GDZIE JEST NASZA KONSTYTUCJA ZAWODOWA

4/5 - (1 vote)

Co jest naszą Konstytucją zawodową (?). A pamiętacie jeszcze cyt.: „Diagności samochodowi powinni mieć własne postępowanie dyscyplinarne, najlepiej prowadzone przez samorząd diagnostów samochodowych.”?

Sam nie wiem, czy ten tytuł dzisiejszego artykułu/felietonu nie powinien mieć jednoznacznej formy pytania. Pozostawiłem jednak to powyższe i tytułowe zdanie w formie stwierdzenia z domyślnym znakiem zapytania.

Po chwili zastanowienia się postanowiłem, że to Wam pozostawię tę kwestie do rozstrzygnięcia. Albowiem także i Wy przez ostatnie 8 (słownie: osiem) lat mieliście już tę możliwość wyrobienia sobie jednoznacznej opinii na tak postawione pytanie: „co jest naszą Konstytucją zawodową?”.

Więc może ktoś z Was odpowie, czy tą naszą Konstytucja zawodową to na pewno jest ta ustawa Prawo o Ruchy Drogowym (PoRD)?

Bo słowo „konstytucja” zawiera w sobie dwa elementy:

  1. Pewien idealny i bardzo pożądany stan, który chcemy osiągnąć, a który zapisany jest najczęściej w preambule1.

  2. Niezmienność interpretacyjna, stałość i stabilność w stosowaniu.

A w takim razie przypomnijmy sobie, co o naszym zawodzie Uprawnionego Diagnosty Samochodowego zapisano w naszej ustawie PoRD?

Ad. 1.

Mam nadzieję, że zgodzicie się ze mną, gdy stwierdzę w odpowiedzi, że jednak niewiele. Albowiem, co tam jest jeszcze istotnego poza zapisem o odbieraniu nam uprawnień? Czy jest tam jakikolwiek zapis mówiący o tym, jak ma wyglądać nasza praca i czemu ma służyć? No nie, Nie, NIE!

Ad. 2.

Sami wiecie, jak bardzo rozbieżnym interpretacjom podlega ustawa PoRD. Niejedno starostwo jest przykładem łamania Prawa lub jest to zwyczajne dziadostwo (w zakresie naszej branży). Jeszcze niedawno na ten temat krążyły tylko kuluarowe legendy. Ale od paru lat mamy na to twarde dowody w postaci sądowych wyroków.2

Już nawet sądy zgłupiały od tych zróżnicowanych interpretacji i wydają sprzeczne ze sobą wyroki lub przestraszone bałaganem w tej materii boją się – jak np. NSA3, czy też sam Trybunał Konstytucyjnym (TK)4 – wydać jednolitą interpretację w tym zakresie.

W ten sposób już możemy wykluczyć tak punkt pierwszy, jak i punkt drugi, które dowodnie wskazują, że jednak ustawa PoRD nie spełnia wymogu naszej zawodowej konstytucji.

Więc co z nami będzie, czy jest jakiś dokument, na którym możemy się wesprzeć? Czy jest jakieś opracowanie, które może stanowić naszą branżową konstytucje zawodową?

Na tak postawione pytanie jest pozytywna odpowiedź od tych ostatnich 8 lat (!): https://www.diagnostasamochodowy.pl/2012/konstytucyjne-spojrzenie-na-nasza-odpowiedzialnosc/

W ferworze dnia codziennego od 8 lat umyka nam ten ważny dokument. Więc pozwólcie, że z uwagi na nasze Konstytucyjne święto przytoczę za dr Wiesławem Czerwińskim:

  • w tej sytuacji pozbawienie diagnosty uprawnień zdaje się kłócić z elementarnym poczuciem sprawiedliwości.”

  • Przytoczenie tych wszystkich uregulowań ma celu wykazanie, że uregulowanie prawa o ruchu drogowym, mówiące o pozbawieniu diagnosty uprawnień, jest ewenementem na tle systemu prawa.”

  • Jest to bardzo dolegliwa sankcja.”

  • postępowanie starosty jest oderwane od pojęcia winy i może stanowić próbę obejścia gwarancji obywatelskich.”

  • Brak zróżnicowania sankcji jest w takiej sytuacji niezrozumiały.”

  • Przepis art. 84 ust. 3 ustawy „Prawo o ruchu drogowym”, według którego cofnięcie diagnoście uprawnień jest obligatoryjne, niezależnie od stopnia przewinienia i jego rodzaju, jest sprzeczny z Konstytucją, a w szczególności z zasadą proporcjonalności kary oraz z zasadą zaufania obywatela do państwa, wyartykułowaną w art. 31 ust. 3 Konstytucji, w powiązaniu z jej art. 2.

  • Diagności samochodowi powinni mieć własne postępowanie dyscyplinarne, najlepiej prowadzone przez samorząd diagnostów samochodowych.

  • Dotychczasowe postępowanie jest prowadzone przez starostów, którzy są sędziami we własnej sprawie. Należy podzielić pogląd, że problem stosowania właściwej procedury, służącej ochronie określonych praw i interesów obywateli, niewątpliwie może być rozpatrywany z punktu widzenia państwa prawnego, urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej (orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 grudnia 1992 r., sygn. K 32/92, OTK 1992, cz. II, poz. 26).”

TO JEST WŁAŚNIE TA NASZA ZAWODOWA KONSTYTUCJA, O KTÓRĄ MUSIMY WALCZYĆ, KTÓREJ MUSIMY SIĘ TRZYMAĆ!

Wsparciem dla powyższej inicjatywy powinno być stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego Piotra Pszczółkowskiego5, a także merytoryczne wsparcie mec. dr Karola Pachnika6 oraz parę innych podobnych wyroków i dokumentów.7

Trzymajmy się tej naszej Konstytucji zawodowej, bo innej nie mamy!

Pozdrawiam w dniu Święta Konstytucji.

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 Preambuła (łac. praeambulum, od praeambulare „iść wcześniej”) – wstęp do aktu prawnego, zwykle o istotnym znaczeniu, opisujący okoliczności wydania aktu oraz określający cele, jakim powinien on służyć

5Zdanie odrębne sędziego TK Piotra Pszczółkowskiego do postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 19 grudnia 2017 r., sygn. akt P 16/16

Loading