gru 10 2016
DMC DO 3,5 t.?
Dmc do 3,5 t.?
Dopuszczalna masa całkowita pojazdu 3,5 t. – to taka zaczarowana granica dla pojazdu ciężarowego, a zmieniająca i utrudniająca życie wielu przedsiębiorcom. Bo jak nie inwestując – wiele przewieźć, więcej a taniej, po prostu zrobić przekręt i załatwić aby pojazd o większej dmc zarejestrować na zaczarowane 3,5 – i ile problemów z głowy – kierowca z kategorią prawa jazdy B, bez tachografu, a ładuje ile chce i jedzie w Polskę.
A pożnij czytamy w prasie, w telewizji słuchamy:
„Inspekcja transportu drogowego dysponuje nowoczesnymi narzędziami kontroli pojazdów pozwalającymi na sprawdzenie stosowania się kierowców do obowiązujących norm prawa o ruchu drogowym. Narzędzia te pozwalają stwierdzać rażące przekraczanie przepisów. Przykładem takiego procederu są wielokrotnie zarejestrowane przejazdy samochodu ciężarowego Renault Mascott – typ 150.65 – o masie całkowitej 3,5 tony, masie własnej 2940 kg i ładowności 560 kg.
Pojazd ten zarejestrowany podczas jego przejazdów w różnych dniach i miejscach, przez urządzenia preselekcyjne, wielokrotnie ważył więcej niż 7, 8, a nawet 9 ton. Ciężar całkowity tego pojazdu – zgodnie z zapisem w jego dowodzie może wynosić maksymalnie 3,5 tony!!!
Dopuszczający się tego typu naruszeń kierowca pojazdu bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego. Przeładowując pojazd w takiej skali nie sposób przewidzieć jak on się zachowa w sytuacji wymagającej wykonania gwałtownego manewru lub hamowania. Permanentne przeładowywanie doprowadza również często do nagłych awarii pojazdu, które mogą skończyć się wypadkiem drogowym.
Właściciel pojazdu używając go w działalności gospodarczej – w taki jak zarejestrowano niedozwolony sposób – narusza warunki uczciwej konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami. Pojazd wykonujący w praktyce przewozy podlegające przepisom prawa transportowego, na podstawie zapisu w dowodzie rejestracyjnym jest wyłączony z obowiązków dotyczących wymagań kwalifikacyjnych dla kierowców, uzyskiwania dokumentów uprawniających do wykonywania przewozów, odprowadzania opłat za korzystanie z dróg płatnych i rejestrowania czasu pracy kierowców.
Pomimo zabiegów mających na celu obchodzenie obowiązującego prawa funkcjonariusze ITD interweniują w każdym ujawnianym przypadku nakładając na kierujących mandaty karne i kierując wnioski o ukaranie do sądów grodzkich.”1
– i na tym się to kończy.
I nikt się nie zastanawia skąd się biorą takie pojazdy, ile ich jeździ po naszych drogach. Czy nikomu nie zależy na tym, aby ukrócić ten proceder?
Organy kontroli zatrzymują pojazd i co dalej? – nic.
Ale ten pojazd przechodzi badanie techniczne i nikt nie widzi, że jest jakiś problem, jak w przypadku tego pojazdu.
Nikomu nie przeszkadza, że podczas wykonywania identyfikacji, porównując dane zawarte w dowodzie rejestracyjnym nie ma z czym porównywać, bo tabliczka znamionowa jest czysta – a dlaczego jest taka?
Pojazd VW LT 46 już z samego zamierzenia producenta posiada dmc 4,6 t, a na ile jest homologowany nie jesteśmy w stanie ocenić, jeżeli tabliczka nie zawiera tych podstawowych danych.
Ale czy pojazd ten jest do 3,5 tony – tylna oś na bliźniakach, zamiast licznika kilometrów tachograf – czy nie za dużo znaków zapytania?
I te znaki zapytania dają tylko niektórym do myślenia, a innym nie.
Jak ten pojazd zarejestrowano w Polsce po sprowadzeniu z zagranicy – jak wykonano identyfikację i jak przechodzi badania techniczne – czy na tym ma polegać badanie techniczne – czy osoba, która dopuszcza taki pojazd do ruchu zastanawia się, czy myśli nad konsekwencjami i nieprawidłowościami, które występują – a mogą doprowadzić do nieszczęścia?
