TO I OWO BRANŻOWO

Rate this post

To i owo, czyli wieczorne pogaduszki do poduszki o polityce epistolarnej i kolejne przemyślenia o jakości nadzoru: jest ciekawie, tym razem w Iławie.

surprised

I. Polityka epistolarna.

Jak się dowiadujemy, to kolejna nasza branżowa organizacja wystosowała sążniste pismo do naszych resortowych władz za pośrednictwem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM). No super, super, super. Bo, przecież z drugiej strony można też nic nie robić dla swojej branży, prawda?

Chodzi o to, aby spróbować, czy nowy premier (choć też marionetkowy) może mieć swoje własne zdanie (?). tease

Takie próby postraszenia naszego (?) resortu transportu nowym premierem trwają od bardzo wielu lat z każdą zmianą na tym rządowym stanowisku. Wpadliśmy tu w pewną rutynę, więc myślę, że nadszedł już najwyższy czas, aby po tylu latach podsumować efekty tej takiej rutynowej polityki epistolarnej w wykonaniu naszych organizacji.

Gdy już to uzgodniliśmy, to proszę, przypomnijmy sobie ile takich pism poszło w okresie ostatnich 10-ciu lat i, jakie efekty przyniosły te wysłane pisma.

Albowiem, ja jakoś nie mogę sobie przypomnieć nic istotnego w okresie ostatnich 10-ciu lat, co miało istotny wpływ na polepszenie naszej pracy.

Popatrzmy więc, na przykładzie ostatnich prób wpływania na nasz (?) resort transportu, jakie były efekty takiej epistolarnej polityki i zastanówmy się, czy warto marnować swój cenny czas:

1/

http://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12296603/katalog/12422068#12422068

2/

http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//523/12296603/12422068/12422071/dokument296029.pdf

Czy nie będzie bardziej stosownie wykorzystać ten czas bardziej efektywnie, a przez to bardziej efektownie? Czy kolejne podobne próby nie są czasem dowodem naszej wiecznej naiwności?

sad

Ustaliliśmy już przecież dawno temu, że nasz (?) resort transportu nigdy nie był i nadal nie jest zainteresowany poprawą losu naszego środowiska, w tym społecznego wizerunku naszej branży. Kwartalne afery, jak od dekady wybuchały, tak nadal wybuchają. Więc po jakie licho tyle tych prób współpracy (kolaboracji?) z urzędnikami DTD?

Przecież widać gołym okiem, że PiS wszedł tu w buty PO i w ramach „dobrej zmiany” postanowił dalej realizować (jarmuziewiczową?) ideę „przechowalni” w TDT, która także im przyda się w przypadku kolejnej zmiany warty.

Więc bardzo proszę, Panowie i Koledzy – JUŻ PRZESTAŃCIE!

A ten czas wykorzystajcie na podstawową działalność wynikającą ze Statutu.

thumbsup

II. Nasz (?) nadzór.

Być może jeszcze pamiętacie sprawę z Iławy: http://www.diagnostasamochodowy.pl/2018/19124/

Bo otrzymaliśmy pisemną odpowiedź w tej sprawie, cyt.:

– – – – – – – –

W odpowiedzi na Pana e-meila w sprawie oskp kisielice informuje się, że:

Ad. 1 Tutejszy organ, który wydał uprawnienia jednemu z diagnostów, nie posiada jeszcze informacji o prawomocności wyroku. Wysłano w tej sprawie zapytanie do sądu.

Ad. 2 Przedsiębiorcy prowadzący Okręgową Stację Kontroli Pojazdów w Kisielicach zostali wykreśleni z rejestru przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów w listopadzie 2017 roku.

Z poważaniem

Piotr Albin

Główny Specjalista w Wydziale Komunikacji

Starostwa Powiatowego w Iławie.”

– – – – – – – – – –

Więc tak:

jest lepiej niż to było niedawno w Suwałkach – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2018/rola-nadzoru-2/

Ale, czy nas to zadowala?

Bo, chociaż zwrócono się do właściwego Sądu o dostęp do wyroku, w celu zweryfikowania publicznych doniesień, to na naszą uwagę zasługuje też niestety i ten fakt, że wykreślenie z rejestru przedsiębiorców nie nastąpiło jednak z inicjatywy urzędników w tamtejszym starostwie….

Po prostu kolejny sprawca przestępstw na naszych SKP ubiegł urzędników i sam się „wykreślił” z rejestru. Urzędnicy mogą więc z czystym sumieniem (?) pokazać, że mają czyste ręce (?), bo to nie oni wykreślili . . . . . . – (?).

Tylko komu te swoje „czyste ręce” będą pokazywali – przestępcom?

thumbsdown

Pyta i pozdrawia

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

Loading