lip 18 2025
ERUPCJA KORUPCJI NA NASZYCH SKP, CZYLI PRZEMYŚL I ZNÓW JAROSŁAW
Czterej diagności odpowiedzą za przestępstwa korupcyjne
Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, prowadzą śledztwo pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie w sprawie przyjmowania przez diagnostów korzyści majątkowych i poświadczenia nieprawdy w dowodach rejestracyjnych. Policjanci przerwali przestępczy proceder zatrzymując do sprawy czterech podejrzanych. Po ogłoszeniu zarzutów wobec mężczyzn zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawa miała swój początek w 2023 roku. Od tamtej pory funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępstw o charakterze korupcyjnym Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie gromadzili materiał dowodowy, który w efekcie potwierdził, że na terenie powiatu przemyskiego dochodziło do nielegalnego procederu na stacjach kontroli pojazdów.
Intensywna praca operacyjna, dochodzeniowo-śledcza oraz szczegółowa analiza zebranych informacji pozwoliła na zatrzymanie w ubiegłym tygodniu czterech podejrzanych mężczyzn. Z policyjnych ustaleń wynika, że diagności w wieku od 39 do 57 lat, mieszkańcy powiatu jarosławskiego i przemyskiego, pracujący na jednej ze stacji diagnostycznych potwierdzali sprawność pojazdów w dowodach rejestracyjnych lub wydawali zaświadczenia o właściwym stanie technicznym, nie przeprowadzając fizycznie żadnych badań i sprawdzeń tych pojazdów.
Proceder polegał na tym, że diagnostom przekazywano jedynie dowód rejestracyjny wraz z informacją o stanie licznika, a także pieniądze celem potwierdzenia wykonania badania technicznego i dokonania wpisu w systemach i dokumentach rejestracyjnych. W ten sposób diagności bez sprawdzenia stanu technicznego pojazdów dopuszczali je do ruchu.
Wszyscy zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych oraz poświadczania nieprawdy w dokumentach. Za tego rodzaju przestępstwa może im grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec nich poręczenia majątkowe od 2 do 10 tys. złotych.
W efekcie tej realizacji policjanci przedstawili także zarzuty 14 osobom, które w toku prowadzonego śledztwa składały fałszywe zeznania w zakresie faktycznego przeprowadzenia badania stanu technicznego pojazdu oraz podżegali diagnostów do poświadczenia nieprawdy w dokumentach.
Sprawa ma charakter rozwojowy.
– – – – – – – –
źródło: https://podkarpacka.policja.gov.pl/rze/aktualnosci/140688,Czterej-diagnosci-odpowiedza-za-przestepstwa-korupcyjne.html
18 lipca 2025 @ 00:11
Super, że DP zamieścił i źródło podał. Pracowali na programie, który ma dwie poczekalnie. Dp też na takim pracował tylko innej firmy. Zobaczymy jaki wylewny teraz będzie Dp i inni.
18 lipca 2025 @ 06:15
14 dni termin nastepnego badania.
Geniusz .
18 lipca 2025 @ 09:15
Jeszcze bardziej genialny był Sąd – Wyrok w Łodzi https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/F3ED29E758
Co do tego programu to są kolejne kwiatki, ale co mnie tam, to nie ja decyduje na jakim świadczyć pracę. Brnijcie dalej w to, ale mam wrażenie, że nie skończy się to dobrze.
18 lipca 2025 @ 08:12
co mają do tego 2 poczekalnie? Nie rozumiem czemu to ma znaczenie i czemu program miałby mieć dwie osobne
18 lipca 2025 @ 09:27
Jedna poczekalnia jest przeznaczona do wprowadzania pojazdu do badania technicznego, a druga – na czas po zakończeniu, z limitem 3 minut, aby spełnić wymagania czasowe dla kontrolujących. SKP była monitorowana, więc diagności niczego nie osiągnęli.
Celem wielu przedsiębiorców, którzy inwestują w taki program, jest stworzenie sytuacji, w której SKP i diagnosta działają zgodnie z minimalnymi wymaganiami, niczym automat, bez większego zaangażowania. Diagnosta może wykonywać czynności na SKP jak Reksio z kreskówki.
