lip 12 2025
WPADŁ KOLEJNY KOLEGA, TYM RAZEM Z SOCHACZEWA
Poświadczał nieprawdę w dokumentach. Do sądu trafił akt oskarżenia
Aktem oskarżenia zakończyło się postępowanie dotyczące poświadczania nieprawdy w dokumentach przez pracownika jednej ze stacji kontroli pojazdów w powiecie sochaczewskim. Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie ustalili, że w jednej ze stacji diagnostycznych w powiecie sochaczewskim dochodzi do nieprawidłowości związanych z badaniami technicznymi pojazdów.
W toku dalszych czynności policjanci zebrali materiał dowodowy, z którego wynika, że mężczyzna uprawniony do przeprowadzania badań technicznych, wielokrotnie poświadczał nieprawdę w dokumentach. Jak ustalono, w rzeczywistości pojazdy nie były poddawane badaniu stanu technicznego, natomiast w systemie oraz w dowodach rejestracyjnych pojawiały się wpisy potwierdzające rzekomo pozytywny wynik badania.
Policjanci zatrzymali 49-lniego mężczyznę podejrzewanego o przestępstwa. W Prokuraturze Rejonowej w Sochaczewie usłyszał zarzuty. Z zebranego materiału wynika, że mężczyzna kilkadziesiąt razy poświadczył nieprawdę w dokumentach.
Przypominamy, że pojazd dopuszczony do ruchu drogowego bez przeprowadzenia rzeczywistego badania technicznego może stanowić realne zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników ruchu.
Jazda samochodem niesprawnym technicznie jest nie tylko skrajnie nieodpowiedzialna, ale może prowadzić do tragedii na drodze.
Data publikacji 05.07.2025
st. asp. Agnieszka Dzik
– – – – – – – – – – – – – – –
12 lipca 2025 @ 12:18
Chłop powinien się bronić i powołać na fakt nie podejmowania przez prokuraturę adekwatnych działań w odniesieniu do diagnostów, którzy poświadczali podczas I-OBT, że ciągniki MTZ Belarus wypełniały warunki techniczne określone w art.66 ust.1 pkt.3 gdy faktycznie ciągniki tych warunków nie wypełniały.
Prawo nie może być stosowane wybiórczo.
13 lipca 2025 @ 08:40
Ciekawe, jak Sąd ustosunkuje się do argumentu o tym, że:
– od dekady brak jest obowiązkowych szkoleń, o których mówi Dyrektywa nr 45/2014,
– skala patologii jest wypadkową jakości nadzoru sprawowanego przez WK/starostwo.
Pozdrawiam
dP
13 lipca 2025 @ 10:15
Mnie ciekawi kiedy prokuratura w końcu dostrzeże ten fakt i rozliczy urzędników DTD MI za celowe zaniedbania w zakresie systemu szkoleń urzędników WK i diagnostów i brak należytego nadzoru ze strony TDT służących wszystkim patologiom związanym z dopuszczaniem do ruchu pojazdów potencjalnie stanowiących zagrożenie dla zdrowia, życia i środowiska?
Jak to jest, że prokurator stawia zarzuty wyłącznie Diagnostom skoro Oni są tylko ostatnim ogniwem tego patologicznego systemu?
14 lipca 2025 @ 08:51
nigdy to nie nastąpi , póki koło się kręci , będzie się kręcić . Jesteśmy najniżej w obiegu .Czasem ktoś z nas dostanie po uszach i nikt tego nie zmieni . Nie sądzę by ktoś ze starostwa otrzymał zarzuty ,nie mówiąc o MI
14 lipca 2025 @ 18:10
DP powinien przeciwdziałać marginalizowaniu mojej działalności oraz SITK RP z Krosna, a także negatywnej narracji bez uzasadnienia. Upowszechnienie wiedzy o naszej działalności wśród diagnostów samochodowych, w duchu pozytywnego podejścia, byłoby bardzo korzystne, ponieważ mogłoby przyczynić się do zmniejszenia patologii w branży. Niestety przyrost wiary Dp w prowadzenie dziwnych rozgrywek w tym środowisku odniósł inny skutek, którego Dp nie przewidział. Psioczenie teraz niczego nie zmieni.
