Święto elektronicznej demokracji

Święto elektronicznej demokracji, czyli to i owo, i trochę branżowo.

I.

Zawsze mnie zastanawiało, co jest przyczyną, że na niektórych SKP[1] właściciele od bardzo wielu miesięcy szukają UDS[2]-a. A przecież znamy przypadki, gdzie UDS jest non-stop poszukiwany od kilku lat (sic!) i przez cały ten czas na umowę na okres próby. Wystarczy uważnie prześledzić naszą zakładkę pt. „praca i płaca”, żeby samemu się przekonać. Ale coraz bliższy jestem rozwiązania tej zagadki (?). Bo jeden z Kolegów przysłał mi link do ogłoszenia pracodawcy o poszukiwaniu UDS-a, z pewnym osobistym komentarzem. Ale, co ja będę Wam opowiadał, poczytajcie sami cyt.:

„Zawzięcie szuka UDS-a ta SKP z (…), gdzie nasz Kolega o mało nie stracił zupełnie zdrowia. Ale w okolicach Elbląga wszyscy go znają i nikt nie chce z nim pracować i może i dobrze. Czegoś to go nauczy – „ (tu był link do tej strony z ogłoszeniem).

Myślę, że i Wy już wiecie o co chodzi w tych przypadkach, gdy jakaś SKP od wielu miesięcy szuka UDS-a. W takich przypadkach, nim podejmiecie decyzję o pracy musicie, Musicie, MUSICIE skontaktować się z poprzednio zatrudnionymi na tej SKP Kolegami, w celu ustalenie przyczyny, dla której już tam nie pracują – koniecznie!

A milczenie – w tych przypadkach! – instytucji nadzorujacych w starostwach naszą problematyke oraz wszystkich organizacji zrzeszających pracodawców jest co najmniej zastanawiające (sic!). Ale, jak urzedników zaprasza sie na darmowe imprezki, i to w Zakopcu . . .

 

II.

Zdarza mi się pisać o lobbystach PNP[3] i ich polityce kłamstw, przeinaczeń, dezinformacji. Ale tym razem polecam Wam nie moje próbki podobnego tekstu, dotyczące producentów nowych pojazdów. Oto one:

http://moto.pl/MotoPL/1,88389,14438719,Producenci_aut_oszukuja_klientow__Manipulacje_podczas.html#Cuk

 

III.

Widzieliśmy piękny pokaz nowoczesności w podejściu do demokracji w organizacji  pozarządowej (?), jaka jest każda partia oraz nasz OSDS. Oczywiście, że w tym przypadku chodzi o PO, które pięknie zaprezentowało możliwości elektronicznego sposobu głosowania. Osobiście jestem przekonany, że gdyby nie wprowadzono tej nowoczesnej formy, to frekwencja była by jeszcze niższa.

Ale są z tych wyborów i inne, nie mniej pouczające wnioski, czyli ewentualne koszty zjazdu wyborczego. Należy wziąć pod uwagę, że organizacyjne koszty zjazdu/spędu 40 tysięcy członków PO ze wszystkich zakątków Polski i tylko dla samego aktu głosowania jest oczywistym nonsensem. 

No i proszę Szanowne Koleżeństwo, żeby się zastanowić nad zmianą naszego Statutu. Myślę, że warto rozważyć – za przykładem PO – formę bezpośredniego wyboru prezesa naszego OSDS-u. Niech prawdziwej demokracji stanie się zadość, także w naszym środowisku. Myślę też, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby podobną formę wprowadziły i inne branżowe organizacje.   

A to, że pan Gowin jest nadal w PO niech będzie dla niektórych problemem do przemyślenia.

A tym, którzy mają problem z myśleniem polecam poniższy humor. Bo, gdy już powiedzieli „A”[4] i podjęli się czegoś, to dalej już tylko „B” (ale, czy ktoś ponownie podpowie . . . – może tym razem Stachu, zamiast blondyny?)  

dP