paź 28 2015
DOPEŁNIENIE
Dopełnienie, a tu mi kogoś brakuje (sic!). Czyli o tym, jak dopełnienie budzi moje zdumienie.
Przypominam tylko, że o dopełnieniach rozmawialiśmy już niejednokrotnie podkreślając, że w wielu wypadkach inicjatywa w tym zakresie należała do urzędników TDT. A ostatnie rozmowy miały miejsce przed rokiem w grudniu 2014 r. w Karpaczu, gdzie w obecności Dyr. J. Króla nadzorujący nasze SKP pracownicy starstw udzielali instrukcji o prawidłowym sposobie wykonywania dopełnień. Informowaliśmy także już o tym np.:
- w dniu 11 lipca 2013 r.: http://www.diagnostasamochodowy.pl/2013/trzy-szkoly/
- w dniu 13 marca 2015 r.: http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/terminy/
I całkiem niedawno Kolega zdający nasze egzaminy przed TDT poinformował mnie, że „dopełnienie” było treścią pytań i nieznajomość tego zagadnienia uniemożliwiała zdanie tego egzaminu!
A tu maszszsz, jak z liścia w twarz!
Tu i tam publikowany jest prawomocny wyrok NSA II GSK 1768/14 z 17 września 2015 r., który pozbawia naszego Kolegę uprawnień za stosowanie „dopełnienia”.
Więc pytam się, kto pozbawi uprawnień inicjatorów „dopełnienia” (podżeganie?)? Gdzie się oni ukryli i dlaczego nie bronili naszego Kolegi w tym postępowaniu na każdym jego etapie? To przecież oni to wymyślili! Dlaczego nie zostali wezwani w charakterze świadków obrony?
Niedawno nasz Kolega „Praktyk” pisał o zamachu na nasze środowisko zawodowe, w którym biorą udział inspektorzy TDT, których celem (jedynym?) jest pozbawianie nas uprawnień: http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/warto-pomagac/
Ale do rzeczy….
Było to w sierpniu 2011 r., gdy przeprowadzono kontrola poznańskiej SKP, gdzie rzekomo stwierdzono przeprowadzanie BT niezgodnie z PoRD. W okresie objętym kontrolą stwierdzono cztery przypadki nieprawidłowego wyznaczenia terminów następnego badania technicznego (NTBT). Stwierdzone uchybienia dotyczyły np. wyznaczenia dopełnienia do pięciu lat od daty pierwszej rejestracji pojazdu w kraju (sic!).
Mętlik wprowadzany w tym zakresie przez urzędników z TDT wprowadza niepewność i stres, którą potęguje brak obowiązkowych szkoleń. Trudna sytuacja na naszym rynku powoduje, że właścicieli naszych SKP nie stać na angażowanie się finansowo w podnoszenie naszej wiedzy prawnej. W ten sposób drobne pomyłki skutkują pozbawianiem uprawnień. Zakładając, że nas to jakoś ominie, nie bronimy się w sposób właściwy przed tą urzędniczą napastliwością.
Zastanówcie się przez chwilę, czy za podobnie drobne błędy w papierach odbiera się uprawnienia lekarzom, prawnikom, komornikom? A przecież skutki ich działań są o wiele bardziej dotkliwe dla społeczeństwa od naszych drobnych błędów w papierologii!!!
Przecież tu nie doszło nawet do zagrożenia BRD, więc o co im chodzi?
Może ten wybrany PiS wreszcie zmieni ten nasz burdel? Tylko dlaczego sami tego nie chcemy naprawić?
Art. 81 ust 5 naszej ustawy PoRD stanowi, że OBT przeprowadza się corocznie. Natomiast art. 81 ust. 6-10 ustawy , zawiera wyjątki od tej generalnej zasady wyznaczania terminu. I tak zgodnie z art. 81 ust. 7 OBT motoroweru przeprowadza się przed upływem 3 lat od dnia pierwszej rejestracji, a następnie przed upływem każdych kolejnych 2 lat od dnia przeprowadzenia badania. Więc suma dwóch pierwszych okresów daje lat 5 (dopełnienie).
W przypadku pojazdów klasyfikowanych, jako: „samochodowy inny”, który nie mieści się w kategorii pojazdów wymienionych w art. 81 ust. 6-10, zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 81 ust. 5 ustawy, BT wykonuje się co roku. Ale konia z rzędem temu, kto dziś po tym wyroku odpowie na pytanie, czy tu możemy dopełniać, jak chciał TDT, czy też nie w przypadku np., gdy do Polski zostanie sprowadzony quad po pół roku od daty pierwszej rejestracji za granicą?
Ponadto stwierdzono trzy przypadki wykonania OBT przyczep lekkich, gdzie insp. UDS nie przeprowadził prawidłowo identyfikacji badanych pojazdów. Zakończył on BT z wynikiem „P”, pomimo niezgodności faktycznych danych pojazdów z zapisami w DR, gdzie jako rodzaj pojazdu poznańscy urzędnicy kiedyś wpisali „przyczepa lekka”. Przyczepy – objęte OBT – posiadające dopuszczalną masę całkowitą przekraczającą 750 kg – nie powinny być klasyfikowane do rodzaju „przyczepa lekka”.