16 lipca 2025 @ 07:18
Wiarygodność …
Miał być cennik od 1 czerwca 2024 r.
Kto wymyślił 500 zł? Uwazam że był to najwiekszy błąd wizerunkowy!
Kto ponosi odpowiedzialność? Trzeba się przyznać do porażki.
16 lipca 2025 @ 09:34
Błędem wizerunkowym i kłamliwą porażką to jest anonim.
—————-
Opublikowano: środa, 29, styczeń 2025 07:37
W związku z wieloma artykułami medialnymi informujemy, że Ministerstwo Infrastruktury nigdy nie wskazywało, iż znowelizowana opłata za przeprowadzenie okresowego badania technicznego samochodu osobowego wyniesie 260 lub 555 zł. Pomimo licznych pytań – dotyczących m.in. daty wprowadzenia nowych opłat oraz ich wysokości – kierowanych do Ministra Infrastruktury podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Infrastruktury w dniu 22 stycznia br., Pan Minister nie udzielił jednoznacznych odpowiedzi.
Istotne jest, że uwzględnienie wyłącznie samej inflacji od 2004 roku (bez uwzględniania minimalnego wynagrodzenia) spowodowałoby, iż opłata za okresowe badanie techniczne samochodu osobowego wynosiłaby prawie 200 zł. Inflacja to jednak nie wszystko – tabela opłat za badania techniczne pojazdów powinna, zgodnie z art. 84a ust. 2 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, uwzględniać także koszty wykonywania tych badań. Dlatego wskazywaliśmy stronie rządowej, aby opłata wynosiła 260 zł.
Natomiast kwota 555 zł wynika z analizy relacji między minimalnym wynagrodzeniem w 2004 roku a wynagrodzeniem w 2025 roku, gdzie opłata za badanie w 2004 roku stanowiła 11,9% (824 zł x 11,9% = 98 zł) minimalnego wynagrodzenia, a obecnie jedynie 2,1% (4666 zł x 2,1% = 98 zł). Minimalne wynagrodzenie wzrosło zatem ponad 460 %.”
źródło: (… – admin)
——————————————
Fragment z mojego złożonego pisma w MI w dniu 20 marca 2024 r.:
„W uzupełnieniu do przekazanych z mojej strony informacji proponuję rozważyć użycie do wyliczenia wyniku finansowego prowadzenia stacji kontroli pojazdów następującego wzoru:
ROI = (przychody (zysk) – całkowity koszt własny prowadzenia SKP) / uzyskany wynik podzielić przez całkowity koszt własny prowadzenia SKP/ następnie wynik pomnożyć razy 100.
ROI – to miara rentowności. Jest to kluczowy wskaźnik służący do oceny, ile zysku lub straty zostało wygenerowane przez daną inwestycję w stosunku do jej kosztów.
Jeśli wskaźnik ze zwrotu inwestycji będzie oscylował na plusie – w przypadku stacji kontroli pojazdów ~40%, należy uznać, że przeprowadzona inwestycja jest efektywna względem poniesionych nakładów finansowych i nie wpływa negatywnie na działalność firmy.”
—————————————-
Jeśli nie masz wiedzy, Anonimie, o prowadzonych rozmowach, które trwały trzy godziny, ani o tym, jakie dokumenty zostały złożone, to nie zamieszczaj bredni.
To media wymyśliły, że była proponowana tak wysoka stawka — więc zażalenie złóż do nich.
Po kolejnym spotkaniu dowiedzieliśmy się, że po stronie rządowej nie ma woli politycznej, by dokonać zmiany cennika. Tak jest cały czas — zarówno poprzednia, jak i obecna władza obawiają się (nie tylko moim zdaniem) reakcji wyborców.
Ponadto, z powodu braku jedności wśród właścicieli SKP, mamy taką, a nie inną sytuację w sprawie cennika.