18 lipca 2025 @ 07:19
Gonić patologie……
18 lipca 2025 @ 22:29
Jak było przypuszczenie, że być może diagności pracowali na SKP PRO, to Dp grzmiał jak ksiądz z ambony. Jak bliższa koszula ciału to cisza?
19 lipca 2025 @ 11:40
1.
Od 2012 roku już wiadomo, że jaki nadzór WK/starostwa, takie SKP!
Nieustannie polecam tę myśl profesora dr Wiesława Czerwińskiego – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2012/konstytucyjne-spojrzenie-na-nasza-odpowiedzialnosc/
2.
Od dwóch dekad sprawdza się to moje przekonanie z 2011 r. – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2011/baranki-boze/
Chodzi o to, że nasza branża musi, Musi, MUSI mieć tylko jedno oprogramowanie. Może być wyłonione w drodze otwartego konkursu. Wadliwość obecnego rozwiązania potwierdzają te dwie dekady patologii.
dP
19 lipca 2025 @ 13:14
Nie sposób nie zauważyć, że sam Dp przyczynia się do patologii w naszej branży – poprzez brak bezstronności i ciągłe dyskredytowanie innych podmiotów czy osób. Trudno mówić o rzetelnej dyskusji, gdy z góry promuje się jedną narrację, a pomija lub wręcz tłumi głosy, które pokazują coś innego niż „oficjalna linia”.
Zrozum, Dp, że są już podmioty/stacje, które w pełni legalnie i świadomie wybierają jedno konkretne oprogramowanie – SKP PRO. I mają do tego pełne prawo. To nie jest „patologia”, tylko przykład świadomej decyzji użytkownika w ramach dostępnych i zgodnych z przepisami rozwiązań.
Gdyby nie zawiść oraz postawa podobna do Twojej – w tym niestety także niektórych urzędników i dostawców sprzętu – liczba użytkowników SKP PRO przekroczyłaby już 3000.
Warto też przypomnieć, że diagności w Polsce mają równe prawa. Każdy diagnosta ma taki sam dostęp do narzędzi, niezależnie od tego, czy pracuje na jednej SKP w małym miasteczku, czy w dużej sieci. Próby faworyzowania jednych rozwiązań, a blokowania innych – tylko dlatego, że są niezależne – to nie tylko łamanie zasad wolnego rynku, ale i uderzenie w podstawowe prawa zawodowe i obywatelskie diagnostów.
W naszej branży istnieje wolność wyboru – dopóki wszystko działa zgodnie z przepisami. Jeśli przez powielane półprawdy i tendencyjne komentarze (często tworzone i rozpowszechniane m.in. przez Dp) nie da się już nawet otwarcie mówić o ewidentnych błędach, patologiach czy przewagach innych narzędzi – to znaczy, że mamy naprawdę poważny problem systemowy.
Niewiele wspólnego z tym wszystkim ma propozycja Dp. Poniżej jego „rozwiązanie”:
„Chodzi o to, że nasza branża musi, Musi, MUSI mieć tylko jedno oprogramowanie. Może być wyłonione w drodze otwartego konkursu. Wadliwość obecnego rozwiązania potwierdzają te dwie dekady patologii.”
Czyli według Dp rozwiązaniem na rzekomą patologię… ma być centralizacja i monopol. Brzmi znajomo? Bo historia zna już takie pomysły – i wiadomo, jak się kończyły.
20 lipca 2025 @ 12:43
Ja mogę się zgodzić z tym, że tym jedynym „operatorem” na naszym rynku nie może być:
1/
ITS – nigdy i w żadnym wypadku!
Choćby dlatego, że nie wsparł naszych słusznych działań w sprawie waloryzacji Cennika BT na SKP.
2/
Podmiot związany w jakikolwiek sposób z MI lub DTD lub TDT i w ten sposób podatny na ich kłamstwa i prawne manipulacje.
3/
Podmiot związany w jakikolwiek sposób z powiatowym samorządem, oby uniknąć wpływów obecnego nadzoru z WK/starostwa.
4/
Podmiot państwowy lub samorządowy, gdyż tego typu firmy/działalności są mało innowacyjne, drogie, przeciwne jakimkolwiek zmianom i nie chcą się uczyć.