Mając powyższe na uwadze Prezydent Miasta Poznania decyzją z listopada 2011 r. cofnął naszemu koledze uprawnienie, a w kwietniu 2013 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) w Poznaniu utrzymało w mocy to niesprawiedliwe rozstrzygnięcie organu I instancji. W ten sposób ukarano naszego Kolegę za błąd poznańskich urzędników wedle sprawiedliwej (?) zasady znanej od średniowiecza, że Cygan zawinił a Kowala powiesili (lub na odwrót).
W ten oto sposób poznańscy urzędnicy dowodnie wpisują się tę opisaną przez Kolegę „Praktyk”-a urzędniczą napaść na nasze środowisko, w której także bierze udział sądownictwo administracyjne (powielając stare kłamstwo o tym, że art. 84 ust. 3 PoRD rzekomo nie daje im wyboru!?!).
Jest faktem, że w kieracie codzienności nasi Koledzy nie mają możliwości poszerzenia swojej wiedzy zawodowej. Urzędnicy zainteresowani są utrzymywaniem się naszego środowiska na poziomie debili z epoki kamienia łupanego. Mała grupka mądrali forumowych sprawia wrażenie dbających jedynie o podniesienie swojego nadszarpniętego w dzieciństwie ego.
A generalnie nie potrafimy się bronić, nie wiemy do kogo się o taką pomoc zwrócić. Kilku próbowało do OSDS-u, ale nic nie wskórali, bo w Zarządzie się bali. Polegamy więc wyłącznie na swoich pryncypałach, którzy okazują się niewiele mądrzejsi. Ich przynależność do branżowych zrzeszeń i organizacji także nie chroni przed odpowiedzialnością napastliwych urzędników. Przegrywa całe nasze środowisko.
Lekarze, którzy pozbawili życia pacjentów nadal leczą. Diagności, którzy popełnili papierowe i biurokratyczne błędy szukają innej pracy – tylko pogratulować!
Pozdrawiam
dziadek Piotra
Zainteresowany
28 października 2015 @ 07:03
„…który pozbawia naszego Kolegę uprawnień za stosowanie „dopełnienia”. – kłamstwem jest to twierdzenie lub ignorancja lub …
Diagnosta, który zostaje pozbawiony uprawnień stosował dopełnienie d pojazdów, które z racji interwału badań ustalony przez ustawodawcę jest NIEMOŻLIWY.
—> http://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?p=3732#3732
„Mętlik wprowadzany w tym zakresie przez urzędników z TDT wprowadza niepewność i stres…” mętlik wprowadza autor tego, nie wiem czego nazwijmy to tekstem. Zachowanie to przypoimina zachowanie Grzegorza Krzemienieckiego w tym samym temacie gdzie Praktyk napisał:
„http://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?p=3732#3732
Poczytaj sobie bo to było nie tak dawno. Nie potrafiłbym lepiej i dosadniej
ale przede wszystkim, bardzo trafnie opisać poziomu twojej wiedzy i głupoty.
Pozdrawiam pozostałych.
„Praktyk„
Podobne argumenty podnosi dziadek Piotra także komentarz dalszy zbędnym jest.
Zainteresowany
28 października 2015 @ 07:15
„A potem na koniec była już tylko zgodna dyskusja/informacja o dopełnieniach do 3 i do 5 lat w przypadku pojazdów sprowadzonych z zagranicy, którą prowadzili uczestniczący w tym seminarium przedstawiciele naszych starostw. Zresztą nie budziło to kontrowersji, albowiem podobne stanowisko wielokrotnie prezentował też – mniej i bardziej publicznie – TDT.”
To co zieje się na stronach blogu nie można nazwać „informatorem…” to jest „DEZINFORMATOR”. NIe istnieje żadne dopełnienie do lat 3.
Grzegorz Krzemieniecki
29 października 2015 @ 00:07
„NIe istnieje żadne dopełnienie do lat 3.”
Do 5 lat też nie istnieje
Pord art. 81 ust 6 (…) przed upływem 3 lat od dnia pierwszej rejestracji, następnie przed
upływem 5 lat od dnia pierwszej rejestracji i nie później niż 2 lata od dnia
przeprowadzenia poprzedniego badania technicznego, a następnie (….)
7. Okresowe badanie techniczne ciągnika rolniczego, przyczepy rolniczej oraz
motoroweru przeprowadza się przed upływem 3 lat od dnia pierwszej rejestracji, a
następnie przed upływem każdych kolejnych 2 lat od dnia przeprowadzenia badania
Motorower
1.pierwsza rejestracja tego pojazdu w kraju -> 12.05.2008 r.
2. okresowe badanie techniczne -> motoroweru dnia 16.06.2011 r.
3. termin następnego badania technicznego został wyznaczony przez diagnostę jako dopełnienie do pięciu lat (12 .05.2013 r.) od daty pierwszej rejestracji
Między 1 a 2 minęło 37 miesięcy i 4 dni, więc diagnosta wyznaczył termin poprzez dopełnienie.
