KOLEDZE W SEROCKU SIĘ UDAŁO?

Rate this post

Koledze w Serocku się udało, a może bezzasadne prześladowanie naszego Kolegi to było?

tease

Czyli rola policji i prokuratora na pierwszym etapie postępowania przygotowawczego oraz pytanie do Was, czy to mogło trafić każdego z nas?

boring

No zastanówmy się wspólnie nad tym wyrokiem tego Sądu Rejonowego w Legionowie sygnatura akt II K 204/15.

Tytułem wstępu informuję, że grupa przestępcza oszukiwała firmę ubezpieczeniową w ten sposób, że fingowano rzekome kolizje samochodów, aby wyłudzić odszkodowanie. W procederze tym uczestniczyło kilku przestępców.

A aktem oskarżenia objęto też naszego Kolegę A. S. urodz. w Serocku, syna K. i G. z d. G. oskarżonego o to, że w dniu 11.10.2011 r. w Serocku, wykonując funkcje uprawnionego diagnosty samochodowego w (…). P., G. K. Podstawowa SKP w Serocku wydał zaświadczenie o BT, o którym mowa w art. 81 ust. 11 pkt 5 Ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym, pojazdu marki H. czyniąc wzmiankę o usunięciu usterki powstałej w związku ze zdarzeniem drogowym powodującym odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia, czym poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, albowiem pojazd ten przed wydaniem tego zaświadczenia nie został w rzeczywistości poddany naprawie tychże usterek, tj. o czyn art. 271 § 1 k.k.1

bomb

W dniu 11 października 2011 r. oskarżony G. W. przyjechał samochodem marki H. do Stacji Kontroli Pojazdów w Serocku i przedstawił ten samochód do kontroli po naprawie w związku z szkodą komunikacyjną. To DBT przeprowadził nasz kolega Uprawniony Diagnosta Samochodowy A. S., wydając zaświadczenie, w którego treści stwierdził, że:

  1. stan techniczny samochodu nie wyłączał go z ruchu, a
  2. usterka istotna w rozumieniu przepisów ruchu drogowego została usunięta.

Oskarżeni w tej sprawie nie przyznawali się do winy. Także nasz oskarżony Kolega A. S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu w trakcie postępowania przygotowawczego.

Wskazał, że zajmuje się badaniami technicznymi samochodów, jako uprawniony diagnosta samochodowy na SKP. Przeprowadzał badania dla firmy ubezpieczeniowej. Pojazd badany w przedmiotowej sprawie nie miał uszkodzeń blacharsko-lakierniczych. Po okazaniu naszemu Koledze zdjęć samochodu marki H. Stwierdził on, że uszkodzenia widoczne na zdjęciach nie występowały na samochodzie, którego sporządził przegląd.

W trakcie kolejnego przesłuchania nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Okazane mu zaświadczenie z k. 91 rozpoznał jako wystawione przez niego. Stwierdził, że było to badanie pojazdu dla zakładu ubezpieczeń, w związku z likwidacją szkody. Podczas badania samochodu w takich sytuacjach nie dysponuje protokołem oględzin pojazdu, ani zdjęć uszkodzeń. Usterki na samochodzie mogą pochodzić z różnych zdarzeń. Po okazaniu mu zdjęć wyjaśnił, że nie mógł stwierdzić, czy można było zakończyć przegląd samochodu uznaniem, że usterki zostały usunięte. Albowiem G. W. przyprowadził ten samochód na przegląd i nie mówił, jak wyglądała likwidacja szkody.

Także podczas sądowej rozprawy nasz Kolega nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył stosowne wyjaśnienia. Podał, że po przyjeździe klienta do warsztatu, opierają się na jego oświadczeniach. BT opiera się na sprawdzeniu samochodu, przy czym kryteria tego badania wynikają z rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzenia badań technicznych pojazdów. Samochód był sprawny technicznie, zbadał jego układ kierowniczy, podwozie i zawieszenie, sprawdził czy nie było uszkodzeń zagrażających zranieniem osób. Stwierdził, że samochód był sprawny technicznie, a usterka została usunięta, czyli spełniał wymogi ww. rozporządzenia.

