mar 25 2015
JESTEŚMY SAMI
Jesteśmy sami ze swoimi problemami – niestety.
Stworzono system, którego jesteśmy ofiarami.
Patrząc na sytuację naszych samotnie walczących Kolegów we Wrocławiu oraz na ilość prawnych problemów, z którymi się codziennie borykamy przyszło mi do głowy, że tę naszą sytuację prawną bardzo trafnie charakteryzuje przytaczany przez Kolegę „Markes30” następujący cytat:
„wystarczy wprowadzić prawa, których nie da się ani przestrzegać, ani egzekwować, ani obiektywnie interpretować – a wtedy stwarza się naród przestępców i można się karmić ich winą.”
Mistrzem takiej niszczącej nas praktyki był p. Jarmuziewicz stojący kiedyś na czele naszego (?) resortu transportu. Chciał on z nas zrobić ofiary i złożyć na ołtarzu swoich własnych ambicji politycznych.
I nadal jesteśmy sami z naszymi problemami i do tego potencjalnymi ofiarami.
Bo ta chora urzędnicza idea – rodem z resortu transportu – nie umarła wraz z jego odejściem. Nadal są tacy, którzy karmią się i pożywiają tą ideą i nie są to wyłącznie wrocławscy urzędnicy. Dowodem tego są przedłużające się i mierne efekty prac tzw. „grupy roboczej”, dystansowanie się środowiska właścicieli od naszych problemów[1] oraz praktycznie zakończony etap prac Dekry nad stworzeniem regionalnej sieci audytorów (tajemniczy klient). Jak dowiaduje się nasza Redakcja, to każde województwo posiada już stosowną strukturę. Na początek zaczną od własnych SKP, by potem – przy wykorzystaniu naszego chaosu prawnego – karmić się i pożywiać resztą naszego środowiska (w charakterze tajemniczego klienta?). Zamiast naprawy PoRD będziemy mieli kolejny nadzorujący nas podmiot . . . ? Ilu to już teraz będzie nas kontrolować (?): WK, TDT, ITD, Policja, CBA, Dekra + każdy obywatel, czyli siła złego na jednego.
Czy Wy Koledzy nie uważacie już czasami, że to wszystko, to przesada? Czy nie taniej będzie naprawić nasze PoRD z systemem nadzoru nad naszymi SKP?
Czy dobrze czujecie się w roli ofiar?
I pamiętajcie, że nawet pozostawiając na boku chaos interpretacyjny:
- tej sytuacji można było uniknąć, ale członkowie jednego z Zarządów uznali, że lepiej jak obca Dekra to zrobi, zamiast samemu zrobić porządek w swoim własnym środowisku. Podobno jesteśmy już tak bogaci, że stać nasze środowisko na wynajęcie firmy sprzątającej (?),
- oni nie będą kontrolować SKP, ale tylko i wyłącznie nas, insp. UDS-ów! Dlatego mają urzędniczą akceptację (przy biernej postawie PISKP, która zasłania oczy, bo nie chce widzieć problemów swoich pracowników!).
Wykorzystując brak możliwości obiektywnej interpretacji obowiązujących nas przepisów chcą zbić na nas kokosy (pamiętacie może jeszcze film braci Wachowskich z cytatem: „słabi to jadło, silnym na sadło”?).
Jesteśmy sami z naszymi problemami i potencjalnymi ofiarami.
Problemów tych nie zrozumie nikt, Nikt, NIKT, kto nie posiada naszych uprawnień – NIKT (podobnie, jak zdrowy nie zrozumie chorego). Z tego też powodu uważam, że wszelkie wypowiedzi na wszystkich forach należy rozpatrywać tylko i wyłącznie przez ten właśnie pryzmat, czyli przez posiadanie naszych uprawnień. Nie należy przykładać zbytniej uwagi do wypowiedzi tych osób, o których wiemy, że nigdy nie byli UDS-ami. Bo takie osoby są zainteresowane wyłącznie zrobieniem z nas cyt. „(…) przestępców . . .” [2], aby pożywić się naszymi problemami, jako np. tzw. doradcy bez uprawnień (a nieliczne wyjątki potwierdzają tę regułę).
