sty 20 2017
KOLEJNA AFERA
Kolejna afera, czyli tak, jak się tego spodziewaliśmy, co kwartał. Tym razem w świętokrzyskim. Bo resort transportu od ponad 5-ciu lat nie chce wprowadzić zmian, które mogą temu zapobiec. Bo na tych naszych (?) korupcjogennych przepisach chcą sobie wypromować nowe struktury administracyjne, które będą swoistą przechowalnią na wypadek problemów na obecnie zajmowanych stanowiskach.
Nic nie robią także nasze branżowe organizacje (bez pomysłu, bez planu, bez stosownej inicjatywy) uważając, że nas to nie dotyczy, a najlepiej o tym nie mówić i nie pisać (?), czyli sprawę zamieść pod dywan.
A, jak Wy myślicie? Czy zamiatanie takich spraw pod dywan nam pomoże?
W tym wypadku chodzi o interes, na którym zarobiono 2,5 mln zł. Polegał on na odmładzaniu samochodów.
Sprawę tę zrealizowali funkcjonariusze kieleckiego CBŚP zatrzymując 6 osób, w tym:
- właściciela i pracownika autokomisu,
- właścicieli stacji diagnostycznej i dwóch diagnostów z województwa świętokrzyskiego.
W trakcie zatrzymań, funkcjonariusze CBŚP zabezpieczyli ponad 140 tys. złotych w gotówce i 6 samochodów należących do oszustów o łącznej wartości sięgającej blisko 138 tys. złotych. Ponadto policjanci zabezpieczyli nielegalną broń i ponad 100 sztuk amunicji.
Ten interes polegał na tym, że fałszowano dokumenty „odmładzając” rok produkcji aut sprowadzanych z zagranic. Następnie sprzedawano je po zawyżonych cenach.
Ofiarami tego procederu mogło paść ponad 500 osób.
Pojazdy sprzedawano za pośrednictwem autokomisów i portali internetowych.
Zatrzymanym przedstawiono zarzuty dotyczące oszustwa i poświadczania nieprawdy za co grozi im do 8 lat więzienia. Prokurator Okręgowy w Kielcach, nadzorujący czynności, zastosował wobec oszustów poręczenie majątkowe i dozór policyjny.
Ale te zatrzymania, to nie wszystkie osoby zaangażowane w ten świętokrzyski proceder. W tej kolejnej aferze zaangażowani byli mieszkańcy województwa świętokrzyskiego:
- jeden z właścicieli komisu samochodowego i jego pracownik,
- dwóch właścicieli SKP posiadający jednocześnie nasze uprawnienia insp. UDS-a,
- dwóch naszych kolegów zatrudnionych na tamtejszych SKP.
Na każdym tak „odmłodzonym” samochodzie, sprawcy zarabiali od 3 do 18 tys. złotych, w zależności od marki i modelu pojazdu.
Funkcjonariusze CBŚP w Kielcach podejrzewają, że ofiarami mogła paść większa liczba osób. Sprawa ma charakter rozwojowy i nie są wykluczone kolejne zatrzymania.1
A ja się zastanawiam, co mogło temu zapobiec . . .
Więc tak, na ten przykład:
- koncesja dla SKP (mec. R. Szczerbicki), to znakomite narzędzie działające prewencyjnie i zapobiegające istniejącej obecnie możliwości ponownego otwarcia tych SKP na podstawione osoby, czyli na tzw. słupy,
- monitoring na SKP z obowiązkiem archiwizacji danych przez okres 5 lat, to także narzędzie prewencyjne,
- inna rola nadzoru w starostwie, który oczywiście tradycyjnie nic nie widział, nic nie słyszał i nic nie wiedział. I nie tylko nikt nie reagował na fałszowane dokumenty, ale teraz będzie się bronił przed zamknięciem tych SKP, na których dokonywano przestępstw,
- inna rola resortu transportu, który sam nie inicjuje niezbędnych zmian i nie wsłuchuje się w głosy kolegów proszących o wsparcie, gdy są zmuszani do popełniania czynów niegodnych,
- zmiana polityki naboru do naszego zawodu oraz samego zatrudnienia, aby poprzez upodmiotowienie diagnosty uczynić krok w kierunku likwidacji postkolonialnych stosunków pracy na SKP i w celu ostatecznej likwidacji przedmiotowego traktowania diagnosty w charakterze narzędzia do pilnowania obrotów danej SKP.
I pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
1 Na podstawie: http://cbsp.policja.pl/cbs/aktualnosci/137705,Zarobili-25-mln-zlotych-na-odmladzaniu-samochodow.html
20 stycznia 2017 @ 13:15
Panie Błażeju.
