz problemów jest ustalanie roku produkcji podczas pierwszego badania. Cały czas słychać dyrektywa, dyrektywa … w dowodach krajów unii nie ma roku produkcji tylko u nas jest.

Panie ministrze pracuje Pan w naszym ministerstwie od niedawna( ja prowadzę SKP osiemnaście lat) niech Pan stanie się naszym sojusznikiem i zapisze się złotymi głoskami jako ten, który słucha i wsłuchuje się w problemy środowiska, niech ktoś wreszcie nas traktuje z szacunkiem i zrozumieniem.
Oczywiście moja przedstawiona opinia nie wyczerpuje wszystkich problemów z jakimi się mierzymy podczas prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie SKP, ale myślę, że przedstawione problemy dotyczą prawie wszystkich z branży.

Bardzo proszę o pochylenie się nad tą problematyką.
Panie ministrze miałem sen, w którym został Pan naszym orędownikiem i sojusznikiem, mam nadzieję że damy radę przełożyć wszystko na jawę.

Pozdrawiam

Jacek Pędzich SKP WX/049/P

[email protected]

P.S.
Po ostatniej awarii CEP 2,0 należy zmienić zapis o trzech dniach pracy w systemie awaryjnym.
Moim zdaniem pięć dni roboczych (czyli tydzień) w sytuacji awarii lokalnej, w przypadku ogólnokrajowej do odwołania przez ministerstwo w formie komunikatu.

Loading