POSŁANKA, POSEŁ, URZĘDNICY I PISKP O PROJEKCIE PORD

Rate this post

Posłanka, Poseł, Biuro Legislacyjne, Minister Chodkiewicz i Dyr. Marcin Barankiewicz z PISKP, czyli słowna przepychanka w sprawie zmiany naszej ustawy PoRD.

wondering

Pani poseł Anna Paluch.

Proszę Państwa. Popieram wniosek o to, żebyśmy przystąpili do pracy i nie powoływali podkomisji. Uważnie słuchałam głosów branży. Od 15 lat wykonuję swój mandat poselski jeżdżąc po Polsce samochodem, a gdy ktoś przede mną przyśpiesza i puszcza mi chmurę dymu, to zastanawiam się, czy są stacje kontroli pojazdów, czy ich nie ma. Każdy widzi codziennie widzi, że obecny system i ten sektor działa nieskutecznie, że to jest dziurawe sito. Dziurawe są przepisy i procedury, skoro takie rzęchy – mówiąc kolokwialnie – jeżdżą, zatruwają powietrze i stwarzają zagrożenie.

Rozpatrując raporty NIK-owskie bardzo wiele przykładów na to, że powiaty nie wykonują należycie nadzoru nad SKP. Dla każdego, kto ma jakiekolwiek doświadczenie administracyjne to jest oczywistością, że służby inspekcyjne i kontrolne powinny być oddzielone od podmiotów, które kontrolują. Co to jest za kontrola u starosty, gdy SKP prowadzi wyborca pana starosty. Co to jest za kontrola?

NIK tu pisze, wykładając kawę na ławę, że się nie wykonuje obowiązków w zakresie kontroli, że się nie sprawdza zaleceń pokontrolnych, że nienależycie wykonuje się obowiązki związane z prowadzeniem dokumentacji, że się nie wykorzystuje instrumentów prawnych, które organ kontroli ma do dyspozycji. Mam jeszcze dłużej przytaczać przykłady nieprawidłowości?

Najwyższy czas z tym skończyć. Inspekcja powinna być na bezpieczną odległość od podmiotów kontrolowanych. Tak jest z nadzorem budowlanym, że powiat sobie z tymi zadaniami nie daje rady. Dlatego proponuję, aby dalej procedować tę sprawę.

Prowadzący obrady poseł Bogdan Rzońca

proponuje oddanie głosu dla Biura Legislacyjnego w temacie dużej ilości poprawek legislacyjnych. To są głównie poprawki redakcyjne, co się często zdarza na poziomie Komisji. Natomiast to, że strona społeczna przyjechała i chciała poświęcić nam czas, to to samo co na Podkomisji, to samo możemy zrobić dzisiaj. A nawet trzy razy więcej i dwa razy dłużej.

Biuro Legislacyjne.

Jeśli chodzi o dużą ilość poprawek, to mieliśmy zbyt mało czasu, aby je skonsultować ze stroną rządową, tak jak to zwykle się dzieje. I dlatego wszystkie nasze propozycje są przyjęte na piśmie i jesteśmy zmuszeni je przedstawiać na posiedzeniu Komisji, czego zwykle nie robimy.

Natomiast zwracam uwagę, że to są rzeczy – mówiąc kolokwialnie – drobnego kalibru i nie powodują daleko idących zmian w tekście w sensie merytorycznym.

Minister Marek Chodkiewicz.

Chciałbym jeszcze podać dwie dane liczbowe, w uzupełnieniu wypowiedzi państwa posłów, którzy zabierali głos przede mną. Mamy taką statystykę, że w Niemczech, ze względu na zły stan techniczny pojazdów, przyczyną wypadków jest 7% pojazdów. W Polsce ten oficjalny wskaźnik wynosi 0,12 %.

