Ach, a gdzie te dziewczyny!

Więc niniejszym składam życzenia:

życzę większych parytetów w naszym światku,

w światku UDS-ów.

Pamiętam tylko egzamin i siedzącą obok mnie miłą, młodą szatynkę, która jako jedyna w grupie zdających reprezentowała tę piękniejszą płeć.

Niestety, nie udało jej się wówczas. Nawet się za bardzo nie zmartwiła… Twierdziła, że jest przyzwyczajona już do niepowodzeń egzaminacyjnych, bo jak mówiła, był to już jej siódmy (!) niezdany egzamin na samochodowego diagnostę przed TDT.

Tak więc mamy, co mamy: tylko stare chłopy i wąsate chłopy. Ale może ci z TDT tak lubią i w tym gustują….

Z punktu widzenia mojej estetyki – szkoda. Przydałyby się jakieś rodzynki w tym schłopiałym i nieco zestarzałym cieście. Pomyślałem przy tej okazji, że niedobrze by się stało, gdyby na dłuższą metę nasz zawód stał się specyficzną wiedzą tajemną, rodzajem tajnego bractwa, bez możliwości zasilenia go przez przedstawicielki tej ładniejszej płci.

I oczyma wyobraźni już widzę „diagnostkę samochodową” a może „diagnostyczkę samochodową”, która z umalowaną buzią, ubrana w ogrodniczki wychodzi z kanału i na policzku ma uroczy kleks z oleju…. Prawda, że to piękne marzenie?

A może gdzieś tam w Polsce ktoś już ma przyjemność pracować lub współpracować z koleżanką po fachu? Może gdzieś tam to marzenie się komuś spełniło? Jeśli tak, to proszę w imieniu nas wszystkich złożyć najserdeczniejsze życzenia szczęścia z okazji Dnia Kobiet.

Jednocześnie deklaruję w imieniu zarządu SDS, że u nas obowiązuje nasz własny parytet i jeśli takowa Koleżanka się zgłosi, to automatycznie zasiądzie w naszym Zarządzie.

Podobnie serdeczne życzenia wszystkim paniom w WK, MI, TDT, PISKP, ITS, Norcom, SKP-Pro i całej samochodowej branży składa w imieniu całej gromadki UDS-ów

dziadek Piotra

08 marca 2011 r.