Paradoksy naszej branży

Rate this post

Paradoksy naszej branży, których jest więcej niż jestem w stanie kiedykolwiek napisać . . . .

I. A gdzie BRD[1]?

To pytanie wydaje się paradoksalne, ale tylko pozornie. Bo pan Premier Tusk z PO[2] wczoraj ogłosił, że deregulacją objęty zostanie zawód UDS-a, czyli Uprawnionego Diagnosty Samochodowego. Nasi pracodawcy i wszyscy właściciele SKP – także ci zrzeszenie w PISKP[3] i OSDS[4] – w geście triumfu radośnie podskoczyli do góry, bo ponownie zwyciężyli walcząc o poszerzenie naszych branżowych patologii.

Właściciele SKP[5] mówią tylko o swoim kolejnym sukcesie, tylko nie mówią nic o BRD. Cieszą się jak dzieci, bo wreszcie, gdy pozbędą się już jednego UDS-a, to nie będą sami musieli nauczyć się tego zawodu i stanąć na ścieżce ryzykując utratę tych uprawnień w trosce o obroty swojej SKP. Albowiem dzięki temu „osiągnięciu?” PO, to ryzyko mogą już przerzucić tylko na nas UDS-ów, gdyż w zasięgu ręki będą mieli kolejnych chętnych „saperów” lub „jeleni” do pracy na ich SKP.

I to właśnie dlatego PISKP także poparł tę inicjatywę PO.

I tak się już zastanawiam, czy tylko mnie nurtuje pytanie, gdzie tu jest BRD i gdzie jest granica tolerowania patologii w naszej branży? Bo PISKP – paradoksalnie! – popierając tę inicjatywę dał dowód tego, że nie będzie walczył z patologiami w naszej branży i obojętny jest mu los każdego UDS-a.

Ale to poparcie tej inicjatywy PO ma też i inny aspekt. Nie tylko chodzi o to, że PO postrzegana jest, jako partia korupcjogenne. I zapomnijmy na chwilkę o zamrożonym przez PO cenniku. Otóż otwarcie naszego zawodu spowoduje łatwiejszy dostęp do pracowników dla nowo powstających SKP. W ten sposób PISKP strzelił sobie w stopę aprobując mnożenie się konkurencyjnych SKP dla dotychczasowych uczestników rynkowej gry, w tym wielu członków tej Izby. No sami powiedzcie, czy to nie paradoksalne?

II. Paradoks jednego z pracodawców.

Jeden z moich byłych pracodawców, przy każdej nadarzającej się okazji pyta, czy ja jeszcze pracuję na SKP. A, gdy otrzymuje pozytywną odpowiedź, to z jego twarzy przez długi okres czasu nie znika wyraz kompletnego zdziwienia. Albowiem on jest mocno przekonany, że z uwagi na to jak i co piszę o środowisku właścicieli SKP, to każdy z nich powinien mnie natychmiast zwolnić z pracy, a najlepiej nigdy nie zatrudniać (!).

A tutaj – paradoksalnie! – okazało się, że to nie przedsiębiorcy mnie prześladują, tylko koleżeńskie i własne środowisko UDS-ów skupione w OSDS (sic!).

Oczywiście, że można powiedzieć, że nasz kraj jest krajem paradoksów, ale to niczego nie tłumaczy. I tak się tylko zastanawiam, czy  najbardziej racjonalnym wytłumaczeniem tej paradoksalnej sytuacji może być tylko ten fakt, że Zarząd naszego OSDS-u poddał się, niczym Chińczycy na autostradzie. Poddał się woli paru właścicieli skupionych w naszym OSDS-ie, których po wielu wewnętrznych dyskusjach łaskawie wpuściliśmy do naszego Stowarzyszenia. A pomyślałem o tym od momentu, gdy odwiedzający mnie Kolega powiedział, że najlepiej rozbić inicjatywę każdej organizacji wchodząc do jej struktur. Czyżby im się udało za naszym przyzwoleniem? A ponadto oni mają tę no . . . ., jak to się mówi . . . , no . . . – kasę!  A co kasa, to kasa, która podobno nie śmierdzi . . .

III. Paradoksalny brak tradycyjnego sprawozdania.

Nadal brak oficjalnego sprawozdania z ostatniego walnego zebrania OSDS w Świętoszowie. Czy ja mam przez to rozumieć, że to znowu ja muszę napisać to sprawozdanie?

Tylko dlaczego znowu ja?

Ja wiem, że blamaż w Zakopanem to moja wina, bo nie napisałem wystąpienia prezesowi Witkowi, podobnie jak to było wcześniej w Warszawie. No, ale nie przesadzajmy, bo mnie już nie ma w OSDS i to nie może być powodem, że Zarząd zaniecha wyrażania stanowiska do wiadomości całego UDS-owego środowiska, w tym dla członków OSDS. Bo te liczne rozmowy telefoniczne do Kolegów też są ważne, ale nie załatwiają braku oficjalnego stanowiska OSDS w najważniejszych sprawach. Tylko więcej odwagi i śmiało ku prawdzie!

I tradycyjnie pozdrawia czasem

uczestnik branżowych wydarzeń

Dziadek Piotra  / poza nawiasem/,

który nie traci swych marzeń.


[1]    BRD, to skrót słów „bezpieczeństwo ruchu drogowego”.

[2]    PO, to schodząca ze sceny politycznej partia o nazwie „Platforma Obywatelska”

[3]    PISKP poparł tę inicjatywę PO licząc na  . . . . Ciekawe . . ., na co liczy ze strony sejmowych śpiochów z PO?

[4]    OSDS, to Ogólnopolskie Stowarzyszenie Diagnostów Samochodowych, które funkcjonuje od 1 lipca 2012 r. A o osiągnięciach naszego Stowarzyszenia po roku działalności możecie poczytać na www.osds.org.pl

[5]    SKP, to miejsce pracy UDS-a, czyli Stacja Kontroli Pojazdów (PSKP – podstawowa do 3,5 t lub OSKP – okręgowa).

——————————————–

Loading