PUŁAPKA

Pułapka.

Znaleźliśmy się w pułapce.

Chodzi o to, że do politycznej gry wrócił Donald Tusk. A ten fakt powoduje, że maleją nadzieje na polepszenie naszego branżowego bytu. Tym bardziej, że rządzący chcą wydłużyć okres wprowadzenia swoich poprawek do naszej części ustawy PoRD o kolejny rok, czyli do stycznia 2023 r. Czy z tym okresem wiąże się także blokada naszego Cennika, to nie wiem. Ale jest bardzo prawdopodobne, że tak może być. Czeka nas więc kolejny rok zaciskania pasa. Ciekawe, ile naszych P-SKP to wytrzyma do 2023 r.…… – ?

Rządzący obecnie PiS nie spełnił naszych oczekiwań na tzw. „dobrą zmianę” w naszym środowisku. Leni się tylko, bo od 8 lat nie udało mu się wprowadzić do naszej ustawy PoRD najważniejszych elementów z Naszej Rewolucyjnej Dyrektywy nr 45 z 2014 r., dotyczących choćby naszej niezależności zawodowej¹. Nie mówiąc/pisząc już o tym, że przez tyle ostatnich lat nie waloryzuje naszego Cennika. A do tego mówią już o jakimś „nowym ładzie”, gdy jeszcze nie dokończyli „dobrej zmiany” (sic!).

I nie byłoby w tym nic dziwnego (bo wiele partii tak właśnie traktuje swoich wyborców), gdyby nie fakt, że w ten sposób PiS realizuje projekt Tuska (i PO), który jako pierwszy uderzył w naszą branżę. A chyba pierwszym wykonawcą tego „uderzenia” był niesławny wykonawca tego zamierzenia, który uważał, że zamiast spać w nocy, to mamy stać z jakąś Bronią w bramie, czy u nogi – czy coś takiego. Był nim nijaki Jarmuziewicz z PO.

Więc jest tak, że nawet jak Tusk wygra, to my i tak przegramy. Zaś, jak PiS utrzyma się u władzy, to i tak nas załatwią, bo realizują wobec nas wcześniejszy projekt PO.

Znaleźliśmy się w pułapce zastawionej na nas przez „PO-PiS”.

Trzeba sobie powiedzieć tę prawdę, że obie te partie są zagrożeniem dla naszego środowiska (nie tylko zawodowego).

Niektórzy liderzy naszego środowiska nie zauważają tego prostego faktu, i jak kiedyś flirtowali z PO, tak teraz flirtują z PiS. Być może, że za jakiś czas ponownie wrócą do flirtowania z PO (lub KO – jedno i to samo), gdy już Tusk ponownie obejmie władzę. Ale to flirtowanie nam w niczym nie pomoże, jak i dotąd lub w przeszłości przecież też nie pomogło . . . . .

Wydaje się, że ta sytuacja jest bez wyjścia, że znaleźliśmy się w pułapce zastawionej na nas przez PO i PiS. Ale tak się tylko wydaje, bo zawsze jest jakieś wyjście, tylko w tym celu trzeba głową nieco ruszyć.

Liderzy naszego środowiska oraz ich doradcy uznali, że nie będą z nikim walczyć, nie będą protestować, będą tylko cichutko popiskiwać i uniżenie prosić o zrozumienie.

No cóż, prawda jest taka, że ktoś nas też wprowadził w tę pułapkę. Można i tak, bo demokratycznie wybrane władze naszych organizacji tak zadecydowały.…..

Tylko proszę, już więcej nie poniżajmy się z takim zachowaniem wobec PO-PiS-u. Bo oni już wiedzą, że mogą nam odmawiać, że mogą nas zwodzić, że mogą nami manipulować. Jeśli prowadzić rozmowy, to z tymi i takimi partiami, które w niedalekiej przyszłości będą stanowiły tzw. „języczek uwagi”. By wydaje się, że ani PO, ani PiS w najbliższych wyborach nie będzie miało większości, która umożliwi im samodzielne rządzenie.

Ja nie znam się na polityce na tyle, aby prorokować, jaki będzie ten układ w nowym Sejmie. Od tego mamy naszych środowiskowych liderów. To oni powinni wybrać partnerów do takich rozmów o naszej najbliższej przyszłości. Pozostawienie tych spraw własnemu biegowi nie rozwiąże naszych problemów i bolączek. A każdy kolejny już miesiąc wzrastającej inflacji tylko je pogłębi.

Więc już tylko proszę, zacznijmy myśleć o naszej przyszłości w sposób nieco odmienny od dotychczasowego. Ponownie proszę o odrobinę innowacyjnego myślenia i postępowania. Bo na skutek tego tradycyjnego i dotychczasowego sposobu myślenia i działania nasza branża cierpi, jak nigdy dotąd. Znaleźliśmy się w pułapce zastawionej na nas przez ministerialnych urzędników z DTD (resortu transportu)². Sytuacja finansowa naszych SKP nigdy nie była w tak opłakanej sytuacji. A do 2023 r. jeszcze tyle czekania……

Pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –