STRAJK, CZY AKCJA PROTESTACYJNA?

Rate this post

Strajk? A może jednak tylko zwykła akcja protestacyjna?

Bo mieliśmy niedawno na Śląsku strajk, który zorganizował Przewodniczący Duda.

Szkoda, że nasze UDS-owe środowisko nie wzięło w nim udziału. Prawdopodobnie nasi Koledzy w całym kraju nie wiedzą, jak to się robi . . . (?).

Więc tylko przypomnę, że musi nas być minimum 12 osób (a najlepiej 15), aby założyć związek zawodowy. A w tym celu należy przysłać pobraną ze naszej strony wypełnioną deklarację członkowską. I to wszystko, i po bólu!

A piszę o tym, bo w najbliższym czasie zostanie taki strajk powtórzony, ale już dla całego kraju. Czy wówczas także nie włączymy się do tej akcji sprzeciwu? Będziemy na swoich SKP tylko stać i przyglądać się?

Będziemy – tradycyjnie? – stać z boku i tylko patrzeć lub ograniczać się do ględzenia w formie komentarzy na naszych licznych forach?

Czy Waszym zdaniem nasze środowisko ma tylko powody do zadowolenia?

Nie przeszkadzają Wam bezprawne szykany, jakimi częstowani jesteśmy ze strony naszej branżowej administracji? Chcecie być wiecznymi chłopcami do bicia[1]?

Ja wiem, że to takie trudne, że trzeba na to znaleźć przecież czas, że teraz nie macie chęci na to wypełnienie deklaracji przynależności do Związku Zawodowego Diagnostów Samochodowych.

Ale potem będziecie już tylko żałować.

Bo dziś jest jedyna w swoim rodzaju szansa, której nasz OSDS nie jest w stanie wykorzystać. Można to zrobić tylko w ramach związku zawodowego. I już jutro tej szansy może nie być . . . .

Albowiem przyłączenie się do strajku zwróci uwagę na rzeczywiste problemy naszego UDS-owego środowiska, a nie na tzw. „tematy zastępcze” serwowane nam przez ministerialnych urzędników.

Intencje tych urzędników poznamy już na kwietniowej konferencji PISKP w Zakopanym. I jeśli wówczas okaże się, że prace „grupy roboczej” nie tylko nie zadowoliły naszego środowiska, ale nie znalazły także akceptacji ministerialnych urzędników, to pozostanie nam już tylko mocne wejście z akcją protestacyjną, na wzór działań Przewodniczącego Dudy.

I nie tylko ja mam wątpliwości, co do rzeczywistych intencji ministerialnych urzędników. Bo te wątpliwości usłyszeliśmy – także dość mocno! – na inauguracji działania Dolnośląskiego Oddz. PISKP we Wrocławiu. Więc musimy być gotowi!

Tak jak musimy być gotowi i na tę ewentualność, że to wszystko co dzieje się w związku z pracami „grupy roboczej”, to tzw. pic na wodę.

I przypominam tylko, że ewentualny nasz strajk lub akcja protestacyjna nie pogorszy sytuacji właścicieli SKP – w żaden sposób. Klient, który nie zrobi OBT z uwagi na akcję protestacyjną, przyjedzie po jej zakończeniu, i tyle.

Nikt nic nie straci, a zyska całe nasze środowisko! thinking

Dlatego, do tej akcji mam nadzieję uzyskać wsparcie wszystkich naszych branżowych organizacji, od OSDS-u, poprzez PISKP do ZPP i wszystkich pozostałych właścicieli SKP.

I tradycyjnie już, dla wielu branżowych organizacji przyjmujemy tę obecną od niedawna praktykę[2], że brak odzewu/sprzeciwu jest równoznaczny z akceptacją dla takich działań (akcji protestacyjnych ze strajkiem włącznie).

Trzeba mieć tylko nadzieję, że całe nasze środowisko solidarnie przystąpi do akcji protestacyjnej i na terenie jednego powiatu nie będzie żadnych łamistrajków.

I na chwilę wrócę do tego, że akurat jesteśmy na etapie bardzo ważnego rozstrzygania o przyszłości naszego zawodu. Bo Unia Europejska chce upaństwowienia naszego zawodu, przed czym bronią się liczne środowiska w naszym kraju. Jednym słowem, chcą wykiwać nas i UE.

Nasze stare,  jeszcze SDS-owe postulaty o tym, żeby nasz zawód podporządkować staroście lub ewentualnie wojewodzie nie znajdują zrozumienia nawet w naszym własnym OSDS-ie, choć idą tu w sukurs intencji europejskich władz. Doszło już do paradoksu, że więcej ważnych dla nas postulatów mocniej stawia PISKP niż . . . – (…)[3]

Więc nie zwlekajcie, bo umknie nam historyczna chwila i bardzo dogodny moment na poprawę naszego losu w skali całego kraju.

 

Pozdrawia i namawia

Dziadek Piotra


[1] Bo jeśli ktoś ma taka potrzebę, że lubi być bity, to przyjedźcie do mnie. A ja znajdę już kogoś, kto Wam w czynie społecznym zasadzi tego kopa w tyłek, żeby poprawić Wasze samopoczucie . . . (?). Na naszej wsi za piwo, jak w „Ranczo”, załatwić da się wszystko . . .

[2] Brak odpowiedzi na publiczne pytania w sprawie afery tzw. „mariankowej”, czyli akceptacja dla takich działań.

[3] Np. Ustawa o zawodzie UDS-a i samorządzie zawodowym, niekonstytucyjność art. 84 ust. 3 PoRD.

—————————————————————————-

Loading