Natomiast Policjanci, którzy zostali poddani ankiecie twierdzą, że zły stan techniczny pojazdów jest przyczyną 10% wypadków. I jeszcze jedna dana, na którą zwraca uwagę NIK, że w odsetek BT, gdzie wykryto usterki istotne lub stwarzające zagrożenie wynosi w Polsce 2%, natomiast w Niemczech 23%. To świadczy o dotychczasowej jakości pracy SKP.

Dziękuję.

Marcin Barankiewicz z Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.

Chciałbym się odnieść w pierwszej kolejności do raportu NIK, gdzie moi przedmówcy wskazali, że ten raport objął tylko 5,5 % starostw w skali Kraju, i tylko 27 starostw, w tym sama ściana wschodnia, Podkarpacie. Żadne starostwo w dużym mieście nie zostało skontrolowane, więc mamy dużo wątpliwości, czy jest to próbka reprezentatywna. A to, które starostwa zostały wybrane wynika wprost z raportu NIK-u. Wystarczy zajrzeć do raportu NIK, żeby zobaczyć, kto i jak te starostwa dobierał. Nie ulega też wątpliwości, że BRD jest najważniejsze i branża SKP jest jak najbardziej za, tylko mamy wątpliwość, czy przeniesienie nadzoru, akurat do TDT wpłynie na poprawę tego bezpieczeństwa. Sam NIK w raporcie przecież wskazuje, że nie należy budować wszystkiego od nowa, że należy zapewnić koordynację działań starostw poprzez nadanie kompetencji organowi centralnemu, który mógłby prowadzić centralny rejestr SKP i diagnostów, i nadzorować działalność starostw, które generalnie mają bliższy kontakt lokalnie do przedsiębiorców i diagnostów.

W związku z tym, że ten raport NIK jest przywoływany na dowód, że taka jest konieczność zmian, warto powiedzieć o tym, że TDT też był przez NIK kontrolowany w 2016 r. Co prawda ta kontrola zakończyła się wynikiem pozytywnym, ale również ujawniono nieprawidłowości.

Np. NIK stwierdził, co jest dostępne na internetowej stronie NIK, że TDT:

  • nie wykorzystywał w pełni posiadanego potencjału, bądź
  • w ograniczonym zakresie wykonywany był dozór nad eksploatowanymi urządzeniami techn., co nie zapewniało bezpiecznego eksploatowania tych urządzeń,
  • nie monitorował ważności decyzji zezwalających na eksploatację urządzeń zarejestrowanych w TDT, które nie były zgłoszone do badań przez użytkowników,
  • 14 % urządzeń nie posiadało ważnych BT i decyzji zezwalających na eksploatację.

To tylko wskazuje, że jak NIK prowadzi kontrole, to w każdej jednostce wskazuje nieprawidłowości, co nie daje gwarancji, że gdy TDT przejmie nadzór nad SKP, to zrobi to lepiej niż starostwa, które dysponują dziś na to tak mocno ograniczonym budżetem.

A ten budżet, który ma być zapewniony TDT oczywiście pozwala na szersze przejęcie nadzoru, dofinansowanie go w sprzęt i ludzi i nie ukrywamy, że będzie lepiej.

Zaś przedsiębiorcy prowadzący SKP nie mają wątpliwości, że to oni poniosą główne koszty nadzoru, co wynika z projektu. Źródło finansowania nadzoru ma być dwuetapowe, że zapłacą kierowcy za BT przeterminowane ponad 45 dni, i później od stycznia 2020 r. zapłacą przedsiębiorcy z tytułu opłaty jakościowej.

W ocenie naszego środowiska nierealne są założenia mówiące, że te opłaty przeterminowane to jest 10%, a później będzie takich BT na poziomie 6% (od drugiego roku do dziesiątego).

W 2016 roku, jak ukazał się pierwszy taki projekt, co nagłośnili dziennikarze, kierowcy się coraz bardziej pilnują i przyjeżdżają na OBT we właściwym terminie, ewentualnie z niewielkim opóźnieniem. Więc to opóźnienie powyżej 45 dni będzie marginalne, w związku z czym ta wysokość opłaty jakościowej określona maksymalnie na 3,5 zł będzie zbliżała się do tego maksimum.