W uzasadnieniu Sąd napisał: ” (…) ustalenia, jak wskazano wyżej, nie były kwestionowane przez skarżącego.
Z wyjaśnień składanych przez A. B. w toku postępowania administracyjnego wynika, że (….) diagności sugerują się wpisami dokonywanymi przez organy rejestrujące te pojazdy po raz pierwszy, przyjmując, że jeśli organ ten wyznaczył termin pierwszego badania technicznego w okresie do 3 lat od pierwszej rejestracji, to następne badanie ma dopełnić ten okres do 5 lat..
(…)
Stwierdzone uchybienia dotyczyły:
– okresowego badania technicznego nr […] motoroweru z dnia […] r. – termin następnego badania technicznego został wyznaczony przez diagnostę jako dopełnienie do pięciu lat ([…]r.) od daty pierwszej rejestracji tego pojazdu w kraju ([…]r.), tj. niezgodnie z art. 81 ust. 7 cyt. ustawy;
(….)
Przy badaniu technicznym nr […], termin następnego badania technicznego motoroweru został wyznaczony przez skarżącego jako dopełnienie do pięciu lat ([…]r.) od daty pierwszej rejestracji tego pojazdu w kraju ([…]r.)
NSA w uzasadnieniu napisał”
Ze wskazanych wyżej powodów Naczelny Sąd Administracyjny uznał zarzuty skargi kasacyjnej za nieusprawiedliwione i oddalił ją na podstawie art. 184 p.p.s.a.
Moje: w wyroku jest odniesienie do art.81 ust. 7 nie znaczy (poprzez analogię), że diagnosta nie powinien wyznaczać terminu poprzez dopełnienie dla pojazdów wymienionych w art. 81 ust. 6.
———————————————–
III SA/Po 959/13 – Wyrok WSA w Poznaniu
Cytat z powyższego wyroku: ” (….) Użyte w przepisie spójnik oraz oznacza koniunkcję, co powoduje, że obydwa warunki muszą wystąpić łącznie”.
NSA I GSK 870/09 – Wyrok NSA
Nie powinno, bowiem budzić wątpliwości zarówno to, że prawodawca zna zasady techniki prawodawczej jak i to, że zna dwie możliwe funkcje zastosowania w normie prawnej spójnika „oraz”. Prawodawca wie, zatem, że użycie tego dwufunkcyjnego spójnika może wywołać wątpliwości interpretacyjne, czy chodzi o koniunkcje, czy o enumeracje. W tym stanie rzeczy regulując zakres podmiotowy zwolnienia od akcyzy i chcąc ograniczyć ten zakres do wąskiej grupy podmiotów spełniających dwa warunki jednocześnie ustawodawca nie posłużyłby się spójnikiem dwufunkcyjnym, którego użycie mogłoby wywoływać wątpliwości, co do zakresu podmiotowego zwolnienia. Chcąc osiągnąć efekt koniunkcji, zgodnie z zasadą adekwatności tekstu prawnego do zamiaru prawodawcy, wyrażoną w § 6 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki prawodawczej” (Dz. U. Nr 100, poz. 908), prawodawca zredagowałby przepis w sposób wykluczający funkcję enumeracji, co stosownie z kolei do zasady precyzji tekstu prawnego, było obowiązkiem prawodawcy. W tym celu wystarczyłoby zredagować zdanie ostatnie § 17 pkt 2 rozporządzenia w sprawie zwolnień od akcyzy w sposób następujący – zwolnienie dotyczy podmiotów, które produkują paliwa silnikowe przerabiając ropę naftową. Skoro prawodawca tego nie zrobił, to należy przyjąć, że nie chodziło mu o efekt koniunkcji.
Z zasady adekwatności tekstu prawnego do zamiaru prawodawcy wynika, że tekst aktu prawnego powinien być tak zredagowany, by dokładnie odpowiadał zamiarom prawodawcy. Zasada ta jest dość oczywista – jeśli racjonalny prawodawca określa jakieś cele i, zamierzając je osiągnąć, używa aktu prawnego, jako środka zmierzającego do tych celów, to ów akt prawny musi być tak zredagowany, by między znaczeniem przepisów zawartych w tym akcie, a zamiarem prawodawcy można było postawić znak równości. Spośród wszystkich możliwych treści przepisu prawnego prawodawca może rozważać zastosowanie tylko tych, które precyzyjnie odzwierciedlają jego zamiar. Dopiero spośród tych ostatnich wybiera takie rozwiązanie, które optymalnie realizuje inne zasady redagowania przepisu prawnego, takie jak zasada zwięzłości, syntetyczności, używania języka maksymalnie zbliżonego do poprawnego języka polskiego, komunikatywności, czy precyzji. Jeżeli więc zamiarem prawodawcy byłoby ograniczenie zwolnienia o podłożu ekologicznym tylko do jednej ściśle określonej grupy podmiotów i wyłączenie z tego zwolnienia innej grupy podmiotów produkujących paliwa silnikowe z użyciem w procesie wytwarzania olejów napędowych odpowiedniej ilości komponentów uzyskany z odpadów, to stosownie do zasady adekwatności tekstu prawnego precyzyjnie określiłby taki zamiar w treści przepisu.