A w tej złożonej sytuacji społeczno-prawnej, w jakiej sie znaleźliśmy, należy właściwie umiejscowić nasze priorytety. Po pierwsze i najważniejsze, to należy zachować jedność naszego środowiska niezależnie od zróżnicowanych interpretacji prawnych. Każde podniesienie ręki na naszego Kolegę należy piętnować i wypalać żelazem (wyjątkiem mogą tu być tylko wyroki skazujące sądów karnych). Próby dezawuowania dokonań naszych Kolegów muszą spotkać się z naszą zdecydowaną reakcją. Np., jeśli to robi jakiś przedsiębiorca, to należy ostrzegać przed zakupami jego produktów i je normalnie bojkotować.
Jesteśmy zupełnie sami ze swoimi problemami i nikt nam nie pomoże, jeśli sami sobie nie pomożemy. Z tego punktu widzenia wszyscy muszą wiedzieć, z jaką firmą związany jest p. Grzegorz Krzemieniecki, który niejednego z naszych Kolegów obraził w sytuacji, gdy sam żywi się naszym środowiskiem.
I tradycyjnie pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – – – – – –
[1] Na próżno ich szukać w programie zbliżającej się kolejnej konferencji PISKP.
[2] „Nie ma sposobu na rządzenie niewinnymi. Jedyna władza, jaką posiada każdy rząd, to władza nad przestępcami. Kiedy zatem nie ma ich wielu, trzeba ich stworzyć. Obwołuje się przestępstwami tyle rzeczy, że przestrzeganie prawa staje się niemożliwe. Komu potrzebny jest naród praworządnych obywateli? Nikt na tym nic nie zyska. Ale wystarczy wprowadzić prawa, których nie da się ani przestrzegać, ani egzekwować, ani obiektywnie interpretować – a wtedy stwarza się naród przestępców i można się karmić ich winą.” Ayn Rand (z książki Atlas zbuntowany)
Grzegorz Krzemieniecki
25 marca 2015 @ 01:08
dP napisał: „Jesteśmy zupełnie sami ze swoimi problemami i nikt nam nie pomoże, jeśli sami sobie nie pomożemy. Z tego punktu widzenia wszyscy muszą wiedzieć, z jaką firmą związany jest p. Grzegorz Krzemieniecki, który niejednego z naszych Kolegów obraził w sytuacji, gdy sam żywi się naszym środowiskiem.”
Zobowiązuję Błażeja Kowalskiego do wymienienia wszystkich wspomnianych kolegów, abym mógł odnieść się do postawionego zarzutu.
Jarolud
26 marca 2015 @ 15:24
Na miejscu Błażeja pousuwałbym wszystkie twoje WYPOCINY, które bluzgają nienawiścią do diagnostów jak i całego środowiska. Każdy cię olewa i tracisz klientów a więc i tutaj bezpłatnie reklamujesz program którego nawet nie jesteś autorem lecz zwykłym sprzedawcą. Nikt nie chce z tobą dyskutować, ty chcesz dyskutować ze wszystkimi zaczepiając każdego swoimi głupimi odzywkami. Psujesz klimat tej pięknej stronki.
Żegnaj cwaniaczku, spadaj.
Twój Jaroludek.
Jarek
25 marca 2015 @ 08:07
„Każde podniesienie ręki na naszego Kolegę należy piętnować i wypalać żelazem”
Podziękujmy więc OSDS za wyrzucenie kolegi diagnosty ze stowarzyszenia diagnostów
Biker100 za napadanie na innego diagnostę
„Dzieciom norcomu” za izolowanie ….