I znów zastanawiam się, czy to ja popełniam błąd poruszając ten problem i narażając się, bo niezadowolony kierowca odjeżdża z N, a jedzie na inną stację i nikt mu nie stwarza problemów – i już do mnie nie przyjedzie.
Pojedzie tam, gdzie nikt nie robi z tego problemu.
Jacek.
– – – – – – – – – – –
1 – /http://www.gitd.gov.pl/dla-mediow/aktualnosci/przeciazenia-w-pojezdzie-o-dmc-do-3,5-tony/
kowal
12 grudnia 2016 @ 18:01
Średnio 25 proc. pojazdów ciężkich, czyli o wadze powyżej 3,5 ton, jest przeciążonych. W pojazdach lekkich, do 3,5 tony, skala przeciążeń wynosi nawet 80 proc. Wśród tych pojazdów zdarzają się przeciążenia 2–3-krotne – wskazuje Ewa Wolniewicz-Warska z Kapsch Telematic Services.
http://www.autoexpert.pl/rynek-i-zarzadzanie/Szykuje-sie-rewolucja-w-wazeniu-pojazdow-w-ruchu,8998,1?nl={TRCODE}
dP
12 grudnia 2016 @ 21:02
Jestem przekonany, że teraz wielu z nas zastanowi się nad tym, czy ponownie popełnić błąd.
Bo wszystko zawsze trwa, ale do czasu . . . .
I pozdrawiam
dP
Błażej K.
13 grudnia 2016 @ 15:56
Ja nie wiem czy to jest do końca problem Diagnostów.
Problemem jest przeładowanie pojazdu, a to już kwestia kierowcy, przedsiębiorcy.
A przeładować można każde auto – również to do 3,5t. Bo homologowane auta do 3,5t z realną ładownością rzędu 500-600 kg niestety rzadkością nie są. A ktoś niestety w tym kraju homologuje chłodnie na 8-10 palet + plus winda i agregat (to już poza homologacją oczywiście) na bliźniaku do 3,5t! To czysta hipokryzja władz homologacyjnych w mojej ocenie.
W opisanym przypadku jest tak naprawdę jeden problem. Co zrobić z niekompletną TZ na badaniu? Niestety przez lata tabliczki były traktowane bardzo po macoszemu, co do zakresu danych jakie powinny się na nich znaleźć. O tabliczkach z zabudowy II-etapowej nawet nie wspomnę.
Czy brak DMC na TZ jest powodem do wyniku badania N? A jesli tak, to jaki byłby proceder uzyskania nowej TZ w tym wypadku? Tu niestety mamy lukę prawną.
Natomiast samo oznaczenie modelu nie jest jeszcze przesłanką do jednoznacznego określenia DMC. Model „46” występował również w wersji 3,5t. Podobnie jest do dzisiaj z modelem „50” w przypadku Iveco Daily np. Ten model ma ciągle dwie (m.in.) homologacje – i na N1 i na N2.
Owszem – takiemu pojazdowi można i należy się uważnie przyjrzeć na OBT. Sęk w tym, że wyraźnych przesłanek do wykluczenia go z ruchu w ramach OBT ja nie widzę.
Pozdrawiam
Błażej K.
kowal
14 grudnia 2016 @ 18:27
a jak to się ma do załącznika do warunków technicznych – WYMAGANIA DOTYCZĄCE TABLICZKI ZNAMIONOWEJ -gdzie jest dokładnie określone co ma zawierać taka tabliczka .I nie jest to dziwne ,że ten pojazd VW LT46 nie zawiera tych danych -dziwny zbieg okoliczności ..
Błażej K.
14 grudnia 2016 @ 22:00
No tak – za niezgodność tabliczki powinno być N.
Tylko zobacz ile tu luk – praktycznie żadna tabliczka z II etapu nie ma pełnych danych – i co? Jakoś nikt nie eliminuje tych pojazdów z ruchu. Zresztą – o czym tu debatować, jak do 2013 roku były zabudowy jednostkowe, dla których w ogóle nikt nie robił TZ. A już nie wspomnę, że do dziś można przecież założyć zabudowę z innego pojazdu i nie ma mowy o TZ na kompletny pojazd.
No i wreszcie – kto i na jakiej podstawie ma na taki pojazd wydać TZ z nowymi danymi? Bo przepisy takiej sytuacji nie przewidują.
Pozdrawiam
Błażej K.