Zakładając racjonalność prawodawcy, posługującego się modelem racjonalnego tworzenia prawa, przyjąć należy, że w § 17 pkt 2 rozporządzenia w sprawie zwolnień od akcyzy, spójnik „oraz” został użyty w znaczeniu enumeracyjnym, a to oznacza, że zwolnienie od akcyzy obejmuje dwie grupy podmiotów: podmioty przerabiające ropę naftową oraz podmioty produkujące paliwa silnikowe
Z kolejnego orzeczenia NSA wynika, że tożsame dotyczy spójnika”i”.
Należy przypomnieć, że do najczęściej stosowanych spójników zaliczamy takie spójniki jak: i, oraz, lub, albo. Spójnik „i” podobnie jak spójnik „oraz ” oznacza koniunkcję, jak podaje Słownik Języka Polskiego ( PWN Warszawa 1988 t. s. pod red.M.Szymczaka ) spójnik „oraz” łączy człony szeregu składniowego; zwykle współrzędne części zdania. Natomiast spójniki „lub”, ” albo” oznaczają alternatywę. Z tym, że spójnik „lub” oznacza alternatywę nierozłączną , czyli użycie go wskazuje, że spełniona może być jedna z przesłanek lub obie, natomiast spójnik „albo” oznacza alternatywę rozłączną, czyli spełniona może być tylko jedna z przesłanek. W kwestii znaczenia słowa „oraz” wypowiadał się NSA w Warszawie w wyroku z dnia 6. 04. 2006 r., sygn. akt II FSK 542/05 publ. LEX 210969. W wyroku tym stwierdzono , że „spójnik „oraz” podobnie jak spójniki „i”, „również” są spójnikami łącznymi (Słownik poprawnej polszczyzny. Red. W. Doroszewski. Warszawa 1976, s. 580; P. Bąk, Gramatyka języka polskiego. Warszawa 1977, s. 426; Słownik języka polskiego. Red. M. Szymczak. Warszawa 1979, t. II, s. 537). Taki charakter powyższego spójnika „oraz\u2019\u2019 podkreślają także S. Wronkowska i M. Zieliński (w: ) Problemy i zasady redagowania tekstów prawnych Warszawa 1993, s. 148.
Cytat:
akt II FSK 542/05 w uzasadnieniu NSA napisał:
Z poglądem skarżącego jednakże nie można się zgodzić albowiem nienależycie dostrzega on istnienia w powołanym przepisie spójnika „oraz”. Zwrócić w związku z tym uwagę należy na to, że wymieniony spójnik podobnie jak spójniki „i”, „również” są spójnikami łącznymi /Słownik poprawnej polszczyzny /praca zbiorowa pod red. W. Doroszewskiego/, Warszawa 1976, str. 580; P. Bąk, Gramatyka języka polskiego, Warszawa 1977, str. 426; Słownik języka polskiego /praca zbiorowa pod red. M. Szymczaka/ Warszawa 1979, t. II, str. 537/. Taki charakter powyższego spójnika „oraz” podkreślają także S. Wronkowska i M. Zieliński [w:] Problemach i zasadach redagowania tekstów prawnych. Warszawa 1993, str. 148, podkreślając, że w redagowaniu tekstów prawnych spójniki „i” i jego odpowiedniki znaczeniowe „oraz”, „a także”, „jak również” itp. mogą występować także w znaczeniu tzw. enumeracyjnym czyli wyliczającym. Podkreślają jednakże, iż ustawodawca najczęściej nie jest konsekwentny w przestrzeganiu zalecenia Z. Ziembińskiego [w:] Logika praktyczna, Poznań 1956, str. 46/ by jako koniunkcyjny w tekstach aktów prawnych przyjmować spójnik „i”, a jako enumeracyjny spójnik „oraz”. Najczęściej rzecz zależy od kontekstu i adekwatności używanych zwrotów.
Wyroków związanych ze znaczeniem spójników jest więcej.
Temat związany z wyznaczaniem terminu poprzez dopełnienie był wielokrotnie omawiany na forum SKP PRO.
Prowadzenie negatywnej narracji pod moim adresem, w tym w jakiejś części ze strony członków OSDS w sprawie dopełniania, jest zachowaniem nagannym, działaniem, które może być tragiczne w skutkach.
No, a teraz wylejcie na mnie pomyje, ale uważajcie bo z nawiązką otrzymacie o tych, którym źle doradzaliście.
Grzegorz Krzemieniecki
29 października 2015 @ 00:51
Zdarzenie chyba z tamtego miesiąca: UM Poznań usiłował nakłonić w Szczecinie skp, która ma podpisaną umowę z SITK RP O/Krosno do wyznaczenia terminu poprzez dopełnienie strasząc, że jak diagnosta nie zmieni to powiadomią UM w Szczecinie. Właściciel skp i diagnosta nie wymiękł. Póki co cisza.
Nie był to jedyny taki przypadek, nie tylko w tym mieście, więc biker100 nie zarzucaj innym kłamstwa, gdy nie masz wiedzy.