Nataszy za wspieranie niewiadomoczego
Uleganie politycznej poprawności naszemu dziennikarzowi (nawet nie ma wykształcenia dziennikarskiego)
dnia by nie wystarczyło z tymi „podziękowaniami”
Grzegorz Krzemieniecki
25 marca 2015 @ 12:11
Jarek napisał „Uleganie politycznej poprawności naszemu dziennikarzowi (nawet nie ma wykształcenia dziennikarskiego)”
Jarku doprowadzili do sytuacji, że zniżyliśmy się do ich poziomu komentowania kwalifikacji zawodowych. Należy dodać, że żaden z wypowiadających się w zamieszczanych artykułach nie ma kwalifikacji dziennikarskich.
uprzedził mnie Jarek.
biker100
25 marca 2015 @ 09:54
Biker100 za napadanie na innego diagnostę – ???
diagnostyk
25 marca 2015 @ 12:43
Moja propozycja jest taka:
od dnia 25.03.2015 r., godz. 12,45 obowiązuje GRUBA KRESKA.
Zapominamy, żeby rozpocząć od nowa.
katalizator
25 marca 2015 @ 13:24
Jajcarz z ciebie… i marzyciel 😉
Natasza
25 marca 2015 @ 13:26
Ponoć cuda się zdarzają. W tym jednak przypadku nie liczyłbym nawet na kompromis. Aż chce się rzec :
„Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz.”
Jarek
25 marca 2015 @ 16:25
„Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz.”
Nie trafiony cytat Jedni chcą JEDNO (tu i teraz) a drudzy hołubią zasadzie dwoistości szkół.
Jak dojść do kompromisu w tematach
Brak TR na „pierwszym”
Dopełniania …itp
Patrzymy realnie JEDNO jest lepsze od rozdwojenia jaźni z tym się chyba wszyscy zgodzą ? Kumu jest na rękę „są możliwe dwie szkoły” ?
Natasza
25 marca 2015 @ 16:36
O czym Ty piszesz w odniesieniu do mojego komentarza? Ja o chlebie, ty o niebie. Cytat odniosłem wyłącznie do kwestii „GRUBEJ KRESKI” , a nie do hołubienia „JEDNO” czy też „DWOISTOŚCI”. Wypowiedź „diagnostyka” odebrałem wyłącznie jako próbę uspokojenia wypowiedzi i do tego się też odniosłem. Nic ponadto.
Jarek
25 marca 2015 @ 17:16
Grubej kresce mówię nie. Dotarło Natasza?
Natasza
25 marca 2015 @ 17:26
I to właśnie chciałem podkreślić w wspomnianym cytacie! Muszą być chęci z obydwu stron. Czy są? Nie sądzę.
dP
25 marca 2015 @ 19:03
Cytując Jarka: „grubej kresce mówię nie” trzeba mieć świadomość tego, że Jarek nigdy nie mówił tego, czego by nie oczekiwał od niego p. Grzegorz Krzemieniecki.
Jarek przyznał mi sie kiedyś w rozmowie telefonicznej, że jest na prowizji od sprzedaży oprogramowania. Wiedząć kogo reprezentuje wiemy tym samym, czyja firma za tym stoi, czyli za jego poglądami i wypowiedziami.
Pan Grzegorz Krzemieniecki (żeby była jasność: zawsze z Jarkiem) od początku blokował inicjatywę powołania SDS-u, a potem OSDS-u. Razem robili wszystko, co możliwe, aby storpedować konsolidację naszego UDS-owego środowiska.
Ale ja uważam, że wszystko ma swój kres, więc i waśniom naszym należy się ta „gruba kreska”. Ale, aby postulat Kolegi „Diagnostyka” mógł się zrealizować, to musi nastąpić:
a/ publiczna skrucha,
b/ publiczne przeprosiny za wieloletnie trwanie w błędzie (np. co do prawnych interpretacji) i świadome mieszanie w środowisku.
A jeśli tego minimum nie możemy oczekiwać, to faktycznie należy wypowiedzieć wojnę tej firmie, która za tym stoi. Należy zwrócić się do naszych właścicieli i kierowników SKP o zmianę oprogramowania.
I tylko tyle mam do powiedzenia w tej sprawie,
i tradycyjnie pozdrawiam
Grzegorz Krzemieniecki
25 marca 2015 @ 20:15
Całość już skopiowałem.
Nie mogliście się między sobą dogadać, a teraz dp szuka winnych. Takie teksty to dla naiwnych.
