Nasz kolega spowodował wypadek w czasie przeglądu motocykla oraz . . . . .
Ale po kolei.
To historia, która została opisana ku przestrodze dla naszych kontrolowanych klientów.1
Jej istotą jest nie tylko automatyczna skrzynia biegów w motocyklach, albowiem większość producentów motocykli będzie je wkrótce montować w nowych motocyklach w coraz większych ilościach. Zaś w opisanym niżej przypadku chodzi o to, aby nasi kontrolowani klienci zachowali szeroko rozumianą czujność w trakcie OBT motocykla na SKP, gdyż dzieją się wówczas bardzo dziwne rzeczy, dochodzi do skandalicznych zachowań.
Z relacji poszkodowanego wynika, że pod koniec marca ‘25 doszło do zdarzenia w wyniku, którego odniósł on obrażenia oraz uszkodzeniu uległ mój motocykl (jak na załączonym zdjęciu).
Przyjechał on na naszą SKP (Stacja Kontroli Pojazdów), aby wykonać OBT2, o którym mówią „przegląd okresowy”. Zaparkował motocykl na parkingu, bezpośrednio przed wejściem do biura SKP. Następnie udał się do biura. Ponieważ trwał przegląd innego pojazdu, musiał poczekać na zewnątrz. Po około 10 minutach mógł już wejść do biura w celu załatwienia stosownych formalności, czyli przekazał naszemu koledze DR motocykla i uiścił opłatę wynikającą z Cennika BT.3
Następnie kontrolowany klient wraz z naszym kolegą udali się do motocykla stojącego przed budynkiem SKP (sic!).
W miejscu, gdzie ten motocykl był zaparkowany rozpoczęło się to feralne i nielegalne OBT, bo poza SKP, na co nie pozwalaja nasze przepisy!4
Wszystkie czynności związane ze sprawdzeniem stanu technicznego tegoż motocykla przebiegały pod okiem naszego kolegi i na jego polecenie:
To nasz kolega – zamiast samemu usiąść na motocyklu! – polecił kontrolowanemu klientowi przeprowadzenie tego OBT. Przypomnę tylko, że ten kontrolowany klient nie posiadał i nie posiada naszych uprawnień.
Na polecenie naszego kolegi klient usiadł na motocyklu bez kasku, albowiem nasz kolega poprosił o jego odłożenie.
Na początek sprawdzone zostało oświetlenie pojazdu oraz sygnał dźwiękowy.
Następnie sprawdzono światła przednie i przednie kierunkowskazy.
Potem sprawdzono tylne światła wraz ze światłem stopu oraz kierunkowskazów.
Następnie nasz kolega polecił włączyć silnik i przejechać trochę do przodu i zahamować przednim hamulcem.
W kolejnym kroku, powtórzono to dla tylnego hamulca.
W tym momencie nasz kolega pozwolił sobie na żarcik, żeby włączyć bieg wsteczny, na co kontrolowany klient odpowiedział, że ten motocykl, jak większość motocykli nie ma biegu wstecznego, ale ma za to automatyczną skrzynię biegów.
Dalej nasz kolega polecił o wskazanie stanu licznika. Kontrolowany klient oderwał prawą rękę od manetki i wskazał licznik.
Chwilę po tym, bez informowania kontrolowanego klienta nasz kolega pociągnął gwałtownie manetkę gazu.
Ponieważ silnik motocykla był włączony, to nadal był włączony tryb jazdy automatycznej skrzyni biegów.5
Motocykl ruszył z dużym impetem i uderzył w drzwi i ścianę budynku – przejechał około 2-3 metry.6
Dodatkowo nasz kolega nadal trzymał manetkę przez chwilę, jak już motocykl się poruszał do przodu, stale dodając gazu!7
W czasie tego niekontrolowanego przejazdu i w ułamku sekund kontrolowany klient – zmuszony do wykonania tego OBT – zahaczył lewą nogą o stojącą obok ławkę oraz uderzył w ścianę budynku. W wyniku upadku doszło do złamania kości piszczelowej u kontrolowanego klienta.
Nasz kolega bezzasadnie miał pretensje do kontrolowanego klienta o to, że miał włączony bieg i rzekomo dlatego doszło do tego przykrego zdarzenia. Był tym tak zaaferowany, że na
początku nawet nie udzielił mu pomocy.8 Na miejsce przyjechało pogotowie, które poszkodowanego zabrało na SOR. Była szyta rana głowy, czemu mógł zapobiec kask na głowie kontrolowanego klienta. Założono także gips, ponieważ zdjęcia RTG i tomograf wykazały złamanie kości piszczelowej. Trzy dni później kontrolowanego klienta przyjęto do szpitala na operację związaną ze złamaniem.9
Zawiadomiona została również Policja, która:
zabezpieczyła nagranie z SKP,
przesłuchała poszkodowanego kontrolowanego klienta w szpitalu (sprawdzono też trzeźwość z wynikiem negatywnym),
wykonała oględziny uszkodzonego motocykla10 i miejsca zdarzenia.
