NAPAD NA DIAGNOSTĘ W PRACY NA SKP

Rate this post

Napad na diagnostę samochodowego w czasie pracy na SKP i . . . . – ?

Polecam Wam gorąco ten tekst (poniżej) i wszystkie komentarze na forum Norcom: https://forum.norcom.pl/index.php?/topic/15409-napad-na-diagnoste/

Zacznijmy może od tego, cyt.:

  • (…). Właściciel komisu przyjechał z dryblasem , otwarli samochód i chcieli mnie do niego wciągnąć na siłę !!!!!!!!! (…).”

  • Albo: ”(…). Po około godzinie zadzwonił na numer stacjonarny i cytuje- masz przeje*** , za**b**** cie , wpierd****** masz gwarantowany, przyjadę tam i ****** (…).”

  • Lub jeszcze: „(…) często zdarzało się, że naciskali na podwyższenie daty produkcji o rok wyżej.”

  • W tym temacie: „(…). Niestety udało im się raz mnie uderzyć. (…)”

  • I dalej: „(…) Wezwałem policje, na co mój szef, żebym nie robił kłopotów!!!!!!!!!!!!!! (…)”

  • itd., itp., et’cetera.

Nie ma sensu, żebym przytaczał po kolei wszystkie zdania, które są w tym strasznym tekście, który ilustruje warunki, w jakich często pracują nasi Koledzy. Zresztą macie to poniżej w całości. Chodzi o to, czego zabrakło mi w komentarzach do tej wypowiedzi naszego Kolegi. Bo poza dobrymi radami – tylko gadulstwo i gadulstwo – prawie nikt (chyba tylko jedna osoba!) nie zaproponował merytorycznej i fachowej pomocy w tej sprawie.

Organizując się w SDS, a potem w OSDS liczyłem, że będzie to organizacja wspierająca nasze Koleżanki i Kolegów, co wyraziłem w Statucie:

ROZDZIAŁ II; CELE I ŚRODKI DZIAŁANIA; 7. Celem Stowarzyszenia jest:

a) (…), b) (…), c) (…), d) niesienie szeroko rozumianej pomocy w środowisku uprawnionych diagnostów samochodowych, a w szczególności pomocy prawnej, szkoleniowej i socjalnej.

Co zostało z tego statutowego zapisu możemy przekonać się czytając te komentarze na forum Norcom. Bo komentującymi są także członkowie OSDS-u, którzy zamiast pomagać raczyli się nawet wzajemnie żartami w tej sprawie, jak np.:

blakop; Forumowicz 201; 17 355 odpowiedzi; Napisano 27 Marzec;

Ja zawsze oferowałem możliwość zarejestrowania dowolnej lewizny bez papierów – wg życzenia. Fakt, że miałem wyższą stawkę, ale też się nikt nie zgłosił.

Jest faktem, że ta sprawa ujrzała światło dzienne pod koniec marca br. Ale to oznacza, że od tamtego czasu, przez całe pół roku w tej sprawie nikt i nic nie zrobił. Zastanawia mnie ten przykry fakt. Znikąd żadnej pomocy. Przecież forum Norcom czytają też pracownicy naszych WK/starostw, którzy mają dostęp do prawników. Co za znieczulica.

To dlatego choćby musi powstać ZZDS!

Tylko w tej związkowej organizacji widzę możliwość sprawczą w zakresie realnej pomocy wielu naszym pokrzywdzonym Kolegom w podobnych przypadkach, jak niżej.

Pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

Grocho – Nowicjusz.

Witam, chciałbym się dziś podzielić z Wami tym co dziś przeżyłem.

Zacznę od tego że to moja pierwsza praca w zawodzie diagnosty. Trafiłem na stację w okolicy której jest pełno komisów.

Szef mojej stacji jest dosyć pobłażliwy co skutkuje tym że właściciele komisów czują się na stacji jak u siebie w domu- mam na myśli otwieranie sobie bramy wjazdowej, wjeżdżanie samemu na stanowisko. Często siadają obok diagnosty przy komputerze !

Nie wspomnę już o tekstach do diagnosty, które brzmią jakby był ich kolegą.

Bardzo często zdarzało się, że naciskali na podwyższenie daty produkcji o rok wyżej. Nikt nigdy z tych właścicieli komisów nie dostał negatywa. To była by obraza ich majestatu.

Przechodzę do setna:

Jestem młodym, nowym osobnikiem w tym zawodzie i zacząłem się buntować. Ponieważ zaczęły przychodzić pisma i telefony o korekty, co do dat produkcji, a na stronie stacji pojawiły się opinie od klientów komisów którzy wprost napisali że mamy układy z właścicielami komisów.

Dziś nie uwierzycie co się stało ??????

Powiedziałem jednemu z sprzedawcy aut- był z klientką na auto ze robimy przegląd na zasadach na jakich się powinno. Powiedział ze mogę jechać na inna stację, jak mi nie pasuje.

Odpowiedziałem ze nie ma problemu żeby jechał. Po około godzinie zadzwonił na numer stacjonarny i cytuje- masz przeje*** , za**b**** cie , wpierd****** masz gwarantowany, przyjadę tam i ******

Włączyłem monitoring i schowałem pilot od alarmu i ochrony do ręki, gdyż nie wiedziałem, czy to żarty czy prawda.

Zadzwoniłem do właściciela żeby szybko przyjechał.

Miałem nadzieję, że to żarty ale !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Właściciel komisu przyjechał z dryblasem , otwarli samochód i chcieli mnie do niego wciągnąć na siłę !!!!!!!!!

Uciekłem, mój szef stanął w futrynie i zablokował dostęp. Niestety udało im się raz mnie uderzyć.

Ten klient był na tej stacji wiele razy, to stały klient. Byłem w szoku. Wezwałem policje na co mój szef, żebym nie robił kłopotów!!!!!!!!!!!!!!

Szef zadzwonił do tego wyrostka, że niby ma mnie przeprosić i będzie ok !!!!!!!!!!!!!!

Policja wezwała tego właściciela komisu spisali protokół , ja powiedziałem, że nie wnoszę sprawy – szerze bałem się zemsty, tym bardziej ze nie widziałem wsparcia z strony szefa, który był przeciwny wzywaniu policji.

Zwolniłem się w tym samym dniu (dzisiaj) z tej pracy. Chciałem się tym podzielić z wami”1

1 Nasz Kolega musiał być bardzo zdenerwowany, bo w tej jego wypowiedzi roi się od błędów, które trochę poprawiłem dla lepszego zrozumienia tekstu.

Loading