Myślę, że wyciąganie pochopnych wniosków na tym etapie i oczernianie tychże diagnostów na zasadzie powielania artykułu prasowego jest nie rozsądne, Nie Rozsądne, NIE ROZSĄDNE. Jako diagnosta nie jestem specjalistą od weryfikacji sfałszowanych dokumentów. Podobnie jak większość z nas nie rozróżni sfałszowanego dokumentu od oryginału na pierwszy rzut oka. Fakt że organy ścigania zatrzymały pewne osoby do wyjaśnienia nie świadczy o ich winie.
20 stycznia 2017 @ 18:52
„…powielenie artykułu prasowego” (???).
Mój tekst nie jest powieleniem jakiegoś tam artykułu prasowego, tylko jest napisany na podstawie informacji z internetowej strony Centralnego Biura Śledczego: http://cbsp.policja.pl/cbs/aktualnosci/137705,Zarobili-25-mln-zlotych-na-odmladzaniu-samochodow.html
Tu nikt nie oczernia diagnostów, bo informacja jest na rządowych stronach CBŚP.
Niewątpliwie, to nie jest nasz sukces. Ale to jest jakiś sukces. Tym razem CBŚ w walce z patologiami, które zafundował nam resort transportu przy bierności naszych organizacji.
I w tej sytuacji spokojnie (?!?!?) czekamy do następnego kwartału na następną aferę, która się ujawni z udziałem naszego środowiska zawodowego i przy naszej milczącej bierności. Ta nasza bierność i powszechna akceptacja dla takich przestępczych „praktyk” powoduje ten negatywny odbiór społeczny naszej pracy.
Ja uważam, za Kolegą Jackiem, że już starczy!
Nie chcę być dalej postrzegany jako ten, który tylko kombinuje.
Dlatego proszę, włączmy system wczesnego ostrzegania. Informujcie nas o tym, gdzie się źle dzieje. Może pojedziemy i sprawdzimy – sami, w swoim własnym gronie. Dla naszego wspólnego dobra.
A na dobry (?) początek pomóżcie nam ustalić, o jakie to SKP chodzi.
Pozdrawiam
dP
21 stycznia 2017 @ 12:51
DIAGNOŚCI – to grupa zawodowa z każdej strony napiętnowania.
Przykład http://www.tvp.info/28647…-zachodnie-auta pokazuje jak łatwo zrobić z nich przestępców. Tak dokładnie jeszcze nie wiemy, na czym polegało to przestępstwo, ale już na pewno było. Nie mogę uwierzyć w to, że diagności podrabiali dokumenty do rejestracji pojazdów. Bo jak się okaże, że diagności wykonywali przeglądy pojazdu na bardzo dobrze podrobionych dokumentach to, na czym miałoby polegać to przestępstwo, skoro urzędnicy w starostwie na tych samych dokumentach rejestrowali te same pojazdy.
Nic się jednak w tej aferowej sprawie o urzędnikach nie wspomina ważne, że są diagności.
Pojazdy musiały być bardzo dobrze odmłodzone skoro się sprzedawały jak ciepłe bułki. Tak by wynikało, że diagnosta widząc odremontowany pojazd nie powinien dopuścić go do ruchu i tak pewnie robią diagności w całej Polsce zgodnie z ustawą. O jej szczegóły nie chodzi, bo jest taki pan z Łodzi, co i do tego opinię prawną dorobi.
Na pewno diagnosta powinien sprawdzić stan licznika i ustalić czy jest on zgodny z faktycznym przebiegiem. Jest to wręcz niewyobrażalne przedsięwzięcie, ale zgodne z duchem ustawy i jej intencją i to jest najważniejsze.
Duch ustawy jest taki, że jak się licznik popsuje to należy wymienić samochód. Nie wolno montować innego licznika, bo diagnosta nie odczyta faktycznego przebiegu pojazdu. Odczyt na pewno nie będzie zgodny z poprzednimi zapisami i to jest powód, aby pozbawić diagnostę uprawnień, co najmniej na pięć lat, bo tak ogólnie sprawny ma być prędkościomierz.
Nie sądzę, aby pojazd posiadał inny numer nadwozia niezgodnego z papierami i otrzymał pozytywny wynik badania, bo taki „babol” by wyszedł już przy kolejnym badaniu okresowym.
Bądźcie, więc dobrej myśli, że Nasze CBA wszystko wychwyci.
Zaś jedyny legalny OSDS wyjaśni, na czym to przestępstwo polegało, bo jak można tak ogólnie oczerniać diagnostów i robić z nich przestępców – tak profilaktycznie.
Zapis o gremialnym oczernianiu diagnostów, profilaktycznie powinien zostać wprowadzony do ustawy PoRD, który znajdzie potwierdzenie w klubie diagnostów i omówiony na przyszłych szkoleniach organizowanych przy współudziale lobbysty i doradcy.
