TDT przechowalnią?

Rate this post

TDT przechowalnią (…?), ale czego (zbędnego bagażu?) lub kogo?

Transportowy Dozór Techniczny staje się przechowalnią dla tych wszystkich, którzy nie poradzili sobie na poprzednich stanowiskach pracy, czyli przechowalnia + parasol ochronny.

Pisałem już o panu Sylwestrze Murawskim, byłym prezesie PISKP, który zatrudniony został w TDT. A teraz zatrudnienie znalazł tam pan Bogdan Oleksiak, który jeszcze na początku roku pracował w Departamencie Transportu Drogowego w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.

Bo podobno ktoś musiał ponieść konsekwencje z tytułu opóźnień we wdrożeniu ADR, co jest istotną dolegliwością nie tylko dla naszego UDS-owego środowiska, ale także dla kierowców ADR. Albowiem, na skutek zaniedbania tego Ministerstwa, około dwóch tysięcy kierowców nie mogło wykonywać pracy, gdyż nie przygotowano wymaganych przy takich przewozach zaświadczeń. 

Szybki przegląd internetu uzmysłowił mi, że nie tylko ja niepokoję się faktem, że to zatrudnienie jest w instytucji podległej Ministerstwu Transportu (…). Bo to może oznaczać, że . . . . (…). Ale co ja będę Wam pisał, sami chyba dobrze to rozumiecie.

Pan Oleksiak jest pierwszym kierownikiem, który opuścił resort po słowach Premiera wygłoszonych w marcu br. w czasie komentowania afery związanej z pozbawieniem możliwości wykonywania pracy polskich kierowców przewożących towary niebezpieczne, cyt.:

dymisja jakiegoś wicedyrektora jednego z departamentów przy takim bałaganie to za mało. Zwróciłem ministrowi Nowakowi uwagę, że w mojej ocenie, ta decyzja nie jest adekwatna do rangi zaniechania. Będę oczekiwał od ministra Nowaka dalszych konsekwencji i dalszych działań1.

Zaś wczoraj swoje stanowisko w tym ministerstwie opuścił pan Tadeusz Jarmuziewicz. Był specyficznym (?) specjalistą od budowania zbędnych struktur administracyjnych. Więc ciekawi mnie, czy i on znajdzie schronienie (parasol ochronny) w TDT2 oraz czy to koniec zmian w naszym (NASZYM!) ministerstwie . . .? Kto będzie następny?

Może następnym będzie inicjator rynkowych cen BT na naszych SKP?

Ale, czy tym inicjatorem był Pan Bogdanowicz, czy jego przełożony, bo tu mam wątpliwości . . .

Noooo, myślę, że zobaczymy niedługo, czy nasz ulubiony miłośnik zegarków wszelakich ostanie się na swoim stanowisku. . . Może i on znajdzie wreszcie zamiast zegarka swój parasol (ochronny) w TDT.

Pan Jarmuziewicz był zwolennikiem twardego postępowania z naszym UDS-owym środowiskiem. Ja też jestem zwolennikiem tego, aby dostał to, co my! Czyli zakaz pracy  na stanowiskach publicznych na 5 lat, gdyż niewątpliwie popełnił błąd. A do tego nadzór TDT w Sejmie, żeby więcej nie spał po kątach, a jeśli już, to zawsze z bronią u nogi…. 

Stwierdzenie, że TDT stał się przechowalnią nieudaczników, jest na pewno na wyrost. Ale, że to parasol ochronny + przechowalnia za nasze pieniądze, czyli na koszt wszystkich podatników, to już jest pewne.

Bo mnie zastanawia tylko, dlaczego ci wszyscy panowie, z posłem Jarmuziewiczem włącznie, nie pójdą do pracy na dowolną SKP3, zamiast np. do TDT?

Przecież znają naszą branżę od podszewki, tworzyli przepisy nas obowiązujące, znają rolę UDS-a i realia naszej pracy na SKP, więc dlaczego się boją?

A może się brzydzą naszej pracy?

Koledzy, spróbujcie sobie odpowiedzieć na to powyższe pytanie.

Bo moim skromnym zdaniem, gdyby mieli przekonanie, że w tym naszym Ministerstwie dobrze pracowali dla naszej branży, i że wszystko u nas hula, to i oni pracowaliby razem z nami. A tak są tylko sfrustrowanymi uciekinierami, pod TDT skrzydłami.

 

Dziadek Piotra

===================

P.S.

A, jak z dnia na dzień wszyscy zaczniemy się podlizywać TDT, to w razie czego i my wszyscy też znajdziemy tam pracę?

—————————————-

1     Źródło do cytatu: http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-tusk-czekam-na-dymisje-za-skandal-z-adr-ami,nId,940843  

2     TDT, to Transportowy Dozór Techniczny, który jako instytucja podlega Ministerstwu Transportu (…).

3     SKP, to Stacja Kontroli Pojazdów, która jest miejscem pracy UDS-a.

=========================

Loading