5/
Każdy inny podmiot, który nie potrafi udokumentować swojego oficjalnego poparcie dla waloryzacji Cennika BT na SKP od 2021 r., czyli od tego ogłoszenia – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2021/protest-ostatniej-szansy/
dP
21 lipca 2025 @ 12:53
Ad. 5. Dlaczego ponownie pojawia się narracja Dp, wspierająca wyłącznie działania PISKP, z całkowitym pominięciem rzeczywistego wkładu innych podmiotów?
Przypominam, że już 12 marca 2020 r., po cyklu seminariów, została złożona petycja z poparciem ponad 1000 SKP, w której jasno domagano się urealnienia cen za badania techniczne pojazdów. W odpowiedzi, pismem z dnia 5 czerwca 2020 r., Minister Infrastruktury poinformował o sposobie jej rozpatrzenia.
Była to konkretna inicjatywa, zrealizowana jeszcze przed rokiem 2021 i przed ogłoszeniem, na które powołuje się Dp.
Kolejne działania były podejmowane systematycznie, a ich dokumentacja w dużej mierze znajduje się na naszych stronach. Dziwi mnie, że Dp całkowicie pomija fakt, iż to właśnie ja podjąłem działania prawne zmierzające do wpisania do ustawy stałego mechanizmu waloryzacji cennika – czego, z tego co mi wiadomo, nie zrobił żaden inny podmiot.
Czy Dp zdaje sobie sprawę z kosztów, jakie w związku z tymi działaniami poniosło SITK RP Oddział w Krośnie oraz ja osobiście?
Marginalizowanie przez Dp naszych inicjatyw to przejaw czystej hipokryzji.
Prowadzona gazetka internetowa powinna być nowoczesna, przyjazna i przede wszystkim bezstronna. A czym dzisiaj naprawdę jest? Zamiast przestrzegać tych standardów, zdaje się, że stała się narzędziem promocji jednego interesu, zapominając o obiektywizmie i rzetelności. Ale cóż, kto nie ryzykuje, ten nie ma nic do powiedzenia, prawda?
21 lipca 2025 @ 20:58
Myślę, że najlepiej będzie, jak wreszcie SITK Oddz. Krosno (ewentualnie z G. K.) postara się wyjaśnić nam wszystkim publicznie i oficjalnie, dlaczego na tym ich terenie od dekad dochodzi do największej w Polsce ilości przestępstw i wykroczeń oraz deliktów administracyjnych na naszych SKP.
Bo te ostatnie 50.000 nielegalnych BT na naszych SKP na Podkarpaciu i w Małopolsce to przecie ż nie jest wszystko. Porażająca skala tych nieprawidłowości musi być komentowana nie przez nas w Wielkopolsce, tylko właśnie przez nich, tam na miejscu!
dP
21 lipca 2025 @ 23:18
Skąd Dp uzyskał tak jednoznaczne dane o największej w Polsce ilości przestępstw i wykroczeń oraz deliktów administracyjnych na Podkarpaciu?
Już raz udzieliłem odpowiedzi, gdy był poruszany ten temat – do dziś nie przedstawił Dp źródła tych informacji.
Oczywiście, sprawa rzekomych 50 tys. nielegalnych badań technicznych jest poważna, ale została już nagłośniona i zajmują się nią odpowiednie służby.
Na chwilę obecną nie mam wiedzy, które konkretnie SKP miałyby uczestniczyć w tym procederze – i myślę, że większość z nas również nie posiada takich danych.
Dlatego nie bardzo rozumiem, dlaczego SITK Oddział w Krośnie miałby pełnić rolę śledczego, dziennikarza czy rzecznika – tym bardziej że nie posiada do tego ani kompetencji prawnych, ani uprawnień. Oczekiwanie, że lokalny oddział stowarzyszenia technicznego będzie publicznie komentował przestępczość w branży, za którą odpowiadają inne instytucje, jest po prostu nie na miejscu.
Jeśli Dp dysponuje konkretnymi dowodami lub nazwami SKP, właściwym adresem jest prokuratura – nie forum dyskusyjne.
22 lipca 2025 @ 10:36
Jeszcze raz:
Od paru ostatnich lat około 50.000 pojazdów we Włoszech jeździ na naszych polskich TR (tablicach rejestracyjnych). Są u nas zarejestrowane w naszych WK/starostwach na terenie Podkarpacia i Małopolski. Mają corocznie fikcyjnie/wirtualnie wykonywane OBT, choć te i takie pojazdy nigdy nie były w naszym kraju, więc tym bardziej nie mogły być fizycznie na naszych SKP – sic!
