cze 6 2022
JEDEN UDS NA SKP? A DLACZEGO NIE?
Tylko jeden insp. UDS na każdej SKP? A dlaczego nie?
Na Konferencji PISKP w Zakopanem, w trakcie panelu dyskusyjnego, z ust Prezesa Andrzeja Bogdanowicza padła bardzo ciekawa propozycja. W głównej mierze była ona podyktowana widocznym brakiem na rynku pracy nie tylko Uprawnionych Diagnostów Samochodowych, ale i jakichkolwiek kandydatów do naszego trudnego zawodu. Problem ten ilustruje sytuacja, z jaką mieliśmy do czynienia choćby na jednej z SKP na Dolnym Śląsku, gdy ośrodki szkolenia od dłuższego okresu czasu nie chciały zorganizować kursu tylko dla jednego kandydata do naszego zawodu. Taką decyzje podjął dopiero jeden z ośrodków we Wrocławiu, gdzie faktycznie zorganizowano kurs dla jednego kandydata do naszego zawodu.
Ta sytuacja ilustruje kadrową zapaść na naszym rynku pracy dla SKP. Tym razem nie będziemy rozpatrywali przyczyn tego stanu w celu znalezienia winnych tej sytuacji, tylko omówimy próbę rozwiązania tego problemu.
Prezes A. Bogdanowicz zaproponował zmianę do ustawy PoRD, która ma się sprowadzać do likwidacji zapisu o konieczności zatrudniania co najmniej dwóch Uprawnionych Diagnostów Samochodowych na jednej SKP. To bardzo ciekawa propozycja, która może po części przyczynić się do załagodzenia skutków obecnego kadrowego kryzysu.
Odrębne stanowisko w tym zakresie zgłosił Prezes Waldemar Witek z OSDS, który słusznie wskazał, że jeżeli taki model funkcjonowania Podstawowej SKP jest do przyjęcia (z jednym Uprawnionym Diagnostą Samochodowym), gdyż w bardzo wielu przypadkach ten drugi jest tylko „na papierze” (o czym od dawna wiedzą także ministerialni urzędnicy, nadzór w WK/starostwie oraz co przecież widać także w CEPiK-u), to już praca tylko jednego insp. UDS-a na Okręgowej SKP rodzi pewne zastrzeżenia.
Ja sam o martwych duszach na SKP pisałem już dość dawno temu.1 Zaś problem ten został postawiony także przez jednego z uczestników pierwszego spotkania w DTD w ramach tzw. „grupy roboczej”, chyba jeszcze w 2010 r..
Minęła kolejna cała dekada, a ministerialni urzędnicy oraz nasz nadzór w WK/starostwie nie potrafili rozwiązać tego aspektu naszej branżowej patologii, który oficjalnie jest akceptowany od lat, a polega na fałszowaniu informacji o rzeczywistym zatrudnieniu na naszych SKP.
A wracając do merytorycznych zastrzeżeń Prezesa Waldemara Witka z OSDS-u, co do możliwości zatrudnienia tylko jednego insp. UDS-a, to trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, że praca na Okręgowych SKP jest nieco inna niż w Podstawowych SKP. A fakt ten ma swoje dalsze konsekwencje, czyli praktyczne następstwa. Bo jeżeli z naszych przepisów wynika, że wszelkie czynności kontrolne na SKP ma wykonywać tylko i wyłącznie insp. Uprawniony Diagnosta Samochodowy, i w ten proces kontroli pojazdu nie może być angażowany kierujący użytkownik pojazdu, to wymóg realizacji tego ustawowego zapisu powoduje, że na Okręgowej SKP musi, Musi, MUSI być na każdej zmianie co najmniej dwóch insp. UDS-ów. Jeden siedzi za kierownicą kontrolowanego pojazdu, a drugi obsługuje przyrządy kontrolne i organoleptycznie sprawdza pojazd z pozycji kanału.
Na podstawowych SKP każdy z nas już siedzi za kierownica kontrolowanego pojazdu i to nie stoi na przeszkodzie, żeby jednocześnie obsługiwać przyrządy kontrolne i organoleptycznie sprawdzać pojazd (choć dla mnie przydał by się pomocnik, z uwagi na mój podeszły wiek i słabnącą tężyznę fizyczną).