Chyba, że nadzorem i zatrudnieniem diagnostów zajmie się jedyny słuszny organ Dyrektor Transportowego Dozoru Technicznego. Wszelka krytyka diagnosty będzie karalna a i płace będą jedne z najwyższych w kraju, bo ci prywaciarze tylko żerują na diagnostach i nie chcą się godzić na zbiorową odpowiedzialność za błędy diagnosty.
Pozdrawiam Praktyk
22 stycznia 2017 @ 15:29
Tu jest twoje miejsce i twój dom. http://www .forum.stacja.com.pl/
„1 zarejestrowanych użytkowników odwiedziło forum przez ostatnie 24 godzin:„
Biedna sierotka, nie ma się, z kim użerać? Niedziela 22 Styczeń 2017, 11:04
Woźny i taksówkarz z Łodzi, któremu poplątało się miejsce w szyku.
http://www.autoexpert.pl/img/240/20161012_114533www-9e3b7e9a55780d4e5029abc60e4b2cb0.jpg,
Za własne pieniądze reklamuje swój wizerunek sugerując, że coś umie i wie wystawiając siebie na pośmiewisko, jest skompromitowany, dlatego podszywa się pod SITK z Krosna.
Do nauki synu, nadganiaj brak wiedzy i uzupełniaj podstawowe braki w wykształceniu, aby dorównać tym, których podstępnie i karygodnie chcesz nauczać. http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/9AE9601B63
Nikt cię tutaj nie zapraszał.
Ani tutaj…. Wysłany: 2017-01-18, 08:59
http://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?p=10457#10457
„Dali się wodzić za nos i zawierzyli tak głęboko podmiotowi z centralnej polski, ze działa w ich imieniu? Wsparli działania jedynej organizacji zrzeszającej i działającej w imieniu diagnostów?”
Ani tutaj…. Wysłany: 18-01-2017, 08:33
http://www.forum.norcom.pl/viewtopic.php?p=270684#270684
„I trzeba pamiętać, że korzystanie z programu nie zwalnia diagnosty z odpowiedzialności a przede wszystkim z MYŚLENIA. Wbrew temu, co promuje pewien podmiot z centralnej Polski.”
Gdzie się pojawiasz, tam pozostawiasz piekielny i ohydny smród za sobą, na całe lata?
Z Ministerstwa Cyfryzacji cię usunęli, nie chcieli cię słuchać?
Chorą psychiką wyrządzasz ogromne szkody diagnostom i myślę, że OSDS tym się zajmie.
Grzesiu – spadaj do Krosna na Tosta i daj już spokój z twoim głupim pieniactwem.
https://www.youtube.com/watch?v=eyM-ac3YN1M
24 stycznia 2017 @ 14:45
J…d do SUNGK –
J…d: SUNGK chwalą nas.
SUNGK: kto?
J…d: wy mnie, a ja was.
25 stycznia 2017 @ 11:28
nie zaprzeczył, że był woźnym i taksówkarzem w Łodzi.
Nie zaprzeczył, że nie posiada stosownego wykształcenia i kwalifikacji a ubiegał się o nadanie uprawnień diagnosty i to nawet sądownie. Nie przedstawił żadnych dowodów, że nie jest tą osobą G.K, o której mowa w przegranym wyroku o nadanie uprawnień diagnosty. Nie zaprzeczył, że nie jest tą osobą, która na zdjęciu prowadzi szkolenie.
http://www.autoexpert.pl/img/240/20161012_114533www-9e3b7e9a55780d4e5029abc60e4b2cb0.jpg
Nie przedstawił kwalifikacji i uprawnień, które by zezwalały mu na prowadzenie szkoleń dla diagnostów. Wszystko na to wskazuje, że prowadząc nielegalną działalność podszywa się pod SITK Krosno a także klub diagnosty, który nie istnieje.
http://www.klubdiagnosty.pl/images/stories/sprawozdanie_z_seminariow_skp2016.pdf
Prokuratura jak i inne organy zechcą ustalić czy nie jest to oszustwo wyłudzenia środków płatniczych, które w myśl ustawy szkoleniami nie były.
W tej sprawie w obronie diagnostów, wymagana jest pilna interwencja OSDS jedynej legalnej organizacji reprezentującej diagnostów samochodowych jak i PISKP jedynej legalnej organizacji reprezentującej przedsiębiorców.
8 lutego 2017 @ 09:50
Pamiętacie może jeszcze „podbij zaraz” i rzucenie 5 DR na stół przy klientach:
http://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/rok-w-kielcach/
dP
31 sierpnia 2017 @ 12:27
Nie mogę się zgodzić ze wszystkim co przedstawia autor, nad wieloma kwestiami warto byłoby się zastanowić jeszcze raz.