Statystycznie, to tam właśnie od dwóch dekad jest najwięcej patologii na naszych SKP, okraszonych do tego typowym dla tamtejszych regionów takim specyficznym i nieco śmierdzącym narodowo-gorolskim sosem.
Najpierw:
https://www.diagnostasamochodowy.pl/2025/wspolpraca-naszych-skp-z-wloska-mafia/
A potem jeszcze:
https://www.diagnostasamochodowy.pl/2025/50-000-nielegalnych-bt-na-naszych-skp/
Dziwne jest milczenie SITK O/Krosno w tej sprawie, gdy oni są w samym środku tego strasznego armagedonu, cyklonu (gdzie też ta patologia wyznaje PiS).
Równie dziwne jest milczenie ZPP i tamtejszego nadzoru w WK/starostwie, gdy to wszystko odbywa się wokół nich. W kontekście tego, ich doradztwo i fachowość oraz znajomość tematów branżowych musi, Musi, MUSI być stawiana pod znakiem zapytania.
dP
22 lipca 2025 @ 16:53
1. Wydaje się, że otrzymał Dp już odpowiedź, choć być może nie została przez Dp w pełni przyjęta. Pragnę podkreślić, że wśród moich klientów oraz podmiotów, które podpisały umowę z SITK RP z Krosna, trudno znaleźć takie, które preferowałyby wykonywanie badań technicznych w sposób, do którego Dp się odnosi.
W SKP PRO nie funkcjonuje system dwóch „poczekalni”, który mógłby umożliwiać manipulację czasem badania technicznego wraz z zapisem po jakimś czasie badania technicznego do systemu lokalnego oraz Cepik. W niektórych innych programach konkurencyjnych rzeczywiście spotyka się rozwiązania typu: jedna poczekalnia do wprowadzania pojazdu, druga – na czas po zakończeniu badania (z limitem kilku minut), co bywa wykorzystywane do sztucznego spełniania wymogów czasowych (np. 25–30 minut), zwłaszcza wobec ewentualnej kontroli.
Nie da się ukryć, że część przedsiębiorców inwestuje w takie rozwiązania po to, by sprowadzić proces badania do poziomu działania „zgodnego z minimum wymagań”, bez większego zaangażowania diagnosty. Diagnosta w takim modelu funkcjonuje jak automat (Reksio z kreskówki) – co w oczywisty sposób może odbić się na jakości świadczonych usług, w tym opisywanej patologii.
O innych kontrowersjach wokół tego typu praktyk mógłbym wspomnieć, ale ostatecznie nie do mnie należy decyzja, na jakim oprogramowaniu mają pracować dane SKP.
2. W jednym z komentarzy zaznaczyłem, że tego rodzaju sytuacje niekoniecznie muszą dotyczyć wyłącznie sympatyków konkretnej opcji politycznej, w tym PiS. Tego rodzaju generalizacje nie prowadzą do konstruktywnej dyskusji.
3. W odniesieniu do całości: niekoniecznie jest tak, że podmioty lub osoby doradzające mają wpływ na to, czy ich wiedza i rekomendacje zostaną wdrożone w praktyce. Kojarzenie powstałych patologii z określoną opcją polityczną mija się z celem tej dyskusji i może jedynie odwracać uwagę od realnych problemów systemowych.
23 lipca 2025 @ 12:06
1/
Sprawa jest rozwojowa, bo zatrzymano w sumie 18 osób w wieku od 32 do 71 lat.
– https://www.tvp.info/87854574/diagnosci-za-lapowki-dopuszczali-auta-do-ruchu-policja-zatrzymala-18-osob-prokuratura-regionalna-w-rzeszowie-prowadzi-sledztwo
2/
A o tym zapleczu intelektualnym PiS-u w naszych WK/starostwach na tym terenie już pisaliśmy nie tylko jeden raz
– https://www.diagnostasamochodowy.pl/2023/patologia-w-jaroslawiu-zatrzymano-pracownikow-wk-i-diagnostow/
dp