Nie należy też zapominać, że gdy mówimy w przestrzeni publicznej o podwyżkach cen energii elektrycznej, co niestety dotknie dość mocno naszą branżę, bo wszystkie nasze urządzenia działają na prąd, a koszty rosną od 14 lat, w 2011 r. zmieniła się stawka VAT z 22 do 23 %. Miało to być przejściowo. A przedsiębiorcy prowadzący tę działalność gospodarczą 1% tracą, ponieważ opłata za BT jest w kwocie brutto i nie mogą przerzucić tego podatku na konsumenta, tylko od tej samej stawki za BT odprowadzają wyższy VAT.

Ministerstwo Infrastruktury nie raz obiecywało, że uwzględni to w rozporządzeniu o wysokości opłat za BT, ale do tej pory tego nie zmieniło. Mamy już rok 2018, a zaraz 2019 r.

Możemy mówić o BRD, jak najbardziej. Są SKP, które wykonują BT nieprawidłowo, są diagności, którzy wykonują BT nieprawidłowo, ale koszty – niestety – dotkną równo wszystkich. Zarówno tych, którzy wykonują BT uczciwie, jak i tych, którzy je wykonują nieuczciwie. I obawiam się, że wielu małych i średnich przedsiębiorców, naszych firm rodzinnych będzie musiało upaść, bo nie udźwigną tych wzrastających kosztów.

Sam projekt ustawy wprowadza nadzór bardzo restrykcyjny, jest bardzo mało zapisów o pomocy dla naszego środowiska, natomiast odsyła do rozporządzeń wykonawczych. Spotykamy się w tej sprawie już trzeci raz, na wielu Komisjach i Podkomisjach, gdzie rozmawialiśmy o tym projekcie. Minister infrastruktury wskazywał, że jest 16 rozporządzeń wykonawczych. Dla naszych SKP najważniejsze jest rozporządzenie o wyposażeniu i warunkach lokalowych, bo będzie z niego wynikało, jakie inwestycje będzie musiał ponieść przedsiębiorca na modernizację, na wyposażenie. I nie dostanie on pieniędzy z budżetu, będzie musiał te koszty ponieść sam z własnej kieszeni. Na pytania do firm dostarczających nam wyposażenie o wysokość kosztów, jakie w tym celu należy ponieść dostają kalkulację na 180 – 200 tys. zł netto. Do tego dołóżmy opłatę jakościową, do tego dołóżmy wzrost kosztów energii o 50 – 80 %, do tego stawki zamrożone od 14 lat. Jak ten przedsiębiorca na tym rynku ma przetrwać?

I być może prawdziwe są tezy, które tutaj padają, że doprowadzi to do ekonomicznego upadku przedsiębiorców, a później będzie można nasze SKP przejmować za przysłowiową już złotówkę.

Co do niskiego odsetka badań negatywnych, to Szanowni Państwo przypomnijcie sobie, że CEP2,0 funkcjonuje od 13 listopada ubiegłego roku, czyli niewiele od ponad roku. Przypomnijcie sobie, że do CEP-u w ogóle nie trafiały badania z wynikiem negatywnym. Zaś od 13 listopada ubiegłego roku takie BT przesyłamy i, jak wynika ze statystyk, ilość badań negatywnych systematycznie wzrasta. Wzrasta, bo zaczęły do tego systemu wreszcie trafiać.

Szanowni Państwo. Bardzo bym apelował o to, aby rozsądnie procedować nad tym projektem, aby nie wylewać dziecka z kąpielą. BRD jest ważne, ale nie za wszelką cenę.

Dziękuję.

– – – – – – – – – – – –

cd. nastąpi.

Z wysłuchania spisał dP

– – – – – – – – – – – – –

Najlepiej sam posłuchaj:

http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/transmisje.xsp?unid=E4103B83FE15AFFEC125834D002D9588#

Loading