Z posiadanej informacji wynika, że nasz kolega nie chciał podpisać oświadczenia, że to jego wina. Nie chciał się podpisać pod opisem zdarzenia, które miało miejsce. Stwierdził, że jego OC nie obejmuje parkingu SKP, na którym sam usiłował wykonać – tak nieudolnie! – to OBT. Sprawa na obecnym etapie jest w Prokuratorze a potem tradycyjnie trafi do Sądu.
Ale jest tu także wielki znak zapytania o to, czy ta sprawa trafi na tamtejszego nadzoru w WK/starostwie? Czy też tamtejsi urzędnicy będą przymykali oko na patologie, do których dochodzi na ich SKP (BT dość powszechnie wykonują klienci).
I nie chodzi tu tylko o fakt wykonania tegoż OBT motocykla poza SKP. Albowiem „P”-pozytywny wpis w DR tego motocykla nastąpił jeszcze przed przystąpieniem do sprawdzania jego stanu technicznego (sic!), więc był fikcyjny!
Zniszczenie motocykla w trakcie OBT wskazuje jednoznacznie, że wynik tego OBT powinien być „N”-negatywny!
W trakcie tego OBT nie wykonano wszystkich wymaganych Prawem czynności, jak choćby analizy spalin. Zaś badanie hamulca „na oko” stanowi zagrożenie dla BRD!
Swój wpis na Fecebooku nasz poszkodowany kontrolowany klient kończy słowami, cyt.:
„… Ostatnio czytałem na innej grupie jak komuś Diagnosta zniszył opony w SUV-ie w czasie sprawdzania hamulców bo nie uwzględnił, że jest napęd na 4 koła. Strzeżcie się SKP 😉 „
I to tyle na tę chwilę.
Trzymajcie się tylko Prawa,
a znikną kłopoty i jakakolwiek obawa
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – –
P.S.
Dziękuję Koledze M., że zechciał przysłać nam to info w tej skandalicznej sprawie.
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
1informacja od posiadaczy motocykla Honda Africa Twin z grupy na Facebooku
2okresowe i obowiązkowe badanie techniczne pojazdu, najczęściej coroczne w Polsce.
3Poprzednie OBT tego motocykla wykonane także było na tej samej SKP, ale 2 lata wcześniej – motocykl niedawno dobił do 5 roku od zakupu.
4Tylko „rolnicze” mogą być sprawdzane przy wychodku sołtysa.
5W motocyklach nie ma biegu pełzającego jak w samochodach z automatami i stąd nie ma potrzeby trzymania hamulca lub ciągłego przełączania na P lub N.
6W wyniku gwałtownego pociągnięcia przez naszego kolegę manetki gazu!
7pewnie odruchowo chciał podtrzymać motocykl, a może spanikował
8Bardziej pomogli ludzie z firmy obok, którzy po chwili wybiegli na parking przed biurem SKP.
9Operacja się udała. Poszkodowany ma trochę metalu w nodze i blisko 3 miesięczną przerwę w pracy, chodzi o kulach, ale noga zrasta się poprawnie.
10uszkodzenia motocykla wskazują, że ubezpieczyciel rozliczy prawdopodobnie szkodę całkowitą, chociaż rama raczej jest ok.
Od początku moim zamiarem było, aby dostęp do tej strony pozostał zawsze bezpłatny. Tak, jak i dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów.
Pierwotnie strona ta miała on należeć do SDS-u, potem do OSDS-u. Ale stało się inaczej i nie czas wracać do przeszłości.
Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat. Ale niestety, są i koszty prowadzenia tej strony. Dlatego, po 7-miu latach pisania, jeśli chcielibyście nas/mnie wesprzeć swoją dobrowolną wpłatą dowolnej wielkości/wysokości, to będzie mi/nam bardzo miło.
Wasze wsparcie będzie jednocześnie wsparciem naszego "wolnego słowa" w branży, choć zapewne pomoże w oczekiwanym rozwoju naszej strony. A plany mamy ambitne i ciekawe.
Jeśli się zdecydujecie, to bardzo proszę o wpłatę/datek na podane poniżej konta bankowe.
Z góry dziękuję za Wasze życzliwe wsparcie!
R. Błażej Kowalski
vel dziadek Piotra ("dP")
R. Błażej Kowalski,
Nazwa banku: PKO BP,
Tytuł wpłaty: na rozwój Informatora,
Nr konta 24 1020 3017 0000 2802 0073 3170
Redakcja
Tytuł
„Informator insp. UDS-a”
Adres siedziby redakcji
64-920 Piła, ul. Wenedów 7/15
Redaktor naczelny
Romuald Błażej Kowalski, ur. 27.01.1952 r. Wolsztyn; PESEL 52012713096, obywatelstwo Polska; zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Wydawca
Romuald Błażej Kowalski, zam. ul. Wenedów 7/15, 64-920 Piła
Używamy plików cookies w celu optymalizacji naszej witryny i naszych serwisów.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
maj 30 2025
WYPADEK NA OBT NOWEGO MOTOCYKLA I ROLA NADZORU NAD SKP
Nasz kolega spowodował wypadek w czasie przeglądu motocykla oraz . . . . .
Ale po kolei.
To historia, która została opisana ku przestrodze dla naszych kontrolowanych klientów.1
Jej istotą jest nie tylko automatyczna skrzynia biegów w motocyklach, albowiem większość producentów motocykli będzie je wkrótce montować w nowych motocyklach w coraz większych ilościach. Zaś w opisanym niżej przypadku chodzi o to, aby nasi kontrolowani klienci zachowali szeroko rozumianą czujność w trakcie OBT motocykla na SKP, gdyż dzieją się wówczas bardzo dziwne rzeczy, dochodzi do skandalicznych zachowań.
Z relacji poszkodowanego wynika, że pod koniec marca ‘25 doszło do zdarzenia w wyniku, którego odniósł on obrażenia oraz uszkodzeniu uległ mój motocykl (jak na załączonym zdjęciu).
Przyjechał on na naszą SKP (Stacja Kontroli Pojazdów), aby wykonać OBT2, o którym mówią „przegląd okresowy”. Zaparkował motocykl na parkingu, bezpośrednio przed wejściem do biura SKP. Następnie udał się do biura. Ponieważ trwał przegląd innego pojazdu, musiał poczekać na zewnątrz. Po około 10 minutach mógł już wejść do biura w celu załatwienia stosownych formalności, czyli przekazał naszemu koledze DR motocykla i uiścił opłatę wynikającą z Cennika BT.3
Następnie kontrolowany klient wraz z naszym kolegą udali się do motocykla stojącego przed budynkiem SKP (sic!).
W miejscu, gdzie ten motocykl był zaparkowany rozpoczęło się to feralne i nielegalne OBT, bo poza SKP, na co nie pozwalaja nasze przepisy!4
Wszystkie czynności związane ze sprawdzeniem stanu technicznego tegoż motocykla przebiegały pod okiem naszego kolegi i na jego polecenie:
To nasz kolega – zamiast samemu usiąść na motocyklu! – polecił kontrolowanemu klientowi przeprowadzenie tego OBT. Przypomnę tylko, że ten kontrolowany klient nie posiadał i nie posiada naszych uprawnień.
Na polecenie naszego kolegi klient usiadł na motocyklu bez kasku, albowiem nasz kolega poprosił o jego odłożenie.
Na początek sprawdzone zostało oświetlenie pojazdu oraz sygnał dźwiękowy.
Następnie sprawdzono światła przednie i przednie kierunkowskazy.
Potem sprawdzono tylne światła wraz ze światłem stopu oraz kierunkowskazów.
Następnie nasz kolega polecił włączyć silnik i przejechać trochę do przodu i zahamować przednim hamulcem.
W kolejnym kroku, powtórzono to dla tylnego hamulca.
W tym momencie nasz kolega pozwolił sobie na żarcik, żeby włączyć bieg wsteczny, na co kontrolowany klient odpowiedział, że ten motocykl, jak większość motocykli nie ma biegu wstecznego, ale ma za to automatyczną skrzynię biegów.
Dalej nasz kolega polecił o wskazanie stanu licznika. Kontrolowany klient oderwał prawą rękę od manetki i wskazał licznik.
Chwilę po tym, bez informowania kontrolowanego klienta nasz kolega pociągnął gwałtownie manetkę gazu.
Ponieważ silnik motocykla był włączony, to nadal był włączony tryb jazdy automatycznej skrzyni biegów.5
Motocykl ruszył z dużym impetem i uderzył w drzwi i ścianę budynku – przejechał około 2-3 metry.6
Dodatkowo nasz kolega nadal trzymał manetkę przez chwilę, jak już motocykl się poruszał do przodu, stale dodając gazu!7
W czasie tego niekontrolowanego przejazdu i w ułamku sekund kontrolowany klient – zmuszony do wykonania tego OBT – zahaczył lewą nogą o stojącą obok ławkę oraz uderzył w ścianę budynku. W wyniku upadku doszło do złamania kości piszczelowej u kontrolowanego klienta.
Nasz kolega bezzasadnie miał pretensje do kontrolowanego klienta o to, że miał włączony bieg i rzekomo dlatego doszło do tego przykrego zdarzenia. Był tym tak zaaferowany, że na
początku nawet nie udzielił mu pomocy.8 Na miejsce przyjechało pogotowie, które poszkodowanego zabrało na SOR. Była szyta rana głowy, czemu mógł zapobiec kask na głowie kontrolowanego klienta. Założono także gips, ponieważ zdjęcia RTG i tomograf wykazały złamanie kości piszczelowej. Trzy dni później kontrolowanego klienta przyjęto do szpitala na operację związaną ze złamaniem.9
Zawiadomiona została również Policja, która:
zabezpieczyła nagranie z SKP,
przesłuchała poszkodowanego kontrolowanego klienta w szpitalu (sprawdzono też trzeźwość z wynikiem negatywnym),
wykonała oględziny uszkodzonego motocykla10 i miejsca zdarzenia.
Z posiadanej informacji wynika, że nasz kolega nie chciał podpisać oświadczenia, że to jego wina. Nie chciał się podpisać pod opisem zdarzenia, które miało miejsce. Stwierdził, że jego OC nie obejmuje parkingu SKP, na którym sam usiłował wykonać – tak nieudolnie! – to OBT. Sprawa na obecnym etapie jest w Prokuratorze a potem tradycyjnie trafi do Sądu.
Ale jest tu także wielki znak zapytania o to, czy ta sprawa trafi na tamtejszego nadzoru w WK/starostwie? Czy też tamtejsi urzędnicy będą przymykali oko na patologie, do których dochodzi na ich SKP (BT dość powszechnie wykonują klienci).
I nie chodzi tu tylko o fakt wykonania tegoż OBT motocykla poza SKP. Albowiem „P”-pozytywny wpis w DR tego motocykla nastąpił jeszcze przed przystąpieniem do sprawdzania jego stanu technicznego (sic!), więc był fikcyjny!
Zniszczenie motocykla w trakcie OBT wskazuje jednoznacznie, że wynik tego OBT powinien być „N”-negatywny!
W trakcie tego OBT nie wykonano wszystkich wymaganych Prawem czynności, jak choćby analizy spalin. Zaś badanie hamulca „na oko” stanowi zagrożenie dla BRD!
Swój wpis na Fecebooku nasz poszkodowany kontrolowany klient kończy słowami, cyt.:
„… Ostatnio czytałem na innej grupie jak komuś Diagnosta zniszył opony w SUV-ie w czasie sprawdzania hamulców bo nie uwzględnił, że jest napęd na 4 koła. Strzeżcie się SKP 😉 „
I to tyle na tę chwilę.
Trzymajcie się tylko Prawa,
a znikną kłopoty i jakakolwiek obawa
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – –
P.S.
Dziękuję Koledze M., że zechciał przysłać nam to info w tej skandalicznej sprawie.
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
1 informacja od posiadaczy motocykla Honda Africa Twin z grupy na Facebooku
2 okresowe i obowiązkowe badanie techniczne pojazdu, najczęściej coroczne w Polsce.
3 Poprzednie OBT tego motocykla wykonane także było na tej samej SKP, ale 2 lata wcześniej – motocykl niedawno dobił do 5 roku od zakupu.
4 Tylko „rolnicze” mogą być sprawdzane przy wychodku sołtysa.
5 W motocyklach nie ma biegu pełzającego jak w samochodach z automatami i stąd nie ma potrzeby trzymania hamulca lub ciągłego przełączania na P lub N.
6 W wyniku gwałtownego pociągnięcia przez naszego kolegę manetki gazu!
7 pewnie odruchowo chciał podtrzymać motocykl, a może spanikował
8 Bardziej pomogli ludzie z firmy obok, którzy po chwili wybiegli na parking przed biurem SKP.
9 Operacja się udała. Poszkodowany ma trochę metalu w nodze i blisko 3 miesięczną przerwę w pracy, chodzi o kulach, ale noga zrasta się poprawnie.
10 uszkodzenia motocykla wskazują, że ubezpieczyciel rozliczy prawdopodobnie szkodę całkowitą, chociaż rama raczej jest ok.
By dP • DIAGNOSTA od BRD 0 • Tags: art. 84 ust. 3 PoRD, BRD, diagnosta, jakość badań technicznych, nadzór nad SKP, Policja, Prokurator, starostwo, Wydział Komunikacji, wyrok sądu