Natasza
26 marca 2015 @ 06:32
Uważam, że dP nie ma potrzeby szukania winnych, tak samo jak nie było potrzeby czegokolwiek kopiowania. Z pewnością nie zostanie tu nic usunięte, tak jak nie zostanie nic usunięte z tematu „TERMINY”. Skoro taka konsekwencja w działaniu, to proszę również skopiować całość powyższego tematu.
Jarek
25 marca 2015 @ 21:06
Nigdy nic takiego dP nie mówiłem Nie ładnie tak kłamać Panie Błażeju. Też to sobie skopiowałem co tu wysmarowal dziennikarz. Dla porządku nigdy nie otrzymałem ani złotówki od GK . Powód jest prozaiczny. Nic nie sprzedałem co łatwo będzie udowodnić gdzie trzeba
W SDS mówiłem o szukaniu sprzymierzeńców np SITK . Gdzie zapisał się dP? Do SITK . Mnie nikt z SDS czy OSDS nie wyrzucił tak jak zrobiono to z dP.
Natasza
26 marca 2015 @ 06:38
„W SDS mówiłem o szukaniu sprzymierzeńców np SITK . Gdzie zapisał się dP? Do SITK . Mnie nikt z SDS czy OSDS nie wyrzucił tak jak zrobiono to z dP.”
Na pewno tylko mówiłeś ? Czy może jednak usilnie zabiegałeś o udział SITK w następnych zjazdach SDS-u? Prawda jest chyba raczej trochę „inna”? Na Twoim miejscu nie „wpychałbym się” w sprawy dotyczące dP i OSDS-u. Po prostu nie wypada.
biker100
26 marca 2015 @ 07:06
„…Z pewnością nie zostanie tu nic usunięte, tak jak nie zostanie nic usunięte z tematu „TERMINY”. Skoro taka konsekwencja w działaniu, to proszę również skopiować całość powyższego tematu.”
Ja skopiowałem …
„…Gdzie zapisał się dP? Do SITK . Mnie nikt z SDS czy OSDS nie wyrzucił tak jak zrobiono to z dP.” – Temat poboczny, odwracanie uwagi …
„…Nic nie sprzedałem co łatwo będzie udowodnić gdzie trzeba” – może dp nie chodzi o sprzedaż bezpośrednią, a o (użyje słowa ze słownika G.K.) „nagonkę”, reklamowanie… nie wiem, może niech sam zainteresowany się wypowie.
Jarek
26 marca 2015 @ 08:06
„Temat poboczny, odwracanie uwagi …” Doprawdy ? Chcesz powiedzieć że dP nie należy do SITK?
„Cyt dP Jarek przyznał mi sie kiedyś w rozmowie telefonicznej, że jest na prowizji od sprzedaży oprogramowania.” Cyt biker100 „może dp nie chodzi o sprzedaż bezpośrednią,”
Czytanie ze zrozumieniem wg biker100 🙂
„Należy zwrócić się do naszych właścicieli i kierowników SKP o zmianę oprogramowania.” … które zabezpiecza diagnostę. W końcu zmądrzałeś Błażeju. Też polecam ten program, bo jest najlepszy 🙂
Jarek
26 marca 2015 @ 08:00
„Na pewno tylko mówiłeś ? Czy może jednak usilnie zabiegałeś o udział SITK w następnych zjazdach SDS-u? Prawda jest chyba raczej trochę „inna”? ” Nie było Cię tam wtedy więc po co takie rzeczy wypisujesz ? Tak czy inaczej dP chciał wszystko sam robić więc zabawnie to wygląda jak teraz wyrzucony z OSDS-u posłuchał się mnie w końcu i sam zapisał się do SITK Fakty są jakie są.
„Na Twoim miejscu nie „wpychałbym się” w sprawy dotyczące dP i OSDS-u. Po prostu nie wypada.” No proszę diagnosta nie ma prawa zająć stanowiska w sprawie stowarzyszenia jakoby tylko dla diagnostów ?
Natasza
26 marca 2015 @ 09:09
„Nie było Cię tam wtedy więc po co takie rzeczy wypisujesz ? Tak czy inaczej dP chciał wszystko sam robić więc zabawnie to wygląda jak teraz wyrzucony z OSDS-u posłuchał się mnie w końcu i sam zapisał się do SITK Fakty są jakie są.”
