W NASZEJ BRANŻY STAN NIEZMIENIONY, BO WIĘKSZOŚĆ Z NAS TO MIĘKISZONY

Rate this post

Zmienia się świat, tylko w naszej branży stan jest niezmieniony. Bo większość z nas to miękiszony?

Dzisiaj dowiedziałem się (przeczytałem w internetowych mediach) o tym, że dość znaczna część WORD podjęła działalność protestacyjną, którą zainicjował ośrodek w Katowicach. A czego żądają, jak myślicie? Może cenowych obniżek? Nie, Nie, NIE! Oni żądają po prostu, no tego, no . . . . – podwyżek!

Jak na razie ich żądania wspiera NSZZ Solidarność ’80 w WORD działający na terenie ośrodków w Olsztynie, Włocławku, Tarnowie, Siedlca, Tarnobrzegu, Krośnie, Ciechanowie, Łodzi, Opolu, Nowym Sączu, Rzeszowie, Lesznie, Wrocławiu, Toruniu, Suwałkach, Białymstoku, Krakowie i Pile.1

My też od 10 lat domagamy się podwyżek na SKP, ale . . . . . . – nas jakoś nikt nie wspiera (cholera!).

Bo nie jest prawdą to, co przed chwilą sam napisałem, że my się „domagamy”. Bo my miękiszony się nie domagamy, my miękiszony tylko prosimy (na kolanach?) o zrozumienie, my miękiszony sugerujemy też potrzebę zmian Cennika powtarzając jak mantrę, że rządzący w swojej mądrości (?) i wielkoduszności (?) oraz nieomylności (?) przecież, prędzej czy później (choć może później niż prędzej), ale jednak kiedyś (po mojej śmierci ze starości?) podniosą ten Cennik wreszcie (?). Chociaż też mogą i nie podnieść przecież, bo co im szkodzi? Oni nie mają własnych SKP, więc jako klienci właścicieli SKP i miękiszonów tylko korzystają na tym Cenniku z 2004 r., prawda?

A tak na marginesie, to ja zgadzam się z tezą wielu publicystów, że ten nasz Świat, już nigdy nie będzie taki sam, jak przed pandemią. Zmienią się nam wszystkim priorytety. Okazało się, że przez miniony rok można było jednak wytrzymać, np. bez masowych imprez i bez kibiców, którzy wcześniej szczelnie wypełniali stadiony w trakcie meczów piłki nożnej. Minie jeszcze bardzo wiele miesięcy, nim kibice znowu wrócą na stadiony. Bo tragiczna ilość zgonów na długo pozostanie w ludzkiej pamięci. Wielu nie będzie chciało ryzykować i zamiast imprez masowych wybierze działkę rekreacyjną, byle z dala od innych Ludzi, którzy mogą nieść niebezpieczeństwo zakażenia kolejną wersją Covid-19.

Na pierwszy plan wysunie się dbałość o własne bezpieczeństwo, zdrowie i życie. Ale ze wszystkich badań wynika, że o to bezpieczeństwo, zdrowie i życie łatwiej zadbać, gdy się ma pieniądze. Biedni Ludzie statystycznie umierają częściej i szybciej – nie tylko w dobie pandemii. I tu wychodzi niecny plan DTD, który nie chcąc podnieść nam Cennika, po prostu dybie na nasze życie i zdrowie.

Przypomnę tylko, że tzw. minimum socjalne, czyli wskaźnik określający minimalne koszty utrzymania gospodarstw domowych mamy już w Polsce od już od 1981 r.2

Każde normalne państwo gwarantuje swojemu społeczeństwu to minimum socjalne. Jest to także nasza zdobycz cywilizacyjna. I w tym kontekście, patrząc na nasz Cennik i to patologiczne 100 zł za zwykłe OBT, zastanówmy się wspólnie, czy ta sytuacja naszej branży ma coś wspólnego z tym cywilizacyjnym osiągnięciem, jakim jest niewątpliwie tzw. minimum socjalne.

Otóż, tym łącznikiem jest niewątpliwie fakt, że to państwo polskie decyduje nie tylko o poziomie minimum socjalnego, ale także o tym naszym cenniku od 16 lat. Jestem przekonany, a wynika to z wielu niezależnych analiz, że nasz Cennik zszedł już poniżej poziomu minimum socjalnego dla naszej branży.

Gdyby rząd cywilizowanego kraju nie gwarantował minimum socjalnego swoim obywatelom, to moglibyśmy powiedzieć, że chce jego unicestwienia, likwidując szansę na jego przeżycie.

Tym samym, gdy nasz populistyczny rząd nie gwarantuje już tego minimum w naszym Cenniku, to możemy powiedzieć, że bez uzasadnienia i świadomie chce zniszczyć ten element naszego rynku motoryzacyjnego.

Rząd zapewne liczy na to, że zajęci walką o zdrowie i życie w dobie pandemii koronawirusa nie zwrócimy uwagi na ten ich (niecny?) plan.

Bo tylko populiści twierdzą, że 100 zł za podstawowe OBT jest wystarczającą rekompensatą dla funkcjonowania naszych SKP.

Ale nasze uniżone prośby i błagania o podwyżkę Cennika, składane rządzącym na kolanach ilustrują też tę naszą branżową przypadłość, jaką jest fakt, że większość uczestników naszej gry branżowej to skończone miękiszony. Więc nie będzie protestów, strajków, akcji solidarności i przedsięwzięć jednoczących nasze środowisko. Nasza branża będzie umierała w ciszy, bez udziału mediów, jak to się dzieje na całym świecie, gdy umiera tzw. „bieda”. I wygląda na to, że inaczej się nie da (?).

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

2 To minimum socjalne określane jest na podstawie koszyka dóbr służących do zaspokojenia podstawowych potrzeb bytowo-konsumpcyjnych na niskim lub inaczej mówiąc minimalnym poziomie. Przyjęte składniki koszyka wystarczają nie tylko dla podtrzymania życia, lecz także dla posiadania i wychowania dzieci oraz dla utrzymania minimum więzi społecznych.

Loading