Sąd wreszcie dał wiarę wyjaśnieniom naszego oskarżonego Kolegi, gdyż były logiczne, rzeczowe i znajdowały potwierdzenie w zeznaniach A. Z. i w treści zaświadczenia. Ponadto wyjaśnienia te znajdują potwierdzenie w treści § 3 i 4 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 18 września 2009 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzenia badań technicznych, o czym dalej.

W charakterze świadka przesłuchiwano także innego naszego Kolegę o inicjałach A. Z., który jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego zeznał, iż był zatrudniony na stanowisku uprawnionego diagnosty samochodowego w Państwowej (…) w S.. Na Stacji tej pracował również nasz oskarżony Kolega A. S., który wystawił fakturę za kontrolę pojazdu marki H. w dniu 11 października 2011 r. A w trakcie sądowej rozprawy zeznał, że był zatrudniony na SKP należącej do K. P. i G. P. w Serocku, na której pracował również nasz oskarżony Kolega A. S..

A. Z nie brał udziału w przeglądzie samochodu H. w październiku 2011 r., bo nie było go wówczas w pracy. Powypadkowe badanie samochodu dokonywane jest na podstawie Rozporządzenia, które określa przedmiot badania.

Sąd dał wiarę także zeznaniom tego świadka, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w wyjaśnieniach A. S. oraz w treści zaświadczenia. Świadek był uprawnionym diagnostą samochodowym, pracował na tej samej SKP co ww. oskarżony, stosował te same przepisy i zasady postępowania podczas kontroli pojazdów.

Być może Policja lub Prokuratura (albo obie te instytucje – wspólnie i w porozumieniu?!) nie stanęła tu na wysokości zadania. Nie chcieli lub nie potrafili dokonać prostej analizy naszych przepisów. Pochopnie i bezzasadnie uznawali, że każdy insp. UDS, to potencjalny przestępca i oskarżyli naszego kolegę A. S. o to, że wykonując funkcję uprawnionego diagnosty samochodowego na SKP wydał zaświadczenie o BT, o którym mowa w art. 81 ust. 11 pkt 5 Ustawy Prawo o ruchu drogowym, czyniąc wzmiankę o usunięciu usterki powstałej w związku ze zdarzeniem drogowym, powodującym odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń tytułu zawartej umowy ubezpieczenia, czym poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, albowiem w pojeździe tym nie usunięto tychże usterek.

Czyn ten błędnie zakwalifikowano jako występek z art. 271 § 1k.k. Nasz oskarżony Kolega był uprawnionym diagnostą samochodowym na Stacji Kontroli Pojazdów, do której zgłosił się oskarżony G. W.. To BT miało miejsce w dniu 11 października 2011 r., a zatem dzień przed rzekomą kolizją w dniu 12 października 2011 r., podczas której samochód H. miał doznać uszkodzenia lewego boku i miał takie uszkodzenia w tej części.

Jak podkreślił Sąd:

Należy zwrócić uwagę, że oskarżyciel publiczny ani oskarżyciele posiłkowi nie przedstawili dowodów na to, że oskarżony A. S. działał wspólnie i w porozumieniu z G. W. odnośnie naprawy samochodu H. przed zgłoszeniem szkody w dniu 12 października 2011 r. Zarzut aktu oskarżenia wobec A. S. obejmuje wydanie zaświadczenia potwierdzającego nieprawdę co do okoliczności faktycznych związanych z naprawą samochodu po rzekomej kolizji w dniu 26 września 2011 r. Należy zatem przeanalizować obowiązki oskarżonego A. S. jako diagnosty uprawnionego do dokonania kontroli pojazdu.”2

Z ustaleń Sądu wynika, że nasz oskarżony Kolega A. S. nie dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu i należało zgodnie z treścią art. 414 § 1 k.p.k. uniewinnić go od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Szkoda tylko, że do takich wniosków nie był w stanie (intelektualnie?) dojść nadzorujący tę sprawę oficer policji i prowadzący ją prokurator.

