paź 1 2025
BRANŻA COFA SIĘ W ROZWOJU, ZAMIAST IŚĆ DO PRZODU I DO BOJU
Branża SKP cofa się w rozwoju zamiast walczyć o swoje prawa, czyli iść do przodu i do boju.
Ale czy ja nie wymagam zbyt wiele od zwykłych „baranków bożych” opisanych już w 2011 r.? – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2011/baranki-boze/?highlight=baranki%20bo%C5%BCe
I. Szkodnictwo na forum Norcom.
Czytam sobie forum Norcom i przecieram oczy ze zdziwienia, gdy widzę te postulaty i komentarze, aby nasze koleżeństwo wspierało się jakimiś pismami MI/DTD/TDT.
I bierze mnie wręcz jasna cholera, gdy widzę te i takie wypociny bez zdecydowanego i jednoznacznego komentarza w poruszanych sprawach, np.:
-
homologacji lub jej braku,
-
stosowania nowego Cennika BT i zasad naliczania opłat,
-
pojazdów spoza UE, np. z Chin,
-
jakości nadzoru naszego rynku,
-
itd., itp., et’cetera.
Odsyłanie Koleżeństwa do celowo szkodliwej interpretacji PiS-owskich urzędników MI + DTD (resortu transportu) + TDT jest skrajnie nieodpowiedzialne. Choćby z tego względu, co już udowodnił wyrok NSA z 4 grudnia 2024 r., że od 1 stycznia 2016 roku celowo wprowadzali w błąd całe nasze środowisko, związane z rejestracją pojazdów, realizując w tym zakresie interes obcego państwa (Rosji i Białorusi) a nie interes Polski.
Przypomnę też, że to ci właśnie urzędnicy odpowiadają za kolejne elementy naszej patologicznej rzeczywistości w postaci BT pojazdów za wychodkiem sołtysa. Tę zmianę naszego prawa PSL wprowadził w parę tygodni po objęciu władzy, zaś na zmianę naszego Cennika czekaliśmy aż 2 lata (sic!) w sytuacji, gdy ta zmiana nie satysfakcjonuje naszego środowiska!
I to ich teraz mamy się radzić?
A może chociaż na trochę zawiesiliście oko na projekcie UC95…. – i co, niczego złego nie zauważyliście? Nie potraficie czytać ze zrozumieniem?
Koledzy, czy Wy nie potraficie już samodzielnie myśleć?
O tym, co i jak robimy stanowi Prawo, a nie pisma i interpretacje wrogiego nam środowiska MI + DTD + TDT.
II. Szkodnictwo PISKP.
Jeśli mogą dziwić nas błędy i potknięcia niezrzeszonego planktonu na forum Norcom, to co powiedzieć o sytuacji, gdy podobnie zachowuje się tak renomowany na naszym rynku podmiot jak PISKP, który także wspiera się pismami wrogiego nam ministerialnego środowiska?1
Czyżby PISKP liczył na to, że MI+DTD ponownie wprowadzi nas wszystkich na kolejną minę – jak to miało miejsce z wyrokiem NSA z 4 grudnia ’24 r.?
Liderzy PISKP (Zarząd + Rada PISKP) zamiast tracić czas na podlizywanie się ministerialnym urzędnikom może zechcą ze zrozumieniem poczytać projekt UC95 w celu określenia zakresu szkód, jaki chce wprowadzić do naszego Prawa urzędnik MI+DTD?
Już najwyższy czas na samodzielne, Samodzielne, SAMODZIELNE odrobienie pracy domowej!
III. Nasze inne organizacje i podmioty.
Z goryczą obserwuję, jak koleżeństwo zrzeszone w OSDS swoją polityczną i proPiS-owską aktywnością zniszczyło przyszłość naszego zawodowego środowiska. Na usprawiedliwienie tej sytuacji można dodać, że nie tylko oni. Bo podobny błąd mają za sobą także organizacje zrzeszające pracowników WK/starostwa, które zamiast skupić się wokół Prawa wolały polityczne kryteria zrzeszania się. Otrzeźwienie przyszło za późno, a mleko już się rozlało….
Ale mamy też zastanawiająco ciekawe przypadki.
Np. SKP-WspółnyCel reklamuje się tym hasłem: „JEST NAS JUŻ PRAWIE 950!”.
Prawda, że brzmi ciekawie?
Ale ja przekornie pytam:
-
i co z tego Drogi Kolego?
-
Liczebność to problem, bo za dużo pomysłów?
-
Po co Wam aż tylu członków, gdy nie widać jakiegoś efektu, który może wynikać z tej znacznej liczebności?
-
Może tą liczebnością wesprzeć OSDS, PISKP. WSSKP lub jakieś proPiS-owski SITK i łącząc siły zacząć coś konstruktywnie robić?
Dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –
1 https://piskp.pl/login-2/?redirect_to=https%3A%2F%2Fpiskp.pl%2Fzasady-naliczania-oplat-nowy-cennik-badan-technicznych%2F
2 października 2025 @ 00:42
Projekt UC95 posiada wiele wrzutek mogących służyć przekrętom, za które w końcu będzie karany diagnosta, bo obowiązkiem diagnosty będzie weryfikacja dokumentacji oraz warunków technicznych w procedurze dopuszczenia indywidualnego pojazdu nienowego, co łatwe nie będzie. Nadzór nad tą procedurą nie będzie prowadzony przez niedouczonych urzędników WK tylko kumatych inspektorów TDT.
W moim odczuciu projekt tej ustawy to kontynuacja szwindlu.
W aktach umorzonej przez Prokuraturę Rejonową Poznań Grunwald sprawy o sygnaturze PR2Ds.2613.2020 znajduje się pismo z lipca 2014 r. jednego z krajowych producentów ciągników rolniczych przesłane do Ministra Infrastruktury, Dyrektora TDT i ITS informujące o nielegalnym udostępnianiu białoruskich ciągników bez ważnych homologacji na polskim rynku i o konieczności powiadomienia o tym fakcie wydziałów komunikacji w całym kraju w celu wstrzymania rejestracji.
Jak wiemy ani MI, ani TDT, ani ITS temu nie zapobiegł i dlatego teraz rzekomo w interesie rolników szanowne grono specjalistów z ww instytucji zaproponowało w projekcie UC95 (ustawy mającej realizować m. innymi wytyczne wyroku TSUE C-513/15 z 2017r) w art. 10 by uznać na warunkach prawa krajowego, że bezprawnie zarejestrowane ciągniki Belarus kat. T1 nie spełniające warunków technicznych określonych w rozporządzeniu 167/2013 (ale też wcześniej obowiązującej dyrektywie 2003/37/WE) za ciągniki spełniające wymogi chociaż faktycznie ich nie spełniają, wprowadzając kuriozalny zapis:
(…) ,, w oparciu o warunki obowiązujące w ustawach zmienianych w art. 1 i art. 2 i bez przedłożenia do pierwszej rejestracji na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jednego z dokumentów, o których mowa w art. 72 ust. 1 pkt 3 ustawy zmienianej w art. 2, uznaje się za równoważne w skutkach prawnych z jego dopuszczeniem na podstawie świadectwa krajowego indywidualnego dopuszczenia nowego pojazdu,, (…)
* * *
Twórcy tego potworka prawnego zapomnieli jedynie, że w odniesieniu do ciągników rolniczych możliwość stosowania prawa krajowego jest uregulowana w art. 2 ust. 3 lit. C) rozporządzenia 167/2013, gdzie jak wół stoi, że krajowe regulacje mogą dotyczyć wyłącznie pojazdów kat. T4.1 i T4.2 a nie T1, T2, T3, co z resztą też zostało wyartykułowane ww wyroku TSUE.
Może warto by MI ze zrozumieniem przeczytał wyrok TSUE oraz Opinię Rzecznika Generalnego TSUE zanim Komisja Europejska dowali RP sankcję co przy obecnych problemach unijnych producentów duszonych chińską konkurencją i domaganiem się przez nich ochrony rynku wspólnotowego nie powinno dziwić.