Po co o tym piszę? Skoro nie masz odwagi napisać jak było w rzeczywistości… Nie musiałem być by móc to udowodnić. Jakoś nie bardzo starasz się temu zaprzeczyć. Raczej nie uda się Tobie „zamieść prawdy pod dywan”. Tak bardzo chcesz potwierdzenia?
„No proszę diagnosta nie ma prawa zająć stanowiska w sprawie stowarzyszenia jakoby tylko dla diagnostów ?”
Zajmij się proszę swoim stowarzyszeniem i skończ „z podjazdami” w stosunku do OSDS-u.
Jarek
26 marca 2015 @ 09:37
„Skoro nie masz odwagi napisać jak było w rzeczywistości…”
Powiem ci jak było. Jako jedyny miałem oddrukowany statut z naniesionymi poprawkami, jakoś nikt nie chciał tego statutu wtedy omawiać. dP był kompletnie nieprzygotowany. Bez planu bez ładu i składu … Było za to „może coś Jarek powie” Nie było Cię wtedy tam Nataszo wiec Twoje dochodzenie do prawdy nie ma w sobie nic z obiektywizmu . Myślę że szkoda dalej dyskutować, bo to strata czasu jest … adieu
Natasza
26 marca 2015 @ 10:05
Jak zwykle usiłujesz uciec od właściwego tematu i „kłopotliwych” wyjaśnień. Nie pytam jak było na pierwszym spotkaniu. Jeśli masz problem z odczytaniem moich intencji. to proszę bardzo powtórzę specjalnie dla Ciebie moje pytanie.
„Na pewno tylko mówiłeś ? Czy może jednak usilnie zabiegałeś o udział SITK w następnych zjazdach SDS-u? Prawda jest chyba raczej trochę „inna”? ”
Odpowiesz konkretnie na to pytanie, czy dalej będziesz „mydlił oczy” swoimi wypowiedziami?
biker100
26 marca 2015 @ 08:48
„Należy zwrócić się do naszych właścicieli i kierowników SKP o zmianę oprogramowania.” … które zabezpiecza diagnostę. W końcu zmądrzałeś Błażeju. Też polecam ten program, bo jest najlepszy 🙂 ”
Nie zwracaj nikomu uwagi na temat czytania ze zrozumieniem …
Nie zaprzeczyłeś jednak, że działałeś (użyje słownictwa G.K. zrozumiałego z resztą dla Jarka) w „nagonce” jeżeli chodzi o sprzedaż rzeczonego oprogramowania.
Jarek
26 marca 2015 @ 09:07
„w „nagonce” jeżeli chodzi o sprzedaż rzeczonego oprogramowania.” Nie rozumiesz znaczenie słowa „nagonka” ? Nie zauważyłeś, że mamy wolny rynek ?
Przeczytaj to ze zrozumieniem „Też polecam ten program, bo jest najlepszy”
biker100
26 marca 2015 @ 09:47
„Nie rozumiesz znaczenie słowa „nagonka” ? Nie zauważyłeś, że mamy wolny rynek ?”
gwoli wyjaśnienia słowa nagonka, proszę zwrócić uwagę kim diagności są dla używających tych słów:
naganka;
1. zaganianie zwierzyny łownej w kierunku stanowisk myśliwskich;
2. zespół naganiaczy;
3. potocznie: zorganizowane działania skierowane przeciwko komuś, np. nielubianej osobie lub przeciwnikowi politycznemu.
http://sjp.pl/nagonka
biker100
27 marca 2015 @ 20:27
„Przeczytaj to ze zrozumieniem „Też polecam ten program, bo jest najlepszy”
biorąc pod uwagę definicję SJP to jak najbardziej dla Twoją postawę odzwierciedla pkt 2 rzeczonej reguły. Oczywiście zmieniając liczbę mnogą na pojedynczą.
biker100
27 marca 2015 @ 20:31
*w poprzedniej wypowiedzi wkradło się zbędne „dla” – przepraszam.