Kto z nas dziadek?

Rate this post

Jaki dziadek?

 

Pod moje SKP z piskiem opon wjechał,

więc, gdy zdziwiony podszedłem,

to tylko się uśmiechał,

a ja chyba nieco zbladłem. . .

 

Bo grzeczny był, jak mało kto,

choć ubrany nieszczególnie.

Ale przyjechał alfą romeo

w sobotnie przedpołudnie.

 

Więc zapytałem, co by chciał.

A on uprzejmie „przegląd proszę”,

i, jak gołąbek siwiutkie włosy miał,

więc osłupiałem trochę….

 

Może był w moim wieku . . .,

no, może nieco starszy (!),

ale pomyśl człowieku,

gdy ta torpeda zawarczy….

 

Nad wyraz uprzejmy był

i pomagał mi bez ceregieli,

a jego pojazd dosłownie lśnił,

czerwień karoserii i skóra w bieli.

 

I sprawdzamy sobie krok po kroku,

– a pojazd niczym igiełka –

i przy tym o zdrowiu gadu, gadu,

a on, że owszem, nie narzeka.

 

Dzień w dzień gimnastykę uprawia,

i je wszystko, na co ma chęć lub apetyt,

i od dawna niczego sobie nie odmawia,

a panie ciągną do niego, jak dłużnik po kredyt.

 

I zdziwił się, nawet bardzo,

że ja już nie jem, jak dawniej, tyle . . . 

i dziewczyny mną nieco gardzą (?),

więc zapytał mnie, ile lat mam, NO ILE ?!

 

A potem zapłacił i nadal się uśmiechał,

a silnik alfy, jak akordeon basami grał,

gdy z piskiem opon spod SKP odjechał,

a ja do teraz oczy przecieram,

bo On  . . . – 85 lat miał !!!

 

 

Nadal z(a)dziwiony

i nieco zawiedziony (?)

dziadek Piotra

————————————————

Loading