Sami wiecie, że na Okręgowych SKP sprawdzamy duże pojazdy w pojedynkę przy pomocy kierującego pojazdem, co nie jest całkiem w zgodzie z obowiązującymi nas przepisami oraz może rzutować na jakość BT. Choćby dlatego, że to kierujący najczęściej naciska pedał hamulca a nie jeden z nas.
Ten problem można rozwiązać co najmniej na dwa sposoby. Tak, jak postulował Prezes A. Bogdanowicz oraz tak, jak proponował to Prezes W. Witek. Ale jest też i trzeci sposób, który będzie jakimś kompromisem między powyższymi propozycjami – z małymi modyfikacjami w naszej ustawie PoRD:
-
Zgodzimy się niewątpliwie, że na Podstawowej SKP może pracować na jednej zmianie tylko jeden insp. UDS.
-
Zaś na Okręgowej SKP nasz Kolega powinien mieć do pomocy kogoś, kto zastąpi kierującego. Może to być drugi insp. UDS lub oficjalnie przybrany „POMOCNIK”, który np. nie posiadając jeszcze naszych uprawnień ma już skończony kurs i odbytą praktykę na SKP.
Ale takie i podobne propozycje nie mają najmniejszego sensu, jeżeli całe nasze środowisko ich nie zaakceptuje oraz, jeśli nie zdołamy przekonać do takich zmian naszych (?) ministerialnych urzędników, którzy od wielu lat robią wszystko, aby nie naprawiać, tylko pogłębiać chaos w naszej branży.
Trzymajmy się
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – –
BN
6 czerwca 2022 @ 14:45
Nie dziwię się, że są braki chętnych do tej roboty jak trzeba się kopać z klientami co pozjadali rozumy oraz właściciele żądają do pracy osób co by tylko siedzieli i pieczątki na wszystko bez żadnych pytań klepali.
Anonim
16 czerwca 2022 @ 00:24
Jak zmusić diagnostów do wystawiania negatywów, bo za pozytywy mają drugą pensję?
SUNGK
6 czerwca 2022 @ 16:50
Dz.U.2019.448Akt obowiązujący
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI 1 , MINISTRA FINANSÓW 2 ORAZ MINISTRA OBRONY NARODOWEJ z dnia 7 marca 2019 r. w sprawie badań technicznych pojazdów służb
§ 4. Stacja kontroli pojazdów przeprowadzająca badania techniczne pojazdów:
(…)
2) zatrudnia co najmniej jednego uprawnionego diagnostę;
Jak widać w stacjach kontroli pojazdów jednostek resortowych poradzili sobie z tym problemem.
Jak zwykle...
6 czerwca 2022 @ 17:17
nie na temat.
A kogo ty reprezentujesz ????
SUNGK
7 czerwca 2022 @ 09:32
Znowu dysleksja?
Temat wyciągnięty z worka. Nie był i nie jest „wydarzeniem międzynarodowym”. Fikcja związana z zatrudnianiem diagnostów na SKP znana jest od lat, więc głos w sprawie jest jak odgrzewane kotlety, w szczególności gdy nawiązuje do tego zagadnienia były dyrektor DTD. Propozycję A.B. jest dla laika, nie można jej zaliczyć do ciekawych. Nowelizacja w tym kierunku jest działaniem zdroworozsądkowym, jednak w projekcie UC48 nie uwzględniona. Minister ds. transportu nie kwapi się tez do dookreślenia jak uczynili to inni (Dz.U.2019.448).
Anonimie reprezentuję wartości, które są tobie obce – już o tym było.
Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów – powiedział kiedyś Albert Einstein.
Z "gęby" robisz sobie...
7 czerwca 2022 @ 11:57
Nie miałeś już tutaj się popisywać, to są twoje słowa, po raz kolejny gówno warte. Jesteś ślusarzem a nie diagnostą więc co tutaj szukasz?
SUNGK
7 czerwca 2022 @ 16:13
Anonimie znowu masz problem z dysleksją, nie pierwszy i nie ostatni!!!!
Pytania:
– nabytą od narodzin?,
– czy świadomą, abyś mógł zamieszczać kocopoły?
