NASZ KOLEGA PRZEMYTNIK

Rate this post

Nasz – wcześniej karany! – kolega A. K.1 przemytnikiem, rosyjskim zakładnikiem składającym też fałszywe zeznania.

Zeznania:

Uznać je należy generalnie za wiarygodne, poczynając od złożonych w dniu 29 października 2018 r.

Zeznania złożone bezpośrednio po zdarzeniu (20 marca 2018 r.) nie polegają natomiast na prawdzie, gdyż świadek w tamtym okresie z uwagi na obawę o konsekwencje, zarówno za strony oskarżonego, jak i środowiska innych osób biorących udział w zdarzeniu kategorycznie nie zamierzał składać zawiadomienia o przestępstwie, ani współpracować w jego ściganiu.

Przyczyniała się do tego obawa świadka o konieczność zeznawania i podawania okoliczności dla siebie niewygodnych. Wynika to jednoznacznie zarówno z treści utrwalonych rozmów telefonicznych, jak i zeznań E. D..

Nie dano wiary świadkowi w zakresie odnoszącym się do charakteru jego wyjazdów do Rosji, jak i okoliczności wejścia w posiadanie samochodu B. (…), gdyż ustalone okoliczności uzasadniają przyjęcie, że zajmował się nielegalną działalnością (min. przemytem) a samochód stanowił jego własność, jedynie formalnie zarejestrowany był na obywatela Rosji (…).

Świadek okoliczności te starał się ukrywać. Nie jest wiarygodne, aby użyczano mu taki samochód jako „diagnoście„.

Sąd miał na uwadze uprzednią karalność świadka i sposób jego życia, wobec czego podchodził do jego zeznań z konieczną ostrożnością. Nie jest to jednak samoistny powód do przyjęcia jego niewiarygodności, ani tym bardziej okoliczność pozbawiająca go ochrony prawnej.

Nie ulega wątpliwości, że główny wątek jego zeznań polega na prawdzie, tj. co do faktów, że doszło do jego zatrzymania w Rosji w charakterze zakładnika, pozbawienia wolności T. S. oraz dwóch pozostałych pokrzywdzonych oraz roli w tym oskarżonego. Świadek bynajmniej nie kierował się chęcią bezpodstawnego pomówienia oskarżonego o czym najlepiej świadczy fakt, że nie chciał składać żadnych zeznań przez ponad półtora roku od zdarzenia i do zmiany decyzji skłonił go dopiero fakt ponownej aktywności oskarżonego w Polsce, po uchyleniu jego poszukiwań w sprawie o stalking.

Wcześniej wywierał wręcz naciski, aby do żadnego postępowania nie doszło. Faktem pozostaje, że w zeznaniach A. K. dają się stwierdzić rozbieżności, jednak dotyczą one głównie przebiegu zdarzeń w toku przetrzymywania go w Rosji i są to okoliczności mniej znaczące. Uwzględnić należy w tym zakresie bardzo długi czas, jaki upłynął od zdarzeń do składania nawet pierwszych (prawdomównych) zeznań, dynamiczny przebieg, złożony charakter tych zdarzeń oraz udział w nich wielu osób. Co do zasadniczych faktów są one jednak konsekwentne i znajdują potwierdzenie w wielu innych dowodach.

Okoliczność, czy A. K. prawidłowo rozpoznał mężczyznę określanego jako (…) jako jednego ze współsprawców oskarżonego nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Tym samym przedstawiany przez obronę materiał wskazujący, jakoby kontaktującym się z pokrzywdzonym za pośrednictwem V. był rosyjski przestępca o nazwisku O. S. W., który w marcu 2017 r. miał odbywać karę pozbawienia wolności a tym samym nie mógł współdziałać z oskarżonym, również nie ma istotnego znaczenia i zbędna jest dalsza weryfikacja prawdziwości tych informacji. Jest w ogóle wysoce wątpliwe, aby pokrzywdzony mógł prawidłowo rozpoznać nieznanego sobie mężczyznę po blisko dwóch latach od zdarzenia jedynie z wizerunku, podczas gdy w zdarzeniu brała udział większa liczba mężczyzn o podobnej „k. (…)” fizjonomii. Nawet błędne rozpoznanie tej osoby nie podważa więc co do istoty zeznań pokrzywdzonego, jakkolwiek jego późniejsze zeznania odnośnie telefonicznego kontaktowania się oskarżonego z mężczyzną przebywającym w więzieniu nie są już przekonujące i stanowiły w ocenie sądu dość nieudolną próbę rozwiązania sytuacji, w której zakwestionowano prawidłowość rozpoznania tej osoby.