Zainteresowany
29 października 2015 @ 10:41
„Moje: w wyroku jest odniesienie do art.81 ust. 7 nie znaczy (poprzez analogię), że diagnosta nie powinien wyznaczać terminu poprzez dopełnienie dla pojazdów wymienionych w art. 81 ust. 6.”
Jakiej analogii??? Patrz interwał badań dla tego pojazdu – 3 -2 – 2 …2
Analogia dotyczy raczej twojej osoby:
„No, a teraz wylejcie na mnie pomyje, ale uważajcie bo z nawiązką otrzymacie o tych, którym źle doradzaliście.”
„które może być tragiczne w skutkach.” i znowu straszenie, zastraszanie, a w konsekwencji – żadnemu pracownikowi WK, żadnemu diagnoście nie stosującego się do wyrywków wyroków jak i „opinii” z klauzulą „Stanowisko przedstawione w omawianym zagadnieniu oparłem na podstawie dostępnych źródeł i wydanych aktach prawnych oraz przeprowadzonych rozmowach telefonicznych, nie stanowią podstawy do uznania ich za oficjalne. Udzielone wyjaśnienia być może pomogą w podejmowaniu właściwych decyzji.” włos z głowy nie spadł.
Zainteresowany
29 października 2015 @ 10:41
Link do klauzuli:
http://www.sunrise-phu.com.pl/informacja/jak_wyzn_termin.htm
Grzegorz Krzemieniecki
29 października 2015 @ 12:41
poprzez analogię -> wyznaczanie terminów poprzez dopełnianie.
„włos z głowy nie spadł” wcale nie znaczy, że nie spadnie.
To ma być argument do przedstawianych z mojej strony poglądów z pomijaniem innych wyroków i ich uzasadnień?
Jak długo jeszcze członkowie OSDS i nie tylko będą wmawiać czytającym, że straszę?
Jakoś wody nabieracie w usta jak jest według moich i SITK RP O/Krosno poglądów.
Tak się składa, że zapoznałem się z opiniami PISKP i ITS w odniesieniu do rozporządzenia w sprawie anglików i w obliczu tego z czym się zapoznałem, to co zaistniało na forum OSDS było chamskim zachowaniem przez duże „W”.
Zdaję Wam się, że przylgną do OSDS i poprzez negatywną narrację odciągnięcie diagnostów od zakupu programu SKP PRO, także od SITK RP o/Krosno w zakresie pomocy doradczej.
Na takie zachowanie poszukajcie sobie odpowiedniego wyrazu w sjp.
EOT
Zainteresowany
29 października 2015 @ 12:59
„To ma być argument do przedstawianych z mojej strony poglądów z pomijaniem innych wyroków i ich uzasadnień?” ale te wyroki nijak się mają do omawianego tematu.
„Jak długo jeszcze członkowie OSDS i nie tylko będą wmawiać czytającym, że straszę?” nie wiem jak członkowie OSDS-u ale ja dopóki nie przestaniesz straszyć.
„było chamskim zachowaniem przez duże „W”.???
co do chamstwa to mamy tu najlepszy jego przykład:
Waldemar Witek napisał:
„Panie Grzegorzu…”
w odpowiedzi Grzegorz Krzemieniecki:
„Nie cwaniakuj i nie pomijaj”.
Bez komentarza
Zainteresowany
29 października 2015 @ 13:21
„Tak się składa, że zapoznałem się z opiniami PISKP i ITS”
a wystarczyło z poz. 1076 załączniknr2 oraz z poz. 1077.
Waldemar Witek
29 października 2015 @ 09:58
Panie Grzegorzu
Pozwoli Pan że postaram się wykazać Panu błąd w rozumowaniu:
„Moje: w wyroku jest odniesienie do art.81 ust. 7 nie znaczy (poprzez analogię), że diagnosta nie powinien wyznaczać terminu poprzez dopełnienie dla pojazdów wymienionych w art. 81 ust. 6.”
Nie można tu zastosować analogi, bo stosuje ją się dla:
„ustalanie konsekwencji prawnych faktu nieuregulowanego przez prawo, na podstawie zasad prawnych określających konsekwencje faktów podobnych”
Co w tym przypadku nie ma zastosowania.
Pozdrawiam wszystkich interpretatorów prawa dla diagnostów.
Waldemar Witek
Grzegorz Krzemieniecki
29 października 2015 @ 12:52
Nie cwaniakuj i nie pomijaj
1. <>
2. <>
sjp
Grzegorz Krzemieniecki
29 października 2015 @ 12:54
1. podobieństwo pod pewnym względem
2. sytuacja, zjawisko, rzecz podobne
Zainteresowany
29 października 2015 @ 11:02
Przed rozpoczęciem czytania wyroków polecam:
http://www.math.uni.opole.pl/~ebryniarski/logika_dla_opornych.pdf
Waldemar Witek
28 października 2015 @ 08:43
Mr Donkey
Znów muszę zaglądnąć na tą stronę, żeby poczytać blagierstwo w najlepszym wydaniu, bo chyba nie można nazwać tego blogerstwem?