Ty masz problem
7 czerwca 2022 @ 17:08
z główka, kocopole!
sik ,sik, sik.
Duchowy przywódca sunGK.
6 czerwca 2022 @ 17:32
https://forum.osds.org.pl/download.php?id=6114
Uwaga,uwaga !!!!
7 czerwca 2022 @ 09:17
Przyjaciel sunGKa, pewnie go znacie!
https://forum.osds.org.pl/download.php?id=6132
bez komentarza…
sunGK to do ciebie!
7 czerwca 2022 @ 12:04
Do nieproszonego gościa.
8 listopada 2016 @ 07:11
http://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/nowosci-zmianach-konstrukcyjnych/#comments
Dziadek Piotra
26 września 2016 @ 19:59
II. Nie na temat, to tradycja p. Grzegorza.
Generalnie cały ten wpis jest wyłącznie reklamą firmy, która tradycyjnie została umieszczona bez zgody i akceptacji właściciela tej internetowej strony. A moralną ocenę tej łódzkiej tradycji pozostawiam PT Czytelnikom.
Z drugiej strony informacja o tym, że firma p. Grzegorz funkcjonuje tylko dzięki reklamie na stronce naszego „Informatora” w jakiś sposób mile wpływa na moje samopoczucie. Bo dzięki nam/mnie ktoś tam w Łodzi może utrzymać Dom i Rodzinę i nie wyciąga ręki po zasiłek, który jest naszą daniną….
pozdrawiam
dP
SUNGK
7 czerwca 2022 @ 17:29
Znowu dysleksja z następujących powodów:
– nie ma związku z tematem,
– w podanym linku nie ma wskazanej treści,
– odniosłem się to przytoczonego komentarza dp, więc pomijanie jej to hipokryzja,
– powielanie już któryś raz z rzędu jest hejtem,
– art. 22 i 54 Konstytucji RP.
Tak napisał...
7 czerwca 2022 @ 20:49
sunGK, specjalista od wszystkiego. w szczególności od użerania się w internecie!
Henio
13 czerwca 2022 @ 07:53
A co jak jeden z diagnostów będzie na L4, a przyjedzie pojazd po negacie w trakcie trwania L4 na powtórne sprawdzenie usterek?
dP
13 czerwca 2022 @ 17:45
Kolego „Henio”.
Ja nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym L4, i tym chorym Kolegą oraz z tym DBT po „N”.
Mam wrażenie, że i inni nie bardzo wiedzą, o co chodzi.
W związku z tym mam prośbę o sprecyzowanie pytania.
Pozdrawiam
dP
Anonim
16 czerwca 2022 @ 00:21
A może by tak tępacy, którzy tworzą fikcyjne bariery w kształceniu i egzaminowaniu PANÓW diagnostów zeszli na ziemię? Nie trzeba kursów i egzaminów jak dla astronautów, by ten zawód wykonywać a fikcyjne wymagania egzaminacyjne skutecznie za chwilę doprowadzą do braku ludzi do wykonywania pracy. Skończy się jak z lekarzami specjalistami i pielęgniarkami – ludzie będą ZDYCHAĆ, bo durnie wymyślili standardy, których nikomu nie chce się spełniać.
Napisz jeszcze raz!
16 czerwca 2022 @ 20:40
Wpuścić z n a c h o r ó w do zawodu?
O to ci chodzi, bo nie masz kwalifikacji a chciałbyś się wypowiadać jak diagnosta i za diagnostów.
Anonim
20 kwietnia 2023 @ 13:31
To nie fikcyjne bariery stanowią problem a warunki pracy diagnosty , naciski , płaca odpowiedzialność. A w temacie egzaminów to powiem tyle że są łatwe , zdałem bez problemów tyle że mam 30 lat doświadczenia pracy w motoryzacji od lokomotyw przez poj. ciężarowe , sprzęt budowlany , samochody osobowe i pół roku przed egzaminami „kułem” akty prawne na „blachę”. Pracuję jako diagnosta i widzę jakie dno osiągnęły badania skp pojazdów. Ilość i tylko ilość P się liczy i nie jest to winą (w większości przypadków) diagnostów a całego systemu badań, który opiera się na niezależności UDS-a pisanej patykiem na wodzie.