lis 18 2024
INFO STARE + INFO NOWE. I ZAWSZE BRANŻOWE
Info stare i nowe, choć poniedziałkowe. Czyli kolejna Prokuratura, choć kontrowersyjnie, to jednak odpowiedziała, zaś informacja medialna („wodór”) zadziałała.
1. Info nowe.
Czyli – tak na marginesie – nasz Kolega informuje, że nielegalny „wodór” został całkowicie pokonany.
Choć pokonany także nielegalnie (to tak tylko na marginesie). Bo najważniejsze w tej sprawie jest to, że wszystkie pojazdy pow. 3,5 t. DMC, które do niedawna chodziły „na wodór” – po wcześniejszej przeróbce (tak na marginesie to były nielegalne zmiany konstrukcyjne) z „D”, na „CNG”, a potem na „H” wróciły do homologowanego paliwa, czyli do „D” (choć na marginesie powiem/napiszę, że już bez pośrednictwa w postaci gazu „CNG”).
Koszt takiej nielegalnej przeróbki dla firmy transportowej to było ok. 30.000 zł za jeden pojazd. Niestety, zapomniałem zapytać, czy za „demontaż fikcji” (tak na marginesie: pod pozorem tzw. „zmian konstrukcyjnych”) do zapłaty były kolejne 30.000 zł.
Ale pal licho, bo najważniejsze, że stan wrócił do homologowanej rzeczywistości dla wszystkich wcześniej nielegalnie przerobionych pojazdów. A czy koszt montażu i ewentualnego demontażu mniej lub mocniej obciąży coroczny zysk firm transportowych, to już nie nasz problem. Bo one, mając własne Okręgowe SKP mogą jakoś kombinować, więc jeszcze sobie radzą.
Kolega, od którego o tym się dowiedzieliśmy poinformował nas także, że na razie/ na tym etapie odpowiedzialnością za ten nielegalny proceder obarczeni już zostali:
a/ diagności, którzy nielegalnie wydali wynik „P” dla OBT tych i takich pojazdów z „H”,
b/ rzeczoznawcy, którzy podpisali się pod opiniami, które stanowiły podstawę do wykonania tych tzw. „zmian konstrukcyjnych?”.
A ja się osobiście zastanawiam, czy ci przedsiębiorcy, którzy swoimi decyzjami łamali w ten sposób Prawo nie naruszyli zasad uczciwej konkurencji? Bo mi to jakoś źle pachnie…
Ale, czy na naszym rynku jest już podmiot, który zechce z tym zrobić porządek?
2. Info stare.
Już wcześniej o tym wiedzieliśmy. Chodziło tylko o to, aby uzyskać potwierdzenie tego faktu. Więc jest ta ciekawa odpowiedź dotycząca Prokuratury w Wyszkowie, popatrzcie poniżej.
Każdy z Was może sobie sam sprawdzić, ile tam było w rzeczywistości tych Belarusów bez homologacji w Wyszkowie i okolicy. Wystarczy kliknąć na naszą stronkę: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2024/wykaz-nielegalnych-ciagnikow-rolniczych-z-lat-2020-2024/?highlight
Ciekawi mnie, co sądzicie o tym przypadku takiego specyficznego minimalizmu ze strony tej Prokuratury, gdy takich przypadków było (nieco?) więcej – poniżej.
Pozdrawiam
i nieustannie powtarzam
trzymajmy się TYLKO i wyłącznie PRAWA,
a zniknie Wasz wszelki stres i codzienna obawa,
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – – –
Radecki
18 listopada 2024 @ 12:37
Wobec faktu tylko dwóch sprzeciwów wniesionych przez prokuraturę w Wyszkowie w odniesieniu do 1171 decyzji o rejestracji o których prokuratura wie od co najmniej roku, należało by ustalić czy taka opieszałość jest wynikiem jakichś miejscowych układów i działań zakulisowych (o co prokuraturę wręcz nieprawdopodobnie jest podejrzewać), zaniechania, czy zwykłego lenistwa prokuratorów tej prokuratury?
A w zasadzie to też warto by zapytać jak się czują przedsiębiorcy karani mandatami przez Państwową Inspekcję Pracy oraz nakazami wycofania maszyn z użytkowania, gdy dopuszczają do użytkowania maszyny niezgodne z kodeksem pracy w zakresie norm bezpieczeństwa, w sytuacji gdy nikt takich konsekwencji nie wyciąga w przypadku użytkowania w innych firmach ( np. zakładach komunalnych) pojazdów bez homologacji tj. dokumentu poświadczającego bezpieczeństwo funkcjonalne i środowiskowe danego pojazdu?
Gdzie równość wobec prawa ?
Skoro brak równości to mandaty i decyzje PIP chyba powinny być anulowane?