Widzę, że wyprzedzili mnie już inni i wyjaśnili Panu Błażejowi Kowalskiemu, że diagnostą się nie bywa – diagnostą się jest!
Nie będę się tu rozpisywał na temat dopełnienia ponieważ zrobił to poprzednik.
Jednakże nie omieszkam w kontekście tego co napisano zadać pytanie:
Czy ten wyrok nie zapadał za najlepszych czasów działalności Prezes SDS Błażeja Kowalskiego?
Co Błażej Kowalski wielki Prezes SDS zrobił w tej sprawie?
Tak jak poprzednik muszę poprosić „Praktyka” (ktokolwiek to jest), żeby wytłumaczył diagnoście Błażejowi Kowalskiemu o co chodzi w tym wyroku. Chciałbym, aby też wypowiedział się czy zgadza się z Błażejem Kowalskim, że to „urzędniczą napaść na nasze środowisko”
Szkaluje też z Pan organizację OSDS w słowach :
„A generalnie nie potrafimy się bronić, nie wiemy do kogo się o taką pomoc zwrócić. Kilku próbowało do OSDS-u, ale nic nie wskórali, bo w Zarządzie się bali”
Poproszę o jakieś fakty, konkrety, a nie insynuacje – bo z tego co mi wiadomo pomoc przez OSDS jest udzielana. Oczywiście należy tu podkreślić, że jeżeli chce Pan dalej uprawiać blagierstwo i dawać tu przykłądy diagnosta wykonywał przegląd bez pojazdu i zwracał się do OSDS-u o pomoc, lub też przegrał sprawę i przekroczył wszystkie terminy odwołania – nie należy się dziwić, że OSDS nie chiał mu pomóc.
Ale z chęcią poczekam na fakty i kopie pism skierowanych do OSDS-u o pomoc. Na dowody, których pewnie się tu nie doczekamy.
I kończąc to pisanie w ten słoneczny poranek nastrajający na lepszy dzień
Waldemar Witek
To niepoważne.
28 października 2015 @ 11:59
Zapewniam Waldemara Witka(kimkolwiek on jest, bo ma kłopoty z ustaleniem swojej tożsamości http://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?t=23 ),
że nie mam zamiaru wdawać się w pyskówki, które są istotna pożywką dla w/w.
Nie widzę też żadnych powodów aby przyłączać się do Twojej zaplanowanej nagonki na autora blogu z tak idiotycznych powodów i zapewniam Cię, że nie oczekuj ode mnie wsparcia dopóki będziesz się zajmował swoimi problemami a nie problemami diagnostów. http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/zalecenia-pokontrolne/
Tak napisałeś „ Rzetelną pracę wykonali kontrolujący„.
Zastanów się, co ty wpisujesz w zaświadczeniu jako oznaczenie kraju rejestracji bo jak wpisałeś PL, zgodnie z norma ISO3166-1, https://pl.wikipedia.or/wiki/ISO_3166-1_alfa-2
to już masz po uprawnieniach.
Chyba że, nie rozróżniasz tak jak ten urzędnik, że to oznaczenie dotyczy kraju rejestracji a nie kraju b y ł e j r e j e s t r a c j i.
Czy wykonując dodatkowe badanie na „hak„ w przypadku pojazdu zasilanego gazem, wykonujesz także badanie na gaz i zamieszczasz te informacje w zaświadczeniu i rejestrze, bo tak wynika z zalecenia urzędników.
Taką „ Rzetelną pracę wykonali kontrolujący„ . Zanim ponownie coś napiszesz zwracając uwagę innym, przejrzyj sobie, jak nie wiesz Dz.U. 2015 r. poz. 776 – Dziennik Ustaw
załącznik nr 1.
10.6. Pojazd wyposażony w „HAK” .
Kontrola organoleptyczna.
a) Nieprawidłowy montaż. X
b) Brak tabliczki znamionowej.
c) Brak oznaczenia potwierdzającego spełnienie wymagań homologacyjnych. X
Wyjaśnij diagnostom na czym ma polegać naruszenie ;
§. 2 ust 9. Wzór zaświadczenia o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu jest określony w załączniku nr 3 do rozporządzenia.
Na czym ma polegać naruszenie tego przepisu skoro zaświadczenie jest drukowane z programu.
Bądź tak łaskaw i wyjaśnij diagnostom, skoro tak zdecydowanie obstawiasz urzędników, w jaki sposób diagnosta naruszył następny artykuł wykonując badanie dodatkowe dla pojazdu wyposażonego w hak.
§ 6 ust.7. W przypadku badania technicznego pojazdu z zamontowanym urządzeniem technicznym, o którym mowa w art. 81 ust. 12 ustawy, uprawniony diagnosta w rejestrze zamieszcza informację o dopuszczeniu urządzenia technicznego do eksploatacji, podając numer i datę wystawienia protokołu oraz decyzji dopuszczającej urządzenie do eksploatacji wydanej przez właściwy organ dozoru technicznego. Dla zbiorników gazu LPG, dla których nie określono numeru protokołu lub numeru decyzji wydanej przez właściwy organ dozoru technicznego, zamieszcza się numer zbiornika oraz datę ważności decyzji wydanej przez ten organ.
Tak sobie myślę, że to nie „dp„ wywalił Ciebie ze stowarzyszenia ale ty Jego.
Pozdrawiam
„Praktyk „
Ps. Może też pojedziesz na rozprawę wesprzeć „katalizatora”, bo jakoś tak gardzisz innymi diagnostami, ten przecież należny do stowarzyszenia ???
Zainteresowany
28 października 2015 @ 15:50
„§ 6 ust.7. W przypadku badania technicznego pojazdu z zamontowanym urządzeniem technicznym, o którym mowa w art. 81 ust. 12 ustawy, uprawniony diagnosta w rejestrze zamieszcza informację o dopuszczeniu urządzenia technicznego do eksploatacji, podając numer i datę wystawienia protokołu oraz decyzji dopuszczającej urządzenie do eksploatacji wydanej przez właściwy organ dozoru technicznego. Dla zbiorników gazu LPG, dla których nie określono numeru protokołu lub numeru decyzji wydanej przez właściwy organ dozoru technicznego, zamieszcza się numer zbiornika oraz datę ważności decyzji wydanej przez ten organ.”
Na podstawie powyższego zapisu wykonując badanie techniczne pojazdu (a takim zgodnie z art. 81 PoRD 2. Badania techniczne dzieli się na badania okresowe, badania dodatkowe oraz badania co do zgodności z warunkami technicznymi.) wyposażonym w instalację LPG masz obowiązek zamieścić informację o dopuszczeniu urządzenia technicznego do eksploatacji, podając numer i datę wystawienia protokołu oraz decyzji dopuszczającej urządzenie do eksploatacji wydanej przez właściwy organ dozoru technicznego.
A jak sam wskazałeś „Czy wykonując dodatkowe badanie na „hak„” mam nadzieję, że rozjaśniłem.
Zainteresowany
28 października 2015 @ 16:06
Dla wyjaśnienia:
PoRD art.71.4 4. Zespół pojazdów składający się z pojazdu samochodowego o dopuszczalnej ma-sie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t i przyczepy albo autobusu i przyczepy może być dopuszczony do ruchu po uzyskaniu odpowiedniej adnotacji w dowo-dzie rejestracyjnym pojazdu silnikowego, dokonanej na podstawie przeprowadzonego badania technicznego. Przepis ten nie dotyczy motocykla.
Zapomniano „jedynie uściślić tylko w akcie wykonawczym do ustawy uściślić i określić ramy tegoż badania. Niemniej jednak jest to badanie techniczne.
Waldemar Witek
28 października 2015 @ 16:23
Pani/Panie Praktyk
(Dalej nie wiem jak do Ciebie się zwracać)
CO do mojej tożsamości (danych osobowych) nie mam z tym problemu za to ty nie chcesz ich zdradzić.
Masz rację, że to nie wypada
„zapewniam Cię, że nie oczekuj ode mnie wsparcia dopóki będziesz się zajmował swoimi problemami a nie problemami diagnostów.”
No cóż przykro mi bardzo, ale nie oczekuję twojego wsparcia – bo nie wiem kim jesteś – być może jest to nowa odsłona Pana Błażeja Kowalskiego.
Co więcej, pewnie nie doczekam się twojego wsparcia – bo nie mam zamiaru przestać zajmować się swoimi problemami – cokolwiek to znaczy.
Jednakże mógłbyś napisać czy zgadzasz się na przywoływanie twoich słów o napaści w tym wyroku.
„Zastanów się, co ty wpisujesz w zaświadczeniu jako oznaczenie kraju rejestracji bo jak wpisałeś PL, zgodnie z norma ISO3166-1,”
Tak wpisuje – napiszę jeszcze więcej zgodnie z normą ISO3166-1 alfa 2
I wierz mi nie jest tak jak napisałeś:
„to już masz po uprawnieniach.” – bo uprawnienia mam i będę je miał. A czuję się tak pewnie, bo zapewniła mi to organizacja Ogólnopolskie Stowarzyszenie Diagnostów Samochodowych
A wiem to z tego linku
http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//520/248682/248684/248687/dokument138013.pdf
A cała dyskusja nad projektem
http://legislacja.rcl.gov.pl/lista/520/projekt/248682/katalog/248687
A na forum OSDS
http://forum.osds.org.pl/viewtopic.php?t=292&postdays=0&postorder=asc&start=30
W wyniku tego powstał DZU 2015 poz 1076
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20150001076+2015%2408%2415&min=1
No mam nadzieję, że i ty teraz będziesz mógł wpisywać dla Polski skrót PL bez obaw.
„Czy wykonując dodatkowe badanie na „hak„”
Mógłbyś mi przybliżyć temat – bo nie mogę znaleźć takiego badania.
Wyjaśnij diagnostom na czym ma polegać naruszenie ;
§. 2 ust 9. Wzór zaświadczenia o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu jest określony w załączniku nr 3 do rozporządzenia.”
No jest
„Na czym ma polegać naruszenie tego przepisu skoro zaświadczenie jest drukowane z programu.”