Nie budzi jednak wątpliwości fakt, że mężczyzna przedstawiający się jako (…), zgodnie z zeznaniami pokrzywdzonego, dzwonił do niego i pozostawiał wiadomości, w których jednoznacznie groził, nakłaniał do wycofania zeznań i uwolnienia oskarżonego, wielokrotnie nawiązując do przedmiotowego zdarzenia, narzucając własną wersję jego przebiegu, zatem mógł być tym samym jedną z osób związanych z tym zdarzeniem. Postawa A. K. w toku utrwalonych rozmów z (…) wcale nie świadczy przy tym o zamiarze bezpodstawnego pomawiania oskarżonego. A. K., posługując się językiem rosyjskim w wyraźnie ograniczonym stopniu, przekazał jedynie rozmówcy swoje stanowisko, że ma uzasadnione pretensje do oskarżonego, który go porwał, ukradł mu samochód i za to zrobi wszystko, aby siedział w więzieniu i nie zamierza się wycofać.

Dano wiarę A. K. w zakresie odnoszącym się do dokumentu rejestracyjnego samochodu B. (…), co do którego oskarżony podnosił, że data na tym dokumencie nie potwierdza zeznań pokrzywdzonego, że został utracony wraz z samochodem w czasie przedmiotowego zdarzenia. Pokrzywdzony wyjaśnił to jednak przekonująco i spontanicznie, tj. że przekazał do akt ksero dokumentu, jakie miał w domu a po zdarzeniu wyrobiony był nowy dowód na wniosek rosyjskiego właściciela pojazdu, jakkolwiek nowego dokumentu nie chciał ujawnić. Ma to związek z ukrywaniem faktu, że ten pojazd faktycznie należy do A. K., co w ocenie sądu nie budzi wątpliwości, podobnie jak fakt kradzieży tego pojazdu w okolicznościach wskazanych w akcie oskarżenia.

Z danych o przekroczeniach granicy wynika w sposób jednoznaczny, że pokrzywdzony wyjechał do Rosji w dniu 13 marca 2017 r. samochodem B. (…), zaś powrócił 18 marca 2017 r. samochodem swojej żony i posługując się tymczasowym paszportem. Nie sposób przyjąć, aby pozostawił samochód B. (…) w Rosji dobrowolnie i ubiegał się bez przyczyny o wydanie paszportu tymczasowego.

Potwierdza to jego zeznania, że przedmioty te mu wówczas zabrano.

Poza zakresem oskarżenia leży kwestia późniejszego wykupu tego samochodu, jak i jego kolejnej kradzieży, co nie zmienia faktu, że zeznania A. K. są w tym zakresie logiczne i znajdują potwierdzenie w zeznaniach E. D. a nawet po części w wypowiedziach (…), który wyraźnie nawiązywał do dwóch kradzieży samochodu B. pokrzywdzonego. Ponadto znajdują potwierdzenie w zeznaniach A. K.. Trzeba podkreślić, że do zaboru tego samochodu w czasie zdarzenia objętego aktem oskarżenia oskarżony wprost się przyznawał w smsach do T. S. i rozmowie telefonicznej z dnia 22 marca 2017 r.”

Tę powyższą kryminalną ciekawostkę znalazł dla Was

dziadek Piotra

P.S.

Podkreślenie i wytłuszczenia moje.

– – – – – – – – – – –

1 Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2020-07-08; Data orzeczenia: 8 lipca 2020; Data publikacji: 7 października 2020; Sygnatura: II K 63/19; Sąd: Sąd Okręgowy w Olsztynie, Wydział: II Wydział Karny; Przewodniczący: Sędzia Adam Barczak; Sędziowie: Jadwiga Iwaniec; Stanisław Żokowski; Protokolant: p.o.sekr.sąd. Milena Klein;

Loading