Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
10 maja 2025 @ 13:53
Nic nowego.
Minister Infrastruktury nie przyznaje się, że odpowiada za prawidłową realizacje przez organy państwa przepisów ustawy o prawie drogowym oraz obowiązków wynikających z prawa Unii (rozporządzeń homologacyjnych) – chociaż za ich realizację odpowiadają krajowi ministrowie do spraw transportu.
Generalnie wszystko jest w porządku, bo z odpowiedzi wynika, że urzędnicy DTD MI już od 2019 r dokonywali wnikliwych analiz prawnych, intensywnie pracują nad likwidacją co róż pojawiających się jak grzyby po deszczu luk prawnych, uszczelnieniem sytemu nadzoru rynku, no i wyjaśnianiem odmiennego sposobu interpretacji przepisów, jaki ich zdaniem może się pojawiać w Polsce w porównaniu z tym jaki stosują pozostałe kraje Unii. 🙂
Jeszcze kilka lat intensywnej pracy w znoju i wszelkie wątpliwości być może uda się tym zuchom rozwiązać, tak by urzędnik WK wiedział już jakie dokumenty wymagać przy wniosku o pierwszą rejestrację w RP.
Najzabawniejsze, że pan Bukowiec sam przytacza przepisy PRD:
,, Do wniosku o rejestrację pojazdu należy przedłożyć dokumenty wskazane w art. 72 ust. 1 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, w tym między innymi:
– jeden z dokumentów wymienionych w art. 72 ust. 1 pkt 3 – jeżeli są wymagane (wymagania te wynikają z szeroko rozumianych przepisów homologacyjnych2) ,,,
a później zaczyna bredzić na temat definicji ,,nowy pojazd,, tak jak w jakikolwiek sposób miała by mieć ona znaczenie na to, jakie dokumenty należy przedkładać przy wniosku o pierwszą rejestracje.
Jakby nie rozumiał tego co sam powyżej przyznał – ,,wymagania te wynikają z szeroko rozumianych przepisów homologacyjnych,,.
Przecież NSA w wyrokach z 4 grudnia 2024r wprost wskazał:
„Przepis art. 72 PRD zawiera z kolei katalog dokumentów stanowiących podstawę rejestracji, przy czym w odniesieniu do dokumentów, o których mowa w ust. 1 pkt 3 stanowi, że wymagania te nie dotyczą pojazdu, który był już zarejestrowany na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (art. 72 ust. 2 pkt 1 PRD). Żaden z przywołanych przepisów regulujących dopuszczenie do ruchu pojazdu, czy też dokumentów wymaganych do jego rejestracji, nie odsyła ani też nie posługuje się pojęciem „nowego pojazdu”, do którego odnosi się SKO i skarżąca kasacyjnie spółka.”
Odpowiedź pana Bukowca opisującego stan prawny osobiście odbieram jako matactwo i próba zamulenia dna na jakim znajduje się resort transportu drogowego.
Jak do k…y nędzy minister może twierdzić, że mogą być różne interpretacje prawne?!
Kolejnym przykładem matactwa jest powoływanie się na decyzję SKO w Koszalinie z 7 lutego 2025r, które to SKO z uporem maniaka nie dostrzega rażącego naruszenia prawa. Pan Bukowiec powołuje się na decyzje, która jest ponownie zaskarżona do WSA przez prokuratora i pomija w odpowiedzi kilkadziesiąt decyzji zapadających prawomocnie w tym samym czasie w SKO w Białymstoku, które potwierdza rażące naruszenie prawa przy wydawaniu decyzji o rejestracji.
Jakby pan Bukowiec się nie wił w swoich pokrętnych odpowiedziach, to jaki koń jest każdy widzi.
Pomimo wiedzy, urzędnicy DTD MI nie zrobili od 2019 r nic, by zapobiec nielegalnemu udostępnianiu i rejestracji ciągników i innych importowanych pojazdów na rynku RP wbrew prawu krajowemu i wspólnotowemu, do tego z naruszeniem prawa konkurencji!
Jakby pan Bukowiec wespół z kierownictwem DTD się nie gimnastykowali, to nie zakłamią już więcej rzeczywistości, tym bardziej, że sam przyznaje się, że w sprawie rejestracji ciągników w Polsce resort miał kontakt 2016 r z białoruskim ministerstwem.
Wbrew temu co twierdzi w swoich odpowiedziach Minister Infrastruktury, zaświadczenie z okresowego badania technicznego nie może stanowić dokumentów zastępujących dokumenty homologacyjne, o których mowa w art. 72 ust. 1 pkt 3 PRD przy pierwszej rejestracji w RP jakiegokolwiek pojazdu sprowadzanego (kategorii objętej obowiązkiem homologacji). Bo takie zaświadczenie nie potwierdza, że dany pojazd jest pojazdem homologowanym, a zgodnie z art. 3 pkt 53 w zw z art. 3 pkt 52 rozporządzenia 2018/858, tylko pojazd homologowany podlega rejestracji na obszarze UE.
Zaświadczenie z OBT nie potwierdza, że pojazd wypełnia normy UE określone w prawie wspólnotowym, a jedynie stan techniczny pojazdu – sprawność podstawowych układów na poziomie akceptowalnym dla ruchu drogowego.
Niedouczeni urzędnicy WK powinni w końcu wbić sobie to do głowy.
10 maja 2025 @ 14:03
pseudo-rolnik Bukowiec z DTD (resort transportu) + MI (minister infrastruktury) + TDT (organ nadzoru naszego rynku SKP) + nasze najważniejsze organizacje branżowe są w ruinie prawnej, na przykładzie ostatniego orzeczenia WSA w Szczecinie, cyt.:
„ … wystarczyło przepisy ze sobą zestawić, aby odczytać w sposób prawidłowy normę prawa.
Znajomość obowiązujących przepisów prawa jest obowiązkiem organu administracji.”
Pozdrawiam logicznie myślących
dP
P.S.
i polecam: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2025/powiaty-w-ruinie-prawnej-w-tym-nasze-wk/