Wyrok TSUE:
31 Należy jednak wskazać, jak uczynił to rzecznik generalny w pkt 66 opinii, że system ustanowiony przez dyrektywę 2003/37 ma na celu zapewnienie, że wszystkie pojazdy, nowe lub używane, należące do określonych kategorii i wprowadzane po raz pierwszy na rynek Unii, od dnia 1 lipca 2009 r., jeśli chodzi o pojazdy kategorii T1, T2 i T3, spełniają wymagania techniczne przewidziane w tej dyrektywie.
34 Ponadto, jak podkreślił w istocie rzecznik generalny w pkt 68 i 69 opinii, odmienna wykładnia, której skutkiem byłoby pozwolenie, aby każde państwo członkowskie samo określiło wymogi techniczne mające zastosowanie do używanych pojazdów przywożonych z państwa trzeciego, byłaby sprzeczna z zamysłem polegającym na zapewnieniu i promowaniu funkcjonowania rynku wewnętrznego, realizowanym kolejno przez dyrektywę 74/150, następnie przez dyrektywę 2003/37 i obecnie przez rozporządzenie nr 167/2013, ponieważ uprawnienia przyznane w ten sposób państwom członkowskim mogłyby utrudnić wymianę handlową pomiędzy nimi.
Opinia Rzecznika Generalnego TSUE:
67.
Należy dodać, że – jak twierdzi zasadniczo rząd litewski – przyjęcie interpretacji, według której używane pojazdy przywiezione do Unii z państwa trzeciego nie podlegają ZHARMONIZOWANYM WYMOGOM TECHNICZNYM, niosłoby ze sobą ryzyko obejścia tych wymogów. Importer lub dystrybutor byłby bowiem zwolniony od obowiązku spełniania wymogów jedynie poprzez stwierdzenie, że sprowadza on używane pojazdy. Ponadto, gdyby wymogi techniczne określone w dyrektywie 2003/37 nie miały zastosowania do używanych pojazdów wprowadzanych po raz pierwszy na rynek Unii, ich importerzy i dystrybutorzy uzyskaliby przewagę konkurencyjną nad konstruktorami, importerami i dystrybutorami pojazdów, które nigdy nie były wprowadzone do użytku.
68.
Taka interpretacja byłaby również sprzeczna z zamysłem umocnienia rynku wewnętrznego realizowanym kolejno przez dyrektywę 74/150, następnie przez dyrektywę 2003/37 i obecnie przez rozporządzenie nr 167/2013. Ewentualna luka w harmonizacji wymogów technicznych mających zastosowanie do ciągników zagroziłaby również bezpieczeństwu ruchu drogowego, bezpieczeństwu pracy i ochronie środowiska.
* * *
Powyższe uważane jest za logiczne we wszystkich cywilizowanych krajach Unii, tylko w RP jakoś tak dziwnie nielogicznie idzie się na rękę Białorusinom, Rosjanom, Chińczykom.
Niby Warszawa, a jak Budapeszt. 😉
Poza tym biedakom umknęło też, że to jakie ciągniki mogą trafiać do obrotu w UE nie wynika wyłącznie z rozporządzenia 167/2013, ale też z rozporządzenia 2016/1628 w zw z art. 63 tego rozporządzenia i faktu, że rozporządzenie te reguluje jakie silniki mogą trafiać do obrotu w UE (czyli być zamontowanymi też w pojazdach kat. T).
Rozporządzenie te określa, że w ramach odstępstw dokonywanych na zasadach określonych w prawie krajowym minimalny poziom, jaki muszą wypełniać silniki wprowadzane do obrotu w UE po 31 grudnia 2016r to norma Stage 3A.
Jakim więc prawem – mając na uwadze art. 9 Konstytucji RP w zw z art. 7 – MI chce przymusić SKP do przeprowadzenia ww procedury i umożliwić legalizację w RP (będącej Państwem Członkowskim UE) bezprawnych rejestracji pojazdów kat. T1 wyposażonych w silniki Stage 0, Stage 1 i czasem Stage 2 skoro rozporządzenia Unii mają moc abstrakcyjną i obowiązują wszystkich, których mogą potencjalnie dotyczyć, w tym diagnostów w trakcie wykonywania BT ???