Nie wiem na czym ma polegać to naruszenie, ale domyślam się, że nie jest zgodne ze wzorem.
I nie jest tu winien program tylko ten co go zamówił i pozwala na drukowanie zaświadczeń niezgodnie ze wzorem.
„Bądź tak łaskaw i wyjaśnij diagnostom,”
Po takim wpisie pozostaje mi jedno – dopóki nie przedstawisz się nie będę Ci odpisywał. Nie przypominam sobie, żeby Waldemar Witek z Panią/Panem Praktykiem na ty.
Całkiem to zabrzmiało jak wpis Błażeja Kowalskiego
„tak zdecydowanie obstawiasz urzędników”
Ja nikogo nie obstawiam, to nie zakłady buchmacherskie.
Ale odniosę się do zapisu:
§ 6 ust.7. W przypadku badania technicznego pojazdu z zamontowanym urządzeniem technicznym, o którym mowa w art. 81 ust. 12 ustawy”
Należy przeczytać co jest napisane w Prawie o Ruchu Drogowym art. 81 ust 12.
A tam jak byk stoi, że badanie techniczne (bez podziału na badania okresowe i dodatkowe) z zamontowanym urządzeniem technicznym podlegającym dozorowi itd. – jeżeli coś napisałem z błędem to przepraszam, ale nie cytuję tylko z pamięci piszę.
Więc należy się domyślać, że diagnosta takiej adnotacji nie umieścił.
Co do insynuacji:
”, bo jakoś tak gardzisz innymi diagnostami” Tak jakoś przypomina mi to pisanie Błażeja Kowalskiego. Jakieś dowody?
Chyba, że masz na myśli pseudo diagnostów – nie mają u mnie poważania.
A tak nawiasem mówiąc Praktyk jest diagnostą, bo z pytań mi zadawanych wynika, że nie za bardzo.
Na koniec pragnę przypomnieć, że twoje komentarze nie mają nic wspólnego z tym wyrokiem, a są jakimiś wycieczkami osobistymi, gardzącymi Waldemarem Witkiem, który jest diagnostą i nie wstydzi się tego dlatego należy się zastanowić kto gardzi diagnostami?
I z tym pytaniem zostawiam was w ten piękny dzień
Waldemar Witek
katalizator
29 października 2015 @ 10:47
„Nie wiem na czym ma polegać to naruszenie, ale domyślam się, że nie jest zgodne ze wzorem.”
Źle się domyślasz. To byłoby zbyt proste… 😀
Po pierwsze, naruszenie nie może być niezgodne ze wzorem – jak napisałeś…
pomyśl chwilę… 🙂
Po drugie oni – nazwę ich ORGANISTAMI, bo pracują w organie 😉 – ulegli złudzeniu
( i wychodzi na to, że nadal są o tym przekonani ), że istnieje jakiś jeden, konkretny wzór wypełniania dokumentu, którego to, właśnie wzór wyglądu dokumentu (szablon rozmieszczenia przewidzianych w nim rubryk) pokazany jest w załączniku nr 3 do rozporządzenia. W zaleceniach dla mnie i kolegi Andrzeja, napisali z grubsza to samo co tu, a kiedy zażądałem wyjaśnień – o co kaman… – i wyraźnie przy tym żądaniu wykazałem, że mam interes prawny w uzyskaniu wyjaśnień, bo właśnie ja miałbym te zalecenia wykonywać podczas swojej pracy – ORGANIŚCI napisali mi, że nie jestem dla nich stroną w tej sprawie i nie odpowiedzą mi merytorycznie (złamali tu art. 28 k.p.a.), bo zalecenie było dla przedsiębiorcy, a nie dla nas – diagnostów. Dla przedsiębiorcy, który nie ma bladego pojęcia o naszej pracy i który nie ma także prawa niczego nam nakazywać w zakresie wykonywania czynności przy badaniach.
Oto przykład prawdziwego „profesjonalizmu” i „prawdziwej” logiki wrocławskich ORGANISTÓW, panie prezesie Waldku. Może dlatego czujesz, że masz z nimi coś wspólnego…? Jakąś tajemną więź…? :->
Słowniczek trudniejszych wyrazów:
k.p.a. Art. 28.
Stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny lub obowiązek.
katalizator
28 października 2015 @ 20:35
Panie Waldku, pan się nie boi, cały Świętoszów za panem stoi 😉
https://www.youtube.com/watch?v=Di_pBO9smVA
Marko
6 listopada 2015 @ 12:43
Cyt-bo zalecenie było dla przedsiębiorcy, a nie dla nas – diagnostów. Dla przedsiębiorcy, który nie ma bladego pojęcia o naszej pracy i który nie ma także prawa niczego nam nakazywać w zakresie wykonywania czynności przy badaniach.
Kolego bardzo jestes w błedzie..
otóz przedsiębiorca ma prawo i obowiązek nakazac Wam diagnostom pracującym na jego SKP by wykonywac BT zgodnie z przepisami .Prosze tez nie uważac przessiebiorcy za kogos gorszego od Pana diagnosty