To i owo…

To i owo, i . . . – trochę na różowo….

Bo po pierwsze primo:
Idzie wiosna, więc i dusza jakby bardziej radosna . . .

Bo po drugie primo:
Potwierdzam, że wpłynęły dokumenty naszego kolegi UDS-a z województwa podlaskiego o inicjałach „A.M.”, który pisze o sobie dowcipnie, że jest „starszy stażem i młody wiekiem” (lub cóś podobnego…, a może na odwrót – sam już nie wiem, przecież stary jestem…).
Zadeklarował 100 zł rocznie składek, więc niewątpliwie jest porządnym człowiekiem.

Bo po trzecie primo:
Odebrałem dziś nr identyfikacyjny REGON: 021474954. Więc od 14 lutego br., gdy udałem się do stosownych urzędów w celu rejestracji naszego SDS¹ minęło 24 dni!
Osobiście więc gratuluję Panu, Panie Premierze Tusk. Miało być w jednym okienku i w jeden dzień!
A gdzie jeszcze załatwienie NIP-u, no bo bez REGONU nie dało się, jak mnie poinformowali w skarbówce.

Po czwarte primo:
Czeka mnie kolejne wystawanie w kolejkach skarbówki, przestępowanie z nogi na nogę, szukanie czynnej toalety i prośby o zaklepanie kolejki, wysłuchiwanie brzydkich wyrazów kolejkowiczów i klnięcie (w myślach) na „władze”, co to nie potrafi sobie poradzić z mafią urzędniczą. Potem to już tylko konto w banku.
Panie Tusk, już mi się pan tak nie podoba, jak na poczatku!

Po piąte primo:
Nie udało nam się „załapać” na konferencję szkoleniową organizowaną w połowie kwietnia przez PISKP na Mazurach. Z powodów organizacyjnych, za późno zgłosiliśmy się. Szkoda, że żaden z Kolegów nie wpadł na ten pomysł wcześniej…
Koszty z dojazdem włącznie są dość znaczne i na początku działalności naszego Stowarzyszenia nie do udźwignięcia. Ale co się odwlecze, to nie uciecze…
Poza tym mamy w planach organizację własnych konferencji szkoleniowych dla UDS-ów, których koszty będą obowiązkowo pokrywane przez pracodawcę, czyli właścicieli SKP. I tyle.
Nasze konferencje szkoleniowe będą pod hasłem „Dość nieuctwa na SKP!” (bo tym z MI i ich kolegom z PISKP jakoś to nie przeszkadza).

Po szóste primo:
Jest piknie, i to słońce cudne, i kobietki mniej marudne!

Pozdrawiam
dziadek Piotra