wrz 29 2025
HOMOLOGACJA W WYROKU WSA Z ROKU 2013
Problem homologacji w starym wyroku WSA z 2013 r.
Kto by pomyślał, że ten obecnie aktualny/gorący temat/problem (?) stał już wówczas na tapecie prawa administracyjnego? Z uwagi na aktualne znaczenie tego zagadnienia pozwoliłem sobie na te dwa nieco (?) szersze cytaty oraz na wytłuszczenie/pogrubienie i podkreślenie wybranych elementów.1
Element stanowiska organu I instancji, cyt.:
„(…). W obowiązującym stanie prawnym dany pojazd może być zarejestrowany i uznawany za ciężarowy zgodnie z przepisami o ruchu drogowym i homologacji, a jednocześnie może być, dla celów poboru akcyzy, zakwalifikowany jako samochód osobowy, zgodnie z przepisami ustawy o podatku akcyzowym. Przepisy ustawy o ruchu drogowym i rejestracji pojazdów nie pozostają w korelacji z przepisami ustawy o podatku akcyzowym. Rozbieżności w tym zakresie nie powodują konieczności uznania zapisów w dowodzie rejestracyjnym do przyjętej przez organy podatkowe klasyfikacji wyrobów akcyzowych w układzie odpowiadającym Scalonej Nomenklaturze (CN).
Jednocześnie dodał, że również przepisy regulujące zasady homologowania pojazdów (a konkretnie świadectwa homologacji) nie przesądzają ostatecznie o danym przeznaczeniu, które winno być ustalone na podstawie całości okoliczności sprawy (w opisie kodów CN nie odwołano się do dokumentu homologacji jako wiążącego w zakresie przeznaczenia). Zdaniem Organu niewątpliwie świadectwo homologacji służy jako jeden z dowodów przemawiającym za takim a nie innym przeznaczeniem pojazdu, jednakże klasyfikacja samochodu dla celów poboru akcyzy musi być dokonana w kontekście klasyfikacji towarów w Nomenklaturze Scalonej opartej na Ogólnych Regułach Interpretacji Nomenklatury Scalonej zawartej we Wspólnej Taryfie Celnej (WTC), które zapewniają jednolitą interpretację zasad klasyfikacji towarów, a nie o świadectwo homologacji wydane na podstawie przepisów o ruchu drogowym.
Zatem zapisy w dowodzie rejestracyjnym, dokumencie homologacji czy zaświadczeniu o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu jako sporządzone w oparciu o przepisy prawa o ruchu drogowym mogą mieć jedynie w procesie klasyfikacji pojazdu znaczenie posiłkowe i w żadnym wypadku nie przesądzają automatycznie o kwalifikacji pojazdu dokonywanej w oparciu o Nomenklaturę Scaloną.
(…).”
A tak wypowiedział się ostatecznie WSA, jako organ II instancji, cyt.:
„Podkreślić należy, że urzędowym potwierdzeniem typu pojazdu jest świadectwo homologacji, o którym mowa w art. 68 Prawa o ruchu drogowym. Oznacza to, że dany typ pojazdu przeszedł pozytywnie procedurę homologacyjną, obejmującą sprawdzenie, czy dany typ pojazdu, przedmiot jego wyposażenia lub część odpowiada warunkom określonym w stosownych przepisach w tym także stanowiącym załączniki do Porozumienia dotyczącego przyjęcia jednolitych warunków homologacji i wzajemnego uznawania homologacji wyposażenia i części pojazdów samochodowych, sporządzonego w Genewie dnia 20 marca 1958 r.2.
Należy zgodzić się z poglądem, że nie jest dopuszczalna zmiana danych określonych w świadectwie homologacji pojazdu w drodze wydania zaświadczenia o wyniku badań technicznych tego pojazdu3.
Nie przekonują argumenty, że dowód rejestracyjny, będący decyzją administracyjną – dopuszcza do ruchu określony w nim typ pojazdu, decydując tym samym o jego rodzaju. Na gruncie przepisów Prawa o ruchu drogowym zmiana typu pojazdu wiąże się z koniecznością dokonania zmiany świadectwa homologacji, jak wynika wyraźnie z art. 68 ust. 12 tej ustawy (w razie wprowadzenia zmian w typie pojazdu, przedmiocie wyposażenia lub części wpływających na zmianę warunków stanowiących podstawę wydania świadectwa homologacji, producent lub importer jest obowiązany uzyskać zmianę posiadanego świadectwa homologacji polegającą na rozszerzeniu świadectwa homologacji danego typu pojazdu, przedmiotu wyposażenia lub części).
