PRAWDĘ NAM POWIE?

Rate this post

Prawdę nam powie zaścianek w Gorzowie?

Nie, bo tak to jest z zaściankami, że prawda bywa tu tylko (niestety!) czasami.

A pomyślałem tak czytając już kolejny niesprawiedliwy wyrok naszych (?) sądów administracyjnych, tym razem jest to wyrok WSA w Gorzowie Wlkp. z dnia 2015-12-09 (orzeczenie nieprawomocne)1

Chodzi o to, że po raz kolejny WSA oddalił skargę naszego kolegi, gdy doszło do naruszenia uniwersalnej zasady „ne bis in idem” (dwa razy za jedno przewinienie). Tym razem sprawa ta dotyczy kolegi K.B., który złożył skargę na decyzję SKO r. w przedmiocie cofnięcia naszych uprawnień insp. UDS-a.

W lutym 2015 r. starostwo cofnęło uprawnienia, a decyzję tę podtrzymało SKO w czerwcu 2015r.

Donos w tej sprawie wpłynął w listopadzie 2014 r. z Prokuratury Rejonowej, której pracownicy nie znają Konstytucji i prawa UE oraz nie czytają tego, co ma do powiedzenia na ten temat HFPC i RPO.

Jednym słowem chcą reprezentować Prawo, którego nie chcą się nauczyć. thumbsdown

Miało to związek z prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego z 2014 r., gdzie K.B. został uznany winnym dokonania przestępstwa z art. 271 § 2 kk tj. tego, że w sierpniu 2013 r. na terenie OSKP firmy PHU C. wystawił zaświadczenie z „wirtualnego” BT przyczepy. Głównym dowodem w sprawie był kierowca M.K., który zeznał, że nigdy nie podstawił przedmiotowej przyczepy na tę OSKP w tym dniu, a nasz kolega K.B. z ośmioletnim stażem insp. UDS-a przyznał się do poświadczenia nieprawdy dotyczącej okoliczności tego BT. Z zeznań świadków w procesie karnym wynika, że insp. UDS dokonywał oględzin tej przyczepy na 2 tygodnie przed wydaniem zaświadczenia z badania (świadek M.K. oraz kolega K.B.).

no

W ocenie pracowników tamtejszego starostwa kolega K.B. dopuścił się czynu podlegającego nie tylko sankcjom karnym, lecz także czynu spełniającego przesłankę określoną w art. 84 ust. 3 pkt 2 ustawy PoRD (???).

Jako ciekawostkę warto jeszcze podkreślić, że tamtejsze SKO podkreślało tę nieprawdziwą tezę, że przepis prawa, który stanowi podstawę cofnięcia uprawnienia ma charakter bezwzględnie obowiązujący. Ta teza nie tylko nie znajduje odzwierciedlenia w praktyce wszystkich naszych organów administracyjnych, ale także przeczy jej wyrok łódzkiego WSA.

I choć sięgnięto także do art. 2 i 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej tj. zasady proporcjonalności i zakazu podwójnego (wielokrotnego) karania (stosowania środka represyjnego) tej samej osoby za popełnienie tego samego czynu zabronionego („ne bis in idem„) i uznania, że przepis art. 84 ust. 3 ustawy PoRD nie może być stosowany w ustalonym stanie faktycznym w sytuacji jednoczesnego występowania sankcji administracyjnej w postaci cofnięcia diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych oraz uprzedniego orzeczenia przez sąd kary w postaci grzywny za ten sam czyn, to nasi (?) urzędnicy mieli inne zdanie wychodząc ze słusznego założenia, że ich zaścianek leży tak daleko od Centrum Cywilizacji, że ich obowiązujące gdzieś tam daleko w UE prawo . . .  – nie dotyczy (podobnie, jak wcześniej z „anglikami”).

Zamiast ruszenia własną głową zastosowano zasadę działania bezrefleksyjnego: kopiuj/wklej inne i nie mniej niesprawiedliwe wyroki z administracyjnych zaścianków, np. z Białegostoku, czy też NSA, gdzie nie ma znaczenia sam sposób ujawnienia dopuszczenia się przez diagnostę naruszenia, o jakim mowa jest w art. 84 ust 3 pkt 2 ustawy PoRD – uchwała składu 7 sędziów NSA w Warszawie (zamieszkałych po prawej stronie Wisły?) z dnia 12 marca 2012 r., sygn. akt II GPS 2/11).

To prawda, że jest nam trudno przejść przez ten prawno-administracyjny bełkot uzasadnienia sądowego. Ale nieraz warto, gdy ten WSA pisze np. o tym, że rzekomo nasze BT muszą być przeprowadzane wyłącznie na SKP (sic!) lub nadzór starosty dotyczy wyłącznie SKP, a nie insp. UDS-a.  

Albo o tym, że rzekomo cyt. „Trudno w tej sytuacji mówić o tym, że powyższe przepisy ustawy – PoRD pozostają w sprzeczności z art. 2 i 31 ust. 3 Konstytucji RP tj. zasadą proporcjonalności oraz zasadą ne bis in idem.” – gdy się nie zna ani jej historii, ani zakresu stosowania w UE tej zasady.

A tłumaczenie, że cyt.: Ograniczenie wprowadzone w art. 84 ust. 3 pkt 2 ustawy PoRD ma umocowanie ustawowe i jest konieczne z uwagi na bezpieczeństwo dla życia i zdrowia.” jest zwyczajnym wprowadzeniem w błąd, bo fakt zapisu ustawowego nie przesądza o konstytucyjności lub niekonstytucyjności danego artykułu lub, czy narusza on prawo UE, czy też nie. Podobnie, jak rzekoma konieczność dla BRD. Bo kwestie BRD wystarczająco zabezpieczają już ustawy karne, czyli Kodeks Karny i Kodeks Wykroczeń, o czym ten zaściankowy WSA powinien był wiedzieć, choćby ze szkoły na poziomie średnim i ogólnokształcącym.

adore

Ale najciekawsze jest na samym końcu, cyt.:

Poza tym omawiane przepisy korzystają z domniemania zgodności z Konstytucją RP, dopóki Trybunał Konstytucyjny nie orzeknie o ich niezgodności z Konstytucją.” angry

Wygląda na to, że oni nie słyszeli w tym Gorzowie, co się stało z Trybunałem Konstytucyjnym, albo naigrywają się ze społeczeństwa „mówiąc”, a teraz nam nadmuchajcie (…) . . . . .

Z bełkotu prawnego przełożył dla Was

na język zrozumiały dla mas

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

P.S.

Mam nadzieję, że kolega K.B. nie odpuści, bo sprawy takie muszą wreszcie znaleźć się w Trybunale UE.

1 II SA/Go 630/15 – Wyrok WSA w Gorzowie Wlkp.

Loading