Moim zdaniem z faktu, że Policja i Prokuratura nie miała żadnych dowodów na współpracę naszego Kolegi z pozostałymi przestępcami oskarżonymi w tej sprawie wynika, że nie powinno dojść do przedstawiania prokuratorskich zarzutów. Wystarczyło dokonać zwykłej analizy naszych przepisów.

Uprawomocnienie się tego wyroku powinno przynieść ten skutek, że:

  • w Policji wyciągnięte zostaną wnioski dyscyplinarne wobec prowadzącego i nadzorującego tę sprawę,
  • w Prokuraturze wyciągnięte zostaną wnioski dyscyplinarne wobec prokuratora prowadzącego/nadzorującego tę sprawę.

Myślę, że w tej sprawie nasz Kolega może być ofiarą działań naszego (?) resortu transportu, który domagając się zmian w naszym PoRD tworzy klimat, że nasze środowisko jest do cna skorumpowane. To może stanowić przyzwolenie dla bezzasadnych napaści na nasze środowisko przez organy ścigania.

hero

I pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 Z uzasadnienia tego wyroku, które wydano 23 marca 2018 r. wynika m.in., że:

  • 5 września 2011 r. oskarżony G. W. zgłosił w Towarzystwie (…) w W. szkodę komunikacyjną, polegającą na kolizji drogowej prowadzonego przez niego samochodu marki H. z samochodem C. w miejscowości W., prowadzonym przez oskarżonego D. Z.. Samochód H. miał doznać uszkodzeń powłoki lakierniczej lewego boku, od lewego przedniego błotnika, przez lewe drzwi przednie i tylne, nadkole tylne lewe i błotnik lewy tylny.
  • 28 września 2011 r. oskarżony W. K. zgłosił do Towarzystwa (…) rzekome zdarzenie drogowe z dnia 26 września 2011 r. Wskazał, że uszkodzeniu uległ samochód marki C., podczas kolizji z samochodem marki H.. Celem działania oskarżonego było uzyskanie nienależnej mu korzyści majątkowej, gdyż do kolizji takiej nie doszło. Oskarżony wystąpił o wypłatę 15.137,57 złotych odszkodowania. Ubezpieczyciel wypłacił mu kwotę 6.977,33 złotych.
  • 11 października 2011 r. oskarżony D. Z. wystawił dla oskarżonego G. W. fakturę VAT. Faktura ta stwierdzała, że firma prowadzona przez D. Z. miała dokonać naprawy powypadkowej samochodu H.. Koszt usługi miał wynosić 17.712,96 złotych. Faktura ta stwierdzała nieprawdę, gdyż w tym czasie nie naprawiono tego samochodu, a faktura ta została wystawiona w celu przedłożenia jej przez oskarżonego G. W. w Towarzystwie (…) S.A. w celu uzyskania odszkodowania przez G. W. w związku z rzekomą kolizją powyższego samochodu w dniu 26 września 2011 r. Oskarżony D. Z. udzielił w ten sposób pomocy oskarżonemu G. W. do uzyskania nienależnego odszkodowania, przy czym dokonała korekty kosztów naprawy użytkowanego przez niego samochodu i ostatecznie wypłaciła mu kwotę 11.446,14 złotych.
  • W dniu 12 października 2011 r. oskarżony G. W. zgłosił w Towarzystwie (…) szkodę komunikacyjną w użytkowanym przez siebie samochodzie marki H.. Tym razem pojazd ten miał uczestniczyć w kolizji drogowej w Legionowie, a sprawcą zdarzenia miała być oskarżona K. B., która była partnerką życiową oskarżonego G. W.. Oskarżona K. B. potwierdziła, że prowadziła samochód maki P. i spowodowała kolizję drogową, w wyniku czego samochód kierowany przez jej partnera doznał uszkodzeń w powłoki lakierniczej lewego boku, lewego przedniego błotnika, lewych drzwi przednich i tylnych, nadkola tylnego lewego i błotnika lewego tylnego. Uszkodzenia te nie powstały w okolicznościach wskazanych przez oskarżonych G. W. i K. B.. Oskarżony G. W. doprowadził w ten sposób Towarzystwo (…) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 11.856,43 złotych. Natomiast oskarżona K. B. poprzez złożenie oświadczenia o rzekomym spowodowaniu wyżej wymienionej kolizji udzieliła pomocy G. W. do uzyskania nienależnego mu odszkodowania.
  • 26 września 2016 r. oskarżony G. W. zgłosił w Towarzystwie wniosek o wypłatę odszkodowania z tytułu szkody komunikacyjnej samochodu marki H.. Samochód ten miał brać udział w kolizji drogowej w samochodem marki C. w Legionowie, który prowadził oskarżony W. K.. Samochód H. rzekomo doznał uszkodzeń powłoki lakierniczej lewego boku, lewego przedniego błotnika, lewych drzwi przednich i tylnych, nadkola tylnego lewego i błotnika lewego tylnego. Uszkodzenia te nie powstały w okolicznościach wskazanych przez oskarżonych G. W. i W. K.. Oskarżony G. W. składając wniosek o wypłatę odszkodowania chciał doprowadzić Towarzystwo (…) do wypłaty nienależnego odszkodowania, wprowadzając w błąd pracowników pokrzywdzonego przedsiębiorstwa co do zdarzenia, które powodowało wypłatę odszkodowania. Oskarżony G. W. doprowadził w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 11.446,14 złotych. Natomiast oskarżony W. K. poprzez złożenie oświadczenia o rzekomym spowodowaniu wyżej wymienionej kolizji udzielił pomocy G. W. do uzyskania nienależnego mu odszkodowania.
  • Oskarżony G. W. przedstawił ponadto Towarzystwu (…) faktury VAT na kwotę 2.509,20 złotych, wystawionej rzekomo tytułem wynajmu samochodu zastępczego za samochód marki H., fakturę VAT na kwotę 492 złotych, wystawionej rzekomo za oklejenie samochodu i fakturę VAT na kwotę 448,95 złotych, wystawionej rzekomo za zakup lampy kierunkowej i obudowy gumowej. Łączna wartość tych faktur wynosiła 3.450,15 złotych i oskarżony G. W. chciał uzyskać ją od Towarzystwa (…), jako wynikającą z odszkodowania po kolizji samochodu marki H. w dniu 12 października 2011 r.