We wcześniejszym stanie prawnym nawet występował obowiązek uzyskania nowego świadectwa homologacji, dlatego wówczas w orzecznictwie podkreślano, że „Przepis art. 68 ust. 9 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, w stanie prawnym obowiązującym przed wejściem w życie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym przewidywał obowiązek uzyskania nowego świadectwa homologacji w przypadku dokonania zmiany rodzaju i przeznaczenia pojazdu z samochodu osobowego na samochód ciężarowy”4 oraz że „W świetle art. 68 ust. 9, art. 72 ust. 1 pkt 3 i art. 78 ust. 2 pkt 2 ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym5 oraz § 14 ust. 2 rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z 19 czerwca 1999 r. w sprawie rejestracji i oznaczenia pojazdów6 warunkiem dokonania zmiany w dowodzie rejestracyjnym rodzaju i przeznaczenia pojazdu, z samochodu osobowego na ciężarowy specjalizowany, jest dołączenie nowego świadectwa homologacji na dany typ pojazdu„7.
Tym samym na gruncie samych przepisów Prawa o ruchu drogowym dowodem potwierdzającym zmianę typu pojazdu z osobowego na ciężarowy będzie stosownie zmienione świadectwo homologacji.„
– – – – – – – –
1 III SA/Gl 1776/13 – Wyrok WSA w Gliwicach; Data orzeczenia: 2014-01-21; orzeczenie prawomocne; Data wpływu: 2013-10-30; Symbol z opisem: 6111 Podatek akcyzowy; Hasła tematyczne: Podatek akcyzowy; Skarżony organ: Dyrektor Izby Celnej; Treść wyniku: Oddalono skargę;
2 Dz. U. z 2001 r. Nr 104, poz. 1135, 1136) oraz w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 24 października 2005 r. w sprawie homologacji typu pojazdów samochodowych i przyczep (Dz. U. Nr 238, poz. 2010 z późn. zm.
3 zob. wyrok SN z dnia 9 listopada 2001 r., III RN 194/01, OSNAP 2002/5/103, z glosami – krytyczną R. Mastalskiego i J. Zubrzyckiego, Przegląd Podatkowy 2002/2/41 i aprobującą A. Bartosiewicza i R. Kubackiego, Glosa 2002/4/20
4 uchwała NSA z dnia 1 lipca 2002 r., OPK 22/02 ONSA 2003/2/52; uchwała NSA z dnia 18 grudnia 2000 r., OPK 18/00, ONSA 2001/3102
5 Dz. U. Nr 98, poz. 602 z późn. zm.
6 Dz. U. Nr 59, poz. 632 z późn. zm.
7 uchwała NSA z dnia 23 października 2000 r., OPK 17/00, ONSA 2001/2/62
![]()















1 października 2025 @ 20:02
Zadzwonił do mnie przedsiębiorca branży „moto” ze stwierdzeniem, że w świetle tego wyroku zmiany konstrukcyjne w Polsce są . . . . – nielegalne!
No cóż,
jeśli tak, to od dnia 21 stycznia 2014 r.!
Ale kto miał to nam powiedzieć, kto miał nam przekazać tę szczęsną wieść?
1.
To może urzędnicy MI/DTD?
– ale skąd to inżynierstwo miało się wówczas o tym dowiedzieć, gdy ich zainteresowania skupiały się na Białorusi a nie na Gliwicach.
2.
To może nasz nadzór w WK/starostwie?
– w porządku, ale który? Teoretycznie najsilniejszą kadrę prawną mają duże miasta. Najbliżej tej sprawy były Katowice. Więc to ich winić za ten burdel?
3.
To może nasze branżowe organizacje, które żyją i doradzają nam w zamian za opłacane składki?
– więc jak to się stało, że ten temat był tak po macoszemu traktowany i pod dywan zamiatany?
Ja nie wiem, jak mogło dojść do aż takiej skali tych patologii….
Pozdrawiam
dP
3 października 2025 @ 09:45
Nie tyle zmiany konstrukcyjne są nielegalne co dokonywanie zmian w dowodach rejestracyjnych przez WK na podstawie badań technicznych wykonanych przez SKP bez uzyskania przez właścicieli pojazdów decyzji Dyrektora TDT o dopuszczeniu jednostkowym przerabianego pojazdu, jeśli przestał ten pojazd odpowiadać homologowanemu typowi.
MI z jednej strony wydał rozporządzenie o dopuszczeniu jednostkowym pojazdu, w którym określił, że pojazd, któremu nie towarzyszy świadectwo zgodności lub pojazd po po dokonanych zmianach konstrukcyjnych podlega procedurze badania jednostkowego, zaś z drugiej strony zarazem w PRD ograniczył obowiązek uzyskania decyzji o dopuszczeniu jednostkowym wyłącznie do pojazdów nowych (w myśl art.2 pkt.62 PRD).
Tym sposobem ani ITS, ani PIMOT, ani żadna inna służba techniczna z tego co wiem nie podejmowała się badań w procedurze dopuszczenia jednostkowego pojazdów, które były już wcześniej w eksploatacji (rejestrowane bez względu, czy kraju Unii czy kraju nieunijnym) pomimo, że po dokonanych zmianach konstrukcyjnych przestały odpowiadać homologowanemu typowi i na gruncie obowiązującego prawa przestały wypełniać warunki dopuszczenia, w tym do ruchu drogowego.
Obowiązek na właścicieli pojazdów (nowych i używanych) przeprowadzenia procedury dopuszczenia jednostkowego MI wprowadził rozporządzeniem (Dz.U. z 2013 poz.148), jednak brak szkoleń dla SKP, WK oraz służby technicznej w zakresie wprowadzonego obowiązku skutecznie uśmiercił tę procedurę w odniesieniu do pojazdów używanych, w tym importowanych jako używane, będąc w istocie nowymi pojazdami jak ma to miejsce w przypadku białoruskich ciągników MTZ Belarus, rosyjskich Kirowiec, chińskich MAXXUS (i wielu innych marek), quadów, motocykli, etc., które zostały zarejestrowane przez urzędników WK (organ nadzoru nad SKP) bez wymaganej decyzji Dyrektora TDT, wyłącznie na podstawie zaświadczenia z OBT nie będącego dokumentem równoważnym żadnemu dokumentowi homologacyjnemu, o którym mowa w art. 72 ust. 1 pkt 3 PRD.
Szwindel na bezprawnym udostępnianiu i rejestracji importowanych pojazdów, które nie miały stosownych dopuszczeń do obrotu mógł trwać w najlepsze, jeśli nie traci się przy tym z pola widzenia, że MI zadbał by w RP nie funkcjonował system nadzoru rynku czego dowodem jest nie wyznaczenie organu nadzoru rynku pomimo obowiązku, jaki nakładało rozporządzenie 167/2013 z 5 lutego 2013 r.
Ostatecznie ten obowiązek MI wypełnił po 10 latach wyznaczając organem nadzoru rynku Dyrektora TDT w ustawie homologacyjnej z 14 kwietnia 2023 r., ale:
1/ nie przyznając mu pełnych kompetencji do badania legalności w obrocie wszystkich udostępnianych pojazdów,
2/ ograniczając funkcje kontrolne wyłącznie do pojazdów, które uzyskały homologacje oraz
3/ nie określając sankcji jakie Dyrektor TDT miałby zastosować w sytuacji udostępniania i wprowadzenia do obrotu pojazdu nie odpowiadającego homologowanemu typowi lub pojazdu w ogóle niehomologowanego.
Określenie sankcji miało nastąpić dopiero w projekcie UC113 ustawy opracowywanej w Ministerstwie Gospodarki, jednak ustawa te nie weszła w życie i już w 2023 r. w ogóle nie wiadomym było nawet w przybliżeniu, kiedy będzie mogła wejść w życie.
15 lat orzecznictwa sądowego psu pod ogon.
Sąd sądem, a Pani Dr prawa Renata Rychter Dyrektor DTD MI w piśmie z dnia 23 stycznia 2023 r. skierowanym do Szefów WK, a z nią Pani Dyrektor Olga Tworek i Pan Sekretarz Stanu w MI Stanisław Bukowiec twierdzą, że cyt.: ,, mogą być różne interpretacje … ,, i uważają za stosowne swoją osobistą niewiążącą interpretację (co podkreślali przy każdej okazji) wystosowywać na urzędowym piśmie zaopatrzonym w godło państwowe.
I nikt jeszcze za to nie siedzi! ???