MAMY WYBÓR

Wszyscy mamy wybór, bo mamy demokrację.

Czyli co nas porusza w czasach koronawirusa.

Przyjaciele, Koledzy, Rodzina już dzwonią z życzeniami, za które bardzo wszystkim dziękuję. Ale przy tej okazji wymieniamy się też uwagami o tym, jak się pracuje (lub nie) w czasach koronawirusa.

I z tych rozmów okazuje się, że są też tacy Koledzy, którzy jednak nie pracują, bo poszli na L-4. Mieli kaszel lub objawy kaszlo-podobne. Obawy o zdrowie Najbliższych spowodowały, że zdecydowali się na ten jednak drastyczny krok. W podjęciu tej decyzji pomocne okazało się postępowanie właściciela SKP, który nie zabezpieczył żadnych środków ochrony osobistej. I zauważcie, że te dwie osoby miały jednak wybór. Nasz Kolega mógł zostać w pracy, a właściciel mógł o niego zadbać, ale tego nie zrobił.

Kolejny z naszych Kolegów przychodzi do pracy z własną i prywatna maseczką, w którą wyposażyła go Jego Pani, po uprzednim samodzielnym uszyciu jej w domu (podwójna bawełna). Każdego dnia po pracy maseczka ta jest prana. Podobno takie maseczki można też odkażać poprzez przeprasowanie gorącym żelazkiem. Nasz Kolega nie boi się przychodzić do pracy, bo jest osobą głęboko wierzącą i zdaje się na los Opatrzności. Każdy ma wybór.

Jeszcze inni Koledzy wynegocjowali zmniejszenie ilości swoich godzin pracy. Właściciel SKP miał wybór. Mógł się na to nie zgodzić i trwać w uporze aż do zwolnienia z pracy. Ale doszli do porozumienia, gdy Kolega zgodził się, aby swoje pierwotne ½ etatu nieco zwiększyć. Każdy z nas ma jakiś – większy lub mniejszy – wybór.

Mamy wybór.

Bo mamy też różne stanowiska w sprawie wykonywania BT w czasie pandemii koronawirusa. Na internetowych stronach WSSKP (Warszawskie Stowarzyszenie SKP), na którego czele stoi Prezes Kazimierz Zbylut jest informacja, która stoi w sprzeczności ze stanowiskiem naszego (?) resortu transportu (DTD).

Oto ono:

„… Jednocześnie przestrzegamy diagnostów przed zmianą procedur przeprowadzania badań technicznych i powierzania klientom ich pojazdów na czas badania na linii diagnostycznej jak sugeruje to Ministerstwo Infrastruktury, opierając się na opiniach PISKP oraz ITS chyba, że taką metodologię badań macie Państwo u siebie sprawdzoną, że to klient przejeżdża przez linię diagnostyczną.

Osobiście opierając się na wieloletnim doświadczeniu i zdrowym rozsądku sugeruję skierowanie klienta do biura obsługi by oczekiwał na wynik badania i swój pojazd, natomiast diagnosta przy zachowaniu ostrożności i zasad higieny osobistej (rękawiczki, maska) powinien wykonywać badanie zgodnie z ustalonym tokiem badania.

Klienci oczekujący na badanie powinni pozostać w swoich pojazdach lub obok nich. Formalnie w zakresie i sposobie przeprowadzania badań technicznych nie wprowadzono w okresie epidemii koronawirusa żadnych zmian. (…)”¹

– https://wsskp.pl/skp-a-civid-19-co-dalej/

Podejmujcie właściwe decyzje, bo już mamy wybór i jest czas na zastanowienie się.

Trzymajmy się

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –