POCZĄTKI

Sami zresztą wiecie, jak to zwykle się odbywało.. .

W pierwszych dniach w nowej pracy zawsze staje najważniejszy dla niektórych szefów problem. Jeszcze nie zdążysz wypić pierwszej kawy, gdy informowany jesteś przez swojego nowego szefa, że on sam będzie sprawdzał wszystkie swoje samochody oraz należące do jego rodziny. Ty zaś masz je tylko „klepać” (w niektórych przypadkach odbywa się to nawet bez sprawdzania).

Jeśli właścicielem lub kierownikiem, dyrektorem, szefem SKP jest mechanik bez uprawnień diagnosty, to jeszcze pół biedy. Ale jeśli to np. były urzędnik lub były właściciel warzywniaka, to robi się mały problem. Wówczas staraj się zawsze w kulturalnej rozmowie wyjaśnić, że to nie jest zbyt dobry pomysł…
Ale, że życie jest sztuką kompromisu, toteż ten kompromis zawsze jest znajdowany.

W dniach następnych pojawia się dłużej lub krócej oczekiwany przez nas (zawsze z niechęcią) problem pojazdów firmowych (firmy transportowe po to otwierają dla siebie nowe SKP) lub należących do firm zaprzyjaźnionych z kierownictwem. Rozmowy typu: „słuchaj, podbij, jutro na 100 % kupimy te klocki, przecież na postoju tracimy pieniądze”, to udręka podobna do kropli wody – raz nie boli . . .

Ale tych pojazdów, jakoś tak się zdarza jest coraz więcej . . i kap, i kap, kap. . . Gdy ci jeszcze mówią o malejących przez ciebie przychodach i braku lojalności wobec firmy, to zaczyna cię boleć głowa. . . . kap, kap, kap, kap, kap, kap¹….

Czarę przelewa „co ty stary życia nie znasz?”, to zaczyna boleć wszystko, boisz się, że te krople wydrążą ci mózg, żyć się odechciewa! To powinno być uznane za przestępstwo molestowania w pracy!. Nie dość, że klienci molestują, to jeszcze kierownictwo!

Dobry skutek przynosi wówczas podniesienie głosu (+ przekleństwo), bo rozsądne argumenty nie trafiają do nich. Nadal podniesionym głosem (+ przekleństwo) przypominamy, kto jest UDS²-em, a kto nim nie jest (+przekleństwo).

Postępowanie takie przynosi to dobry efekt na ok. 2 – 3 miesiące. No i dlatego trzeba być cierpliwym… Ta cierpliwość jest też niezbędna w zakresie oczekiwania na realizację uzgodnionych wcześniej warunków pracy i płacy. No więc czekasz, cierpliwie czekasz, czekasz i czekasz . . . . . . . .

Jeśli zaś, ktoś nie jest cierpliwy, to niestety, szuka nowej SKP.

Musi jednak pamiętać, że początki wszędzie niestety są podobne . . .

dziadek Piotra

————————