2 Obowiązki oskarżonego jako diagnosty wynikają przede wszystkim z art. 81 ust. 11 pkt 5 Ustawy prawo o ruchu drogowym. Z przepisu tego wynika, że dodatkowemu badaniu technicznemu podlega pojazd, w którym została dokonana naprawa wynikająca ze szkody istotnej. Pojęcie szkody istotnej określone zostało w art. 2 pkt 10a Ustawy prawo o ruchu drogowym i jest to szkoda w zakresie elementów układu nośnego, hamulcowego lub kierowniczego pojazdu mająca wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Doprecyzowanie obowiązków diagnosty wprowadzone zostało przez przepisy Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach. Zgodnie z § 3 pkt 10 tego rozporządzenia dodatkowe badanie techniczne obejmuje kontrolę elementów układu nośnego, hamulcowego lub kierowniczego mającą wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Badanie takie obejmuje zatem sprawdzenie i ocenę stanu technicznego pojazdu pod względem wymogów bezpieczeństwa. Przepisy wyżej wymienione nie nakładają na diagnostów obowiązku porównania stanu karoserii samochodu i ustalenia czy uszkodzenia zgłoszone do zakładu ubezpieczeń w związku ze szkodą komunikacyjną zostały usunięte po wypłacie odszkodowania. Diagnosta nie jest zatem upoważniony ani powołany do kontroli np. zdjęć samochodu po kolizji i wypowiedzenia się czy szkoda została usunięta. Diagnosta stwierdza jedynie czy samochód jest sprawny technicznie i czy może bezpiecznie uczestniczyć w ruchu drogowym. Treść zaświadczenia wystawionego przez A. S. potwierdza, że samochód przedstawiony do badań był sprawny technicznie, a usterki związane z kolizją drogową, które wyłączały go z ruchu drogowego zostały usunięte.

Loading