TO I OWO – PIĄTKOWO

Rate this post

To i owo, częściowo branżowo. Bo dzwonią Koledzy, dzięki czemu mamy dopływ informacji i branżowej wiedzy. Czyli zawsze kiedyś przychodzi czas rozliczenia, to temat do przemyślenia.

I. Dzwoni Kolega i stawia problem, jakim jest nasz stres w codziennych kontaktach z klientami na SKP.

Bo jego nic tak nie męczy, jak stres wynikający z kontaktów z klientami i z ich niemożliwymi do zrealizowania oczekiwaniami. I podał przykład, gdy na jego SKP przyjechał bus wożący Ludzi do Holandii (do Niderlandów, czy też na Niderlandy?), tzw. „nówka sztuka”, bo pierwszy raz od nowości, po zaledwie pierwszych trzech latach eksploatacji. Tyle, że na liczniku . . . . . – ponad 600.000 km. (sic!).

Kierujący i jednocześnie właściciel busa chwalił się (chełpił się?), że to on to wszystko „nabił”. Teoretycznie, wedle pospolitej i powszechnej wiedzy miał prawo być przekonany, że to OBT będzie trwało minuty, bo przecież to „sztuka nówka”. Ale jednak nie miał już prawa do okazywania swoich nerwów i niezadowolenia, że nasz Kolega wszedł do kanału i sprawdzał…..

Nasz Kolega przypomniał sobie w trakcie tej naszej pogawędki, że przecież niedawno miał także prawie identyczną sytuację z podobnym busem, którym wożone były przesyłki. Tyle, że bus od przesyłek po trzech latach miał prawie milion km (sic!). A właściciel także uważał, że nie ma co sprawdzać, bo to przecież „nówka sztuka”….

I, gdy tak od słowa do słowa biegła ta nasza telefoniczna rozmowa, to przypomniałem sobie, że był kiedyś projekt (tzw. „grupa robocza”?), aby częstotliwość OBT uzależnić od ilości przejechanych kilometrów. W sytuacji, gdy nasze społeczeństwo jeszcze uczy się motoryzacji, była to cenna inicjatywa, którą storpedował DTD (resort transportu).

A, gdy przypomnieliśmy sobie szereg innych i nie mniej cennych branżowych inicjatyw (np. liczba SKP uzależniona od ilości mieszkańców w powiecie lub od ilości pojazdów, waloryzacja Cennika!), to na koniec musiało paść pytanie: jak to się mogło stać, dlaczego i kto oraz kiedy wreszcie poniesie konsekwencje tych wieloletnich zaniechań?!?

Myślę, że przyszedł czas, aby zacząć dokonywać rozliczeń za skandaliczną ilość branżowych zaniechań, które cieniem kładą się na funkcjonowaniu naszej branży. Zacznijmy domagać się tego od rządzących. Bo, jak my tego nie zaczniemy, to i nas rozliczą, za to zaniechanie.

II. Ku przestrodze – jakie społeczeństwo, takie rozliczenia.

W sytuacji, gdy od 6 lat PiS nie realizuje Dyrektywy nr 45/2014 możemy przyjąć, że ten fakt może być wynikiem planów PiS-u związanych z wyjściem z UE.

Więc popatrzmy na przedświąteczne braki na półkach sklepowych, braki na stacjach paliw, kolejki na granicach, czyli na obrazki, z jakimi mamy do czynienia obecnie na Wyspach Brytyjskich. Nikt nie ukrywa, że to efekt brexitu, do którego doprowadziła brytyjska gawiedź, a która nawet nie chciała słuchać merytorycznych argumentów.

Jeśli ktoś zakładał, że w takiej sytuacji sprawcy brexitu nie poniosą żadnych konsekwencji z tytułu wyprowadzenia Anglików z UE, to się najzwyczajniej w świecie mylił lub był dziecinnie naiwny.

Piszę o tym, bo przed tygodniem dotarła do nas tragiczna wiadomość o zabójstwie brytyjskiego posła Davida Amessa, któremu sprawca zadał co najmniej 12 ciosów nożem, a następnie stał nad jego ciałem do przyjazdu policji. Z faktu, że nie uciekał wynika, że był przekonany o „misji”, którą miał wypełnić. Znakiem czasu jest też fakt, że do tego politycznego morderstwa doszło w sali przy miejscowymi kościele. Zamordowany był eurosceptykiem i katolikiem, który reprezentował rządzącą Partię Konserwatywną. D. Amess w Izbie Gmin zasiadał od 1983 r. Jako zdeklarowany eurosceptyk przed referendum w 2016 roku poparł brexit.

Społeczeństwo angielskie musiało być niezwykle prymitywne, gdy popierając brexit1 nie przewidziało obecnych ekonomicznych skutków swojego własnego kroku. I z tego punktu widzenia trudno się dziwić prymitywnej zemście, do jakiej doszło na jednym ze zwolenników brexitu. Bo jakie społeczeństwa, taka reakcja.2

Dlatego tak ważny jest wysoki poziom nauczania w szkołach, wystrzeganie się hejtu i agresji w kontaktach międzyludzkich, merytoryczny poziom dyskusji.

Trzymajmy się

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 O tych samych problemach pisałem w 2016 r. (jako prorok?): https://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/gdy-rozum-spi/

Loading