MATEUSZEK I ZBYSZEK W PIASKOWNICY

Zbyszek i Mateuszek w piaskownicy.

 

Pokłócił się mały Zbyszek i Mateuszek.

Mieli zbudować coś, co doda im blasku.

Dostali jedną łopatkę i jeden garnuszek.

Budowali na plaży, w wakacje, na piasku.

 

Miał być Bezpieczny Polski Zamek,

jak szklane domy od Żeromskiego,

miał być podjazd i przepiękny ganek,

i fosa obronna, a tu . . . – nie ma niczego!

 

Bo pokłócił się Zbyszek i Mateuszek,

niczym niesforne dzieci w piaskownicy,

każdy z nich chciał i łopatkę i garnuszek,

prośby „pogódźcie się” były po próżnicy.

 

Jeden drugiego bił łopatką po głowie,

gdy ten chciał mu odebrać garnuszek,

by wypełnić go piaskiem w połowie

i rzucić w twarz lub choćby na brzuszek.

 

Tak się szlachta też kiedyś już kłóciła,

o przywileje, osobiste korzyści, o stanowiska,

tacy potem z Rzeszą we wrześniu przegrają,

Oni tę kłótliwość w genach chyba mają….

 

Tak zaciekle kłócili przez całe te wakacje,

że zapomnieli, bo Zamek mieli zbudować.

Dla nich było najważniejsze, kto ma rację,

Nawet fosy obronnej brak – zaczęliśmy chorować!

 

Chłopcy szamoczą się bez celu,

publika wokół zdziwiona i bierna.

Nie jest nas Polaków zbyt wielu,

choć piaskownica nasza obszerna.

 

Zabrakło jakiegoś autorytetu lub rozjemcy,

też niewiele pomógł starszy od nich Jareczek,

zapomnieli co zrobili nam zaborcy lub Niemcy,

nie zapalił im się żaden ostrzegawczy dzwoneczek.

 

„Dajcie Polakom rządzić, a sami się wykończą.”¹

Czy te słowa Was nie przerażają lub nie dręczą?

Polacy, jak dawniej, bez pomocy umierają!

Czy zaborcy lub Niemcy znów nami rządzą?

 

Nie, to Polacy Polakom zgotowali ten los,²

wystraszonymi łatwiej jest manipulować,

do tego ten bezprzykładny szpitalny chaos,

czyż można do tego jeszcze coś dodać?

 

No, może to, że rolnicy drogi blokują,

a wzrost gospodarczy nagle (?) spada.

Polacy w to nie wierzą lub się dziwują.

Czy w tej sytuacji o tym mówić wypada?

 

Czy podobnie było jesienią 39 roku?

Lekarz, niczym żołnierz na boso i z szabelką?

Co zrobić, aby na dziadostwo nie było już widoku,

jak uchronić Polaków przed kolejną porażką i męką?

 

Jedno jest pewne.

To Życie i Zdrowie jest najważniejsze.

Zmarłym na nic pieniądze i gospodarka.

Dlatego piszę o tym dla Was wierszem.

Dla Was wszystkich, od Jarka do Darka.

 

DP

– – – – –