Przepraszam, co się dzieje…

Rate this post
Przepraszam, co się dzieje, co się dzieje…
31/05/2011 10:14:11
To chyba przez ten upał? 

Jest tak gorąco, żar doskwiera, tylko pić i pić się chce….A tu jadąc samochodem i słuchając radia na ogólnopolskiej stacji usłyszałem reklamę SKP z warsztatem w zachodniej części naszego kraju, która mnie nieco zastanowiła (zdziwiła, zaciekawiła?!).

Otóż reklamowali się oni sloganem, że jeśli masz problemy z „anglikami” lub konstrukcyjnymi zmianami pojazdu to przyjedź do firmy X w miejscowości Ż….(!). Gdy pomyślałem jaką kasę biją . . . Bo wszak reklama dźwignią handlu jest.Money Mouth
I chyba mają też SKP. Zrobiło mi się jeszcze bardziej gorąco…

No cóż – pomyślałem – chcą zwiększyć obroty, jeszcze im mało . . .
Czyżby chcieli teraz taśmowo . . ., dla całego kraju . . ., taka wąska specjalizacja . . . (?).

Muszę Wam się przyznać, że nie wierzyłem w to, co usłyszałem. Na szczęści jechałem dość daleko i reklamę tej firmy ponownie usłyszałem po pół godzinie w kolejnym bloku reklamowym stacji o zasięgu ogólnopolskim (!).
Teraz dopiero uwierzyłem w to, co usłyszałem i długo jeszcze oczy (uszy?) ze zdziwienia przecierałem!

Zastanawiając się nad tą reklamą w pierwszej chwili pomyślałem, że to wyraz pewnej odwagi ze strony właściciela SKP. Potem jednak przyszło mi do głowy, że jest to odwaga, ale pod warunkiem, że sam jest UDS-em.

Jeśli jednak nie jest UDS-em, to reklama ta jest wyrazem jego głupoty, gdyż to nie on ryzykuje tylko jego pracownik z naszymi uprawnieniami.
I tak prawdopodobnie jest, oni to potrafią. Bo im jest łatwo ryzykować naszymi uprawnieniami, gdy sami nie potrafią ich uzyskać lub je w podobnie głupi sposób utracili.Unhappy

I pomyślałem o roli WK, w stosunku do podległych sobie SKP . . .

Podobnie było, gdy pojawiły się reklamy warszawskich SKP:

– jedna z SKP reklamuje się od roku hasłem „u nas przegląd tylko 99 zł” sugerując tym samym, że wszystkie inne konkurencyjne SKP mają lub mogą mieć ceny wyższe, więc przyjedźcie do nas. Jak rozumiem, to taki „chłyt marketingowy”, który ma namieszać klientom w głowie i stworzyć przekonanie, że ceny na SKP nie są urzędowe, że są dowolne, i to u nas jest najtaniej .! ? ! ? . . .

– inna SKP reklamowała się hasłem „od nas nie wyjedziesz bez prezentu” informując wszem i wobec o obligatoryjnej darowiźnie na rzecz każdego ich klienta (niestety, nie podali od jakiego czasu ten proceder trwa, co byłoby gratką dla skarbówki).

Przepraszam, co się dzieje?

Czy to będzie już powszechna praktyka? Nic etyki i zawodowej rzetelności? Może to tak ma być, że z brudami wychodzimy już oficjalnie, na sztandary i ogłaszamy polowanie na P.T. Jeleni-e?

To przez ten upał, albo głupotę…
Co się dzieje, co się dzieje . . . .

Oj, robi się gorąco w branży…

dziadek Piotra

Loading